Strona 21 z 42

: pn 22 maja 2017, 12:24
autor: Szczepaniak_Tomasz
Zbigniewie,

Bardzo dziękuję za pomoc. W rodzinie Józefa "wżenił się" jeden Kołodziej a i nie wykluczam opcji z Flisactwem ("vel." Flisiak też znalazłem wśród sąsiadów).

Czyli należałoby przypuszczać, że przezwisko wzięło się z tego, iż Józef wyrabiał, posiadał lub handlował kurcabami/ kociubami?

Czy raczej jest to w pejoratywnym znaczeniu w rodzaju Ty Kołku.

Pozdrawiam
Tomasz Szczepaniak

: pn 22 maja 2017, 21:41
autor: Gawroński_Zbigniew
Możliwe że jest to nazwisko odzawodowe, ale przezwisko "kociuba" słyszałem w dzieciństwie w odniesieniu do zgarbionych starszych ludzi. Możliwe zatem, że kogoś tak jak sugerujesz przezywano "kołek" tylko trochę inaczej i zostało nazwiskiem. 8) :idea:

A serio: Kołodziej i stelmach na pewno wyrabiali kurcaby, albo je przynajmniej kupowali razem z buksami i osiami od znajomych kowali. Dlatego obstawiam nazwisko odzawodowe.

Pozdrawiam pięknie.

: wt 23 maja 2017, 08:06
autor: Szczepaniak_Tomasz
Ponieważ wpisy Kurczeba są w obcych parafiach (zgon poza parafia oraz chrzest tuz po sprowadzeniu sie do nowej parafii) to jednak bliżej mi do przezwiska.
Mój pradziadek na jedynym zdjęciu jakie mam byl lekko zgarbiony ale miał wtedy 85 lat. Czy można przypuszczać ze jego pradziadek byl "kociuba"? Trudno miec pretensje do garbatego, ze ma proste dzieci. I odwrotnie.

Pozdrawiam
Tomasz Szczepaniak

: wt 23 maja 2017, 14:10
autor: Christian_Orpel
Nie można jednak z góry wykluczyć , że Kurczaba był pierwotnym. a Szczepaniak sekundarnym "nazwiskiem".

Z nazwiskami patronimicznymi typu Szczepaniak , można by się spodziewać, że stworzono nazwisko od imienia przodka.

W parafii Konary koło Miejskiej Górki w Wielkopolsce, występuje w 19 tym wieku rodzina o nazwisku Raflik. Przodek to Roch , który był synem Rafała Glapa (ur. w 1750 r.). Rocha w aktach nazywano najpierw Glapa, Glapiak, Glapa vel Raflik, a w końcu tylko Raflik.

Jednak każda reguła ma swoje wyjątki. Były premier rządu londyńskiego Stanisław Mikołajczyk (Jego genealogię złozyłem na Geneastar ) nie pochodzi od Mikołaja, lecz od Michała Owczarza "a fundo dictus Mikołaj". Czyli Michał nazwisko uzyskał od własności gospodarstwa, które kiedyś posiadał jakiś Mikołaj.

Jeżeli dane "nazwisko" nie występuje w księgach parafialnych, to nie znaczy, że takie nazwisko nie istniało w danej parafii. Wiadomo, że ksiądz nie koniecznie napisał w swoich księgach nazwisk swoich parafian (niestety).

W osiemnastych księgach parafii Mórka koło Śremu, nigdy nie widać nazwiska Rachmajda. Mój przodek Jan cały czas jest określony tylko jako inquilinus i chałupnik. Ale w 1782 roku był świadkiem ślubu w parafii Śrem ... a w tej okazji łaskawy ksiądz napisał dokładnie jego nazwisko, Rachmayda.

W parafii Wałków koło Koźmina Wielkopolskiego, jest rodzina Galewskich (lub Sołtysów galewskich), która "nagle" w 19 tym wieku używa także nazwisko Kowalski.
Przodek tego rodu, Paweł, występuję cały czas jako scultetus, sołtys z Galewa . A tylko RAZ, w 1745 roku, ksiądz napisał, że ten scultetus Paweł nosił nazwisko Kowalski.

Nie inaczej było z sołtysami wsi Kaniew, w parafii Wielowieś, blisko Koźmina Wielkopolskiego, od których pochodzę. Potomkowie 19 tego wieku to Grodzicy lub Grodzińscy. NIGDY w księgach parafialnych 18 tego wieku nie widać takiego nazwiska. Występują wówczas jako Sołtysi Kaniewa i jako Kaniewscy.
Ale w 1757 Piotr Sołtys i Starszy wsi Kaniew w urzędzie koźmińskim przenosi "ad ingrossandum" przywilej z roku 1688 . A tu jakiś Grzegorz kowal z Kożmina kupuje za 800 złotych sołectwo w Kaniewie. Nazwisko tego kowala ?
Akurat Grodzicki !
artykuł o tych badaniach (w języku francuskim) tutaj :

https://beskid.com/rosalie-grodzicka-cas-decole/

O "nazwiskach" naszych przodków należy mówić z wielką pokorą i ostrożnością. Tak mało o nich wiemy ... Pamiętajmy : "Niewidoczny" nie znaczy "nieistniejący".

Pozdrawiam

Chrystian

: wt 23 maja 2017, 14:59
autor: Szczepaniak_Tomasz
W moim przypadku do przodka Stefana/Szczepana jeszcze nie dotarłem.
Moi przodkowie w Parafii Lubania byli od minimum 1750 roku a wspomniany Kurczaba to rok 1833 i 1846 w parafiach sąsiednich. Nie sądze by po stu latach, ktos sobie przypomniał jakie było pierwotne nazwisko przodków. Nazwisko Kurczaba poza tymi dwoma wpisami nie znalazłem w okolicach.

Przez blisko 70 lat swojego życia Józef Szczepaniak wystąpił w roli głównej w dwóch ślubach, 9 chrztach dzieci (raz bliźniaki na jednym akcie), 4 akty zgonów dzieci (jeden zgon podwójny bliźniaków) i 2 zgonach żon, 5 ślubach dzieci oraz dziesiątkach aktów jako świadek ( w kilkunastu parafiach i zawsze jako Szczepaniak, czasami w błędnej formie Szczepański, co jest typowym przeinaczeniem dla południowego Mazowsza). Zanik "prawdziwego" nazwiska musiał nastąpić jeszcze w I Rzeczypospolitej i możliwe, że Szczepaniakowie przywędrowali tu już z nowym nazwiskiem.

W Lubani były natomiast przypadki przyjmowania nazwisk Szczepaniak przez innych, np. Tomasz Pietrzak (syn Piotra) parobek chłopski otrzymuje "nowe" nazwisko od swojego chlebodawcy (Błażeja Szczepaniaka) w formie Szczepański po czym sprowadzeni w te strony bracia też otrzymali te nazwisko. Inny przykład to nazwisko Szcześniak, które wcześniej jest pod formą Stefaniak/Szczepaniak z protoplastą Stefanem. Kilka żon/wdów/córek Stefanów/Szczepanów w początkach XIX wieku występuje jako Szczepaniakówna/Szczepaniakowa (udało mi się na szczęscie ustalić ich prawdziwe nazwiska, Stefan/Szczepan nie były aż tak popularne w tych okolicach, a i w święta BN nie rodziło sie dużo dzieci).

Natomiast księża lubili dawać przezwiska które jednak rzadko sie przyjmowały na stałe (wspomniany Olejnik, Wójcik od Wójta, Olszak od Olszowej Woli, Niewolski dla odróżnienia od Wolskiego, Błąkała, Flisiak od spławiania tratwami towarów, etc.). Pojawiło sie też nazwisko Papież (wcześniej znany jako Biskup) - tu nie przypuszczam, że kreatorem był ksiądz.

Pozdrawiam
Tomasz Szczepaniak

: wt 23 maja 2017, 15:45
autor: Christian_Orpel
Szcześniak od Szczepana ?
a nie of Feliksa ?

Pozdrawiam

Chrystian

: wt 23 maja 2017, 15:53
autor: Szczepaniak_Tomasz
Możliwe, że błędnie wpisano imię protoplasty Szczęsny (lub Feliks) zamiast Szczepan/Stefan.
Możliwe, że Szcześniak powstało z mieszanki Szczepaniak - Stefaniak.

Pozdrawiam
Tomasz Szczepaniak

: wt 23 maja 2017, 16:07
autor: Christian_Orpel
Szczepaniak_Tomasz pisze:Możliwe, że błędnie wpisano imię protoplasty Szczęsny (lub Feliks) zamiast Szczepan/Stefan.
Możliwe, że Szcześniak powstało z mieszanki Szczepaniak - Stefaniak.
O tym jednak bardzo wątpię

pozdrawiam

Chrystian

: wt 23 maja 2017, 23:06
autor: Orlik_Ala
Orlik - Orłowski - Orzeł.
Moi przodkowie nosili nazwisko Orlik od 1824 roku (i tak pozostało do dnia dzisiejszego). Wcześniej nazwisko zapisywano Orłowski lub Orzeł.

Myślę, że forma pierwotna nazwiska to Orzeł, czy słusznie?
Czy Orłowski, a potem Orlik to wymysły księdza?

: wt 23 maja 2017, 23:44
autor: Christian_Orpel
Ksiądz napisał to. co słyszał u ludu ...

Pozdrawiam

Chrystian

: śr 24 maja 2017, 09:13
autor: Jol_Kla
Witam,
Orłowski bo brzmi poważniej, Orlik bo syn Orła :)
Jola

: śr 24 maja 2017, 19:14
autor: Krystyna.waw
Ja mam tak w parafii Batorz:
urodzony w 1745 Szwedo, jego wnuk (ur. 1807) też Szwedo, ale po przeprowadzce (1827) do do parafii Szczebrzeszyn dzieci rodzą się jako Szwed.
Od tego roku nawet osoby urodzone jako Szwedo w aktach zgonu są Szwed

Re: Różne nazwiska

: śr 24 maja 2017, 20:08
autor: vitoo
Krystyna.waw pisze:
Jego pierwsza córka Domicela ur. w 1825 r. ma nazwisko Sędek. Następne dzieci mają już nazwisko Cętkowski/ Centkowski
Sędek - Centek to fonetycznie niezbyt duża zmiana.
Właśnie należałoby chyba zdecydowanie oddzielić dwa, a może trzy zjawiska:
- alternatywnych zapisów tego samego nazwiska (wariacje fonetyczne, sufiksy itd.)
- używania kilku przydomków, często naprzemiennie i przez jedną osobę
- prawdziwej trwałej zmiany nazwiska

Tak jak pierwsze jest niemal normą, zwłaszcza w XVIII wieku, tak z ostatnim spotkałem się zupełnie wyjątkowo. Jeśli by ująć to zjawisko w przybliżeniu liczbą ślubów w których następuję zmiana nazwiska, nie wiem czy można mówić tutaj nawet o procencie. / Witold

Re: Różne nazwiska

: czw 25 maja 2017, 11:23
autor: Majtka_Łukasz
Dzień dobry,

Pozwolę sobie nie tworzyć nowego tematu a moją 'zagadkę' genealogiczną związaną z powyższą dyskusją przedstawić właśnie tutaj.
Mam problem z identyfikacją swoich bezpośrednich przodków prawdopodobnie właśnie przez zmianę nazwiska w aktach (Stefaniak vs. Rataj/Ratajczyk). Rzecz dzieje się w I poł XIX w. w Wielkopolsce - w miejscowości Chrząblice, parafia Brudzew.

W latach 1842-48 rodzą się dzieci Andrzeja Marciniaka i Tekli z d. STEFANIAK:
- 1842, syn Mikołaj (akt 107): http://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/6.1 ... -acZcKUaNQ
- 1846, córka Nepomucena (akt 62): http://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/6.1 ... 9I5ziBet-g
- 1848, córka Michalina (akt 49): http://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/6.1 ... NqQlYqjaFQ

Wymieniony w każdym z powyższych aktów wiek rodziców idealnie wpisuje się do wieku małżonków Andrzeja Marciniaka (lat 23) i Tekli z d. RATAJCZYK (lat 18 ) w momencie ich ślubu także w Brudzewie w roku 1840. To jest ten akt ślubu (nr. 9):
http://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/6.1 ... Y-O9V3Gxig

Z powyższego wynika, że Tekla RATAJCZYK urodziła się ok.1822r. z Mikołaja i Marianny (ratajów sic!) w miejscowości Kolnica.
Pasujący akt urodzenia (nr. 59) z 1822 jest tutaj: http://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/6.1 ... rvisxIldFA
Wszystko pasuje tylko tym razem nazwisko zapisane jako RATAY.

Czy mogę mieć 99% pewności ;) że Tekla wymieniona w tych wszystkich dokumentach to była jedna i ta sama osoba?
Skąd nagle pojawiło się nazwisko Stefaniak? Będę wdzięczy za wszelkie opinie i ewentualną pomoc (może komuś uda się znaleźć inne akty dotyczące tej rodziny? ja mam z tym problem...)

Pozdrawiam,
Łukasz

Re: Różne nazwiska

: czw 25 maja 2017, 12:55
autor: Christian_Orpel
Majtka_Łukasz pisze: Czy mogę mieć 99% pewności ;) że Tekla wymieniona w tych wszystkich dokumentach to była jedna i ta sama osoba?
Skąd nagle pojawiło się nazwisko Stefaniak?
* Nawet 100%
* Może z tego powodu, ze jakiś przodek miał na imię Stefan , ale nikt nigdy z góry nie może wiedzieć. Trzeba cofnąć się bardziej do tyłu, o ile księgi parafialne na to pozwalają.

Pozdrawiam świątecznie

Chrystian