genealodzy.pl

Julianie - nie nakręcaj się
Prusaku - naprawę miło by było i zresztą zgodnie z regulaminem, gdybyś podpisywał swoje posty imieniem - taką tu mamy zasadę i przez szacunek dla innych warto ja przestrzegać.
W temacie zaś: gazety to jest to! i nawet niekoniecznie wydawane w pobliżu - o wydarzeniach dotyczących mojej prapraprababci a dziejących się w XIX w. w Jastrzębiu koło Brodnicy artykuł znalazłem w "Przewodniku Katolickim" wydawanym w Warszawie
Gdyby ktoś był zainteresowany historią z "porwaniem" i morderstwem w tle to od części "2 Wykradziona"
https://goo.gl/photos/1kTPsmVJT6qRD1Fu6
https://goo.gl/photos/85UYdrZ6tMXG8isk9

Darek1965 pisze:(...)
Widzę, że temat budzi zainteresowanie, więc jeszcze dzisiaj nie wystrzelam całości posiadanej amunicji Przetrzymam autora tematu oraz Szanowną Widownię jeszcze kilkanaście godzin w niepewności. (...)

Oooo... to o mnie
Darku, z przyjemnością obserwuję, jak zręcznie poruszasz się po genealogii Ziemi Dobrzyńskiej. Każdy obszar Polski zdobywa się troszkę inaczej - fajnie podejrzeć fachowca w pracy, zawsze można się trochę przyuczyć. Być może kiedyś przejdę granicę mazowiecką w poszukiwaniach, póki co nie mam punktu zaczepienia...

Jeszcze o parafii Żałe (jest na mapce diecezji płockiej) - w 1780 roku była tam wizyta dziekańska, dzięki której wiadomo m.in.:
"Wieś Żałe. W tej wsi jest kościół drewniany nowy, jeszcze zupełnie nie skończony, prostej formy, niekonsekrowany tylko benedyktowany, sumptem częścią Wielm. PP. dziedziców, częścią plebana dzisiejszego wyfundowany. Temu kościołowi żalskiemu są przyległe te parafie o milę tylko odległe, jako to parafia rypińska, rogowska, chrostkowska, rozieńska, dulska, radomińska, trobieńska, strzyska. Miasta w tej parafii nie masz ani rzeki, tylko jeziora. Kościół tylko jest jeden w parafii żalskiej, innego nie masz filialnego.
Wsiów parafialnych do kościoła żalskiego należących jest 11 jako to: Radzynek, Piskorczyn, Brzoze, Zajeziorko, Balin, Nadróż, Kordyszewo, Pinino, Kleszczyn Ruda i inne rumunki do każdej wioski po lasach wyżej wyrażonych należące. Ludzi się znajduje do spowiedzi wielkanocnej sposobnych 650, każdego roku uczynili zadosyć przykazaniu kościelnemu względem spowiedzi wielkanocnej i tego roku wszyscy się spowiadali. Niemców znajduje się w tej parafii 120, dom mają swój prywatny do swojego nabożeństwa, po śmierci chowają się na kierkucie swoim w polu. Żyd tylko jeden z dwojgiem dzieci i żoną. Synagogi nie masz żydowskiej w tej parafii tylko w Rypinie miasteczku i tam się chowają."
- Michał Marian Grzybowski: Materiały do dziejów Ziemi Płockiej. Z archiwaliów diecezjalnych płockich XVIII wieku. Tom 10. Ziemia Dobrzyńska. Towarzystwo Naukowe Płockie, Płock 1999. (str. 317),

Witam

Darek po pierwsze to naprawdę podziwiam twoją umiejętność zdobywania informacji genealogicznych.

Przeszukałem lata ewentualnego małżeństwa oraz urodzin oraz zgonu Jana Karola Hugo ale w parafiach z tego terenu niestety nic nie znalazłem ( szukałem w dostępnych mi źródłach ) więc pewnie w między czasie nic nowego mi nie wpadnie do głowy. Dasz jakieś wskazówki albo jakiś trop czy sam się pochwalisz .

Julian wiesz co ja nie wiem czy ci odpisywać czy nie bo to naprawdę nie miejsce na to i chiałbym to już zakończyć. Administrator nie zareagował więc chyba nic z tego co napisałeś nie miało miejsca. I może dodam że jestem POLAKIEM jak wy ( jak już napisałem Jan w 1939r bohatersko bronił tego kraju i jego mieszkańców) a jeżeli ciebie obraża tekst piosenki Kękę jeden kraj- patriotyczny rap no to coś chyba jest nie tak( a pisoenkę polecam). Więc mam do ciebie prośbę usuń swoje wszystkie posty niedotyczące tematu i pożegnamy się bo w pokoju. Trzymaj się .

Krzysztof ja bym to widział inaczej więc jeżeli pozwolisz przedstawię ci swoją wersje wydarzeń.

Zaużmy że front jest 300 km od miejsca urzędowania. On sam jako szlachcic niemiecki napewno był na jakimś wysokim stanowisku więc załatwienie paru spraw np jak nowe dokumenty itp nie było problemem. Zauważył że Jan jest dziedzicem i chciał mu pomóc. Front się cofał. On jako człowiek rozumny mógł przypuszczać że przegrana niemiec nie będzie dla nich katastrofą i państwo się odrodzi więc chciał siłą dla jego dobra ściągnąć Jana do niemiec . Nie wiem może miał jakis dług wdzięczności wobec tamtej rodziny. Myślał że może zdąży sprawę w sądzie doprowadzić do końca ale jak to bywa mógł np front się cofnąć szybciej niż przewidywał ( mało to razy było tak że niemcy chcieli coś wysadzić ale nie udawało się im z braku czasu bo sowiecie wkroczyli szybciej ).

Pozdrawiam Prusak

Robert

Witaj Robercie, miło że podpisałeś się imieniem

Nie wiem czy to Ci pomoże ale ja np. sprawdziłabym metrykę ślubu Matyldy córki Jana Karola Hugo.
Tam będzie chyba napisane czy w dniu ślubu żyje ojciec nowozaślubionej Matyldy ew. gdzie mieszka i czym się zajmuje.
Może była też spisana intercyza przedślubna (zapis jakiegoś majątku lub innych dóbr).

A może sprawdziłeś już i ten ślad?

pozdrawiam

Ala

Witam

Ala
Niestety takich informacji tam nie ma. Mam akt ślubu jej młodszego barta i jest tam wymieniony z imienia i nazwiska ojciec pana młodego ale nic więcej o nim nie ma.
A o to ten akt
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=

Pozdrawiam Prusak

Robert

Robercie, z powyższego aktu 1904r małżeństwa Jana , wygląda że rodzice żyją. Udzielili ustnego zezwolenia na ślub- tak by z metryki wynikało..

Ja sprawdziłabym jednak metrykę ślubu Matyldy
po pierwsze - to już kolejne lata, po drugie inna parafia, po trzecie osoba spisująca metrykę mogła być bardziej skrupulatna.

Ale to już Twoja decyzja co zrobisz.

pozdrawiam
Ala

Ala ja tam nie widzę wzmianki o ustnym pozwoleniu, to tylko twoje przypuszczenia, dane rodziców mógłby podać nawet gdyby nie żyli, ale masz rację sprawdzić drugiego aktu nie zaszkodzi

Pozdrawiam Prusak

Robert

Ala ja tam nie widzę wzmianki o ustnym pozwoleniu, to tylko twoje przypuszczenia

hmm
jak nie widzisz, masz dokładnie przetłumaczone w link którywyżej podałeś

cyt. "Pozwolenie obecnych rodziców udzielono ustnie. "

Ala

Tyle widziałem tylko źle sformułowałem zdanie ( przepraszam faktycznie można było to tak odczytać), chodziło mi o to że nie ma sprecyzowanego czyje jest. ( ja tam nie widzę wzmianki o ustnym pozwoleniu Jana Karola Hugo ) Napisano tylko że obecnych a kto był wtedy obecny ????? Także to nie przesądza sprawy o tym czy żył wtedy czy już nie.

Ala brawo za czujność

Pozdrawiam Prusak

Robert

Prusak pisze:Witam

Po pierwsze to że napisałem lekcja odrobiona to forma humorystyczna ...

Pozdrawiam

Robercie miło, że w lot prawidłowo odczytałeś przyjęty przeze mnie sposób narracji, pozostańmy przy dotychczasowej formie:)

Druga lekcja została odrobina chaotyczne i stąd brak Twoich samodzielnych postępów w rozwiązywaniu rodzinnej zagadki.

Wspominałem i jednocześnie podpowiadałem, że byłeś już bardzo blisko, było gorąco wręcz bardzo gorąco, a tu klapa...

Posiadam nowe dane Jana Karola Hugona: imiona rodziców, miejsce urodzenia, miejsce zamieszkania itd., a gdzie można odnaleźć tego typu informacje? Oczywiście w akcie małżeństwa, czyli należało poszukiwać wśród indeksów aktów zaślubin z Żałego.

Piszesz, że przeszukiwałeś indeksy parafii Żałe!? Zapewne przeglądałeś indeksy z Żałego poszukując nazwiska Freinhagen, nic bardziej mylnego.

Na przyszłość, w dalszych poszukiwaniach proponuję stosować i drugą metodę poszukiwań, czyli po nazwisku panny młodej/żony .
Po pierwsze, sporządzający akt mógł nieprawidłowo wpisać nazwisko męża. Po drugie, osoba sporządzająca indeks mogła nieprawidłowo je odczytać.
W Twoim przypadku mamy do czynienia z trzecią wersją, w której nastąpiła zmiana pisowni nazwiska Treinhagen na Freinhagen (patrz pozycja nr 290)

http://szpejankowski.eu/images/stories/ ... 878-91.pdf

Na koniec, pozostało samodzielne ściągnięcie aktu zaślubin nr 24 z 1879 z parafii Żałe i możemy kontynuować dalszą wymianę poglądów...

http://www.genealogiawarchiwach.pl/#que ... archer=big

Jednocześnie zapraszam do aktywnego uczestnictwa innych userów, bardziej zaawansowanych w języku rosyjskim, którzy udzielą pomocy Robertowi w prawidłowym odczytaniu nazw miejscowości na terenie ówczesnych Prus zarówno miejsca urodzenia pana młodego jak i panny młodej.

Ps. w 1879 roku rodzice Jana Karola Hugona Treinhagena vel.Freinhagena już nie żyli.

pozdrowienia z ziemi dobrzyńskiej
Darek

Do króćset fur beczek, czy ten akt się wreszcie otworzy!?

Monika

Monika od kilku godzin próbuję otworzyć ten akt ale niestety efekt jest ten sam . Nawet nie wiesz jak mnie zżera ciekawość. Sprawdzam co 5 min z nadzieją że tym razem się uda.

Pozdrawiam Prusak

Robert

hmmm ? a ja uznałam że tego aktu tam nie ma on-line, bo: Ale ja nie znam tego systemu/strony.
Jak ściągniecie, to zamieście na jakieś szybciej działającej stronie i linka.

A tak swoją drogą wspomniana wyżej Matylda, córka Jana Karola Hugo również ma zapisane nazwisko przez T: Trejnhagiel

Witam

Beata gdy wyszukiwałem akt Natali ( nie wiem czemu piszecie Matyldy, Natalia to siostra Jana Ludwika na inne rodzeństwo nie natrafiłem)robiłem to analogowo czyli pojechałem do archiwum i szukałem w rocznikach, w których mogły się znajdować. A w akcie jest normalnie przez F. Przypuszczam iż ktoś kto robił indeks tłumaczył go "Polsko-Rosyjsko". Pierwsza litera czyli rosyjskie duże f wygląda jak polskie T tylko że troche przekreślone więc pierwszej litery nie tłumaczył tylko spisał ( a czytanie literek po polsku zamiast po rosyjsku często się zdaża, pamietam że gdy ja zaczynałem się uczyć rosyjskiego często mi się to przytrafiało) a resztę przetłumaczył już normalnie.


Jeżeli macie akt Matyldy to z chęcią bym poprosił o jego namiar.

Pozdrawiam Prusak

Robert

Beato, tam z żadnej parafii niczego nie da się dziś otworzyć. Jak zwykle przepraszają.

Monika