Zauważyłem Piotrze "o ile" i "jeżeli" ale dopiero w dalszej części Twojej wypowiedzi i dotyczyły one kwestii nieeleganckiego zachowania i odszczekania. Cytując fragment Twojej opinii nie zmieniłem kontekstu wypowiedzi. Póki co zamykam wątek bo jak sam zauważyłeś i trudno się z Tobą nie zgodzić, dalsze słowa są tu zbyteczne.PiotrGerasch pisze:Drogi Jacku
w mojej wypowiedzi padły słowa "o ile" i "jeżeli". Czyżbyś ich nie zauważył.
Zamknij lepiej ten wątek. Dalsze słowa tu zbyteczne...
O niefrasobliwości Pol TG
Moderator: maria.j.nie
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
O niefrasobliwosci Pol TG
Wstyd Kochani Koledzy!!! Przypomina ta dyskusja zachowanie pierszoklasisty,który nie chce pożyczyc koledze ...gumki?
Indeksuję wiele tysięcy pozycji i bardzo mnie ucieszy jesli skorzystają z mojej pracy osoby z PTG jak i Lubelskiegie i innych towarzystw.Po to przecież to robimy.Nie dla siebie, bo nawet to co robię nie dotyczy mojej rodzinnej genealogii.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
Indeksuję wiele tysięcy pozycji i bardzo mnie ucieszy jesli skorzystają z mojej pracy osoby z PTG jak i Lubelskiegie i innych towarzystw.Po to przecież to robimy.Nie dla siebie, bo nawet to co robię nie dotyczy mojej rodzinnej genealogii.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
O niefrasobliwosci Pol TG
W pełni się z Tobą zgadzam Marylo. Przecież to co robimy ma służyć wszystkim (oczywiscie z poszanowaniem praw autorskich) i nie podoba mi się jak niektórzy chca zawłaszczyć sobie prawo do zamieszczania indeksów tylko na jego stronie i w jego towarzystwie. W ten sposób niedługo trzeba bedzie przeczesywać setki stron internetowych w poszukiwaniu interesujacych nas danych. A przeciez nie o to w tym wszystkim chodziło. Wracamy do punktu wyjscia? Trzeba znaleźć jakiś kompromis, a nie okopywać się na swoich pozycjach.
Pozdrawiam,
Ola Erbert
Pozdrawiam,
Ola Erbert
- Therese

- Posty: 18
- Rejestracja: pn 18 gru 2006, 11:37
- Lokalizacja: Braunschweig, WTG Gniazdo
- Kontakt:
Wydawalo mi sie ze Admin zamknal juz ten temat, ale widze ze sa jeszcze dalsze glosy wiec i ja dodam swoje „3 grosze“:
Kolezanki i Koledzy trzymajmy sie faktow.
Kazdy autor ma prawo decydowania o efekcie swojej pracy.
Poza tym istnieja pewne zasady prawne i nalezy je przestrzegac.
Te wszystkie zle slowa, ktore padly pod adresem Piotra G. sa po prostu niedopuszczalne i ten kto jest innego zdania powinien chyba skorygowac swoj sposob myslenia.
Przyjmowanie zasady „atak jest najlepsza obrona“ w tym wypadku nie powinien miec miejsca.
Kazdy popelniony blad mozna naprawic, pozostaje pytanie dlaczego tego nie zrobiono.
Wypada tez przeprosic. Takie sa zasady cywilizowanego swiata.
Poza tym czekam ciagle na wypowiedz „Katarzyny O“, bo to Ona przeciez sprowokowala ta cala niesmaczna historie i nie wiem co sadzic o Jej milczeniu.
Pozdrawiam, Therese Swiatkowski
PS. Jeszcze dwa slowa.
Nie badzmi zbyt wygodni. Jezeli juz ktos zindeksowal i umiescil na swoim portalu jakas parafie to chyba odszukanie tego nie powinno stanowic problemu dla prawdziwego „genealoga“, nawet jezeli musimy przeszukac wiele stron w internecie.
Kolezanki i Koledzy trzymajmy sie faktow.
Kazdy autor ma prawo decydowania o efekcie swojej pracy.
Poza tym istnieja pewne zasady prawne i nalezy je przestrzegac.
Te wszystkie zle slowa, ktore padly pod adresem Piotra G. sa po prostu niedopuszczalne i ten kto jest innego zdania powinien chyba skorygowac swoj sposob myslenia.
Przyjmowanie zasady „atak jest najlepsza obrona“ w tym wypadku nie powinien miec miejsca.
Kazdy popelniony blad mozna naprawic, pozostaje pytanie dlaczego tego nie zrobiono.
Wypada tez przeprosic. Takie sa zasady cywilizowanego swiata.
Poza tym czekam ciagle na wypowiedz „Katarzyny O“, bo to Ona przeciez sprowokowala ta cala niesmaczna historie i nie wiem co sadzic o Jej milczeniu.
Pozdrawiam, Therese Swiatkowski
PS. Jeszcze dwa slowa.
Nie badzmi zbyt wygodni. Jezeli juz ktos zindeksowal i umiescil na swoim portalu jakas parafie to chyba odszukanie tego nie powinno stanowic problemu dla prawdziwego „genealoga“, nawet jezeli musimy przeszukac wiele stron w internecie.
A ja przy okazji obejrzałam sobie stronę LTG, jest świetna, pełny profesjonalizm, gratuluję! I znalazłam w parafii Borów (o to ta cała awantura) kilka osób o nazwisku Maziarz!!!, czyli to czego szukam, czyli dziękuję.
A już się dziwiłam samej sobie po co ja tę "pyskówkę" czytam.
Nie znam Piotra, ale ... tak jak Therese napisala wyżej, chyba nie można inaczej.
Pozdrawiam
Łucja
A już się dziwiłam samej sobie po co ja tę "pyskówkę" czytam.
Nie znam Piotra, ale ... tak jak Therese napisala wyżej, chyba nie można inaczej.
Pozdrawiam
Łucja
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Zasady udostępniania indeksów
Temat został zamknięty lecz wypłynął znowu. Rozgłos jaki powstał świadczy o tym że zrobiono "z igły widły". Nie znaczy to że kopiowanie indeksów bez zgody autora jest dopuszczalne, ale chciałbym zwrócić uwagą na parę szczegółów dotyczących tej kwestii. Sprawa wygląda raczej na nieporozumienie niż na niecny proceder. Po pierwsze dotyczy jednej parafii i małej liczby niespełna 180 rekordów. Być może osoba dysponująca owymi indeksami działała w dobrej wierze nie wiedząc, że znajdują się one na stronie LTG. Dlatego daleki jestem od twierdzenia, że indeksy zostały "bezczelnie ukradzione". Gdyby ktoś robił to celowo pewnie skopiowałby również inne dużo większe zasoby. Nie bądźmy więc zaocznie sędziami. Jeśli nawet ktoś popełnił błąd to nie ukamienujmy go od razu. W tym przypadku mamy do czynienia z linczem.
1. Indeksy mają służyć wszystkim poszukującym.
2. Każdy autor ma prawo decydowania o efekcie swojej pracy.
3. Należy przestrzegać ogólnych zasad prawnych. Nie można bez upoważnienia korzystać z efektów cudzej pracy lecz można wykonać ponownie tę samą pracę.
3. Mając świadomość celu jakiemu służy indeksacja PTG będąc opiekunem Geneteki od samego początku stoi na stanowisku, że autor ma prawo umieszczać swoje indeksy wszędzie gdzie tylko zechce i nikt nie powinien wymagać od autora wyłączności na publikowanie danych na swojej stronie tzn. zabraniać mu opublikować gdzie indziej. Decyzja zawsze należy do autora. Nasze stanowisko przedstawiliśmy w korespondencji mailowej skierowanej do administratorów podobnych baz.
4. PTG nie kopiowało indeksów z innych stron oraz uważając takie praktyki za wysoce naganne nigdy do tego nie zachęcało.
Skoro temat zszedł na zasady udostępniania indeksów to warto go bardziej rozwinąć. Chętnie przedstawię moje stanowisko w tej sprawie.LINCZ
rodzaj samosądu, akt bezprawia dokonanego przez tłum na osobie posądzonej o przestępstwo; praktykowany w 1. poł. XIX w. w USA przed ustanowieniem władzy sądowniczej i policji; po wojnie secesyjnej forma terroru wobec Murzynów i sprzyjających im białych (ok. 5 tys. ofiar w latach 1882-1950); nazwa od Ch. Lyncha (1736-96), sędziego ze stanu Wirginia.
http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=83198
1. Indeksy mają służyć wszystkim poszukującym.
2. Każdy autor ma prawo decydowania o efekcie swojej pracy.
3. Należy przestrzegać ogólnych zasad prawnych. Nie można bez upoważnienia korzystać z efektów cudzej pracy lecz można wykonać ponownie tę samą pracę.
3. Mając świadomość celu jakiemu służy indeksacja PTG będąc opiekunem Geneteki od samego początku stoi na stanowisku, że autor ma prawo umieszczać swoje indeksy wszędzie gdzie tylko zechce i nikt nie powinien wymagać od autora wyłączności na publikowanie danych na swojej stronie tzn. zabraniać mu opublikować gdzie indziej. Decyzja zawsze należy do autora. Nasze stanowisko przedstawiliśmy w korespondencji mailowej skierowanej do administratorów podobnych baz.
4. PTG nie kopiowało indeksów z innych stron oraz uważając takie praktyki za wysoce naganne nigdy do tego nie zachęcało.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Zasady udostępniania indeksów
Na marginesie udostępniania opracowanych indeksów, pozwolę sobie formę ogłoszenia umieścić:
Podczas prac nad warszawską parafią Wszystkich Świętych (zachęcam do współpracy:) zdecydowaliśmy się na publikowanie materiałów roboczych, "skorowidzów w trakcie opracowania" tj danych surowych, będących na różnym etapie opracowania, w różnej formie (od zdjęć fragmentów skorowidzów, poprzez xls- w trakcie wprowadzania do pdf-ów z niezweryfikoanymi z aktami danymi do gotowych spisów włącznie)
z uwagi na braki, przekłamania etc, które będziemy starać się usunąć prosimy o niepublikowanie tj nieprzekazywanie dalej informacji, szczególnie fragmentów wersji roboczych bez uwagi że to dane niezweryfikowane.
To co gotowe -zgodnie z założeniami i informacją: brać, kopiować i rozpowszechniać ile dusza zapragnie (z podaniem źródła i autorów)- każda z osób biorących udział w projekcie akceptuje te warunki.
Gdyby post wyleciał /został usunięty/przesunięty - nie obrażę się:)
a do rozważenia podobnych procedur zachęcam wszystkich - czasem opracowanie danych zajmuje miesiące, autorzy czekają na opublikowanie całości, może warto (z zastrzeżeniem oczywiście) opublikować gdzies wyniki cząstkowe?
geneteka np przyjmuje jedynie pełne roczniki, a czasem ten warunek jest niemożliwy do spełnienia (zaginięcie części aktów etc)
Podczas prac nad warszawską parafią Wszystkich Świętych (zachęcam do współpracy:) zdecydowaliśmy się na publikowanie materiałów roboczych, "skorowidzów w trakcie opracowania" tj danych surowych, będących na różnym etapie opracowania, w różnej formie (od zdjęć fragmentów skorowidzów, poprzez xls- w trakcie wprowadzania do pdf-ów z niezweryfikoanymi z aktami danymi do gotowych spisów włącznie)
z uwagi na braki, przekłamania etc, które będziemy starać się usunąć prosimy o niepublikowanie tj nieprzekazywanie dalej informacji, szczególnie fragmentów wersji roboczych bez uwagi że to dane niezweryfikowane.
To co gotowe -zgodnie z założeniami i informacją: brać, kopiować i rozpowszechniać ile dusza zapragnie (z podaniem źródła i autorów)- każda z osób biorących udział w projekcie akceptuje te warunki.
Gdyby post wyleciał /został usunięty/przesunięty - nie obrażę się:)
a do rozważenia podobnych procedur zachęcam wszystkich - czasem opracowanie danych zajmuje miesiące, autorzy czekają na opublikowanie całości, może warto (z zastrzeżeniem oczywiście) opublikować gdzies wyniki cząstkowe?
geneteka np przyjmuje jedynie pełne roczniki, a czasem ten warunek jest niemożliwy do spełnienia (zaginięcie części aktów etc)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Gość
Zasady udostępniania indeksów
Szanowni Państwo,
Stanowisko Pana Jacka jw. jest rzeczowe i nie zmienne od lat.
Zastanawiam się czyja jest tu niefrasobliwość, aby na Forum prowadzić dyskusje na
temat rzekomych a zatem niepotwierdzonych nadużyć ze strony PolTG.
Czy celem jest odstraszyć wolontariuszy chętnych do indeksacji?
Moim zdaniem włożenie własnej pracy w indeksację i przekazanie kopii w dobrej wierze do
Genetyki nie jest „gwarancją na plagiat”, będzie tylko powieleniem już istniejącej, gdzieś w
innym Portalu zindeksowanej miejscowości.
Zawsze będzie można sprawdzić w uwagach i zapiskach indeksującego, iż wykonał podjęte zobowiązanie w dobrej wierze. Ponadto musimy mieć zaufanie do siebie.
Właśnie takie dywagacje oraz ataki pretensjonalne, zajmujące kilka wątków-
postów ostudzają moją chęć do działania na rzecz środowiska a zwłaszcza chęć
pomagania innym poszukiwaczom w odkrywaniu historii swoich korzeni na Forum.
Czytam ze zdziwieniem te posty i nie rozumiem?
Termin administracyjny, 30 dni na udzielenie odpowiedzi również obejmuje Stowarzyszenia.
Termin od 13 stycznia jeszcze nie upłynął tym bardziej, że sprawa wyjaśnienia zaistniałego
zdarzenia jest zawiła .
„Proszę o rozwagę, uprzejmie proszę zakończyć te spory, szkodliwe moim
zdaniem dyskusje, niewnoszące nic dobrego na stronie PolTG, nie niszczmy
wkładu pracy, jaki tu wniesiono."
Takie dyskusje kładą cień na środowisko genealogów wzbudzają brak zaufania i niechęć,
nie służą integracji, zatem wspólnego działania w naszym interesie.
Regularnie na Forum wybucha dyskusja w trakcie, gdy Pan Jacek podejmuje działania na rzecz całego środowiska.
Tak też, dzieje się chwili obecnej, temat dotyczy poprawienia relacji poszukiwań genealogicznych w USC.
Zwłaszcza w kontekście legalizacji prawa do udostępniania kopii aktu stanu cywilnego.
Proszę o normalność, jesteśmy wszyscy tylko ułamkiem historii naszego kraju i
historii naszych rodów, bądźmy, zatem opoką dla naszych potomków poszukujących
swoich korzeni.
Są Panie i Panowie, osoby wypowiadające się nie tylko na tym Forum, a które uznaję
za autorytet i darzę szacunkiem za posiadaną wiedzę oraz wkład w rozwój genealogii.
Dziękuję Wam za bezinteresowną pomoc okazywaną nam w naszych poszukiwaniach.
Jednak proszę Was, nie zmieniajcie mojej opinii o Was niepotrzebnymi wątkami,
nie dajcie się prowokować do zbędnych dyskusji.
Amatora genealogii nie interesują osobiste wycieczki oraz dyskusje na Forum, które jest przeznaczone do wymiany doświadczeń i zdobywania wiedzy z zakresu genealogii a nie jest piaskownicą ponadto nie taki był i jest cel powołania tego portalu.
Takie dyskusje nie wnoszą optymizm tylko nas przytłaczają. Obawy przed posądzeniem o
cokolwiek , będzie odstraszać chętnych do odwiedzania strony LTG, która jest kopalnią wiedzy i informacji dla poszukujących swoich przodków.
naszym pokoleniom. Zostawmy po sobie coś dobrego, coś wielkiego a nie tyko waśnie,
spory i dyskusje zamiast konkretnych spójnych działań.
Życzę wszystkim genealogom i sobie, aby w Portalu PolTG, Forum było wolne od tego
rodzaju dyskusji. Pozwólmy, aby Forum PolTG było naszym azylem a zarazem możliwościami osiągnięcia pojednania i współpracy w odtwarzaniu historii naszych rodzin...
Należy, zatem poczekać na wyjaśnienie sprawy a nie wydawać wyrok.
Przesyłam wyrazy szacunku wszystkim użytkownikom oraz życzę wiele serdeczności i ciepła wszystkim genealogom, nie zależnie od stażu. Stowarzyszeniom genealogów a przede wszystkim wyrazy szacunku i uznania administratorom strony PolTG.
Maria Bozy
Stanowisko Pana Jacka jw. jest rzeczowe i nie zmienne od lat.
Zastanawiam się czyja jest tu niefrasobliwość, aby na Forum prowadzić dyskusje na
temat rzekomych a zatem niepotwierdzonych nadużyć ze strony PolTG.
Czy celem jest odstraszyć wolontariuszy chętnych do indeksacji?
Moim zdaniem włożenie własnej pracy w indeksację i przekazanie kopii w dobrej wierze do
Genetyki nie jest „gwarancją na plagiat”, będzie tylko powieleniem już istniejącej, gdzieś w
innym Portalu zindeksowanej miejscowości.
Zawsze będzie można sprawdzić w uwagach i zapiskach indeksującego, iż wykonał podjęte zobowiązanie w dobrej wierze. Ponadto musimy mieć zaufanie do siebie.
Właśnie takie dywagacje oraz ataki pretensjonalne, zajmujące kilka wątków-
postów ostudzają moją chęć do działania na rzecz środowiska a zwłaszcza chęć
pomagania innym poszukiwaczom w odkrywaniu historii swoich korzeni na Forum.
Czytam ze zdziwieniem te posty i nie rozumiem?
Termin administracyjny, 30 dni na udzielenie odpowiedzi również obejmuje Stowarzyszenia.
Termin od 13 stycznia jeszcze nie upłynął tym bardziej, że sprawa wyjaśnienia zaistniałego
zdarzenia jest zawiła .
„Proszę o rozwagę, uprzejmie proszę zakończyć te spory, szkodliwe moim
zdaniem dyskusje, niewnoszące nic dobrego na stronie PolTG, nie niszczmy
wkładu pracy, jaki tu wniesiono."
Takie dyskusje kładą cień na środowisko genealogów wzbudzają brak zaufania i niechęć,
nie służą integracji, zatem wspólnego działania w naszym interesie.
Regularnie na Forum wybucha dyskusja w trakcie, gdy Pan Jacek podejmuje działania na rzecz całego środowiska.
Tak też, dzieje się chwili obecnej, temat dotyczy poprawienia relacji poszukiwań genealogicznych w USC.
Zwłaszcza w kontekście legalizacji prawa do udostępniania kopii aktu stanu cywilnego.
Proszę o normalność, jesteśmy wszyscy tylko ułamkiem historii naszego kraju i
historii naszych rodów, bądźmy, zatem opoką dla naszych potomków poszukujących
swoich korzeni.
Są Panie i Panowie, osoby wypowiadające się nie tylko na tym Forum, a które uznaję
za autorytet i darzę szacunkiem za posiadaną wiedzę oraz wkład w rozwój genealogii.
Dziękuję Wam za bezinteresowną pomoc okazywaną nam w naszych poszukiwaniach.
Jednak proszę Was, nie zmieniajcie mojej opinii o Was niepotrzebnymi wątkami,
nie dajcie się prowokować do zbędnych dyskusji.
Amatora genealogii nie interesują osobiste wycieczki oraz dyskusje na Forum, które jest przeznaczone do wymiany doświadczeń i zdobywania wiedzy z zakresu genealogii a nie jest piaskownicą ponadto nie taki był i jest cel powołania tego portalu.
Takie dyskusje nie wnoszą optymizm tylko nas przytłaczają. Obawy przed posądzeniem o
cokolwiek , będzie odstraszać chętnych do odwiedzania strony LTG, która jest kopalnią wiedzy i informacji dla poszukujących swoich przodków.
Integracja we wspólnym działaniu genealogów będzie służyć nam wszystkim a takżeŁucja pisze:A ja przy okazji obejrzałam sobie stronę LTG, jest świetna, pełny profesjonalizm, gratuluję! I znalazłam w parafii Borów (o to ta cała awantura) kilka osób o nazwisku Maziarz!!!,
czyli to czego szukam, czyli dziękuję.” ….
naszym pokoleniom. Zostawmy po sobie coś dobrego, coś wielkiego a nie tyko waśnie,
spory i dyskusje zamiast konkretnych spójnych działań.
Życzę wszystkim genealogom i sobie, aby w Portalu PolTG, Forum było wolne od tego
rodzaju dyskusji. Pozwólmy, aby Forum PolTG było naszym azylem a zarazem możliwościami osiągnięcia pojednania i współpracy w odtwarzaniu historii naszych rodzin...
Należy, zatem poczekać na wyjaśnienie sprawy a nie wydawać wyrok.
Maria Bozy
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Zasady udostępniania indeksów
Czasami osoby są w posiadaniu indeksów wybranych rodzin z danej parafii, bo pozostałe dane były poza zakresem ich zainteresowań. Takich szczątkowych danych nie publikujemy by nie wprowadzać dezinformacji.Sroczyński_Włodzimierz pisze: ...geneteka np przyjmuje jedynie pełne roczniki, a czasem ten warunek jest niemożliwy do spełnienia (zaginięcie części aktów etc)
Jeśli jednak rocznik jest niekompletny bo część księgi uległa zniszczeniu a zindeksowano wszystkie dostępne metryki, można i należy te dane w Genetece opublikować. Poza tym zdarza się że księga obejmuje metryki od Wielkanocy do kolejnej Wielkanocy. Wówczas również indeksy opublikujemy, mimo że księga nie zawiera pełnych lat.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zasady udostępniania indeksów
dziękuję za wyjaśnienie, skorzystam z okazji i watpliwości spróbuję rozwiać do końca:
"wszystkie dostępne" to dość szerokie pojęcie - a co gdy w parafialnym egzmplarzu brak, a podejrzewam że w aktach USC mogą być? (patrz StanisławBM Warszawa-Wola Chrzty/Urodzenia1907)
lub prawie pewność że są? (patrz StanisławBM Warszawa-Wola Chrzy/Urodzenia1886)
wiem - najlepiej iśc do AP sprawdzić i spisać brakujące kilkaset aktów z mikrofilmów:)
ale poza takim rozwiązaniem? przesłanie 1200 bez brakujących 800 rekordów z danego rodzaju i roku da sporą dawkę fałszywie negatywnych wyników , a nie za bardzo chyba jest możliwość oznaczenia w genetece, że dany rocznik niecały/niekompletny etc)
jeśli jest możliwość oznaczenia Rocznika (nie w polu uwagi w istniejących rekordach a ogólnie przy wyborze księgi) to dobrze, ale nic mi o tym nie wiadomo, a szumy na łączach spowodowały moją fałszywą wiedze, że nie można
"wszystkie dostępne" to dość szerokie pojęcie - a co gdy w parafialnym egzmplarzu brak, a podejrzewam że w aktach USC mogą być? (patrz StanisławBM Warszawa-Wola Chrzty/Urodzenia1907)
lub prawie pewność że są? (patrz StanisławBM Warszawa-Wola Chrzy/Urodzenia1886)
wiem - najlepiej iśc do AP sprawdzić i spisać brakujące kilkaset aktów z mikrofilmów:)
ale poza takim rozwiązaniem? przesłanie 1200 bez brakujących 800 rekordów z danego rodzaju i roku da sporą dawkę fałszywie negatywnych wyników , a nie za bardzo chyba jest możliwość oznaczenia w genetece, że dany rocznik niecały/niekompletny etc)
jeśli jest możliwość oznaczenia Rocznika (nie w polu uwagi w istniejących rekordach a ogólnie przy wyborze księgi) to dobrze, ale nic mi o tym nie wiadomo, a szumy na łączach spowodowały moją fałszywą wiedze, że nie można
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Słabo mi się zrobiło, jak czytałam te posty o sprawie indeksacji. nawet przez moment pomyślałam, że mam tego dość i więcej niczego nie będę indeksować. To wszystko napełniło mnie niesmakiem.Therese pisze:Poza tym istnieja pewne zasady prawne i nalezy je przestrzegac.
Kazdy popelniony blad mozna naprawic, pozostaje pytanie dlaczego tego nie zrobiono.
Wypada tez przeprosic. Takie sa zasady cywilizowanego swiata.
Poza tym czekam ciagle na wypowiedz „Katarzyny O“, bo to Ona przeciez sprowokowala ta cala niesmaczna historie i nie wiem co sadzic o Jej milczeniu.
Dobrze, Tereso, że napisałaś ten (cytowany)post, bo pocieszam się, że są też osoby, które tak myślą jak Ty. Przyłączam się do nich.
Bożena
Ostatnio zmieniony pt 30 sty 2009, 17:01 przez Genowefa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Zasady udostępniania indeksów
Jeśli indeksujemy księgę z parafii i jest ona niekompletna (brak kilku stron w księdze lub klatek na mikrofilmie) to mimo że indeksy również będą niekompletne to będą to indeksy wszystkich dostępnych w tej księdze metryk. Takie dane opublikujemy. Musimy mieć świadomość, że braki i błędy w Genetece występuje, powinniśmy jednak starać się żeby je minimalizować.Sroczyński_Włodzimierz pisze: a co gdy w parafialnym egzemplarzu brak, a podejrzewam że w aktach USC mogą być? ... lub prawie pewność że są?
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski