Rewolucyjne zmiany w archiwach państwowych
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
-
Gajowniczek_Tomasz

- Posty: 21
- Rejestracja: sob 09 sty 2016, 13:42
- Kontakt:
Czyli jedno wąskie gardło zastąpimy innym?... NAC i NDAP ma ludzi i pieniądze i nie chce publikować tego, co już ma zdygitalizowane. A PTG nie ma ludzi i pieniędzy i chce przejąć materiał zdygitalizowany i nieopublikowany...
Tak rozumiem powyższą dyskusję.
Moim zdaniem najpierw należy ustalić co chcemy osiągnąć, potem zasięgnąć opinii informatyka, a następnie rozpocząć negocjacje z NAC i NDAP. Państwowe instytucje muszą zamieścić swoje zasoby w formie zdatnej do obrobienia przez wszystkich. To musi być format, który da się zassać przez zewnętrzne systemy. Jeżeli tak, to te pliki w ogóle nie muszą być na naszych serwerach. Wystarczy, że będziemy mieli indeksy, które będą kierować bezpośrednio do odpowiednich plików w NAC. Cała sztuka polega na zintegrowaniu systemu geneteki z NAC - i tu jest pole do popisu dla informatyków. Najlepiej by było, gdyby indeksy były już przygotowane przez NAC, to wówczas pracy nie ma w ogóle. Natomiast jeśliby okazało się, że NAC nie ma zamiaru przygotować indeksów, to wtedy jest robota dla PTG.
Inaczej będzie tak jak piszą przedmówcy - przejmiemy miliony rekordów i będą one leżały, bo chętnych nie będzie do obrobienia. A człowiek będzie chciał jakiś dokument w AP, a oni powiedzą: "przecież już wysłaliśmy do NAC i proszę kierować się do nich, my tu mamy co innego na głowie..."
Tak rozumiem powyższą dyskusję.
Moim zdaniem najpierw należy ustalić co chcemy osiągnąć, potem zasięgnąć opinii informatyka, a następnie rozpocząć negocjacje z NAC i NDAP. Państwowe instytucje muszą zamieścić swoje zasoby w formie zdatnej do obrobienia przez wszystkich. To musi być format, który da się zassać przez zewnętrzne systemy. Jeżeli tak, to te pliki w ogóle nie muszą być na naszych serwerach. Wystarczy, że będziemy mieli indeksy, które będą kierować bezpośrednio do odpowiednich plików w NAC. Cała sztuka polega na zintegrowaniu systemu geneteki z NAC - i tu jest pole do popisu dla informatyków. Najlepiej by było, gdyby indeksy były już przygotowane przez NAC, to wówczas pracy nie ma w ogóle. Natomiast jeśliby okazało się, że NAC nie ma zamiaru przygotować indeksów, to wtedy jest robota dla PTG.
Inaczej będzie tak jak piszą przedmówcy - przejmiemy miliony rekordów i będą one leżały, bo chętnych nie będzie do obrobienia. A człowiek będzie chciał jakiś dokument w AP, a oni powiedzą: "przecież już wysłaliśmy do NAC i proszę kierować się do nich, my tu mamy co innego na głowie..."
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
O czym szanowni przedmówcy piszecie?
Chcecie jakieś skany zobaczyć w rozsądnym terminie - zgłoście się do prac, najlepiej już teraz do materiałów które są i czekają (choć dostępne, to można i należałoby je przejrzeć, sprawdzić)
Nie interesuje Was? To po co te posty?
sporo z nich zresztą nie na temat:)
Wątek jest o tym, że tak jak od dłuższego czasu w kilku archiwach - teraz praktycznie wszędzie - można pobrać materiały. Jeśli będą chętni, by nad nimi popracować, PTG zapewnia know-how, sprzęt, soft i mogą być za kilka dni bądź tygodni, szybciej o miesiąc, a czasem o lata niż w szwa.
I bez kombinowania z usprawiedliwianiem lenistwa:) Tylko od Was zależy co i kiedy będzie.
Chcecie jakieś skany zobaczyć w rozsądnym terminie - zgłoście się do prac, najlepiej już teraz do materiałów które są i czekają (choć dostępne, to można i należałoby je przejrzeć, sprawdzić)
Nie interesuje Was? To po co te posty?
sporo z nich zresztą nie na temat:)
Wątek jest o tym, że tak jak od dłuższego czasu w kilku archiwach - teraz praktycznie wszędzie - można pobrać materiały. Jeśli będą chętni, by nad nimi popracować, PTG zapewnia know-how, sprzęt, soft i mogą być za kilka dni bądź tygodni, szybciej o miesiąc, a czasem o lata niż w szwa.
I bez kombinowania z usprawiedliwianiem lenistwa:) Tylko od Was zależy co i kiedy będzie.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Michał_Golubiński

- Posty: 244
- Rejestracja: pn 06 lip 2009, 09:24
Myślę że nie rozumiemy się do końca. Zacznijmy od tego, że te materiały zostały dawno do NAC-u wysłane. Niektóre z nich czekają tam od kilku lat i nie ma to nic wspólnego z pracą archiwum. I nie przejmiemy żadnych milionów SKANÓW, o czym było pisane wyraźnie kilkukrotnie w tym wątku - jeśli nie zgłoszą się chętni do opracowania. Są chętni obrobić jakiś materiał - będą skany.Gajowniczek_Tomasz pisze:Czyli jedno wąskie gardło zastąpimy innym?... NAC i NDAP ma ludzi i pieniądze i nie chce publikować tego, co już ma zdygitalizowane. A PTG nie ma ludzi i pieniędzy i chce przejąć materiał zdygitalizowany i nieopublikowany...
Tak rozumiem powyższą dyskusję.
Moim zdaniem najpierw należy ustalić co chcemy osiągnąć, potem zasięgnąć opinii informatyka, a następnie rozpocząć negocjacje z NAC i NDAP. Państwowe instytucje muszą zamieścić swoje zasoby w formie zdatnej do obrobienia przez wszystkich. To musi być format, który da się zassać przez zewnętrzne systemy. Jeżeli tak, to te pliki w ogóle nie muszą być na naszych serwerach. Wystarczy, że będziemy mieli indeksy, które będą kierować bezpośrednio do odpowiednich plików w NAC. Cała sztuka polega na zintegrowaniu systemu geneteki z NAC - i tu jest pole do popisu dla informatyków. Najlepiej by było, gdyby indeksy były już przygotowane przez NAC, to wówczas pracy nie ma w ogóle. Natomiast jeśliby okazało się, że NAC nie ma zamiaru przygotować indeksów, to wtedy jest robota dla PTG.
Inaczej będzie tak jak piszą przedmówcy - przejmiemy miliony rekordów i będą one leżały, bo chętnych nie będzie do obrobienia. A człowiek będzie chciał jakiś dokument w AP, a oni powiedzą: "przecież już wysłaliśmy do NAC i proszę kierować się do nich, my tu mamy co innego na głowie..."
I nie mylmy tutaj dwóch tematów - co mają indeksy do tego? Przecież jest mnóstwo indeksów wykonanych na podstawie materiału ze SzWA i nie problemu z linkowaniem o ile to w ogóle konieczne, bo przecież z informacją w indeksie co, gdzie i jak, możemy sobie ręcznie znaleźć w ciągu 1 minuty, góra 2. Mniejsza o to, przecież tu wszystko działa. Zresztą co jak co, ale wykonanie indeksów przez NAC?
Problemem jest utknięcie skanów w NAC-u, jak pisałem, niektóre leżą tam kilka lat i pewnie kilka jeszcze poleżą. My dajemy możliwość, jeśli są chętni to zgłaszamy się po nie, chętni przygotowują materiał do publikacji i pojawia się on u nas. Może Pan tego nie doświadczył, ale jest wielu ludzi którzy czekają od dawna na jakieś skany i co roku plan publikacji przez NAC nie uwględnia tych materiałów. Teraz jest możliwość wziąć to we własne ręce.
Pozdrawiam
Michał Golubiński
-
Steamroller_Fly

- Posty: 267
- Rejestracja: śr 07 lis 2012, 11:51
- Lokalizacja: Zakroczym
Witam,
Czy jest możliwość zaangażowania się w projekt, ale opracowywania materiałów tylko z wybranych parafii (w domyśle przodków). Ja, ale myślę że więcej osób, bardzo chętnie by się tym zajęło, ale przyjęcie materiału z całego AP to jest duuuuuuże wyzwanie dla jednej osoby, stąd tak małe zainteresowanie projektem.
Czy jest możliwość zaangażowania się w projekt, ale opracowywania materiałów tylko z wybranych parafii (w domyśle przodków). Ja, ale myślę że więcej osób, bardzo chętnie by się tym zajęło, ale przyjęcie materiału z całego AP to jest duuuuuuże wyzwanie dla jednej osoby, stąd tak małe zainteresowanie projektem.
Radek
Witam. ja natomiast uważam żeby było więcej indeksujących to należało by im płacić bo jest to ciężka i pracochłonna praca .Tylko jak to rozwiązać ? Niektórzy genealodzy z boku stoją i czekają na gotowe indeksacje i powiem ,że się śmieją po cichu z indeksujących ,że w imię idei za darmo poświęcają swój wolny czas takie mam odczucia rozmawiając z osobami, które zajmują się genealogią .Rysiu
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
-
sebastian_gasiorek

- Posty: 548
- Rejestracja: ndz 18 lis 2007, 14:32
- Kontakt:
Witam,
Chyba zaszło małe nieporozumienie.
Zarządowi chodzi o uporządkowanie zasobów wybranego Archiwum a nie ich zindeksowanie. Proces indeksacji to zupełnie oddzielny temat który będzie się toczył niezależnie. Decyzja o udostępnieniu danego archiwum nie będzie podejmowana na podstawie zgłoszeń do indeksacji.
Po otrzymaniu materiałów z NDAP konieczna będzie wstępna obróbka (zmiana nazw, rekompresja, podział). Dopiero w takiej formie materiał może zostać udostępniony w Metrykach (lub ewentualnie Poczekalni).
@Sławku: Właśnie o to chodzi - nie chcemy brać wszystkiego jeśli zaraz się okaże, że nie będzie miał kto tego obrabiać i będzie leżało gdzieś na dyskach. Do tej pory PTG brało wszystko nie zastanawiając się co dalej. Naszym celem jest wyczyszczenie Poczekalni i mierzenie sił na zamiary
Chyba zaszło małe nieporozumienie.
Po otrzymaniu materiałów z NDAP konieczna będzie wstępna obróbka (zmiana nazw, rekompresja, podział). Dopiero w takiej formie materiał może zostać udostępniony w Metrykach (lub ewentualnie Poczekalni).
@Sławku: Właśnie o to chodzi - nie chcemy brać wszystkiego jeśli zaraz się okaże, że nie będzie miał kto tego obrabiać i będzie leżało gdzieś na dyskach. Do tej pory PTG brało wszystko nie zastanawiając się co dalej. Naszym celem jest wyczyszczenie Poczekalni i mierzenie sił na zamiary
Pozdrawiam,
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Sławku: IMHO
Niezbędne są (ściśle: często bywają) następujące etapy, by pojawiło się w poczekalni i było użyteczne:
- nadanie nazw zespołom i jednostkom (z czystego numeru na zawierający info o zawartości)
- sprawdzenie (czy są wszystkie i czytelne)
- zmiana formatu, rozmiaru (np z 80-200MB tiif na 0.5-1,5 MB jpg, z 6-10 MB jpg na 0,5-1,5 MB jpg)
- podział jednostki wewnątrz (np w ASC: lata lub typy)
- wyodrębnienie skorowidzów
- usunięcie pustych, nieznaczących obrazów
Wskazane (podczas sprawdzania to już niewielki wysiłek) zmiana nazw - czym szybciej user się 'doklika' tym nie tylko większa satysfakcja/zadowolenie ale i mniejsze obciążenie
Tak do tej pory działamy;)
przy zachowanych ww przejście do metryki to już może 1% może 5% wysiłku
"wziąć" 750 TB tiffów i wstawić? Sławku...a nawet jeśli nie tiffów to jpgów 9-20MB bez patrzenia co tam jest? np skany akt sądowych z lat 50 dotyczących żyjących? to nie w odpowiedzialnym stowarzyszeniu;)
Czy zarząd zdecyduje o priorytecie "wyczyszczenie poczekalni" to poczytamy. Zaznaczam, ze do tej pory "PTG nie brało wszystkiego jak leci" - to co opublikowane jest wyjątkiem z tego co mogło być. Nie jest to może wiedza powszechna:)
i prośba do moderatorów: wyczyśćcie watek z niezwiązanych z tematem postów. Niech zostanie to co związane z tematem: zgłoszenia do prac przy publikacji materiałów, wyjaśnienia tegoż reszta ( typu płacenie za indeksacje..może źródłem grzywny ściągane z użytkowników piszących nie na temat?- won:)
Niezbędne są (ściśle: często bywają) następujące etapy, by pojawiło się w poczekalni i było użyteczne:
- nadanie nazw zespołom i jednostkom (z czystego numeru na zawierający info o zawartości)
- sprawdzenie (czy są wszystkie i czytelne)
- zmiana formatu, rozmiaru (np z 80-200MB tiif na 0.5-1,5 MB jpg, z 6-10 MB jpg na 0,5-1,5 MB jpg)
- podział jednostki wewnątrz (np w ASC: lata lub typy)
- wyodrębnienie skorowidzów
- usunięcie pustych, nieznaczących obrazów
Wskazane (podczas sprawdzania to już niewielki wysiłek) zmiana nazw - czym szybciej user się 'doklika' tym nie tylko większa satysfakcja/zadowolenie ale i mniejsze obciążenie
Tak do tej pory działamy;)
przy zachowanych ww przejście do metryki to już może 1% może 5% wysiłku
"wziąć" 750 TB tiffów i wstawić? Sławku...a nawet jeśli nie tiffów to jpgów 9-20MB bez patrzenia co tam jest? np skany akt sądowych z lat 50 dotyczących żyjących? to nie w odpowiedzialnym stowarzyszeniu;)
Czy zarząd zdecyduje o priorytecie "wyczyszczenie poczekalni" to poczytamy. Zaznaczam, ze do tej pory "PTG nie brało wszystkiego jak leci" - to co opublikowane jest wyjątkiem z tego co mogło być. Nie jest to może wiedza powszechna:)
i prośba do moderatorów: wyczyśćcie watek z niezwiązanych z tematem postów. Niech zostanie to co związane z tematem: zgłoszenia do prac przy publikacji materiałów, wyjaśnienia tegoż reszta ( typu płacenie za indeksacje..może źródłem grzywny ściągane z użytkowników piszących nie na temat?- won:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Nie chce dać! Daje od bardzo długiego czasu. Dyskusja "czy i jak" jest oderwana od rzeczywistości. Materiały z APW są publikowane od lat - nie "jak leci" ale po analizie, opracowaniu etc Jeśli dla Ciebie zbędne jest "3" i chcesz wstawiać 200MB tiffy- wstawiaj. Albo przelicz sobie ile to czasu zajmuje, ile kosztuje, albo sprawdź bojem (byle nie na serwerach PTG) i się wypowiedz. Jeśli chcesz wstawiać bez sprawdzenia co jest w środku tj np aneksy z 1944 dotyczące żyjących (tj osób, których za zmarłe uznać nie ma podstaw)- rób i czekaj na pozwy. Jak wyżej: nie w PTG. Jeśli wstawisz sprawy sądowe - j.w.. Kto Wam zasugerował, że w APach są robione tylko ASCki 100letnie i starsze??
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
-
sebastian_gasiorek

- Posty: 548
- Rejestracja: ndz 18 lis 2007, 14:32
- Kontakt:
Sławku,
Nasze zainteresowanie jest wprost proporcjonalne do zainteresowania całego środowiska.
Jak podejście środowiska się zmieni to i więcej będzie udostępniane. Jeśli mamy coś wziąć, 2-3 osoby będą siedzieć dzień i noc żeby to obrobić a tysiące innych korzystać.... to chyba nie tędy droga
Do tej pory tak to wyglądało i nadal tak wygląda.
Widząc podejście środowiska sami jesteśmy już zniechęceni i nie zamierzamy robić nic więcej ponad rzeczywiste zainteresowanie.
Osobiście mam już dosyć poświęcania czasu kosztem całego swojego życia prywatnego. Przypuszczam, że reszta osób najbardziej zaangażowanych jest na podobnym etapie. Często niestety jest tak, że jak ktoś proponuje pomoc to liczy wyłącznie na załatwienie swojej prywatnej sprawy.
Serio chcesz mówić o tym co chcemy a czego nie chcemy?
Nasze zainteresowanie jest wprost proporcjonalne do zainteresowania całego środowiska.
Jak podejście środowiska się zmieni to i więcej będzie udostępniane. Jeśli mamy coś wziąć, 2-3 osoby będą siedzieć dzień i noc żeby to obrobić a tysiące innych korzystać.... to chyba nie tędy droga
Widząc podejście środowiska sami jesteśmy już zniechęceni i nie zamierzamy robić nic więcej ponad rzeczywiste zainteresowanie.
Osobiście mam już dosyć poświęcania czasu kosztem całego swojego życia prywatnego. Przypuszczam, że reszta osób najbardziej zaangażowanych jest na podobnym etapie. Często niestety jest tak, że jak ktoś proponuje pomoc to liczy wyłącznie na załatwienie swojej prywatnej sprawy.
Serio chcesz mówić o tym co chcemy a czego nie chcemy?
Pozdrawiam,
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Prościej: nie chcemy, jeśli tylko "my" chcemy. "My" oferujemy wsparcie, pomoc przy pewnych warunkach minimalnych. Każda osoba, która coś do tej pory robiła i robi, ma (ograniczam się do zajęć genealogicznych pro publico bono, o prywatnych, zawodowych nie rozwijam) wiele możliwości działania, bez "indywidualnych chętek zainteresowanych tylko wynikiem". Kalendarz i z zobowiązaniami i własnymi pomysłami. Możecie się w ów kalendarz wcisnąć, licząc na pomoc - gdy sami będziecie zainteresowani pracą pro publico bono. Pomożemy!
Ustawa (teraz literalnie, wcześniejszy stan prawny także umożliwiał) upraszcza dostęp - każdy teraz może bez obaw, że 'nie wolno', więc jeśli komuś się podoba sposób prezentacji materiałów, znajduje go interesującym, pomocnym, uważa, że można bez środków budżetowych tylko dobrowolnymi donacjami i chce w tym uczestniczyć - ma możliwość zrobić to "poprzez PTG".
Jest to jedna z możliwości. Analogicznie do możliwości kopiowania /fotografowania. Nie załatwialiśmy "tylko dla nas" a dla wszystkich. Teraz można "pobrać" (zgrać, skopiować pliki) bez idiotycznego fotografowania skanów wyświetlonych na monitorze;)
i można (temu służy wątek) w sposób zorganizowany to pokazać wszystkim. Wymienione przykładowe AP Siedlce (te od zdjęć z monitora skanów, które nie zaistniały ani w szwa, ani w innym serwisie, z komicznym (do tego się ograniczę) nanoszeniem PESELu jako znak wodny - na pewno nie inicjatywa dyr. AP Siedlce) - teraz uwolnione
Nie daję gwarancji, że wstawię wszystko co zostanie przesłane. Ale gdy będzie to zorganizowane, odpowiednio opracowane - z naszą pomocą udostępnione będzie. I jak praktyka wskazuje -zajmuje to godziny, dni nie miesiące, lata. Warto / nie warto..do indywidualnej oceny. Co tu jest niejasnego. Wszystko przejrzyste. Ba! nawet to co już jest w szwa czasem "warto" przerzucić do bardziej przyjaznej formy;)
Ustawa (teraz literalnie, wcześniejszy stan prawny także umożliwiał) upraszcza dostęp - każdy teraz może bez obaw, że 'nie wolno', więc jeśli komuś się podoba sposób prezentacji materiałów, znajduje go interesującym, pomocnym, uważa, że można bez środków budżetowych tylko dobrowolnymi donacjami i chce w tym uczestniczyć - ma możliwość zrobić to "poprzez PTG".
Jest to jedna z możliwości. Analogicznie do możliwości kopiowania /fotografowania. Nie załatwialiśmy "tylko dla nas" a dla wszystkich. Teraz można "pobrać" (zgrać, skopiować pliki) bez idiotycznego fotografowania skanów wyświetlonych na monitorze;)
i można (temu służy wątek) w sposób zorganizowany to pokazać wszystkim. Wymienione przykładowe AP Siedlce (te od zdjęć z monitora skanów, które nie zaistniały ani w szwa, ani w innym serwisie, z komicznym (do tego się ograniczę) nanoszeniem PESELu jako znak wodny - na pewno nie inicjatywa dyr. AP Siedlce) - teraz uwolnione
Nie daję gwarancji, że wstawię wszystko co zostanie przesłane. Ale gdy będzie to zorganizowane, odpowiednio opracowane - z naszą pomocą udostępnione będzie. I jak praktyka wskazuje -zajmuje to godziny, dni nie miesiące, lata. Warto / nie warto..do indywidualnej oceny. Co tu jest niejasnego. Wszystko przejrzyste. Ba! nawet to co już jest w szwa czasem "warto" przerzucić do bardziej przyjaznej formy;)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Cześć,Steamroller_Fly pisze:Witam,
Czy jest możliwość zaangażowania się w projekt, ale opracowywania materiałów tylko z wybranych parafii (w domyśle przodków). Ja, ale myślę że więcej osób, bardzo chętnie by się tym zajęło, ale przyjęcie materiału z całego AP to jest duuuuuuże wyzwanie dla jednej osoby, stąd tak małe zainteresowanie projektem.
jaka jest odpowiedź na to pytanie? Czy można deklarować pomoc przy wybranych parafiach/USC (chętnie się zgłoszę) czy deklaracja ma dotyczyć całego AP?
I drugie pytanie - czy wchodzę w grę skany, które są aktualnie publikowane w genealogia w archiwach? Np. z AP Bydgoszcz oddz. Inowrocław?
Pozdrawiam,
Beata