Ponieważ teraz dopiero mam chwilę czasu, to dorzucę swoje 3 grosze do minionej żenującej dyskusji.
Oczywiście nikt nikogo i do niczego nie zmusi. I oczywiste jest że "właściciel" materiału źródłowego decyduje gdzie zamieści wyniki opracowań. Dobrze by jednak było żeby na zasadzie życzliwej współpracy zamieszczać swoje indeksy w GENETECE, która stała się największą bazą danych w Polsce. Wystarczy przejrzeć co mają w swoich zasobach owe towarzystwa regionalne - szczątki. I nie ma tu znaczenia, że pomysł GENETEKI padł później (być może ...). Istotne jest, że dzięki wspólnej pracy dziesiątek ludzi baza ma już niemal 1,5 mln wpisów - kolega Ćwikliński niech sprostuje. Oczywiście nie odbieram zasług nikomu w pracy dla dobra i pożytku środowiska genealogów - chwała wszystkim, którzy poświęcają swój czas i w pocie czoła indeksują stare księgi!
Druga sprawa: ujednolicenie baz. Wydaje się to raczej niemożliwe, przynajmniej na razie. W mnogości i różnorodności siła! A na poważnie: Dopóki nie opracuje się jednolitego standardu indeksacji, będzie istniała mnogość rozwiązań i sposobów podejścia do zagadnienia. Pewnie, że chciałoby się wiedzieć po odnalezieniu przodka, kim byli jego rodzice, skąd pochodził, ile miał dzieci, itd ale my tu indeksujemy tylko nazwiska i imiona podmiotów zdarzeń. Jeśli jeszcze dostaniemy numer aktu - to wiemy gdzie szukać i tudno wymagać więcej. W przyszłości kiedy wszystko będzie zeskanowane i zindeksowane będzie można kolejnymi kliknięciami prześledzić dzieje rodziny na przestrzeni dziejów. Na razie musi wystarczyć to co robimy dla wspólnego dobra.
Panie Leszku! Głowa do góry. Ja podziwiam Pańską pracę. Malkontentów nigdy nie brakowało. Jak chcą sobie zamknąć wyniki badań w szafie - trudno - ich sprawa.
Pozdrawiam,
Jurek D.
Ostatnio zmieniony śr 18 lut 2009, 17:34 przez historyk99, łącznie zmieniany 1 raz.
Ponieważ do Geneteki wciąż trafiaja nowe indeksy oraz kopie istniejących, czy będzie pojawiać się w tym wątku informacja o aktualizacji czy trzeba bedzie szukać samemu co się pojawiło w genetece.
Daj Pan już spokój Panie Kubo. Czerpie Pan z tego przyjemność czy co? Czy Leszek Ćwikliński nie może być przez chwilę zajęty inną sprawą. Może zmęczyły go Pana posty i musi trochę odpocząć? Mało złego Pan już uczynił?
Pozdrawiam i proszę o refleksję.
Wiktor Tyburski
Śledzę ten wątek od początku. UMIEM CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM TEKSTU!
Więc pytam Pana, Panie Tyburski: cóż ten Kuba takiego złego uczynił.
To raczej niech Pan teraz już odpuści. Rzecz się dokonała i basta!!!
Człowiek ma podobno swój charakter na twarzy wypisany. A "walentynki" jeszcze trwają Panu też życzę uśmiechu.
Witam
Do tej pory nie zabierałam głosu ale jako wolontariuszka chcę tylko powiedzieć,że robi mi się niedobrze jak czytam posty co złego jest w zapytaniu Kuby czy będą podawane wyniki co jest wprowadzane do geneteki?
Panowie dajcie sobie na wstrzymanie bo odechciewa się współpracować
pozdrawiam Eliza
pozdrawiam serdecznie
Eliza
poszukuję aktu urodzenia Wincenty Rychliński ok.roku 1792 syn Mateusza
Witam
Jestem również zainteresowana czy wpływają nowe indeksy bo jakoś nie zauważyłam. Leszku Głowa do góry tyle wkładasz pracy w genetekę, że nie powinny Cię urażać Słowa wypowiedziane tutaj .
Panu Tyburskiemu życzę uśmiechu i odpuszczenia waśni.
Serdecznie pozdrawiam Bożena
Witam panie Leszku!
I już mamy nowe indeksy-naprawdę burza minęła.
Mam pytanie. Indeksowałam zgony i zapomniałam ,że wiek wpisujemy w Genetece u uwagach-zrobiłam to tak jak w WTG-w osobnej kolumnie. Czy muszę to poprawić, czy tutaj też przejdzie? Szczerze mówiąc wygodniej mi się tak pisze, bo w tych uwagach wszystko się zlewa. Poprawiać też nie bardzo mi się chce, bo szkoda czasu. Ale jeśli trzeba to poprawię.Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam Bożena