Niestety tak naprawdę nie wiem o jaką książkę chodzi. Nie żyje też już osoba, która sobie kopiowała tę publikację, skany mam od jej syna. Oto zrzut ekranu z widoku jednej ze stron:Kostkowski pisze: Napisz o jaką książkę chodzi i podaj numery stron Cię interesujących.
https://i.imgur.com/TDIUhP7.png
Proszę się nie sugerować tym, że według informacji na dole jest to strona czwarta z dziewięciu, więc przecież powinnam mieć interesującą mnie poprzednią, bo poprzednia strona z tego pliku jest skądś indziej - jest to PDF, w którym są po prostu zebrane z różnych źródeł informacje dotyczące gałęzi rodziny, która interesowała poszukiwacza. Na górze tej, którą wrzuciłam wyżej, są informacje o Sabinie Stajkowskiej (z domu Ruszkiewicz), siostrze ciotecznej mojego pradziadka i jej córkach. Jest to strona 68 z jakiejś publikacji, a więc początek akapitu powinien być na 67.
Ciekawi mnie też, skąd pochodzi ta strona:
https://i.imgur.com/Yb83RjK.png
Tu zobaczyłam po raz pierwszy zdjęcie brata mojej praprababki, a także dowiedziałam się, że brat pradziadka był w POW.
Oraz taka:
https://i.imgur.com/nd2uK4w.png
Interesuje mnie, jakie rodziny mogły zostać opisane w takiej publikacji?
Jeśli ktoś poznaje po którejś z tych stron jaką książkę, to byłoby świetnie
Czy książki, które ma Pan obecnie do dyspozycji mają jakiś spis treści? Nawet jeśli to nie są te same, których szukam, to może są w nich jakieś inne interesujące mnie informacjeKostkowski pisze: Mam w tej chwili w domu z biblioteki pedagogicznej Jana Workowskiego - Jaworskiego:
"Dzieje Denkowa" Ostrowiec Świętokrzyski rok 1981,
a z biblioteki miejskiej:
"Denków" Wrocław, marzec 1993 stron 217,
"Nasz Denków w fotografii" Wrocław, 1999 stron 408,
"Denków w zwierciadle historii" Wrocław, maj 1998 stron 484.
W pedagogicznej jest jeszcze dwie książki tego autora, a w miejskiej chyba nic więcej, ale w szkole w Denkowie mogą być inne i znajomy regionalista może mieć jeszcze coś innego. Poza tym mam skan w pdf. Przemiany demograficzne Denkowa, Antoni Żak.
Izabelo jeśli kartki, o których piszesz pochodzą z którejś z tych książek to interesujące Cię sfotografuje i wyślę.
PDF z Przemianami demograficznymi poprosiłabym na maila jeśli to nie problem, odezwę się w wiadomości prywatnej
No właśnie to najbardziej mnie ciekawi - mam wrażenie, że w metrykach "przetrzepałam" już cały Denków, oczywiście hiperbolizuję, ale swoich przodków pociągnęłam na tyle daleko, aż metryki mi się skończyłypronobis pisze: Denków dawny i dzisiejszy - wydanie 2000 i Historia 640 lat Bodzechowa - wydanie 2013 to książki wydane nakładem autora w niewielkiej ilości. Autor mieszkał kiedyś w Denkowie, chodził po ludziach, spisywał opowieści
i zbierał informacje bezpośrednio od rodzin. Jest tu bardzo dużo ciekawych zdjęć i opowieści rodzinnych, ale najcenniejsze są te dotyczące końca wieku XIX i wieku XX. Natomiast informacje genealogiczne zamieszczone przy opisywanych rodzinach, a dotyczące czasów wcześniejszych są mocno niepełne i czasami mylące.
Autor opiera się przede wszystkim na przekazach rodzinnych i nielicznych dokumentach, ale nie na metrykach dotyczących wieku XIX i wcześniejszych.
Zaraz się odezwęsaturnin pisze:Dysponuję dawnym adresem i numerem telefonu stacjonarnego pana Jana Workowskiego-Jaworskiego. Dane te pochodzą sprzed wielu lat, więc mogą być nieaktualne. Poza tym nie wiem, czy adresat jeszcze żyje - kiedy rozmawiałem z nim koło 2001 r. był już po siedemdziesiątce. Proszę o kontakt na priv.
A tak całkiem pobocznie, widzę, że książki te są dość grube, ale wydaje mi się, że jeśli ktoś byłby kiedyś w ich posiadaniu, to może warto byłoby je zeskanować i zrobić z nich PDF, skoro zostały wydane tak niskim nakładem? Nie chodzi mi o to, że chciałabym je dostać za darmo, bo gdyby było to możliwe, to chętnie bym je kupiła, dowiedziałam się o ich istnieniu niedawno, ale od dwóch lat czaję się na wszelkich Allegro czy internetowych lub rzeczywistych antykwariatach na jakiekolwiek książki o Denkowie i Ostrowcu, bo zakładałam, że jakieś muszą być. Ale biblioteki mają pojedyncze egzemplarze, kiedyś mogą się zniszczyć albo po prostu ktoś kiedyś nie odda, kolekcjonerzy, którzy posiadają je prywatnie kiedyś też umrą, a często ich spadkobiercy pozbywają się potem zbiorów z założeniem, że to przecież tylko książki nie wnikając w to, że wśród nich mogą być unikaty. A w sumie szkoda pracy autora, jeśli nie mogłaby powszechnie służyć zainteresowanym... I tak jak mówię, nie chodzi mi o to, żeby jakoś szeroko ją rozpowszechniać po różnych "Chomikach", ale sądzę, że warto wśród świętokrzyskich czy choćby ostrowieckich genealogów mieć jakąś kopię skoro to taka skarbnica wiedzy o denkowskich rodzinach.
