Familysearch - Polska, dostęp do ksiąg 1600-1950
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
Re: Zasoby Mormonow - jak szukac?
Jeśli chodzi o zeskanowane materiały dla Polski prezentowane na Family Search to jest tam ogromny bałagan terytorialny. Punktem wyjścia jest strona:Magda_Kijewska pisze:Witam,
slyszalam od wielu osob i czytamtu na forum, ze Mormoni (FamilySearch) maja najwieksza baze danych genealogocznych, ze maja mnostwo skanow z calego swiata, w tym rowniez bardzo bogata zasoby z Polski i Kresow Wschodnich.
Zastanawiam sie wiec co robie zle bo nie moge znalezc zadnych informacji na temat mojej rodziny (mam ok 400 czlonkow w drzewie, z Polski i zyjacych za granica), a kiedy chce zobaczyc np tylko zasoby dla Polski pokazuja mi sie tylko 4 podzespoly (przy czym informacja w trakcie wybierania danych z Polski jest nastepujca: 8 Collections, Record Images: 5 175 155, Index Records: 2 566 687, years covered 1226-2013) :
1) Poland, Lublin Roman Catholic Church Books, 1784-1964
2) Poland, Radom Roman Catholic Church Books, 1587-1966
3) Poland, Tarnow Roman Catholic Diocese Church Books, 1612-1900
4) Find A Grave Index
5) BillionGraves Index
Wiec tak naprade tylko 3 parafie/diecezje. I skoro sa rowniez akta od 1226r to w ktorym zasobie bo powyzsze wymienione nie pokazuja tak dawnych lat?
Przy poszukiwaniach ide do: ''Search'', potem np ''Records'', wpisuje znane dane moich przodkow, ograniczam (lub nie) zasieg poszukiwan do zasobow polskich i praktycznie nigdy nie uzyskuje zadnych rezultatow.
Czy ktos moze mi powiedziec wiec jak dotrzec do tych milionow danych ktore sa rzekomo zdigitaliowane dla Polski?
Z gory dziekuje i pozdrawiam,
Magda
https://familysearch.org/search/collect ... ion=Poland
Po przewinięciu do dolnej części znajdują się tam pozycje:
BillionGraves Index
Find A Grave Index
Poland, Lublin Roman Catholic Church Books, 1784-1964
Poland, Radom Roman Catholic Church Books, 1587-1966
Poland, Tarnow Roman Catholic Diocese Church Books, 1612-1900 (tutaj brak ikony aparatu, więc nie ma skanów)
A poniżej pod hasłem "Polska Image Only Historical Records" są jeszcze:
Poland, Częstochowa Roman Catholic Church Books, 1226-1950
Poland, Evangelical Church Books, 1700-2005
Poland, Gliwice Roman Catholic Church Books, 1599-1976
Po kliknięciu przykładowo w "Poland, Lublin Roman Catholic Church Books, 1784-1964" trzeba kliknąć na dole strony w zapis "Browse through 395 682 images". Na górze kolejnej strony mamy do wyboru kliknięcie w "Kielce" lub "Lublin" - jeśli klikniemy w Lublin otrzymamy taką oto listę parafii:
https://familysearch.org/search/image/i ... %3D1867931
(jeśli chcemy wrócić to najlepiej klikać na ścieżce dostępu na szarym pasku na górze)
Tak można klikać kolejne pozycje z tych wymienionych, bo pod zapisem Częstochowa są na przykład takie pozycje do wyboru: Bydgoszcz, Kraków, Poznań, Katowice, Łódź, Warszawa, Kielce, Opole, Wrocław.
Czyli generalnie trzeba klikać wszystko po kolei nie sugerując się odniesieniem geograficznym.
Joanna
-
Gmerek_Katarzyna

- Posty: 25
- Rejestracja: wt 29 lip 2014, 22:47
Witam, ja też zastanawiam się, dlaczego raz można wejść do metryk z ikoną aparatu a raz nie. Rok temu do moich badań naukowych przejzałam sporo metryk z Białorusi z 18w i zawsze kiedy była ikonka aparatu, było wejście, tak samo działało z Litwą, ale już nie z Ukrainą - komunikat 'dla zalogowanych'.
Niedawno zabrałam się za szukanie rodzinnych źródeł wielkopolskich. Dlaczego ikonka aparatu w opisie parafii Św. Trójcy w Gnieźnie daje dostęp do zbioru:
Akta małżeństw 1854-1919 :
https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library
Natomiast dla parafii Modrze (gniazdo moich Gmerków..) - po kliknięciu ikony aparatu jest znów komunikat o logowaniu...
https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library
Moja pierwsza hipoteza, że blokada wejścia jest spowodowana wymogami krajów z których są źródła, nie sprawdziła się jeśli źródła z tego samego państwa, tak samo kościelne, są raz dostpne a raz nie.
Założyłam darmowe konto w serwisie familysearch, ale to nie pomogło - komunikat mówi że dostęp tylko dla "zalogowanych członków organizacji wspierających" (cokolwiek to znaczy) oraz w Family Center (niestety, nie ma takiego w moim mieście).
Piszę artykuł dla bibliotekarzy na temat źródeł internetowych, w tym genealogicznych, i naprawdę chciałabym nie napisać jakiegos głupstwa... Zastanawiam się czy można napisać do Mormonów, angielski nie jest dla mnie problemem, tylko czy oni odpowiadają na listy, a poza tym, co będzie jeśli okaże sie że te nieliczne wolne dostępy to pomyłka, którą po moim liście naprawią?
Zawsze mogę napisać że źródla są niepewne i nigdy nie wiadomo, ale moich własnych problemów to nie rozwiązuje...
Niedawno zabrałam się za szukanie rodzinnych źródeł wielkopolskich. Dlaczego ikonka aparatu w opisie parafii Św. Trójcy w Gnieźnie daje dostęp do zbioru:
Akta małżeństw 1854-1919 :
https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library
Natomiast dla parafii Modrze (gniazdo moich Gmerków..) - po kliknięciu ikony aparatu jest znów komunikat o logowaniu...
https://familysearch.org/search/catalog ... %20Library
Moja pierwsza hipoteza, że blokada wejścia jest spowodowana wymogami krajów z których są źródła, nie sprawdziła się jeśli źródła z tego samego państwa, tak samo kościelne, są raz dostpne a raz nie.
Założyłam darmowe konto w serwisie familysearch, ale to nie pomogło - komunikat mówi że dostęp tylko dla "zalogowanych członków organizacji wspierających" (cokolwiek to znaczy) oraz w Family Center (niestety, nie ma takiego w moim mieście).
Piszę artykuł dla bibliotekarzy na temat źródeł internetowych, w tym genealogicznych, i naprawdę chciałabym nie napisać jakiegos głupstwa... Zastanawiam się czy można napisać do Mormonów, angielski nie jest dla mnie problemem, tylko czy oni odpowiadają na listy, a poza tym, co będzie jeśli okaże sie że te nieliczne wolne dostępy to pomyłka, którą po moim liście naprawią?
- Roman_Szynka

- Posty: 106
- Rejestracja: ndz 13 kwie 2008, 13:37
- Kontakt:
Witam!Gmerek_Katarzyna pisze: Niedawno zabrałam się za szukanie rodzinnych źródeł wielkopolskich. Dlaczego ikonka aparatu w opisie parafii Św. Trójcy w Gnieźnie daje dostęp do zbioru:
Akta małżeństw 1854-1919 :
Natomiast dla parafii Modrze (gniazdo moich Gmerków..) - po kliknięciu ikony aparatu jest znów komunikat o logowaniu...
Ja jestem tylko obserwatorem tego co się dzieje na FS. Jeśli chodzi o archiwum w Gnieźnie - to filmy które zostały umieszczone jakiś czas temu na FS są dostępne bez ograniczeń. W ostatnim czasie zostały umieszczone inne niektóre filmy z tego samego archiwum, i są one tak jak piszesz "dla zalogowanych członków organizacji wspierających." Z kolei filmy z archiwum w Poznaniu zarówno te umieszczone wcześniej jak i ostatnie są dostępne "dla zalogowanych." Przypuszczam że ta część filmów która jest dostępna dla wszystkich znalazła się tam przez jakieś niedopatrzenie. Osobiście odradzałbym pisania w tej sprawie gdyż mogą zmienić status tych dostępnych filmów na filmy "dla zalogowanych."
Pozdrawiam,
Roman
-
Gmerek_Katarzyna

- Posty: 25
- Rejestracja: wt 29 lip 2014, 22:47
Cóż, tego właśnie się obawiam. Znajomy genealog z Niemiec twierdzi że wszystkie zbiory z ikona aparatu są dostępne tylko po zalogowaniu. Nie wyjaśnia to dlaczego zbiory z Białorusi są dostępne (a przejzałam chyba cały Powiat Brzeski z przyległościami...) Wstrzymam się zatem z kablowaniemRoman Szynka pisze:
Witam!
Ja jestem tylko obserwatorem tego co się dzieje na FS. Jeśli chodzi o archiwum w Gnieźnie - to filmy które zostały umieszczone jakiś czas temu na FS są dostępne bez ograniczeń. W ostatnim czasie zostały umieszczone inne niektóre filmy z tego samego archiwum, i są one tak jak piszesz "dla zalogowanych członków organizacji wspierających." Z kolei filmy z archiwum w Poznaniu zarówno te umieszczone wcześniej jak i ostatnie są dostępne "dla zalogowanych." Przypuszczam że ta część filmów która jest dostępna dla wszystkich znalazła się tam przez jakieś niedopatrzenie. Osobiście odradzałbym pisania w tej sprawie gdyż mogą zmienić status tych dostępnych filmów na filmy "dla zalogowanych."
Pozdrawiam,
Roman
- Roman_Szynka

- Posty: 106
- Rejestracja: ndz 13 kwie 2008, 13:37
- Kontakt:
Jeśli chodzi o Białoruś a ściślej mówiąc o filmy z archiwum z Wilna to one są jak najbardziej udostępniane bez żadnych ograniczeń.
Ja pisałem o filmach z Gniezna. Filmy ze Lwowa niestety są dostępne "dla zalogowanych." Filmy dla zalogowanych można oglądać w centrach w Warszawie i Wrocławiu.
Własne zalogowanie jest wymagane do przeglądania niektórych filmów z terenów USA.
Roman
Ja pisałem o filmach z Gniezna. Filmy ze Lwowa niestety są dostępne "dla zalogowanych." Filmy dla zalogowanych można oglądać w centrach w Warszawie i Wrocławiu.
Własne zalogowanie jest wymagane do przeglądania niektórych filmów z terenów USA.
Roman
-
Gmerek_Katarzyna

- Posty: 25
- Rejestracja: wt 29 lip 2014, 22:47
Tak, co do Białorusi, oczywiście o ile jest ikonka aparatu, i zdaje się że udostępnione są zbiory do końca 18w. Jest to rewelacja dla kogoś kto szuka w tamtych stronach, szkoda że nie ma nowszych (ale człowiek by chciał za dużo...) Natomiast wchodziłam bez klopotu do Wilna z 19w. Ogólnie to co mi się nie bardzo podoba, to polityka firmy nieinformowania wprost o dostępności i zasadach - patrzę z punktu widzenia bibliotekarza, przyzwyczajonego do jasnego informowania czytelników o tym co wolno a czego nie wolno. Naturalnie nie jest to "firma" akademicka czy typu archiwum narodowe tylko Kościół.
Ciekaw jestem, skąd informacja o takiej możliwości, jeśli chodzi o Warszawę. Jak pisałem nieco wyżej, chciałem przejrzeć akta z Góry w Wielkopolsce i wyskoczyło mi, że widoczne są dla zalogowanych członków wspierających organizacji. Obsługa CHR w Warszawie początkowo w ogóle nie wiedziała o co chodzi, wykonała telefon do kogoś, kto miał mieć większą wiedzę i przekazała mi słuchawkę. Miła pani stwierdziła, że oni z tym nie mogą nic zrobić, nawet się zalogować na dane któregoś z członków Kościoła, i że "nie mogą tego udostępniać". Potem poprosiła o zamówienie mikrofilmu, który chciałem przeglądać, przy wykorzystaniu normalnej drogi. Było to w połowie marca, mikrofilm nie doszedł do dziś.Roman_Szynka pisze:Filmy dla zalogowanych można oglądać w centrach w Warszawie i Wrocławiu.
Pozdrawiam,
Michał
Michał
-
Janina_Tomczyk

- Posty: 1259
- Rejestracja: pn 10 gru 2012, 17:28
Korespondowałam z Mormonami w sprawie indeksacji i publikacji polskich metryk i bardzo wyraźnie podkreślili, że ograniczenia publikacji wynikają z braku zgody polskich archiwów i ...genealogów.Litwos pisze:Swoja droga, to troche komiczne, ze polskie metryki nie sa dostepne w Polsce a w USA...Dziwi, ze zadna polska instytucja naukowa nie wpadla na pomysl by zrobic to samo co mormoni...
To co jest w archiwach polskich w postaci mikrofilmów to dzieło mormonów, a właśnie tzw. naukowcy blokują nam dostęp do tych zdjęć.
-
Gmerek_Katarzyna

- Posty: 25
- Rejestracja: wt 29 lip 2014, 22:47
Polskie instytucje naukowe zajmują się głównie digitalizacją gazet i regionaliów, i udostępniają je bez ograniczeń (w odróżnieniu od np. amerykańskich gdzie ma Pan stare czasopisma w bazach ProQuest, wspaniale zindeksowane i oceerowane, ale nie za darmo). Jest to olbrzymie przedsięwzięcie, a jego darmowość oznacza że jeszcze większy rozmach nie jest możliwy, w każdym razie tak to rozumiem, także jako były członek zespołu WBC w mojej Bibliotece.
Zapewne pan zna metryki z serwisu Szukaj w Archiwach - każdy z nas chciałby, zeby było ich więcej. Myśle, że potrzebne są większe środki państwowe na digitalizację.
~Janina_Tomczyk
Opinia, że naukowcy (?) blokują dostęp do zeskanowanych metryk jest dla mnie dosć szokująca. Czy mogłaby pani to sprecyzować? Może trzeba coś nagłośnić, ale potrzebne byłyby konkrety?
Archiwa z metrykami są własnością miejską lub kościelną, nie uczelnianą, w każdym razie. Nie ma problemów z linkowaniem ich do baz takich jak wielkopolska BASIA. Jednakze przyznam, że nie siedzę w tym tak głęboko żeby znać środowisko genealogów od podszewki, jak dotychczas spotykałam się tylko z pozytywnymi przykładami bezinteresownego indeksowania zbiorów i udostępniania ich online.
Zapewne pan zna metryki z serwisu Szukaj w Archiwach - każdy z nas chciałby, zeby było ich więcej. Myśle, że potrzebne są większe środki państwowe na digitalizację.
~Janina_Tomczyk
Opinia, że naukowcy (?) blokują dostęp do zeskanowanych metryk jest dla mnie dosć szokująca. Czy mogłaby pani to sprecyzować? Może trzeba coś nagłośnić, ale potrzebne byłyby konkrety?
Archiwa z metrykami są własnością miejską lub kościelną, nie uczelnianą, w każdym razie. Nie ma problemów z linkowaniem ich do baz takich jak wielkopolska BASIA. Jednakze przyznam, że nie siedzę w tym tak głęboko żeby znać środowisko genealogów od podszewki, jak dotychczas spotykałam się tylko z pozytywnymi przykładami bezinteresownego indeksowania zbiorów i udostępniania ich online.
Janino,Janina_Tomczyk pisze:Korespondowałam z Mormonami w sprawie indeksacji i publikacji polskich metryk i bardzo wyraźnie podkreślili, że ograniczenia publikacji wynikają z braku zgody polskich archiwów i ...genealogów.Litwos pisze:Swoja droga, to troche komiczne, ze polskie metryki nie sa dostepne w Polsce a w USA...Dziwi, ze zadna polska instytucja naukowa nie wpadla na pomysl by zrobic to samo co mormoni...
To co jest w archiwach polskich w postaci mikrofilmów to dzieło mormonów, a właśnie tzw. naukowcy blokują nam dostęp do tych zdjęć.
gdzies czytalem o podobnym przypadku, z tym ze osoba zwrocila sie rowniez z zapytaniem do archiwum/instytucji, ktore udostepnilo materialy mormonom - archiwum zaprzeczylo aby wymagalo ograniczenia w zwiazku z publikacja.
I tu powstaje pytanie, czy rzeczywiscie archiwa postawily warunek, czy mormoni tylko tak twierdza (z powodow nie do konca mi jasnych).
Pozdrawiam
Robert
Robert
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
Szokuje Cię, że jacyś bliżej nieokreśleni naukowcy rzekomo blokują dostęp do skanów, a nie spotkałaś się realnymi przykładami, że sami genealodzy blokują?Gmerek_Katarzyna pisze:Polskie instytucje naukowe zajmują się głównie digitalizacją gazet i regionaliów, i udostępniają je bez ograniczeń (w odróżnieniu od np. amerykańskich gdzie ma Pan stare czasopisma w bazach ProQuest, wspaniale zindeksowane i oceerowane, ale nie za darmo). Jest to olbrzymie przedsięwzięcie, a jego darmowość oznacza że jeszcze większy rozmach nie jest możliwy, w każdym razie tak to rozumiem, także jako były członek zespołu WBC w mojej Bibliotece.
Zapewne pan zna metryki z serwisu Szukaj w Archiwach - każdy z nas chciałby, zeby było ich więcej. Myśle, że potrzebne są większe środki państwowe na digitalizację.
~Janina_Tomczyk
Opinia, że naukowcy (?) blokują dostęp do zeskanowanych metryk jest dla mnie dosć szokująca. Czy mogłaby pani to sprecyzować? Może trzeba coś nagłośnić, ale potrzebne byłyby konkrety?
Archiwa z metrykami są własnością miejską lub kościelną, nie uczelnianą, w każdym razie. Nie ma problemów z linkowaniem ich do baz takich jak wielkopolska BASIA. Jednakze przyznam, że nie siedzę w tym tak głęboko żeby znać środowisko genealogów od podszewki, jak dotychczas spotykałam się tylko z pozytywnymi przykładami bezinteresownego indeksowania zbiorów i udostępniania ich online.
Pozdrawiam
Sławek Worwąg
Sławek Worwąg
-
gosia_21_33

- Posty: 133
- Rejestracja: śr 23 lip 2014, 14:06
- Lokalizacja: Łódź
Odnośnie Białorusi - udostępnione jest więcej dla niektórych parafii niż pokazują ikonki aparatu przy metrykach . Zgłaszałam do nich ten błąd ale nic c tym nie zrobili . Wchodząc w mikrofilmy parafii Wiśniewo na tych samych rolkach są skany z wielu innych parafii niedostępne z poziomu tych parafii;.
NIestety to co prosiłam, żeby udostępnili - nie doprosiłam się i wcale nie mieli ochoty udostępnić ani nawet zeskanować i przesłać jednego dokumentu , na którym mi bardzo zależy .
NIestety to co prosiłam, żeby udostępnili - nie doprosiłam się i wcale nie mieli ochoty udostępnić ani nawet zeskanować i przesłać jednego dokumentu , na którym mi bardzo zależy .
