Jak uzyskać kserokopię akt USC (komentarz)

Komentarze artykułów opublikowanych na stronie PTG

Moderator: maria.j.nie

TJerzy

Sympatyk
Posty: 32
Rejestracja: czw 03 wrz 2015, 23:45
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: TJerzy »

Włodek,
masz 100 % racji prawie pod każdym względem. Jesteśmy " wytresowani" nieźle i mało kto zdaje sobe z tego sprawę.
Twoje dązenie do upowszechnienia wiedzy jest godne szacunku a jednocześnie, odnoszę wrażenie, jest to trochę walka z wiatrakami.
Nie rezygnuj z "niesienia kaganka oświaty", Twoja pomoc na tym Forum jest niezbędna.
Życzę Ci jak najwięcej energii do dalszego działania no i oczwiście zdrowia oraz cierpliwości.
Jurek.
Awatar użytkownika
historyk1920

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 970
Rejestracja: pn 06 sty 2014, 20:01

Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: historyk1920 »

Witajcie !
Mój znajomy potrzebował odpisu Aktu urodzenia, udał się do USC w którym to dokument winien się znajdować.
Pani urzędniczka po dłuższej chwili wertowania dokumentów stwierdziła iż jego akt został przesłany do obecnej /gminy - USC / odpowiadającej miejscu zameldowania , i tu niespodzianka !
W urzędzie też nie mają tego dokumentu, piłeczka jest odbijana by szukać dokumentów w gminie w której / dziecko się urodziło i zostało zarejestrowane przez rodziców/
Moi drodzy czy to jest możliwe by karta została wyrwana z księgi urodzonych? Czy urzędniczce nie chciało się szukać ! :evil:

Pozdrawiam życzę udanej soboty
Marek
Awatar użytkownika
Bozenna

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 2473
Rejestracja: pn 07 sie 2006, 16:03
Lokalizacja: Francja

Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: Bozenna »

Marku,
Nie jest mozliwe, zeby nie bylo aktu urodzenia w USC miejsca urodzenia.
Chyba, ze pani urzedniczka uprzedzila, ze byl pozar, kataklizm itd...
Niech dalej szuka, a znajdzie.
Pozdrawiam,
Bozenna
Awatar użytkownika
wskruszewicz

Sympatyk
Posty: 112
Rejestracja: czw 22 sty 2009, 11:45

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: wskruszewicz »

Marku.
Nie jest możliwe, aby akt urodzenia był przesyłany z gminy do gminy.
Pozostaje zawsze tam, gdzie urodziło. się dziecko.
W mojej rodzinie był taki przypadek, że ksiądz oświadczył iż nie ma aktu urodzenia ( to był rok 1819) i sporządzono tzw. Akt znania, aby moja 5 pra Babka mogła wziąć ślub.Prawie 200 lat po tym fakcie , ja bez trudu odnalazłem akt urodzenia z 1800r.
Wniosek prosty,ksiądz zawalił. W Twoim przypadku podobnie. Zwróć się ze sprawą do wójta gminy. Nie rozmawiaj z USC, jeśli nie potrafią znaleźć.
Jeszcze jedno, jaki to rok urodzenia?
Pozdrawiam
W. Skruszewicz
Awatar użytkownika
historyk1920

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 970
Rejestracja: pn 06 sty 2014, 20:01

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: historyk1920 »

Dziękuję pięknie za informację !
Jestem przekonany iż w tym USC są niekompetentne panie ...
Rok urodzenia to 1952 !

Pozdrawiam
Marek
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Marku a dawno to było?
dość istotne, bo o do ponad miesiąca:
o odpis można wystąpić w dowolnym USC, nie jest to związane z tym, gdzie został sporządzony akt i nie jest związane z tym, gdzie został wprowadzony do rejestru
Obstawiam, że np na skutek nieporozumienia mowa o tym, ze odpis został już przesłany do USC, gdzie jest obecnie zameldowany?
a odpowiedź na pytanie: czy mogło być tak, że w 1952 roku akt urodzenia został sporządzony w księdze innej niż dotycząca miejsca urodzenia - tak. Niemożliwe to parasol i tak dalej. Błędy i sytuacje nietypowe się zdarzają. Tyle,że jak wyżej: nie ma to znaczenia dla rozwiązania tj otrzymania odpisu swojego aktu urodzenia.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
historyk1920

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 970
Rejestracja: pn 06 sty 2014, 20:01

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: historyk1920 »

Dziękuję za kolejną "porcję" Fachowych rad !
Znajomy starał się o te dokumenty pół roku temu.
Poradzę mu aby już nie jeździł nie denerwował się a złożył dokument " w swoim USC " [gdzie jest obecnie zameldowany]

Pozdrawiam
Marek
Magdalena_Dąbrowska

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 359
Rejestracja: wt 15 wrz 2009, 10:16

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: Magdalena_Dąbrowska »

JA mam prodobny problem- według dancyh męża Babcia urodziła się w 1936 w Cichawach. PO Wojnie zamieszkali na Mazurach Zachodnich. Babcia męża całe zycie przeżyła bez aktu urodzenia. NIe ma przy ślubie (tylko cywilny) , nie ma w teczce dowodowej i przede wszystkim w USC właściwym dla miejsca urodzenia nie ma- Urzędnik znalazł akty urodzenia jej rodzeństwa- jej nie. Podobno w aktach sądownej zgody na slub jest ta metryka adnotacja w aktach z teczki dowodowej. Ale samego aktu nie ma... gdzieś jest jakaś nieścisłość (może inne imię na chrzcie nadano, może sam chrzest gdzie indziej, może dużo później). Sie może znajdzie :-)
NA szczeście nie ogranicza mi poszukiwań.

Pozdrawiam

Magda
Awatar użytkownika
wskruszewicz

Sympatyk
Posty: 112
Rejestracja: czw 22 sty 2009, 11:45

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: wskruszewicz »

Dz.U. 1945 nr 48 poz. 272

Dekret z dnia 25 września 1945 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.
Art.26 Akta stanu cywilnego sporządza się w urzędzie miejsca, gdzie zaszedł fakt urodzenia lub zejścia albo w którym nastąpiło zawarcie małżeństwa.
ten przepis obowiązywał do 1955r.
Zatem dywagacje, że akt urodzenia mógł być sporządzony w innym USC są czysto teoretyczne.Bowiem przy sporządzaniu aktu, należało przedstawić zaświadczenie o urodzeniu, w którym zaznaczono miejsce urodzenia.
Twierdzenie, że mogło być inaczej, tak mogło, jak wszystko mogło być inaczej.Tylko jaka jest podstawa, aby tak twierdzić?
Pozdrawiam.W. Skruszewicz
Bogus_Tom

Sympatyk
Posty: 94
Rejestracja: pn 01 kwie 2013, 12:25

Re: Proszę o opinię Genealogów!

Post autor: Bogus_Tom »

Mój dziadek urodził się w pociągu do Częstochowy. W swoim życiorysie podał to miasto. Wysłałem prośbę o akt urodzenia do tamtejszego USC, jednakże tam aktu nie odnaleziono. Poradzono mi szukać w miejscowości, w której dziadek był ochrzczony. Dzięki genetece znalazłem, że była to Warszawa. Dziadek urodził się pod koniec XIX wieku.
Pozdrawiam.
Bogusław
elgra

Członek Honorowy
Mistrz
Posty: 5212
Rejestracja: czw 01 maja 2008, 21:23

Post autor: elgra »

Moj dziadek zmarł w szpitalu w Dąbrowie Górniczej we wrześniu 1945 roku.

Akt zgonu był w USC w Sosnowcu, czyli w miejscu zamieszkania dziadka.

Zgłaszał syn.

[ A tak sobie teraz myślę, ze może i w Dąbrowie Górniczej jest (drugi) akt zgonu ?]
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
Justyna_M

Sympatyk
Posty: 39
Rejestracja: ndz 01 lis 2015, 12:15

Pierwsze podanie do USC

Post autor: Justyna_M »

Dzień dobry,
jak w temacie wątku zaznaczyłam zabieram się za wysłanie pierwszego podania do USC mailowo. Na pierwszy rzut chciałabym złożyć wniosek o kopie/skany aktów urodzenia - swojego, mojego taty, dziadka oraz padziadka (wszyscy w linii prostej noszący to samo nazwisko). Zależy mi na uzyskaniu skanów bo po pierwsze zawierają więcej informacji a po drugie z tego co znalazłam w Internecie są tańsze - 5zł (?) potwierdzone info?. Chciałabym przede wszystkim odnaleźć informacje o moim pradziadku. Z rodzinnym opowieści wiem, że moi przodkowie z linii ojca pochodzą z jednej miejscowości ale chciałabym to udokumentować.

I tu I pytanie - wiem, że należy udowodnić pokrewieństwo z osobami, których metryki chcę uzyskać, najlepiej dołączonymi skanami metryk, czy możliwe jest zatem, że pani w Urzędzie na podstawie kolejnych aktów to pokrewieństo pomiędzy osobami sobie zauważy i wykorzysta je jako uzasadnienie dla kolejnych dokumentów? Czy mam to jeszcze dodatkowo opisać i zaznaczyć? ;)
Pytanie II - czy wystarczy jak do podania dołączę skan mojego dowodu osobistego? Czy potrzeba czegoś więcej? Nie posiadam żadnych aktów póki co, a te które chcę uzyskać mam zamiar wykorzystać właśnie w dalszych poszukiwaniach.
Pytanie III - czy jest możliwość otrzymania tych skanów na maila czy jednak trzeba się udać po nie osobiście? Jakiej jakości sątakie skany? I co z ewentualną opłatą, kiedy powinnam wpłacić pieniądze na konto USC? Czy może taka usługa jest bezpłatna i zależy to od USC?
Pytanie IV - pradziadek urodził się w 1900 roku, czy jego akt będzie dostępny jeszcze w USC czy raczej nie mam co na to liczyć? Jeśli nie to znaczy, że został już przeniesiony do archiwum, tak?

Na forum znalazłam informację, że w kwestii skanów należy złożyć wniosek o wydanie "poświadczenia kopii aktu nie majacego mocy dokumentu urzędowego". Czy takie podanie nadal obowiązuje? Jeśli nie to w jakiej formie takie podanie powinnam napisać?

Bardzo dziękuję za odpowiedzi i ewentualne porady.

Pozdrawiam
Justyna
T0masz_0

Sympatyk
Posty: 199
Rejestracja: czw 07 lip 2011, 12:07

Re: Pierwsze podanie do USC

Post autor: T0masz_0 »

Justyna_M pisze:
I tu I pytanie - wiem, że należy udowodnić pokrewieństwo z osobami, których metryki chcę uzyskać, najlepiej dołączonymi skanami metryk, czy możliwe jest zatem, że pani w Urzędzie na podstawie kolejnych aktów to pokrewieństo pomiędzy osobami sobie zauważy i wykorzysta je jako uzasadnienie dla kolejnych dokumentów? Czy mam to jeszcze dodatkowo opisać i zaznaczyć? ;)
Zwykle wystarczy krótkie oświadczenie w podaniu:
Wzmiankowane osoby to moi przodkowie w linii prostej
albo: ... osoba jest bratem mojego dziadka ..
Justyna_M pisze: Pytanie II - czy wystarczy jak do podania dołączę skan mojego dowodu osobistego? Czy potrzeba czegoś więcej? Nie posiadam żadnych aktów póki co, a te które chcę uzyskać mam zamiar wykorzystać właśnie w dalszych poszukiwaniach.
Niech Cię ręka boska broni przed wysyłaniem skanów dowodu osobistego gdziekolwiek, a jak już musisz to zakryj jego numer i swój pesel.
W piśmie tradycyjnym swoją tożsamość potwierdzasz swoim własnoręcznym podpisem, a w mailu musisz podać imię nazwisko i adres pocztowy.
Z tym że nie wszystkie urzędy odpisują na maile, zwykle tracycyjny list jest lepszy.
Justyna_M pisze: Pytanie III - czy jest możliwość otrzymania tych skanów na maila czy jednak trzeba się udać po nie osobiście? Jakiej jakości sątakie skany? I co z ewentualną opłatą, kiedy powinnam wpłacić pieniądze na konto USC? Czy może taka usługa jest bezpłatna i zależy to od USC?
Zależy od urzędu, najczęściej wysyłają pocztą, bez żadnych dodatkowych opłat, ale można też dostać skany.
Ja zwykle płacę z góry 5zł za każdy wnioskowany dokument i potwierdzenie przelewu dołączam do podania.
Nawet jeżeli urząd jest niechętny wystawianiu kserokopii to prodedura zwrotu tych 5 złotych jest dla urzędów bardziej karkołomna.
Jeżeli wnioskowanego dokumentu nie ma w urzędzie to 5 zł nie jest jakąś wielką stratą.
Justyna_M pisze: Pytanie IV - pradziadek urodził się w 1900 roku, czy jego akt będzie dostępny jeszcze w USC czy raczej nie mam co na to liczyć? Jeśli nie to znaczy, że został już przeniesiony do archiwum, tak?
Tak, raczej będzie już w archiwum.
Justyna_M pisze: Na forum znalazłam informację, że w kwestii skanów należy złożyć wniosek o wydanie "poświadczenia kopii aktu nie majacego mocy dokumentu urzędowego". Czy takie podanie nadal obowiązuje? Jeśli nie to w jakiej formie takie podanie powinnam napisać?
Tak, takie podanie cały czas obowiązuje, wzory znajdziesz na tym forum.

Porada ogólna: jeżeli to mały urząd to najlepiej najpierw tam zadzwonić i zapytać czy są tam poszukiwane przez Ciebie dokumenty (w małych urzędach panie czasem nawet sprawdzają przez telefon), zapytasz też czy możesz przesłać wniosek mailem, czy musi być listownie.
Do urzędów w dużych miejscowościach, najlepiej od razu wysłać list polecony.

Życzę owocnych poszukiwań.
Tomek
Awatar użytkownika
Dorota_Mazurek

Sympatyk
Posty: 340
Rejestracja: czw 30 lip 2015, 22:53
Kontakt:

Pierwsze podanie do USC

Post autor: Dorota_Mazurek »

Ja też jestem początkująca...
To może zacznę od końca. Akt pradziadka zapewne będzie już w Archiwum Państwowym, przyporządkowanym terytorialnie do USC, w którym akt powstał.
Ja otrzymałam skany z USC, za każdy zapłaciłam 6 zł. Opłatę się wnosi, wtedy, gdy przyjdzie e mail zwrotny z USC z podaniem kwoty i nr kwerendy, a po kilku dniach przysyłają.
Jakość skanów zależy od jakości ksiąg i tego jak bardzo głęboko są zszyte, a także od sprzętu jakim dany urząd dysponuje.
Ja nie dołączałam żadnych dokumentów, ale to być może zależy od dobrej woli urzędnika? Nie musiałam udowadniać pokrewieństwa, jednak opisałam dość szczegółowo, kto jest kim i podałam wszelkie informacje i daty.
W jednym z urzędów zaproponowano mi kserokopię w cenie 3 zł od sztuki.
Zawsze można też zadzwonić do urzędu i dopytać.

Pozdrawiam,
Dorota
Awatar użytkownika
magda_lena

Sympatyk
Legenda
Posty: 758
Rejestracja: sob 05 sty 2013, 22:29

Pierwsze podanie do USC

Post autor: magda_lena »

Ano niekoniecznie jest tak, jak pisze Tomek.
Co urząd, to zwyczaj.
Ode mnie np. chciano skanów dowodu, i tak, wysyłałam. Bardziej mam zaufanie do USC, które i tak ma dostęp do moich danych, niż do np. gazowni czy operatora telefonicznego, które także mój dowód kserowały, podczas podpisywania umowy ;)

Udawadnianie pokrewieństwa, też zależy. Ostatnio w księgach zabużańskich w archiwum warszawskim pani chciała wszystkich danych, łącznie z numerem buta babci ;) w innych wystarczyło napisać np. brat mojego ojca.

Nie warto płacić z góry, tylko poczekać aż akt odnajdą i upomną się o opłatę (telefonicznie lub listownie). Ja już raz zapłaciłam, dokumentów nie dostałam, 30 zł nie odzyskałam, bo to bardziej kłopotliwe dla mnie , niż dla urzędu, trzeba pisać kolejne podanie, listownie, więc kolejna opłata za znaczki, koszta rosną - służę paragrafami i instrukcją "odzyskiwania" , które mi "miłe" panie przysłały :evil: "Urzędowa" cena ksero to 5 zł/str (w całej Polsce).

Nie wszystkie urzędy wykonują ksera, ale jeśli nie można samemu sobie zrobić zdjęcie. Przynajmniej mnie tak proponowano.

Zwykle trzeba się zwrócić listownie, mailowo można ewentualnie pytać, ponieważ wniosek (podanie) musi być potwierdzony własnoręcznym podpisem. Trudno podpisać maila ;) A jeśli już mail, to niestety, z podaniem dokładnych danych, łącznie z dowodem osobistym. Nie wierzę, że jakiejś biedronka123@yahoo.com podpisanej Kasia Kowalska ktokolwiek, cokolwiek coś przyśle :D (a o tym m.in. rozmawiałam tydzień temu z panią z archiwum Warszawa, ponieważ też chciałam załatwić sprawę mailem - nie dało się, z powyższym uzasadnieniem, choć akurat maila mam z nazwiskiem).

Najlepiej dopytać o wszystko telefonicznie, niezależnie od wielkości urzędu, i umówić się na sposób załatwienia sprawy z panią/panem urzędnikiem. Informacji udzielają raczej chętnie :) Nawet w dużych urzędach.

W archiwach państwowych (nie archiwach USC) jest inaczej, ponieważ ich zasoby mają wartość historyczną, i każdy ma do nich dostęp, nie ma problemu załatwić mailowo, i tu danych typu PESEL nie trzeba podawać. Ale też nic nie płaci się z góry, dopiero po otrzymaniu informacji, że akt odnaleziono.

Życzę powodzenia w poszukiwaniach :)
Pozdrawiam, Magdalena
Zablokowany

Wróć do „Komentarze artykułów”