: ndz 21 kwie 2013, 12:02
Przypadkiem zauważyłem, że temat o przerabianiu formatów jest zupełnie o czymś innym, o czymś do czego chętnie dołożę moje zdanie.eliza1952 pisze: Chciałam zapytać czy dla Ciebie jest taki straszny problem dopisać dane rodziców?
Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na czytanie forum ale czasami zaglądam i dziwi mnie bo z jednej strony ludzie piszą ,że dobrze by było aby była miejscowość a z drugiej strony dla garstki osób jest problem dopisać dane rodziców.
(..)ile ja dostaję maili z prośbą o podanie rodziców bo nie ma a może zacznę te maile przesyłać do Ciebie i będziesz udzielał odpowiedzi na takie pytania.Według mnie dane rodziców są bardzo potrzebne ale może ja tak tylko uważam.
Moim zdaniem dopisanie danych rodziców(powiedzmy od razu jakich danych-nazwisk czy imion) nie jest zbyt wielkim kłopotem, gdyby nie kilka małych spraw.
Uważam, że nazwiska panieńskie są rzeczywiście potrzebne w indeksach, bo czasami to nie ojciec, a matka jest naszym punktem wyjścia.
Natomiast w kwestii imion już się wypowiadałem, ale przypomnę. Jest to dla mnie uciążliwy DODATEK. Zauważyłem, że zwolennicy wpisywania imion przytaczają zwykle dwa argumenty.
Pierwszy to "co mam zrobić, kiedy wpisuję Jana Nowaka i wyskakuje mi cała lista osób". Odpowiedź jest prosta. Sprawdzić. Albo wykorzystać nazwisko panieńskie matki. Nie sądzę by para nazwisk ojca i matki występowała często u dwóch różnych rodzin. Poza tym, jaką człowiek ma pewność, że podane imiona były zgodne z prawdą? Wcale nie tak rzadkie są przypadki, gdy imię zostało omyłkowo zmienione. Skutek w skrajnym przypadku może być więc taki, że ominiemy ważny akt, bo dane nas zmylą.
Drugi argument, pada z ust tych, którzy koordynują projekt. Że ludzie piszą maile z prośbami o podanie więcej informacji bądź z chęcią rozwijania indeksów. Ja się pytam dlaczego z tego powodu mają 'cierpieć' Ci, którzy indeksują w umiarkowanym formacie? Ja bym starał się raczej wytłumaczyć ludziom, że od szukania informacji są oni sami, bo mają podane skany na tacy. A jeśli chcą uzupełniać-to pojawia się paradoks, bo to uzupełnianie jest niepotrzebne(wg mnie).
Wstawiam się więc z całym zapałem za tymi, którzy podobnie jak ja uważają, że co za dużo to niezdrowo. Imiona rodziców, zawód, miejscowość to jest wisienka na torcie. Ale najpierw trzeba mieć tort, i to cały tort, a nie tylko poszczególne kawałki(czyt. brak kompletu indeksów).
PS. ja też dostaję maile, tylko dlatego że coś w ogóle zindeksowałem i wiem że to może być dość uciążliwe.
Jeśli ktoś chce mi zarzucić, że parę dni temu namawiałem do wpisywania miejscowości to od razu napiszę.
Namawiałem do wpisania miejscowości, ale w zupełnie innym celu. Nie miało to pomagać w znalezieniu osób, tylko w znalezieniu samej miejscowości. A więc ta sama rzecz, ale wykonywana dobrowolnie z zupełnie innej przyczyny i w innym projekcie.
Przychodzi Polak do Polaka księdza. Podaje mu swoje dane i dane dziecka. Ksiądz zapisuje w raptularzu. Czy przypadkiem w nawiasach nie zapisze tego, co usłyszał po polsku od ojca? Czy to właśnie nie wersja polska w nawiasie odpowiada lepiej rzeczywistości?marta1044 pisze: Nigdy nie popieralam indeksacji z polskich nawiasow, bo nie mozna wtedy zweryfikowac wersji polskiej z rosyjska.
Kuba