Strona 23 z 42

Zmiana nazwiska, błąd księdza czy coś jeszcze innego?

: sob 11 lis 2017, 20:40
autor: Kuba64
Witam,

szukając przodków z rodzinnym nazwiskiem, natknalem się na następujący akt ślubu Łucji Pydynowskiej, akt 31:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 30-034.jpg
razem z aneksem chrztu pana młodego:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... ik=020.jpg

Wynika z nich że:
- panna młoda to Łucja Pydynowska ur. w około 1814 roku wsi Krościn (dawniej: Chrościno), córka Walentego i Marianny Wojciechowskiej
- pan młody to Marcin Walczak ur. 1800-11-12 we wsi Szerominek (dawniej: Sierominek), syn Jakuba i Tekli

Problem polega na tym że "moja" Łucja to córka Walentego i Marianny Borkowskiej (nie Wojciechowskiej), trzy razy zamężna:
- z Marcinem Goczewskim (nie Walczak)
- z Mikołajem Piotrowskim
akt 23: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =21-24.jpg
aneks: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... lik=23.jpg
- z Jakubem Krymk
akt 44: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =39-44.jpg
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =45-47.jpg
co zresztą jest potwierdzone w jej akcie zgonu, nr. 64:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 64-069.jpg
wraz z miejscem urodzin, wieś Krościn !

To co mnie najbardziej zdziwiło to że aneksie ślubu (z chrztem Marcina), w górnym prawym rogu, jest napisane: Marcin Goczewski!
Co to oznacza? Jeśli ksiądz wiedział że Marcin "używał" nazwiska Goczewski, to dlaczego go nie wstawił do aktu ślubu?
Co może oznaczać skrót pod jego nazwiskiem, w tym akcie?

Jeśli ktoś ma wątpliwości że o innego Marcina tu chodzi, to niech przeanalizuje akt zgonu Marcina Goczewskiego, akt 33:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... ik=006.jpg
gdzie zgadzają się imiona rodziców i miejsce urodzin z Marcinem Walczak!

Czy ktoś z Was ma jakąś interpretacje tej całej sytuacji?

Pozdrawiam,
Kuba

Zmiana nazwiska, błąd księdza czy coś jeszcze innego?

: sob 11 lis 2017, 20:58
autor: piotr_nojszewski
Używanie dwu-trzech "nazwisk" w tamtym czasie to raczej u chłopów norma niż jakieś nadzwyczajne zdarzenie.
Znajdziesz na forum naprawdę wiele wątków na ten temat. Szacuję, ze kilkadziesiąt razy ten temat był poruszany.

Gdyby byli szlachtą to by to było nietypowe w tamtym czasie.

: sob 11 lis 2017, 21:09
autor: Kuba64
Witam,

no dobrze, mogę przyjąć te wytłumaczenie, choć tu nie było by motywu aby to uczynić.

W takim razie, główne pytanie brzmi: co może oznaczać, w aneksie ślubu, skrót pod nazwiskiem Marcina Goczewskiego, w prawym górnym rogu? Co chciał przekazać przez nie ksiądz spisujący aneks?

Pozdrawiam,
Kuba

Nieoczekiwana zmiana imion i nazwiska

: sob 11 lis 2017, 21:12
autor: Slawek_Wojsa
W czasie poszukiwań natrafiłem na dziwna sytuacje.
Chodzi o nazwisko (i imię?) Heleny.

Ślub praprapra dziadków:
Wojciech Skrzyniarz i Elżbieta Matla - rodzice Błażej Matla i Helena z Adamczyków

Ślub 21/1876
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 003#372003

Utknąłem na tym na parę miesięcy.
Dziś indeksując akty zgonu natrafiłem na:

Akt 38/1854
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =491&y=580

Zmarły w wieku lat 4 Jędrzej Matla syn Błażeja i Heleny z Bogackich

Następnie odszukałem akt urodzenia Jędrzeja/Andrzeja 131/1850

http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 860&y=1135

i ich córki wspominanej wcześniej Elżbiety:

126/1843
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 167&y=1488

rodzice Błażej Matla i Helena z Bogackich

Na podstawie wieku zacząłem szukać aktu ślubu
41/1827
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =204&y=842

Błażej Matla i Julianna z Bogackich

Przeszukując genetekę znalazłem jeszcze to:

https://goo.gl/53WAEd

Jestem zdezorientowany. Nazwisko Adamczyk występuje tylko raz w akcie ślubu córki Błażeja i Heleny/Julianny.

Czy to pomyłka czy zupełnie inna osoba?

Zaznaczam że imię Błażej w tej parafii występuje rzadko.
Przeglądając wszystkie śluby w tej parafii nie znalazłem innego Błażeja Matli.

: sob 11 lis 2017, 21:14
autor: piotr_nojszewski
Jeśli człowiek był znany pod dwoma "nazwiskami" ksiądz mógł sobie dopisać o kogo chodzi.

XJK
Inicjał księdza który udzielał ślubu.
Dopisał to sobie na metryce.

Re: Zmiana nazwiska, błąd księdza czy coś jeszcze innego?

: sob 11 lis 2017, 23:09
autor: slawek_krakow
piotr_nojszewski pisze:Używanie dwu-trzech "nazwisk" w tamtym czasie to raczej u chłopów norma niż jakieś nadzwyczajne zdarzenie.
I owszem, że nie powinno dziwić to się zgodzę, ale że "normą" było? To chyba zbyt kategoryczne stwierdzenie ;)

Re: Zmiana nazwiska, błąd księdza czy coś jeszcze innego?

: sob 11 lis 2017, 23:44
autor: piotr_nojszewski
Kwestia znaczenia pojęcia norma.
Wydaje mi się, że występuje to na tyle często, że wymienne stosowanie "nazwisk" nie było czymś poza normą.
Czyli było w granicach normy. Co nie oznacza, że było to zjawisko dominujące.

Pewnie było to różnie na różnych obszarach.
Stabilizacja nazwisk szła chyba z Zachodu na Wschód. ;-)

: ndz 12 lis 2017, 09:03
autor: Krystyna.waw
Adamczyk bo córka Adama?

Zmiana nazwiska

: ndz 12 lis 2017, 10:38
autor: Stanisław_Szwarc
Czy ktoś spotkał się z tak dziwną dwukrotną zmianą nazwiska Jakie mogły być powody?
3 lutego 1782 w parafii Dzierzbice wieś Domaników wzięli ślub
Franciszek Brudnicki, kawaler, kowal, syn Józefa i Franciszki
i Franciszka Ciepielak, panna, córka Kazimierza i Katarzyny
Następnie w Dzierzbicach urodziło się siedmioro dzieci Franciszka i Franciszki Kurankiewiczów – zgadzają się imiona dziadków – Józef i Franciszka, Kazimierz i Katarzyna. Dorosłości dożyli tylko Andrzej, Stefan i Teodora
Teodora Kurankiewiczówna 20 listopada 1815 wyszła za mąż za młynarza Majchra (Melchiora) Galickiego we Wrzącej Wielkiej.
30 lipca 1821 w parafii Rdutów wieś Turzynów młynarz Majcher Galicki zgłasza urodzenie córki Marianny. Matką jest Teodora Brudnicka (!!!).
Od 1810 w niedalekiej wsi Złota pojawia się Andrzej Kurankiewicz, który stopniowo zmienia się w metrykach w Andrzeja Brudnickiego (Kurankiewicz czyli Brudnicki, Brudnicki czyli Kurankiewicz, w końcu tylko Brudnicki).
Z dokumentów wynika, że Andrzej jest bratem Stefana Brudnickiego, a Stefan jest synem Franciszka Brudnickiego, który w Złotej jest już starym wdowcem, żeni się powtórnie i wkrótce umiera.
Czy ktoś rozumie, o co tu chodzi?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Stanisław Szwarc

Zmiana nazwiska

: pn 13 lis 2017, 20:26
autor: Kaczmarek_Aneta
Witam,

mamy tu do czynienia z przydomkiem - polecam tu przykładowy wątek dotyczący tego zagadnienia:
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... isko.phtml

Pozdrawiam
Aneta

Zmiana nazwiska

: wt 14 lis 2017, 10:06
autor: Sochers
Albo mój, gdzie nazwiska się mieszają http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... highlight=

Zmiana nazwiska, prośba o radę.

: śr 13 gru 2017, 21:34
autor: Adam.55
Witajcie!
zabrałem się ostatnio za drzewo genealogiczne ze strony swojego taty. I tak odszukując akt urodzenia pradziadka, trafiłem na akt ślubu swojego prapradziadka Wojciecha Gębki syna Andrzeja Gębczyńskiego i Katarzyny z domu Włudarczyk. Andrzej był synem Piotra Gębczyńskiego i Heleny z domu Biegniewskiej. Piotr był synem Józefa Gemczyńskiego, Gębczyńskiego ( w zależności, który akt przeczytamy taki wariant nazwiska znajdziemy). I tu pojawia się moje pytanie, dlaczego u Wojciecha nastąpiła zmiana nazwiska? Czy nazwiska pisano tak jak dana osoba podała księdzu czy musiała podeprzeć się jakimś aktem? chociażby podczas ślubu?

Pozdrawiam

Adam

: śr 13 gru 2017, 21:47
autor: Micko
Witam

Według mnie, nie wszędzie chyba wymagany był jakiś dokument. Bywało, że nazwiska były pisane ze słuchu, a czasami jeszcze jakieś inne względy za tym przemawiały.
Mam przypadek, że ta sama osoba w księgach metrykalnych wpisała - w przeciągu 13 miesięcy - nazwisko członków jednej rodziny na dwa różne sposoby.

: śr 13 gru 2017, 21:50
autor: Adam.55
W moich poszukiwaniach natknąłem się na takową formę nazwiska Gębka ( na podstawie osób z drzewa bądź z nimi powiązanych) Gębka, Gęmbka, Gembka, Gebka, Gębczyński, Gęmbczyński, Gembczyński, Gemczyński ;)

Re: Zmiana nazwiska, prośba o radę.

: śr 13 gru 2017, 23:01
autor: ROMAN_B
Witaj Adamie.

Poprawna wymowa samogłoszek nosowych ą i ę sprawiała i sprawia Polakom kłopoty z poprawną wymową ale jeszcze większe z poprawną pisownią wyrazów zawierających te samogłoski nosowe [ znajomość ortografii ].
Dokładność [ popradność wymowy, dykcja ] wymowy samgłoski ą na końcu wyrazu sprzyja poprawnemu zapisowi konkretnego wyrazu, na przykład: śpiewają, piszą, starszą, chodzą, myją.
W przypadku samogłoski nosowej ę na końcu wyrazu to traci ona swoją nosowość i powinno wymawiać się jak e, na przykład: prosię wymawiamy prosie, źrebię wymawiamy żrebie, wodę wymawiamy wode, myję wymawiamy myje.
W środku wyrazu samogłoski nosowe ą i ę powinny być wymawiane wyłącznie przed spółgłoskami: w, f, s, z, sz, ż, ś, ź, ch, na przykład: wąwóz, wąs, węch, gałąź, gęś, mężny, węch. To znaczy zapisujemy zgodnie z wymową.
Przed spółgłoskami: p, b, d, t, c, dz, cz, dż, ć, dź, k, g samogłoska nosowa ą i ę rozkłada się na samogłoskę ustną i jakąś spółgłoskę nosową, na przykład m, n, ń. Wymawiamy, na przykład wymawiamy: gemba a zapisujemy gęba, zomp a zapisujemy ząb, kempa a zapisujemy kępa, rence a zapisujemy ręce, rombać a zapisujemy rąbać, bonk a zapisujemy bąk. To znaczy zapisujemy wyraz niezgodnie z wymową.
Przed spółgłoskami l i ł samogłoski nosowe ą i ę tracą nosowość. Tak więc wymawiamy: zaczoł a piszemy zaczął, płynoł a piszemy płynął, wziołem a piszemy wziąłem, wzieli a piszemy wzięli.

Nieznajomość zasad ortografii jest zazwyczaj przyczyną niepoprawnej pisowni konkretnych wyrazów. Jest to jedna z przyczyn błędnego zapisu wyrazu [ nazwiska ], na przykład Gębczyński zapisany w formie Gembczyński albo Gempczyński. Dawniej większość osób nie potrafiła pisać ani czytać i było jej wszystko jedno jak zapisane jest jej nazwisko. Czasami bywało też tak, że osoba sporządzająca jakiś dokument nie znała zasad ortografii i jak umiała tak pisała. Takim sposobem wiele nazwisk zmieniało na przestrzeni czasu swoją postać graficzną zapisu. Raz były zapisane poprawnie a raz niepoprawnie.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem i otrzymałeś odpowiedź na swoje pytanie.

Pozdrawiam – Roman.