Mój przodek-owczarz nazywał się Józef Przybysz, urodził się prawdopodobnie we wsi Ułomie par. Byczyna niedaleko Włocławka (ok. 1770r.) a zmarł we Włocławku w 1810r.
More Maiorum - periodyk genealogiczny
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
Re: o bednarstwie, bednarzach, naczyniach klepkowych
Ciekawe szczególnie opracowanie o owczarzach. Wśród przodków mam jedną osobę wykonującą ten zawód - i zdecydowanie wpisuje się w treść artykułu. Co prawda nie miał na nazwiska Nowak, ale... Przybysz. Jego syn z kolei nazywał się już Przybyszewski. Nie było to jednak nazwisko indywidualne wspomnianego owczarza, bo jego brat też był Przybysz. 
Mój przodek-owczarz nazywał się Józef Przybysz, urodził się prawdopodobnie we wsi Ułomie par. Byczyna niedaleko Włocławka (ok. 1770r.) a zmarł we Włocławku w 1810r.
Mój przodek-owczarz nazywał się Józef Przybysz, urodził się prawdopodobnie we wsi Ułomie par. Byczyna niedaleko Włocławka (ok. 1770r.) a zmarł we Włocławku w 1810r.
Pozdrawiam,
Karol.
Karol.
- piotr_nojszewski

- Posty: 1666
- Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: o bednarstwie, bednarzach, naczyniach klepkowych
Opracowanie o owczarzach jest ciekawe.
Mi osobiście zabrakło nieco (albo nieuważnie czytałem) nieco informacji o ich ruchliwości w sensie wypasu i miejsca zamieszkania.
Mi osobiście zabrakło nieco (albo nieuważnie czytałem) nieco informacji o ich ruchliwości w sensie wypasu i miejsca zamieszkania.
pozdrawiam
Piotr
Piotr
Re: o bednarstwie, bednarzach, naczyniach klepkowych
Ja także pragnę podziękować za artykuł o owczarzach. Mój Tomasz Rozpończyk ze wsi Sobakówek par. Gorzkowice także (w 1796r.) był owczarzem. Dotychczas nie interesowałem sią tą profesją, a dzięki artykułowi sporo się dowiedziałem.
Damian Jureczko
Damian Jureczko
Re: o bednarstwie, bednarzach, naczyniach klepkowych
Alanie bardzo się cieszę, że Redakcja przewiduje rozszerzenie wiadomości o różnych zawodach. Jestem zainteresowana : hutnikami szkła. Mam wielu hutników w rodzie ,ale opisanie ich to będzie trudna praca, bo oni przemieszczali się po całej Polsce i po za jej granice .Moi hutnicy zaczynali w okolicach Łodzi (Radogoszcz, Rogi),następnie Huta Dąbrowa pow.łukowski ,aż do "Huta Niemen" w Brzozówce -obecnie Białoruś, potem Inowrocław, Poznań i Jelenia Góra .Zawód był przekazywany z ojca na syna!
Mam nadzieję, że ktoś z wiedzą w tej dziedzinie ich losy "ogarnie".
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Mam nadzieję, że ktoś z wiedzą w tej dziedzinie ich losy "ogarnie".
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Maryla Wojciechowska
-
Warakomski

- Posty: 928
- Rejestracja: śr 29 lut 2012, 16:28
Zachęcony wpisami przeczytałem artykuł o owczarzach
Z artykułu w „More Maiorum”
„Ziemie dawnej „kongresówki, stały się, zwłaszcza w pierwszej połowie XIX wieku, terenem silnego rozwoju przemysłu sukienniczego, zmieniając dynamicznie swój charakter , poprzez przekształcanie małych warsztatów i manufaktur , działających w miasteczkach , w fabryczki, aż wreszcie w duże zakłady włókiennicze, jak chociażby ówczesnej Łodzi. Lokalna hodowla owiec na potrzeby przemysłu wełnianego, przestała być wówczas wystarczająca, jeśli chodzi o dostawy tego surowca dla produkcji masowej, stąd upadek owczarstwa w drugiej połowie tego wieku”
Zasygnalizuję tu takie ważne procesy i wydarzenia, które miały miejsce w przywołanym przez autora okresie, ponieważ mogą one mieć związek z przemieszczaniem się owczarzy w XIX w.
- w I poł. XIX w. w związku z niekorzystną koniunkturą na zboże i wzrostem zapotrzebowania na wełnę / rozwój przemysłu włókienniczego/ nastąpił rozwój owczarstwa, zwłaszcza w latach 1815 – 1830. Hodowla owiec wymaga dużej ilości ziemi, tu tak dla przypomnienia znany z Anglii i Irlandii proces „grodzenia pól”, właśnie ze względu na hodowlę owiec.
- po powstaniu listopadowym pod koniec 1831 r. zlikwidowano unię celną między Królestwem Polskim i Cesarstwem, tym samym odcinając wysokimi cłami przemysł włókienniczy Królestwa Polskiego od chłonnego rynku rosyjskiego / nie dotyczy to ziem polskich, które znalazły się w Cesarstwie Rosyjskim/.
- w latach 1840 – 1841 masowe padnięcia owiec. Padło 1,1 miliona sztuk tj. 30% całego pogłowia.
- Po 1870 r. nastąpił masowy import taniej wełny z Australii i Południowej Ameryki i to doprowadziło do upadku owczarstwa w Królestwie Polskim. W latach 1870 – 1912 produkcja wełny zmniejszyła się o 75%.
Ogólnie należy pochwalić autora, że podjął się takiej pracy /pierwsze koty za płoty/. Tym, którzy będą w przyszłości opracowywać tego rodzaju tematy podpowiadam, że dobrze jest najpierw zajrzeć do „Historii Gospodarczej Polski” i „ Historii Kultury Materialnej”, stosownych okresów, a później zejść do historii regionalnej / z góry lepiej widać co dzieje się na dole/.
Ponieważ Maryla od dłuższego już czasu „biega” za hutnikami szkła, znalazłem pracę prof. Andrzeja Wyrobisza / porządny fachowiec starej daty/, wprawdzie dotyczy XIV – XVII w. ale pokazuje jak się za temat zabrać.
http://otworzksiazke.pl/images/ksiazki/ ... xvii_w.pdf
Krzysztof
Z artykułu w „More Maiorum”
„Ziemie dawnej „kongresówki, stały się, zwłaszcza w pierwszej połowie XIX wieku, terenem silnego rozwoju przemysłu sukienniczego, zmieniając dynamicznie swój charakter , poprzez przekształcanie małych warsztatów i manufaktur , działających w miasteczkach , w fabryczki, aż wreszcie w duże zakłady włókiennicze, jak chociażby ówczesnej Łodzi. Lokalna hodowla owiec na potrzeby przemysłu wełnianego, przestała być wówczas wystarczająca, jeśli chodzi o dostawy tego surowca dla produkcji masowej, stąd upadek owczarstwa w drugiej połowie tego wieku”
Zasygnalizuję tu takie ważne procesy i wydarzenia, które miały miejsce w przywołanym przez autora okresie, ponieważ mogą one mieć związek z przemieszczaniem się owczarzy w XIX w.
- w I poł. XIX w. w związku z niekorzystną koniunkturą na zboże i wzrostem zapotrzebowania na wełnę / rozwój przemysłu włókienniczego/ nastąpił rozwój owczarstwa, zwłaszcza w latach 1815 – 1830. Hodowla owiec wymaga dużej ilości ziemi, tu tak dla przypomnienia znany z Anglii i Irlandii proces „grodzenia pól”, właśnie ze względu na hodowlę owiec.
- po powstaniu listopadowym pod koniec 1831 r. zlikwidowano unię celną między Królestwem Polskim i Cesarstwem, tym samym odcinając wysokimi cłami przemysł włókienniczy Królestwa Polskiego od chłonnego rynku rosyjskiego / nie dotyczy to ziem polskich, które znalazły się w Cesarstwie Rosyjskim/.
- w latach 1840 – 1841 masowe padnięcia owiec. Padło 1,1 miliona sztuk tj. 30% całego pogłowia.
- Po 1870 r. nastąpił masowy import taniej wełny z Australii i Południowej Ameryki i to doprowadziło do upadku owczarstwa w Królestwie Polskim. W latach 1870 – 1912 produkcja wełny zmniejszyła się o 75%.
Ogólnie należy pochwalić autora, że podjął się takiej pracy /pierwsze koty za płoty/. Tym, którzy będą w przyszłości opracowywać tego rodzaju tematy podpowiadam, że dobrze jest najpierw zajrzeć do „Historii Gospodarczej Polski” i „ Historii Kultury Materialnej”, stosownych okresów, a później zejść do historii regionalnej / z góry lepiej widać co dzieje się na dole/.
Ponieważ Maryla od dłuższego już czasu „biega” za hutnikami szkła, znalazłem pracę prof. Andrzeja Wyrobisza / porządny fachowiec starej daty/, wprawdzie dotyczy XIV – XVII w. ale pokazuje jak się za temat zabrać.
http://otworzksiazke.pl/images/ksiazki/ ... xvii_w.pdf
Krzysztof
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
w krótkim rysie historycznym uzupełniłbym o okres napoleoński - blokada angielskich wyrobów (do niszczenia włącznie) - jako początek opisywanej koniunktury..skądś ten rozwój przetwórstwa wełny się wziął, popyt skokowo sam z siebie nie wzrósł, tajemnica - właśnie w ograniczeniu podaży wyrobów angielskich podczas blokady
bo na samy początku XIX to już była kolejna (czwarta/piąta) dekada posuchy i bankructw rodzimych producentów tekstyliów, zostały niedobitki w tym biznesie
ach jak "król Stasio" kochał Anglię..o czym rzadko kiedy się mówi i pisze:)
bo na samy początku XIX to już była kolejna (czwarta/piąta) dekada posuchy i bankructw rodzimych producentów tekstyliów, zostały niedobitki w tym biznesie
ach jak "król Stasio" kochał Anglię..o czym rzadko kiedy się mówi i pisze:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Miły Krzysztofie!
Dziękuję bardzo za link dot. hut szkła- tego opracowania nie znałam. Masz rację,że "biegam" za tym tematem, ponieważ moja linia męska od trzech pokoleń pracowała w tym zawodzie, a może jeszcze wcześniej- szukam nadal !
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Dziękuję bardzo za link dot. hut szkła- tego opracowania nie znałam. Masz rację,że "biegam" za tym tematem, ponieważ moja linia męska od trzech pokoleń pracowała w tym zawodzie, a może jeszcze wcześniej- szukam nadal !
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
Maryla Wojciechowska
Problem owczarstwa był poruszony sześć lat temu na Forgenie.
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f= ... rze#p30061
Pozdrawiam
Janusz
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f= ... rze#p30061
Pozdrawiam
Janusz
-
Alan_Jakman

- Posty: 509
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 21:01
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Czy wraz z Chrztem Polski przestano czcić pogańskich bogów? Jakie tajemnice kryje chromosom Y? Znasz Sygrydę – córkę Mieszka I, która podbiła północną Europę?
Serdecznie zapraszamy do lektury kwietniowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj.
Serdecznie zapraszamy do lektury kwietniowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj.
-
Alan_Jakman

- Posty: 509
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 21:01
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Dokumenty Twoich przodków znajdują się w rosyjskich archiwach? Jakie informacje zawiera mitochondrialne DNA? Co o digitalizacji sądzi Maciej Gajewski z Narodowego Archiwum Cyfrowego?
Serdecznie zapraszamy do lektury majowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj
Serdecznie zapraszamy do lektury majowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj
-
Alan_Jakman

- Posty: 509
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 21:01
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Czy genealogia stanie się polskim trendem? Twój przodek był nieślubnym dzieckiem? Dzięki DNA odnajdziesz jego ojca! Nie masz miejsca na papierową dokumentację? Zdigitalizuj ją!
Serdecznie zapraszamy do lektury czerwcowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj
Serdecznie zapraszamy do lektury czerwcowego numeru More Maiorum, który można pobrać tutaj
Ostatnio zmieniony pt 10 cze 2016, 21:43 przez Alan_Jakman, łącznie zmieniany 1 raz.
-
malgorzataL

- Posty: 16
- Rejestracja: pn 25 lis 2013, 22:07
Czy papież Pius X był pierwszym polskim papieżem? Jakie rosyjskie bazy genealogiczne dostępne są w Internecie? Czy genealogia jest tematem medialnym wyłącznie w "sezonie ogórkowym"?
Serdecznie zapraszamy do lektury lipcowego numeru More Maiorum a także dodatku specjalnego "Młynarz budzi się, gdy młyn stanie - krótki rys dziejów młynarzy w Polsce", które można pobrać tutaj
Serdecznie zapraszamy do lektury lipcowego numeru More Maiorum a także dodatku specjalnego "Młynarz budzi się, gdy młyn stanie - krótki rys dziejów młynarzy w Polsce", które można pobrać tutaj
-
Janina_Tomczyk

- Posty: 1259
- Rejestracja: pn 10 gru 2012, 17:28
Znakomity artykuł Pana Lecha Dziedzica o młynarzach. Ogromna wiedza w tym temacie i bardzo wiele ciekawostek.malgorzataL pisze:Czy papież Pius X był pierwszym polskim papieżem? Jakie rosyjskie bazy genealogiczne dostępne są w Internecie? Czy genealogia jest tematem medialnym wyłącznie w "sezonie ogórkowym"?
Serdecznie zapraszamy do lektury lipcowego numeru More Maiorum a także dodatku specjalnego "Młynarz budzi się, gdy młyn stanie - krótki rys dziejów młynarzy w Polsce", które można pobrać tutaj
-
Alan_Jakman

- Posty: 509
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 21:01
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Chciałbyś napisać książkę rodzinną, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie masz pomysłu na zabezpieczenie domowego archiwum? Co o przyszłości genealogii sądzi nowy prezes Polskiego Towarzystwa Genealogicznego?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym numerze More Maiorum. W środku także wyniki konkursu "Daj nam babkę na okładkę"
Numer dostępny tutaj 
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym numerze More Maiorum. W środku także wyniki konkursu "Daj nam babkę na okładkę"
-
Alan_Jakman

- Posty: 509
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 21:01
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Jeśli chcielibyście koniecznie o czymś przeczytać w More Maiorum - periodyk genealogiczny, to prześlijcie propozycje tematu przez specjalny formularz. Wiemy, że macie mnóstwo pomysłów, więc liczymy na Was

Wspomniany formularz jest dostępny tutaj
Wspomniany formularz jest dostępny tutaj