Nazwisko: Sawicki
Moderatorzy: Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
- Lukasz_Fajfrowski

- Posty: 39
- Rejestracja: czw 27 lut 2014, 22:32
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Hola hola Łukasz, powyżej dwa razy piszesz ze nie umiem pisać po polsku, a czy Lukasz to przecież Twe imię i nie umiesz, czy z lenistwa nie piszesz poprawnie po polsku.
Moja dobra rada na koniec, załóż swoją stronę o genealogii Fajfrowskich nawet do Piasta, osobiście mniemam ze nawet nie znasz swej prababki z nazwiska, choć nie wierzę w takie drzewko Fajfrowskich tu w tym serwisie, bo to wymaga lat pracy. Piszesz nie raz ze nie umiem pisać, ale ja umiem czytać, rosyjski i łacinę i nie żebrze by mi ktoś pomagał i kto tu jest górą ; Julian
Moja dobra rada na koniec, załóż swoją stronę o genealogii Fajfrowskich nawet do Piasta, osobiście mniemam ze nawet nie znasz swej prababki z nazwiska, choć nie wierzę w takie drzewko Fajfrowskich tu w tym serwisie, bo to wymaga lat pracy. Piszesz nie raz ze nie umiem pisać, ale ja umiem czytać, rosyjski i łacinę i nie żebrze by mi ktoś pomagał i kto tu jest górą ; Julian
- Lukasz_Fajfrowski

- Posty: 39
- Rejestracja: czw 27 lut 2014, 22:32
Szanowny Panie Julianie,
raczył Pan zarzucić mi, że nie potrafię prawidłowo napisać swojego imienia, na podstawie mojej nazwy użytkownika. Tak się składa, że zakładałem już konta w różnych miejscach w internecie i polskie litery nie były obsługiwane przy podawaniu nazwy. Strona genealodzy.pl okazała się chlubnym wyjątkiem, o czym wtedy nie wiedziałem. Jak zapewne zwrócił Pan uwagę, zawsze używam polskich liter, a zwłaszcza gdy się podpisuję, więc Pański zarzut jest bezpodstawny.
Równie dobrze mogę odbić piłeczkę, gdyż używa Pan nazwy "Sawicki_Julian". Jest to absolutnie niepoprawne, gdyż zgodnie z regułami języka polskiego imię zawsze jest pierwsze, a nazwisko drugie.
I tym sposobem, wielki polski matematyk - Hugo Steinhaus, kiedy otrzymywał listy podpisane najpierw nazwiskiem, a potem imieniem - wyrzucał je do kosza bez czytania. Twierdził, że nie warto czytać listów kogoś, kto nawet nie umie się prawidłowo podpisać.
Zauważyłem, że ma Pan nieładny zwyczaj zmieniania (nieraz gruntownego) swoich postów.
Pierwszą wersję Pańskiej odpowiedzi przeczytałem jeszcze w pracy i nie miałem możliwości odpowiedzi. Postanowiłem zrobić to teraz i ze zdziwienie ujrzałem, że wcześniejsza Pańska wypowiedź bardzo różni się od obecnej.
Postaram się, mimo to, odpowiedzieć na część zarówno tamtych, jak i obecnych "zarzutów".
Np. zarzucił mi Pan, że łamię regulamin, ponieważ wciąż używam formy "Pan".
Nigdzie w regulaminie nie ma wyraźnego zakazu używania takiej formy.
Poza tym nie wypada pisać zdrobniale do "starego konia", zwłaszcza jeśli się go nie zna osobiście. Łukaszkiem byłem ponad 20 lat temu - od tego czasu jestem Łukaszem. Proszę, zauważyć, że ja nie piszę "Julianku", uważam że było by to niepoważne i niestosowne.
Dalej: osobiście mniema Pan, że "nawet nie znam nazwiska swojej prababci", szkoda tylko, że nie sprecyzował Pan której, bo jak każdy mam ich cztery. A nawet gdybym nie znał, to co z tego?
W poprzedniej wersji swojego posta zaoferował się Pan, że sprawdzi poprawność mojego drzewa. Tak się składa, że sam jestem chyba najbardziej krytyczny wobec tego typu ustaleń i zanim kogoś dopiszę do drzewa, to muszę mieć bardzo mocne dowody. Gdy pojawia się choćby najmniejsza niepewność, to zawsze ją odnotowuję; gdy jest większa, to taką informację odrzucam. Zatem dziękuję, ale nie skorzystam z Pańskiej oferty. W szczególności od kogoś, kto potrafi wyprowadzić swoje korzenie od starożytnych Rzymian, mimo że wg Rafała Prinkego, taka sztuka nie udała się żadnemu współczesnemu Europejczykowi.
Zarzucił mi Pan, że poruszam kwestie pozagenealogiczne. Brzmi to szczególnie zabawnie u kogoś, kto jest znany z różnych najdziwniejszych nawet dygresji.
Nie zamierzam się licytować w kwestii języków, napiszę tylko, że przeszukiwałem i indeksowałem księgi zarówno polskie, rosyjskie jak i łacińskie.
I na koniec to nie ja zarzucam, że nie umie Pan pisać, tylko pan sam to przyznał pisząc: "my Polacy nie umiemy pisać, bo nam w zaborach zakazano".
To zdanie było tak niezwykłe (przy okazji, co miało ono wspólnego z genealogią?), że po prostu nie mogłem tego zostawić bez komentarza. Podobnie było ze zdaniem o tych nieszczęsnych Żydach opychających się polskim chlebem...
I w ten sposób wróciliśmy do początku całej historii.
Pozdrawiam
Łukasz Fajfrowski
raczył Pan zarzucić mi, że nie potrafię prawidłowo napisać swojego imienia, na podstawie mojej nazwy użytkownika. Tak się składa, że zakładałem już konta w różnych miejscach w internecie i polskie litery nie były obsługiwane przy podawaniu nazwy. Strona genealodzy.pl okazała się chlubnym wyjątkiem, o czym wtedy nie wiedziałem. Jak zapewne zwrócił Pan uwagę, zawsze używam polskich liter, a zwłaszcza gdy się podpisuję, więc Pański zarzut jest bezpodstawny.
Równie dobrze mogę odbić piłeczkę, gdyż używa Pan nazwy "Sawicki_Julian". Jest to absolutnie niepoprawne, gdyż zgodnie z regułami języka polskiego imię zawsze jest pierwsze, a nazwisko drugie.
I tym sposobem, wielki polski matematyk - Hugo Steinhaus, kiedy otrzymywał listy podpisane najpierw nazwiskiem, a potem imieniem - wyrzucał je do kosza bez czytania. Twierdził, że nie warto czytać listów kogoś, kto nawet nie umie się prawidłowo podpisać.
Zauważyłem, że ma Pan nieładny zwyczaj zmieniania (nieraz gruntownego) swoich postów.
Pierwszą wersję Pańskiej odpowiedzi przeczytałem jeszcze w pracy i nie miałem możliwości odpowiedzi. Postanowiłem zrobić to teraz i ze zdziwienie ujrzałem, że wcześniejsza Pańska wypowiedź bardzo różni się od obecnej.
Postaram się, mimo to, odpowiedzieć na część zarówno tamtych, jak i obecnych "zarzutów".
Np. zarzucił mi Pan, że łamię regulamin, ponieważ wciąż używam formy "Pan".
Nigdzie w regulaminie nie ma wyraźnego zakazu używania takiej formy.
Poza tym nie wypada pisać zdrobniale do "starego konia", zwłaszcza jeśli się go nie zna osobiście. Łukaszkiem byłem ponad 20 lat temu - od tego czasu jestem Łukaszem. Proszę, zauważyć, że ja nie piszę "Julianku", uważam że było by to niepoważne i niestosowne.
Dalej: osobiście mniema Pan, że "nawet nie znam nazwiska swojej prababci", szkoda tylko, że nie sprecyzował Pan której, bo jak każdy mam ich cztery. A nawet gdybym nie znał, to co z tego?
W poprzedniej wersji swojego posta zaoferował się Pan, że sprawdzi poprawność mojego drzewa. Tak się składa, że sam jestem chyba najbardziej krytyczny wobec tego typu ustaleń i zanim kogoś dopiszę do drzewa, to muszę mieć bardzo mocne dowody. Gdy pojawia się choćby najmniejsza niepewność, to zawsze ją odnotowuję; gdy jest większa, to taką informację odrzucam. Zatem dziękuję, ale nie skorzystam z Pańskiej oferty. W szczególności od kogoś, kto potrafi wyprowadzić swoje korzenie od starożytnych Rzymian, mimo że wg Rafała Prinkego, taka sztuka nie udała się żadnemu współczesnemu Europejczykowi.
Zarzucił mi Pan, że poruszam kwestie pozagenealogiczne. Brzmi to szczególnie zabawnie u kogoś, kto jest znany z różnych najdziwniejszych nawet dygresji.
Nie zamierzam się licytować w kwestii języków, napiszę tylko, że przeszukiwałem i indeksowałem księgi zarówno polskie, rosyjskie jak i łacińskie.
I na koniec to nie ja zarzucam, że nie umie Pan pisać, tylko pan sam to przyznał pisząc: "my Polacy nie umiemy pisać, bo nam w zaborach zakazano".
To zdanie było tak niezwykłe (przy okazji, co miało ono wspólnego z genealogią?), że po prostu nie mogłem tego zostawić bez komentarza. Podobnie było ze zdaniem o tych nieszczęsnych Żydach opychających się polskim chlebem...
I w ten sposób wróciliśmy do początku całej historii.
Pozdrawiam
Łukasz Fajfrowski
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam Łukasz, przeczytałem to i nawet ładnie napisałeś, trochę jest zgodne z prawdą, a ja zawsze staram się tak pisać. Co do Rzymian i pochodzenia to takie podają pochodzenie jako legenda Krasińscy herbu Ślepowron, a mam dowody ze mój pra....dziad też tego herbu używał, nawet nazwy pierwotnej, czyli ; Corvinus. Łukasz proponuje jednak byśmy pisali po imieniu, a nazwisko jako pierwsze tu w tym serwisie jest ważne, bo w genealogii służy do szybkiego wyszukiwania. Ale mimo wszystko, w tym temacie wolałbym, by mi coś przybywało z genealogii o Sawickich. Poza tym znowu może się komuś nie podobać pisanie o wszystkim i o niczym. Na koniec dodam ze patrzyłem w herbarzu nazwisko ; Fajfrowski, nie ma takiego u Tadeusza Gajla, jest podobne ; Fajkowski z 1578 r. Włocławek.
Pamiętam jak na wsi na gołębiarzy mówiono np., z samego rana już gania te swoje fajfry ; to by było na tyle.
Prawdę mówiąc, to ta genealogia już mnie przerosła, co by nie napisał zawsze się znajdzie jakiś nie zadowolony.
Co do zmian moich wpisów, to zawsze stawiam po tym siebie, jak by to wyglądało jak by to było do mnie, należy pisać tak, by nie robić nikomu przykrości.
Ale świat jak widzę, się staje z dnia na dzień bardziej podły, szkoda tyko ze ci nowi wybrani przez Naród w sejmie, jednego dnia składają przysięgę, a na drugi dzień już ją łamią, nie chcą by nam Polakom coś poprawić z życia, tylko ja takich tępych znowu przez 4 lata będę żywił z moich podatków ; pozdrawiam - Julian
Ps. - Łukasz, gdybyś przeczytał tyle staroci co ja ( i miał dobra pamieć ) i pracował fizycznie w tylu zawodach co ja i do tego pół życia spędził na wsi, a dalsze w mieście, to byś mógł zabrać głos na każdy prawie temat. Ale jak widzę to różnimy się jedną zaletą, której ja nigdy nie miałem, to brak cierpliwości.
A historykom w naszych czasach po prostu nie wierzę, z małymi wyjątkami, których tu w tym temacie w powyższych stronach już wymieniałem, ja nie chwaląc się, mógłbym poprawić niejeden herbarz, czyli to nie są dygresje, tylko wiedza wyczytana, której inni nie znają. A za darmo i ciężką pracą, tyle się w życiu narobiłem, że chyba więcej niż jakiś święty.
Pamiętam jak na wsi na gołębiarzy mówiono np., z samego rana już gania te swoje fajfry ; to by było na tyle.
Prawdę mówiąc, to ta genealogia już mnie przerosła, co by nie napisał zawsze się znajdzie jakiś nie zadowolony.
Co do zmian moich wpisów, to zawsze stawiam po tym siebie, jak by to wyglądało jak by to było do mnie, należy pisać tak, by nie robić nikomu przykrości.
Ale świat jak widzę, się staje z dnia na dzień bardziej podły, szkoda tyko ze ci nowi wybrani przez Naród w sejmie, jednego dnia składają przysięgę, a na drugi dzień już ją łamią, nie chcą by nam Polakom coś poprawić z życia, tylko ja takich tępych znowu przez 4 lata będę żywił z moich podatków ; pozdrawiam - Julian
Ps. - Łukasz, gdybyś przeczytał tyle staroci co ja ( i miał dobra pamieć ) i pracował fizycznie w tylu zawodach co ja i do tego pół życia spędził na wsi, a dalsze w mieście, to byś mógł zabrać głos na każdy prawie temat. Ale jak widzę to różnimy się jedną zaletą, której ja nigdy nie miałem, to brak cierpliwości.
A historykom w naszych czasach po prostu nie wierzę, z małymi wyjątkami, których tu w tym temacie w powyższych stronach już wymieniałem, ja nie chwaląc się, mógłbym poprawić niejeden herbarz, czyli to nie są dygresje, tylko wiedza wyczytana, której inni nie znają. A za darmo i ciężką pracą, tyle się w życiu narobiłem, że chyba więcej niż jakiś święty.
-
Wojciechowicz_Krzysztof

- Posty: 399
- Rejestracja: pt 09 kwie 2010, 22:36
- Lukasz_Fajfrowski

- Posty: 39
- Rejestracja: czw 27 lut 2014, 22:32
Julianie,
nigdy nie rościłem sobie praw do herbów czy tytułów. Jest mi to całkowicie obojętne.
Patrzę z lekkim rozbawieniem na ludzi, którzy badają swoje korzenie tylko po to aby wykazać swoje rzekome szlacheckie pochodzenie. Badam dzieje swojej rodziny, bo chcę poznać jej prawdziwą historię - bez upiększeń.
Zresztą zgadzam się z opinią Rafała Prinkego, który napisał (cytuję z pamięci): "jeśli bardzo chcesz mieć herb, to sobie go narysuj".
Może kiedyś dla żartu tak właśnie zrobię - mam nawet pewien pomysł.
Krzysztofie,
w sprawie indeksów masz absolutną rację. Ja pisałem jedynie o podpisywaniu się, zaś swoje zastrzeżenia wobec loginów wyraziłem w sposó warunkowy.
Chociaż Hugo Steinhaus miał takie wpływy na Uniwersytecie Wrocławskim, że na pewien czas wymusił sortowanie list alfabetycznych wedlug imion.
To oczywista przesada, ale on był geniuszem, więc miał prawo do pewnych dziwactw
Łukasz
nigdy nie rościłem sobie praw do herbów czy tytułów. Jest mi to całkowicie obojętne.
Patrzę z lekkim rozbawieniem na ludzi, którzy badają swoje korzenie tylko po to aby wykazać swoje rzekome szlacheckie pochodzenie. Badam dzieje swojej rodziny, bo chcę poznać jej prawdziwą historię - bez upiększeń.
Zresztą zgadzam się z opinią Rafała Prinkego, który napisał (cytuję z pamięci): "jeśli bardzo chcesz mieć herb, to sobie go narysuj".
Może kiedyś dla żartu tak właśnie zrobię - mam nawet pewien pomysł.
Krzysztofie,
w sprawie indeksów masz absolutną rację. Ja pisałem jedynie o podpisywaniu się, zaś swoje zastrzeżenia wobec loginów wyraziłem w sposó warunkowy.
Chociaż Hugo Steinhaus miał takie wpływy na Uniwersytecie Wrocławskim, że na pewien czas wymusił sortowanie list alfabetycznych wedlug imion.
To oczywista przesada, ale on był geniuszem, więc miał prawo do pewnych dziwactw
Łukasz
-
GosiaFabiańska

- Posty: 13
- Rejestracja: ndz 15 lis 2015, 19:07
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam Gosiu i dziękuje, znam co nieco tych Sawickich z parafii Bałtów, czy moi, nie wiadomo, lata za młode, bo po roku 1800 ( tych starszych nie patrzyłem) i w moją stronę wszystkich u siebie znam, a tylko z przed roku 1800 dla mnie nadal tajemnica, ale pod względem ciągłości z metryk, najbardziej poszukuję ich z imieniem Jan. Ale byłem i tam w Bałtowie, by złapać języka, ponoć ostatni żyjący wyprowadził się do Sandomierza, mieszkali przy starym rynku, dzwoniłem i tam, ale już i on nie żyje, tak mówiła jego żona. Każde dodanie tu wiadomości jeśli nie mnie, to może się przydać innym Sawickim, a jest nas tylko ponad 30 tysięcy w Polsce i za granicą tez kilku mi pomocnych znam ; pozdrawiam - Julian
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam w niedzielny zimowy poranek i podam czego szukam i szukać nie przestaję, wielką pomoc mam nadal. od przyjaciół prywatnie tu z forum i z zagranicy w dokumentach i z książek, np. 4 część Olega Chorowca i strony tylko o Sawickich, jeśli ktoś potrzebuje na temat Sawickich, chętnie się tym co mam podzielę, bo odpisuje zawsze na każdy list, czasem przez łzy na złośliwe docinki, ja jestem tylko człowiekiem z takiej samej gliny jak wszyscy.
A Genealogia to trudne zajęcie, nawet z kamieniami trzeba umieć rozmawiać, czyli umieć czytać na cmentarzu nagrobki.
Poszukuje wszędzie, bo Polska i Litwa była wieka i moich pradziadków nosiło po całej tej krainie, a najwięcej jest zamętu jak np.. z jedną żoną pradziad używał imienia w metrykach ; Jan, a z drugą żoną ma imię tylko ; Walenty. I taką zbieżność znowu widzę z roku 1690 w majątku rodowym po Sawicach Broniszach na Podlasiu, jest drugie gniazdo, to Czarne Łozy i tam jest raz Antoni, a raz Jan i moje odkrycie, wypada ze to ten sam, bo nadal. w 1733 r. na sejmiku brzeskim występuje jako podczaszy brzeski, to Jan Antoni Sawicki i chyba było dwie żony i podwójni synowie jako bracia przyrodni w tym samym majątku i w tym samym czasie, to jeszcze do ustalenia.
1- poszukuję ur. się w około 1780 r. Onufrego ( i Joanny córki ) i syna Walentego i Jadwigi z Hreczków Sawickich w okolicy Chęcin, może tez Przemyśla ; Nowe Miasto, albo gdzieś koło Białej Cerkwi na Ukrainie, bo tam wszędzie są ślady Walentego albo Jana, ale to ta sama osoba .
2 - poszukuję metryki zgonu z 1797 r. Walentego Jana Sawickiego w tych samych miejscach co podałem powyżej, bo w Bazie Ossolińskich pisze ze tu działał na Ukrainie Jan Sawicki herbu Ślepowron i sprzedał wieś Żurawliwkę w powiecie Taraszcz po ojcu Janie w 1785 r.
3 - poszukuje metryki ślubu z 13 lutego 1798 r. Jana Bonawentury Sawickiego z Agnieszką z Kudelskich ( taka samo powinna być metryka ślubu Karoliny z Kudelskich z Filipem Sawickim po 1814 r.), ale nie mam pojęcia gdzie mają takie być. Wiem ze ich brat w roku 1814 ksiądz Dziekan z Bodzentyna, wtedy w Łagowie koło Opatowa pisał się ; Piotr z Kudelczyna Kudelski. A ich brat Tomasz Kudelski w 1807 r. jest świadkiem na ślubie w Łagowie u mego pra..dziadka Onufrego Sawickiego i podał ze jest z Rytwian, byli też Kudelscy w Sandomierzu i w Zawichoście.
4 - szukam tez metryki ślubu wdowy po Walentym Sawickim z Makoszyna w parafii Bieliny ( i okolice, może Łagów, lub Kielce ) po 1797 r. z jakimś Świerczewskim, bo w metryce zgonu z 1806 r. w Bielinach pisze ; zmarła Jadwiga Świerczewska ( nie Sawicka ) w Makoszynie pod nr -1, czyli dwór, szlachcianka lat 60.
5 - i tu dla mnie najważniejsza metryka, bo już 10 rok się zaczął od października mojej przygody z genealogią ; to jest około roku 1730, albo przed tym rokiem ur. się Walenty Jan, syn Jana i matka nadal nie znana ??, ale gdzie, nie łatwo mi określić bo ; jeśli ojciec Jan jak wskazują historyczne dokumenty z Archiwów, jest synem Machała Alojzego ( Michał syn tez Jana ( Antoniego ) i Katarzyna z Komajwskich na Czarnych Łozach ). A Michała Alojzego droga życiowa + plus dwa wywody jego z herbem Lubicz i taki jak miał mój pradziad Walenty Jan to ( Nowina ) i Ślepowron, wywód ten poniżej ;
Opis tego drzewka gen. Sawickich herbu Ślepowron ( ojciec - Jan [Antoni] Podczaszy Brzeski ) ;
Michał Alojzy Sawicki, ( jest to prawdopodobnie, jak herb Ślepowron wskazuje, ze to dziadek dla naszego Walentego Jana Sawickiego ), Michał ur. w ok.. 1670 r. poseł na sejm w 1724 roku, komisarz do sprawy Toruńskiej, pisarz ziemski Wileński.
Michał Alojzy był jeszcze w 1707 r. sędzia i cześnik Wołkowski, rotmistrz JK Mości chorągwi trybunalskiej, w 1715 r. ma Dekret Trybunalski od szlachty z sejmiku i starosta Wasilkowa.
W 1723 r. horodniczy wileński i pułkownik ( na 1 rok ) z wyboru szlachty z powiatu Prużańskiego.
W roku 1730 król August II w liście do Michała Alojzego składa podziękowanie z długoletnią prace. Miał też własny majątek w Orszy z dwoma wsiami, który pozostał dla jednego z synów ; Wawrzyńca.
Jest też zapis ze mieszkał w 1727 roku w Orli naprzeciw cerkwi pod samym zamkiem, czyli w czasie urzędowania jako starosta w Przerośli, zmarł Michał Alojzy w 1732 roku w Słonimiu.
Żona Michała Alojzego - Zuzanna z Woynów i synowie ich ;
Gabriel Sawicki ur. w ok. .1700 r. + żona Józefa Zakrzewska, syn Gabriela - Jan ur. ok. 1725 r. + Barbara Konarzewska córka Jozefa i Antoniny Rzepeckiej, ślub ich - 26 czerwca 1748 r. parafia Św. Krzyża w Warszawie ( ale nie ma tam takiej metryki Sawickiego, może przed wojną był inny kościół w Warszawie p.w. Świętego Krzyża ) ; syn Jana -
Andrzej ur. 14 marca 1750 r. Babinice - powiat ? Dzwinogród, ochrzczony w Ciechanowie 16 września 1750 r. + żona Konstancja Piaskowska córka Andrzeja. ( Jan Sawicki zmarł 8 września 1810 roku, miał 60 lat ) ; syn Andrzeja -
Antoni ur. 26 grudnia 1790 roku Pabianice + żona ze wsi Wołkowce ; syn Antoniego -
Nikodem ur. 1 stycznia 1822 roku, ślub 21 stycznia 1849 r. z Alexandrą Dłużańską ze wsi Zastawa, córka Jana i Anny z Draczyńskich ; syn Nikodema to -
Apoloniusz ur. 24 lutego, chrz. 28 lutego 1849 r. wieś Zastawie przynależne do Babinic powiat Dzwinogród + żona Maria z Wolfów córka Cyryla.
Officjał rachunkowy wojskowy przy Krajowym Ministerstwie Wojny w Wiedniu. ( potwierdzone szlachectwo Apoloniusza że jako szlachta starożytna było przez cesarza Austro Węgrów w 1897 roku )
Dzieci Apoloniusza i Marii ;
1 - syn Alexander Maurycy Apolloniusz ur. 9 paźdz. ochrz.18 października 1881 r. - Wiedeń
2 - syn Ludwik Juliusz Wiktor ur. 14 września , ochrzczony 5 października 1884 r. Wiedeń
3 - córka Irena Maria ur. 16 sierpnia, ochrzczona 6 września 1885 r. w Wiedniu
4 - córka Gabriela Julia Róża ur. 13 czerwca, ochrzczona 26 czerwca 1887 roku w Wiedniu .
Zestawił z dokumentu Archiwum W. Krajowego ; L. Bieniowski.
Dziękuje za uwagę i mam nadzieję ze coś ktoś wie i się ze mną podzieli takim dokumentem, albo dobrą wiadomością - pozdrawiam ; Julian
A Genealogia to trudne zajęcie, nawet z kamieniami trzeba umieć rozmawiać, czyli umieć czytać na cmentarzu nagrobki.
Poszukuje wszędzie, bo Polska i Litwa była wieka i moich pradziadków nosiło po całej tej krainie, a najwięcej jest zamętu jak np.. z jedną żoną pradziad używał imienia w metrykach ; Jan, a z drugą żoną ma imię tylko ; Walenty. I taką zbieżność znowu widzę z roku 1690 w majątku rodowym po Sawicach Broniszach na Podlasiu, jest drugie gniazdo, to Czarne Łozy i tam jest raz Antoni, a raz Jan i moje odkrycie, wypada ze to ten sam, bo nadal. w 1733 r. na sejmiku brzeskim występuje jako podczaszy brzeski, to Jan Antoni Sawicki i chyba było dwie żony i podwójni synowie jako bracia przyrodni w tym samym majątku i w tym samym czasie, to jeszcze do ustalenia.
1- poszukuję ur. się w około 1780 r. Onufrego ( i Joanny córki ) i syna Walentego i Jadwigi z Hreczków Sawickich w okolicy Chęcin, może tez Przemyśla ; Nowe Miasto, albo gdzieś koło Białej Cerkwi na Ukrainie, bo tam wszędzie są ślady Walentego albo Jana, ale to ta sama osoba .
2 - poszukuję metryki zgonu z 1797 r. Walentego Jana Sawickiego w tych samych miejscach co podałem powyżej, bo w Bazie Ossolińskich pisze ze tu działał na Ukrainie Jan Sawicki herbu Ślepowron i sprzedał wieś Żurawliwkę w powiecie Taraszcz po ojcu Janie w 1785 r.
3 - poszukuje metryki ślubu z 13 lutego 1798 r. Jana Bonawentury Sawickiego z Agnieszką z Kudelskich ( taka samo powinna być metryka ślubu Karoliny z Kudelskich z Filipem Sawickim po 1814 r.), ale nie mam pojęcia gdzie mają takie być. Wiem ze ich brat w roku 1814 ksiądz Dziekan z Bodzentyna, wtedy w Łagowie koło Opatowa pisał się ; Piotr z Kudelczyna Kudelski. A ich brat Tomasz Kudelski w 1807 r. jest świadkiem na ślubie w Łagowie u mego pra..dziadka Onufrego Sawickiego i podał ze jest z Rytwian, byli też Kudelscy w Sandomierzu i w Zawichoście.
4 - szukam tez metryki ślubu wdowy po Walentym Sawickim z Makoszyna w parafii Bieliny ( i okolice, może Łagów, lub Kielce ) po 1797 r. z jakimś Świerczewskim, bo w metryce zgonu z 1806 r. w Bielinach pisze ; zmarła Jadwiga Świerczewska ( nie Sawicka ) w Makoszynie pod nr -1, czyli dwór, szlachcianka lat 60.
5 - i tu dla mnie najważniejsza metryka, bo już 10 rok się zaczął od października mojej przygody z genealogią ; to jest około roku 1730, albo przed tym rokiem ur. się Walenty Jan, syn Jana i matka nadal nie znana ??, ale gdzie, nie łatwo mi określić bo ; jeśli ojciec Jan jak wskazują historyczne dokumenty z Archiwów, jest synem Machała Alojzego ( Michał syn tez Jana ( Antoniego ) i Katarzyna z Komajwskich na Czarnych Łozach ). A Michała Alojzego droga życiowa + plus dwa wywody jego z herbem Lubicz i taki jak miał mój pradziad Walenty Jan to ( Nowina ) i Ślepowron, wywód ten poniżej ;
Opis tego drzewka gen. Sawickich herbu Ślepowron ( ojciec - Jan [Antoni] Podczaszy Brzeski ) ;
Michał Alojzy Sawicki, ( jest to prawdopodobnie, jak herb Ślepowron wskazuje, ze to dziadek dla naszego Walentego Jana Sawickiego ), Michał ur. w ok.. 1670 r. poseł na sejm w 1724 roku, komisarz do sprawy Toruńskiej, pisarz ziemski Wileński.
Michał Alojzy był jeszcze w 1707 r. sędzia i cześnik Wołkowski, rotmistrz JK Mości chorągwi trybunalskiej, w 1715 r. ma Dekret Trybunalski od szlachty z sejmiku i starosta Wasilkowa.
W 1723 r. horodniczy wileński i pułkownik ( na 1 rok ) z wyboru szlachty z powiatu Prużańskiego.
W roku 1730 król August II w liście do Michała Alojzego składa podziękowanie z długoletnią prace. Miał też własny majątek w Orszy z dwoma wsiami, który pozostał dla jednego z synów ; Wawrzyńca.
Jest też zapis ze mieszkał w 1727 roku w Orli naprzeciw cerkwi pod samym zamkiem, czyli w czasie urzędowania jako starosta w Przerośli, zmarł Michał Alojzy w 1732 roku w Słonimiu.
Żona Michała Alojzego - Zuzanna z Woynów i synowie ich ;
Gabriel Sawicki ur. w ok. .1700 r. + żona Józefa Zakrzewska, syn Gabriela - Jan ur. ok. 1725 r. + Barbara Konarzewska córka Jozefa i Antoniny Rzepeckiej, ślub ich - 26 czerwca 1748 r. parafia Św. Krzyża w Warszawie ( ale nie ma tam takiej metryki Sawickiego, może przed wojną był inny kościół w Warszawie p.w. Świętego Krzyża ) ; syn Jana -
Andrzej ur. 14 marca 1750 r. Babinice - powiat ? Dzwinogród, ochrzczony w Ciechanowie 16 września 1750 r. + żona Konstancja Piaskowska córka Andrzeja. ( Jan Sawicki zmarł 8 września 1810 roku, miał 60 lat ) ; syn Andrzeja -
Antoni ur. 26 grudnia 1790 roku Pabianice + żona ze wsi Wołkowce ; syn Antoniego -
Nikodem ur. 1 stycznia 1822 roku, ślub 21 stycznia 1849 r. z Alexandrą Dłużańską ze wsi Zastawa, córka Jana i Anny z Draczyńskich ; syn Nikodema to -
Apoloniusz ur. 24 lutego, chrz. 28 lutego 1849 r. wieś Zastawie przynależne do Babinic powiat Dzwinogród + żona Maria z Wolfów córka Cyryla.
Officjał rachunkowy wojskowy przy Krajowym Ministerstwie Wojny w Wiedniu. ( potwierdzone szlachectwo Apoloniusza że jako szlachta starożytna było przez cesarza Austro Węgrów w 1897 roku )
Dzieci Apoloniusza i Marii ;
1 - syn Alexander Maurycy Apolloniusz ur. 9 paźdz. ochrz.18 października 1881 r. - Wiedeń
2 - syn Ludwik Juliusz Wiktor ur. 14 września , ochrzczony 5 października 1884 r. Wiedeń
3 - córka Irena Maria ur. 16 sierpnia, ochrzczona 6 września 1885 r. w Wiedniu
4 - córka Gabriela Julia Róża ur. 13 czerwca, ochrzczona 26 czerwca 1887 roku w Wiedniu .
Zestawił z dokumentu Archiwum W. Krajowego ; L. Bieniowski.
Dziękuje za uwagę i mam nadzieję ze coś ktoś wie i się ze mną podzieli takim dokumentem, albo dobrą wiadomością - pozdrawiam ; Julian
Tylu było tych Sawickich... ale też chyba nie jest to szukanie jak igły w stogu siana? Ja cały czas się zatrzymałem na pierwszej połowie XIX wieku, tj. małżeństwo Jana Sawickiego i Julianny z Zasadzkich. Jan był prawdopodobnie ekonomem w Tobółce par. Chełmonie w 1853r. a na pewno ekonomem w Tomkowie par. Płonne w 1856r. W akcie z Płonnego z 1859r. jest już wymieniony jako... służący. Nie wiem czy w trzy lata mógł z ekonoma stać się służącym.
Wracając do wspomnianych danych, rodzą im się 3 dzieci - Wacław Jan w 1853r. w parafii Chełmonie, 1856 Marcjanna w parafii Płonne i Jadwiga Teresa w 1859r. też w parafii Płonne.
Dane takie że Jan i Julianna nie wiadomo skąd są i gdzie był ich ślub, podobno żyli jeszcze w 1878r. gdy Wacław Jan Sawicki miał ślub w parafii Wielgie. Jan ur. ok 1820, Julianna ok. 1828.
Wracając do wspomnianych danych, rodzą im się 3 dzieci - Wacław Jan w 1853r. w parafii Chełmonie, 1856 Marcjanna w parafii Płonne i Jadwiga Teresa w 1859r. też w parafii Płonne.
Dane takie że Jan i Julianna nie wiadomo skąd są i gdzie był ich ślub, podobno żyli jeszcze w 1878r. gdy Wacław Jan Sawicki miał ślub w parafii Wielgie. Jan ur. ok 1820, Julianna ok. 1828.
Pozdrawiam,
Karol.
Karol.
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, ostatnio podał mi link kolega z Sawickich z Rosji, do kupna książki na Alegro, pt. Skąd Nasz Ród, autor ; Feliks Sawicki, ale już ją ktoś kupił, cena -35 zł. Tam mają być opisane nasze korzenie od czasów Bohdana Chmielnickiego, czyli 1648 rok i dotyczy to Podola i Wołynia i II wojny. Moja prośba, jeśli ktoś taką książkę ma, czy mógłby to nam w jakiś sposób tylko te strony o korzeniach je podać, może jako skany na prywatną pocztę, a to link do tej książki ;
http://archiwum.allegro.pl/oferta/skad- ... 90386.html
-----------------------
Inna sprawa, znalazłem w necie życiorys generała Witolda Eugeniusz Nowiny Sawickiego i widzę ze ktoś tam dopisał nowe wiadomości, choć to już dawno i chyba wiem kto, podaje ten życiorys, by to co tu piszemy o Sawickich, było dostępne dla poszukujących, jako historia prawdziwa ; pozdrawiam - Julian ;
Generał Brygady Witołd Nowina-Sawicki
« dnia: Grudzień 21, 2011, 17:51:07 »Urodzony w Zmysłówce pow. Łańcucki/dzisiaj Leżajski/w rodzinie powstańca Styczniowego -jego pradziadek był pod Somosierą i Moskwą gdzie został odznaczony Orderem Legii Honorowej .Maturę zdał w Gimnazjum w Jarosławiu w maju 1914 r .Wstępuje do Legionów i walczy aż do internowania w obozie w Marmaros-Szygiet. Zwolniony, od 1919 w 2 Pułku Ułanów /d-ca plutonu/ bierze udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920. D-ca szwadronu, potem wysłany do Francji, gdzie pobiera nauki w Saint Cyr. Po powrocie rotmistrz, następnie w Hrubieszowie, Grudziądzu i 2 Pułku Szwoleżerów /Starogard Gd /Wyższa Szkoła Wojenna/major szef sztabu/. Od 1938 Dyrektor Nauk CW Rembertów, 1939 ppłk dypl. Szef Sztabu Pomorskiej Brygady Kawalerii. 28 Sierpnia 1939r oddelegowany do sztabu GO POLESIE. Na rozkaz gen. Kleeberga przez Rumunię udaje się do Francji, a potem do Anglii. Tam z-ca Kwatermistrza I Korpusu. Jesienią 1941 r oddelegowany do Rosji, do dyspozycji Gen Andersa. Najpierw jako szef sztabu formującej się 6 Dywizji Piechoty, a po reorganizacji zostaje dowódcą 6 Brygady Strzelców Lwowskich do końca wojny. Płk dypl., zdemobilizowany pozostaje na emigracji ze względu na odebranie mu obywatelstwa polskiego przez władze komunistyczne. Awansowany do stopnia generała brygady w 1964 r., w XX-lecie bitwy o Monte Cassino. Odznaczony 4-krotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi z Mieczami, DSO, DSC i najważnieszym VIRTUTTI MILITARI V klasy. Był wieloletnim wiceprezesem Związku Kół Pułkowych Kawalerii oraz sekretarzem Koła Byłych Wyższych Dowódców PSZ. Zmarł nagle w styczniu 1979 r. Prochy sprowadzono potajemnie do Polski i pochowano w grobowcu rodzinnym na Wojskowych Powązkach w Warszawie, gdzie spoczywa razem z małżonką, synkiem i córką Zofią, której Ojcem chrzestnym był jego przyjaciel - mjr Dobrzański "Hubal"/.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2011, 21:52:19 wysłana przez palatyn »
http://archiwum.allegro.pl/oferta/skad- ... 90386.html
-----------------------
Inna sprawa, znalazłem w necie życiorys generała Witolda Eugeniusz Nowiny Sawickiego i widzę ze ktoś tam dopisał nowe wiadomości, choć to już dawno i chyba wiem kto, podaje ten życiorys, by to co tu piszemy o Sawickich, było dostępne dla poszukujących, jako historia prawdziwa ; pozdrawiam - Julian ;
Generał Brygady Witołd Nowina-Sawicki
« dnia: Grudzień 21, 2011, 17:51:07 »Urodzony w Zmysłówce pow. Łańcucki/dzisiaj Leżajski/w rodzinie powstańca Styczniowego -jego pradziadek był pod Somosierą i Moskwą gdzie został odznaczony Orderem Legii Honorowej .Maturę zdał w Gimnazjum w Jarosławiu w maju 1914 r .Wstępuje do Legionów i walczy aż do internowania w obozie w Marmaros-Szygiet. Zwolniony, od 1919 w 2 Pułku Ułanów /d-ca plutonu/ bierze udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920. D-ca szwadronu, potem wysłany do Francji, gdzie pobiera nauki w Saint Cyr. Po powrocie rotmistrz, następnie w Hrubieszowie, Grudziądzu i 2 Pułku Szwoleżerów /Starogard Gd /Wyższa Szkoła Wojenna/major szef sztabu/. Od 1938 Dyrektor Nauk CW Rembertów, 1939 ppłk dypl. Szef Sztabu Pomorskiej Brygady Kawalerii. 28 Sierpnia 1939r oddelegowany do sztabu GO POLESIE. Na rozkaz gen. Kleeberga przez Rumunię udaje się do Francji, a potem do Anglii. Tam z-ca Kwatermistrza I Korpusu. Jesienią 1941 r oddelegowany do Rosji, do dyspozycji Gen Andersa. Najpierw jako szef sztabu formującej się 6 Dywizji Piechoty, a po reorganizacji zostaje dowódcą 6 Brygady Strzelców Lwowskich do końca wojny. Płk dypl., zdemobilizowany pozostaje na emigracji ze względu na odebranie mu obywatelstwa polskiego przez władze komunistyczne. Awansowany do stopnia generała brygady w 1964 r., w XX-lecie bitwy o Monte Cassino. Odznaczony 4-krotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi z Mieczami, DSO, DSC i najważnieszym VIRTUTTI MILITARI V klasy. Był wieloletnim wiceprezesem Związku Kół Pułkowych Kawalerii oraz sekretarzem Koła Byłych Wyższych Dowódców PSZ. Zmarł nagle w styczniu 1979 r. Prochy sprowadzono potajemnie do Polski i pochowano w grobowcu rodzinnym na Wojskowych Powązkach w Warszawie, gdzie spoczywa razem z małżonką, synkiem i córką Zofią, której Ojcem chrzestnym był jego przyjaciel - mjr Dobrzański "Hubal"/.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2011, 21:52:19 wysłana przez palatyn »
-
Ludwik_Olczyk

- Posty: 634
- Rejestracja: czw 10 mar 2011, 01:01
- Lokalizacja: Łódź, Warszawa
- Kontakt:
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam Drogi Ludwiku, o tym Tomaszu Sawickim było kilka jego urzędowych wpisów jako pisarza, było to w w Metryce Koronnej.
I z tego mam takie dwa zapisy, ale jego genealogii nie znam, czyim był synem, jakiego był herbu i z której był linii Sawickich, czy od znanego Macieja z Sawic Broniszów i wielu majątków na Litwie, czy jego brata Jana Adamowicza w lubelskim, a może był z Sawic Ruskich, to druga gałąź i maja tylko jeden herb - Suchekomnaty. Jak potrzeba coś z tych pism Tomasza S., najlepiej napisz Ludwiku do mnie prywatnie, adres mój jest tu gdzieś powyżej, pozdrawiam - Julian
I z tego mam takie dwa zapisy, ale jego genealogii nie znam, czyim był synem, jakiego był herbu i z której był linii Sawickich, czy od znanego Macieja z Sawic Broniszów i wielu majątków na Litwie, czy jego brata Jana Adamowicza w lubelskim, a może był z Sawic Ruskich, to druga gałąź i maja tylko jeden herb - Suchekomnaty. Jak potrzeba coś z tych pism Tomasza S., najlepiej napisz Ludwiku do mnie prywatnie, adres mój jest tu gdzieś powyżej, pozdrawiam - Julian
-
Ludwik_Olczyk

- Posty: 634
- Rejestracja: czw 10 mar 2011, 01:01
- Lokalizacja: Łódź, Warszawa
- Kontakt: