Kanada - jak szukać? cz.1

Poszukiwania rodziny wśród emigracji, poszukiwania za granicą

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Wprawdzie Oshawa nie jest mała, ale zbyt wielu Tomaszewskich chyba tam nie ma.
Wnuk?
https://ca.linkedin.com/in/jozef-tomaszewski-36b50215b
https://www.krystynaswirski.ca/category ... es/page/2/
Poszukaj na facebooku, napisz do pani Krystyny
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Savick

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 73
Rejestracja: wt 01 gru 2015, 14:15

Post autor: Savick »

Znalazłem na MyHeritage


Urodziny: 6 cze 1922 - kielce, poland
Zgon: 16 kwi 2006 - Whitby, Durham, Ontario, Canada
Żona: Helena Tomaszowski (z d. Tomaszewska /herc)
Dzieci: <Poufne> Van Schaik (z d. Tomaszewski), <Poufne> O Neill (z d. Tomaszewski), <Poufne> Devine (z d. Tomaszewski), George Tomaszewski, <Poufne> Spyridakos (z d. Tomaszewski)

Strona zarządzana przez Andrzeja Kołakowskiego

(zdjęcie na profilu takie samo jakie Ty podałeś w linku)

Adrian
kipling

Sympatyk
Posty: 48
Rejestracja: pt 01 sty 2016, 11:59
Lokalizacja: Gdów, Winiary

Post autor: kipling »

napisałem już do Pana Andrzeja.
Krystyno znalazłem kontakt do pani Krystyny, tylko nie widzę związku z Tomaszewskim.

kipling
Jacek
kipling
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
kipling

Sympatyk
Posty: 48
Rejestracja: pt 01 sty 2016, 11:59
Lokalizacja: Gdów, Winiary

Post autor: kipling »

Ok Krystyno zaskoczyłem temat, kontaktowałem się z Kanadą, ale niestety zbieżność nazwisk, aktualnie poszukuję przez polską parafię w Oshawie.

Dziękuję i pozdrawiam

kipling
Jacek
kipling
Novak_Przemek
Posty: 4
Rejestracja: śr 11 wrz 2019, 08:50

Post autor: Novak_Przemek »

Witam serdecznie. Babcia mojej dziewczyny poszukuje swojego brata ( nie wie czy żyje, ostatni kontakt w 1992, kiedy był na trochę w Polsce). Chodzi o sprawy spadkowe. Przyjechał do Kanady około 1982 roku podobno z Włoch. Robert Cziba ur. 02.01.45 w Chorzowie, imię ojca: Paweł Jerzy Cziba, imię matki: Elżbieta Maria Jadwiga Lampart. Za pomoc z góry dziękuję.
Awatar użytkownika
Pobłocka_Elżbieta

Sympatyk
Posty: 3934
Rejestracja: czw 22 sty 2009, 17:07

Post autor: Pobłocka_Elżbieta »

NAME:
Robert Cziba
CEMETERY:
Beechwood National - Section 54
BURIAL PLACE:
Carleton (incl. Ottawa), Ontario, Canada
NOTES:
CZIBA ROBERT 1945 IREK A. 1974 PEACE OF MIND AT LAST


https://www.ancestry.com/search/?name=R ... ity=canada
Pozdrawiam
Ela
Novak_Przemek
Posty: 4
Rejestracja: śr 11 wrz 2019, 08:50

Post autor: Novak_Przemek »

Dzięki wielkie!
KingaD

Sympatyk
Posty: 46
Rejestracja: śr 18 wrz 2019, 02:57

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: KingaD »

Witam!
Szukam informacji o losach mojego pradziadka, który w kwietniu 1927 roku popłynął do Kanady i nigdy nie wrócił do Polski.
Wiem, że przez kilka lub nawet kilkanaście lat(nie wiem dokładnie ile) utrzymywał kontakt z rodziną.
Któregoś dnia przysłał bilety na statek Batory dla prababci(jego żony) i trójki dzieci, ale nie popłynęli, ponieważ prababcia nie chciała zostawić swojej matki samej(dla niej nie było biletu).
Po roku urodzenia praprababci -1857 można szacować, że było krótko przed wojną albo zaraz po niej.
Potem ten kontakt się urwał. Wówczas moja prababcia(jego żona) i babcia(jego synowa) szukały go przez Ambasadę oraz Polski Czerwony Krzyż, ale bez skutku. Jednak były to inne czasy, zarówno politycznie jak i technologicznie…

Korespondencja od pradziadka przychodziła prawdopodobnie z Winnipeg i Toronto, ale nikt z rodziny nie jest pewny na 100% a samych listów nie udało się jeszcze odnaleźć, żeby to potwierdzić.
Jakiś czas temu udało mi się znaleźć listę pasażerów statku Melita z kwietnia 1927 https://search.ancestry.com/cgi-bin/sse ... cessSource a na niej pradziadka.
Z listy pasażerów można odczytać, że miejsce przeznaczenia V.D.C.K(Verein für Deutsch Canadier Katholiken - nazwa organizacji, która pomogła mu się dostać do Kanady) i część adresu 439 Main Str.
Jest to adres w Winnipeg, pod którym ww. organizacja miała wówczas biura, ale z tego, co wiem z innch żródeł, rozpadła się w czasie II wojny, albo krótko po niej a ludzie, których "przerzuciła' do Kanady zostali pozostawieni sami sobie...

Gdzie więc szukać dalszych informacji - gdzie żył w Kanadzie? -kiedy zmarł i gdzie został pochowany? -czy miał tam jakąś rodzinę?.

Istnieje w rodzinie taka "historia" losów pradziadka, która sprawia wrażenie nie do końca prawdziwej i nie jest to tylko moje odczucie - wszyscy(nawet prababcia tak uważała) są zdania, że mógł mieć drugą rodzinę za oceanem.
Historia ta była taka, że jakiś czas po tym jak kontakt się urwał, prababcia otrzymała informację, że:
pradziadek był nadzorcą(albo kimś podobnym) na plantacji KAWY i próbował przemycić kontener z kawą do Polski, ale został złapany i skazany na roboty przy wycince drzew gdzie zginął przygnieciony jednym z nich...

Może i mogłoby to być prawdziwe, ale plantacja kawy w Kanadzie? Poza tym gdyby był nadzorcą albo kimś podobnym musiałby znać angielski albo francuski, chyba że..pracowałby gdzieś gdzie były tylko osoby niemiecko- lub polskojęzyczne. Oprócz polskiego znał tylko niemiecki - urodził się w zaborze pruskim.
No i po co miałby przemycać tyle kawy do Polski? A jeśli jednak to może nie kawę jako kawę a coś innego, co miałaby zamaskować(kawa świetnie maskuje zapachy)??
I czy nie byłoby napisane o czymś takim w lokalnych gazetach?

Wątpliwości dodaje jeszcze jedna sprawa:
Prababcię na krótko przed jej śmiercią w 1982 odwiedził jakiś mężczyzna, który rozmawiał z nią w cztery oczy na temat pradziadka, ale ona nigdy nikomu nie powtórzyła tego, co jej powiedział.
Jedynie skwitowała wszystko jednym, krótkim stwierdzeniem - "Kariery nie zrobił".
Skoro jednak ten człowiek przyjechał do niej specjalnie zza oceanu to musiał mieć ku temu naprawdę DOBRY POWÓD.
Ponieważ rozmawiał z prababcią w cztery oczy, musiał mówić po polsku i/lub niemiecku - podobnie jak pradziadek, prababcia urodziła się w zaborze pruskim i tylko te języki znała.

Jak rozwikłać tę zagadkę? Gdzie szukać informacji?
Bardzo proszę o pomoc

Informacje na temat pradziadka, które udało mi się zdobyć do tej pory:

Imię: Józef, ale może być pisane również Jozef(tak widnieje w akcie urodzenia), Josef lub Joseph
Nazwisko: Bieda (istnieję jakaś możliwość sprawdzenia, czy tego nazwiska nie zmienił?)
Data urodzenia: 28 Luty 1899
Miejsce urodzenia: Nojewo woj. wielkopolskie
Ojciec: Jan Bieda
Matka: Stanisława Werner
Augustynowicz_Karolina

Sympatyk
Posty: 186
Rejestracja: pt 23 sie 2019, 14:51
Lokalizacja: Texas

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: Augustynowicz_Karolina »

Czy był szewcem, może? Istnieje kanadyjski rejestr głosowań na Ancestry.com pod nazwiskiem „Joseph Bida” w Hamilton, Ontario.

Tak, ten Jospeh był naturalizowanym Polakiem:

http://central.bac-lac.gc.ca/.item/?id= ... on19151936

Hm, chyba nie ... w 1949 roku miał żonę:

https://www.ancestry.com/interactive/29 ... cessSource
Ostatnio zmieniony śr 18 wrz 2019, 19:20 przez Augustynowicz_Karolina, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Karolina
Awatar użytkownika
Grazyna_Gabi

Sympatyk
Posty: 4117
Rejestracja: sob 02 sty 2010, 08:24
Lokalizacja: Hamburg

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: Grazyna_Gabi »

Jozef emigrowal w roku 1927.
Item: Jozef Bieda
Given Name(s):
Jozef
Surname:
Bieda
Age:
28
Gender:
M
Nationality:
Pol
Ship:
MELITA
Port of Arrival:
Quebec, Quebec
Date of Arrival:
1927-04-23
Year of Arrival:
1927
manifest, poz. 24
http://www.collectionscanada.gc.ca/micr ... 4laoivp1v1
Kiepska kopia, dane zgodne, zona Maria ....... moze jeszcze da sie cos odczytac.

Pozdrawiam
Grazyna
Augustynowicz_Karolina

Sympatyk
Posty: 186
Rejestracja: pt 23 sie 2019, 14:51
Lokalizacja: Texas

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: Augustynowicz_Karolina »

Pani Kinga już podała te dane... ;)
Pozdrawiam
Karolina
KingaD

Sympatyk
Posty: 46
Rejestracja: śr 18 wrz 2019, 02:57

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: KingaD »

@Augustynowicz_Karolina: Był po prostu rolnikiem/robotnikiem. Jako "zajęcie" wykonywane zarówno w Polsce jak i to, które ma wykonywać w Kanadzie, na liście pasażerów ma wpisane "Farm Lab"
Chyba, że...przekwalifikował się? Byłoby to w ogóle możliwe?

@Grazyna_Gabi Dziękuję. Znalazłam to już wcześniej.
To co z tej listy pasażerów byłam w stanie jeszcze odczytać to, że miejsce przeznaczenia(lub kontakt na miejscu w Kanadzie) V.D.C.K(Verein für Deutsch Canadier Katholiken - nazwa organizacji, która pomogła mu się dostać do Kanady) i część adresu 439 Main Str.
Jest to adres w Winnipeg, pod którym ww. organizacja miała wówczas biura, ale z tego, co wiem z innch żródeł, rozpadła się w czasie II wojny, albo krótko po niej a ludzie, których "przerzuciła' do Kanady zostali pozostawieni sami sobie... Niestety nie mam pomysłu gdzie dalej szukać.
Augustynowicz_Karolina

Sympatyk
Posty: 186
Rejestracja: pt 23 sie 2019, 14:51
Lokalizacja: Texas

Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: Augustynowicz_Karolina »

Tak, to pewnie ten J. Bida:

Name: Jozef Bida
Gender: Male
Arrival Age: 29
Birth Year: 1899
Birth Country: Poland
Departure Port: Danzig, Poland
Arrival Date: 26 Jun 1928
Arrival Port: Halifax, Nova Scotia, Canada
Vessel: Lituania
Pozdrawiam
Karolina
KingaD

Sympatyk
Posty: 46
Rejestracja: śr 18 wrz 2019, 02:57

Re: Zagadka losów pradziadka w Kanadzie - jak rozwikłać?

Post autor: KingaD »

Augustynowicz_Karolina pisze:Tak, to pewnie ten J. Bida:

Name: Jozef Bida
Gender: Male
Arrival Age: 29
Birth Year: 1899
Birth Country: Poland
Departure Port: Danzig, Poland
Arrival Date: 26 Jun 1928
Arrival Port: Halifax, Nova Scotia, Canada
Vessel: Lituania
To nie ten. Mój pradziadek przypłynął statkiem MELITA do QUEBEC 23 kwietnia 1927
Zablokowany

Wróć do „Emigracja”