Końcówki dodawane do nazwisk.., Nazwiska -ski/-cki

Pochodzenie (etymologia) nazwisk

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

JarekK

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 504
Rejestracja: wt 08 lis 2011, 12:24

Post autor: JarekK »

Tak działo się pewnie wszędzie, ale i tak procentowa jest to inne niż to co spotkałem w Wielkopolsce np. Jastrzębie urodzenia rok 1876 na około 100 aktów - około 90 aktów "ski" reszta "wicz" i nazwiska niemieckie.
A może było tak: nazwiska bez ski łatwo było zniemczyć np. Bednarz stawał się Böttcher więc może w jakimś okresie dodawano masowo ski żeby tego uniknąć i zostać przy polskich nazwiskach?
Pozdrawiam
Jarek
Gawroński_Zbigniew

Sympatyk
Posty: 2694
Rejestracja: wt 16 cze 2015, 13:29

Post autor: Gawroński_Zbigniew »

Opracowałem komplet aktów chrztu z parafii Izbica Kujawska za lata 1769-98. To o co pyta założyciel wątku jest bardzo ciekawe. Faktycznie tak jest, zastrzeżenie jest jedno. Nazwiska "krótkie" były i było ich mnóstwo, stanowiły ok 30-50%. Większość "wydłużyła się" w latach osiemdziesiątych 18 wieku. Mało tego te same osoby chrzczące dzieci w przeciągu kilkunastu lat, pochodzące z tej samej miejscowości miały nazwiska i takie i takie. Był Szup i był Szupski. Był owczarz, jako zawód, później Owczarz jako nazwisko i wreszcie Owczarski. Takich przykładów mógłbym podać kilkadziesiąt.

Jeśli wola po temu zapraszam do przejrzenia fragmentu, który opublikował mój kolega na lokalnym forum. Jest tego chyba już ok 19 roczników. Niniejszy wpis nie stanowi reklamy forum, lokalnego forumsium i portaliku, a jedynie służy jako odsyłacz. http://izbica-kujawska.com/informacje/ksiegametryk.php
AniaKr
Posty: 2
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 10:40

-ski lub -sky w nazwisku

Post autor: AniaKr »

Mam pytanie odnośnie nazwisk zakończonych sylabą -ski. (typu Kowalski)
W mojej rodzinie do mniej więcej końcówki XIX wieku nazwisko funkcjonowało wymiennie w powyższej formie oraz z końcówką -sky, dodatkowo zapisywane czasami z dwoma kropkami/kreskami nad y.
Czy ktoś posiada wiedzę, z czego wynikał taki zapis nazwiska? Szukałam informacji na ten temat, niestety bezskutecznie.
Czytałam też wątek tu na forum (Nazwiska z y umlaut...) ale wydaje mi się, że to chyba inny przypadek, bo nazwisko raczej holenderskie nie jest :-)
Jeszcze gwoli informacji - rzecz dzieje się na Śląsku.

Z góry bardzo dziękuję.
sirdaniel

Sympatyk
Posty: 322
Rejestracja: ndz 25 mar 2012, 19:54

Post autor: sirdaniel »

A bo to są dwa wątki o Y umlaut. Proszę oba przeczytać :)

Nie ma znaczenia czy to jest nazwisko holenderskie.

Y z dwoma kropkami czyta się jak ij. No i tyle.

Ale nie zawsze wiemy, co myslał zapisujący. Mogło w XIX w komus sie wydawać, że zapisze y bez umlautu, które w zasadzie i to tej pory często wymienia się w języku polskim na i.
Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel

Obrazek
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

Kiedyś w jęz. niem. zapisywano długie î przez litery ij, które się upodabniało do y'' (z dierezą). Dawne niem. nazwisko Frî było zapisywane jako Frij, ale wyglądało jak Fry'' (z dierezą), ostatecznie uległo dyftongizacji przekształcając się w Frei, ale zapisywane było różnie - Frey'' (z dierezą), Frey, Frei.

Natomiast używanie tego w XIX w. było już osobistą preferencją.
Łukasz
Bartosz1516

Sympatyk
Posty: 107
Rejestracja: wt 26 wrz 2023, 20:04

Re: -ski lub -sky w nazwisku

Post autor: Bartosz1516 »

AniaKr pisze:Mam pytanie odnośnie nazwisk zakończonych sylabą -ski. (typu Kowalski)
W mojej rodzinie do mniej więcej końcówki XIX wieku nazwisko funkcjonowało wymiennie w powyższej formie oraz z końcówką -sky, dodatkowo zapisywane czasami z dwoma kropkami/kreskami nad y.
Czy ktoś posiada wiedzę, z czego wynikał taki zapis nazwiska? Szukałam informacji na ten temat, niestety bezskutecznie.
Czytałam też wątek tu na forum (Nazwiska z y umlaut...) ale wydaje mi się, że to chyba inny przypadek, bo nazwisko raczej holenderskie nie jest :-)
Jeszcze gwoli informacji - rzecz dzieje się na Śląsku.

Z góry bardzo dziękuję.
Każdy zapisujący zapisywał wtedy inaczej. W rodzinie mam nazwisko Bieganski, też ze Śląska. Czasem jest zapis Bieganski, Biegansky, Bieganskÿ itd. Nie traktowałbym tego jako inne nazwisko
AniaKr
Posty: 2
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 10:40

Post autor: AniaKr »

[quote="sirdaniel"]A bo to są dwa wątki o Y umlaut. Proszę oba przeczytać :)

Dziękuję. Domyślam się, że chodzi o wątek o nazwiskach węgierskich? Tam widziałam jeszcze informacje na ten temat.
sirdaniel

Sympatyk
Posty: 322
Rejestracja: ndz 25 mar 2012, 19:54

Post autor: sirdaniel »

AniaKr pisze:
sirdaniel pisze:A bo to są dwa wątki o Y umlaut. Proszę oba przeczytać :)

Dziękuję. Domyślam się, że chodzi o wątek o nazwiskach węgierskich? Tam widziałam jeszcze informacje na ten temat.
Nie ma potrzeby, wszystko zostało tu już wytłumaczone, łącznie z nazwą na ten zbitek, który nie jest niemieckim umlautem.
Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel

Obrazek
Backside

Sympatyk
Posty: 272
Rejestracja: sob 21 lut 2015, 20:00

Post autor: Backside »

Dzień dobry,

Mam u siebie przypadek, gdzie przodek urodzony w roku 1815 w parafii w Kłobucku nazywa się Antoni Gradkowski. Również w akcie małżeństwa z 1838 z parafii w Konopiskach występuje jako Gradkowski: https://zapodaj.net/images/e0e61d6531458.jpg

Po czym w metrykach urodzeń swoich dzieci oraz w swoim akcie zgonu widnieje jako Antoni Gradek: https://zapodaj.net/images/55f88e347f4cb.jpg

Zastanawiam się czy małżeństwo wpłynęło tutaj na odjęcie końcówki '-ski' oraz co mogła oznaczać taka zmiana nazwiska.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Serdecznie pozdrawiam,
Bartosz
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Bywało, ze mit szlacheckości -ski przeszkadzał.
Można zaobserwować tu i tam tam ucinanie, "chłopienie" w końcówce 40 XIX wieku, po Powstaniu Styczniowym.
Nie wiem czy w tym wątku, ale na forum było - bez głębszych badań, ale było:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Andrzej_Dmytryszyn

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 409
Rejestracja: czw 26 mar 2015, 13:25
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: Andrzej_Dmytryszyn »

Było i tak: Mój 4. pradziadek Walenty (pracowity) urodził się w 1799 r. jako Nawotczyński. Jego syn Jakub w 1828 r. przychodzi na świat jako Nawotczyński, w 1847 żeni się pierwszy raz jako Nawotczyński, a w 1862 po raz drugi jako Nawotka. Nazwisko Nawotczyńska pojawia się sporadycznie na początku XX w. jako oboczność. Żeby było zabawniej szwagierka mojej prababci (Nawotka) została pochowana w 1972 r. jako Nowotko. Dlaczego tak to się plecie? Mogą być dziesiątki powodów. Pewnie nie do odgadnięcia. Ale ich pozbierałem i mam swoją osobistą satysfakcję.
Pozdrawiam
Andrzej Dmytryszyn
---------------------------------
Poszukuję:
Samulski, Samul, Samuel - Cieciory, par. Turośl i Kolno, Grudusk, Ciechanów
Awatar użytkownika
Małgorzata_Kulwieć

Sympatyk
Posty: 1820
Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51

Post autor: Małgorzata_Kulwieć »

To i w moim drzewie takie dziwne zmiany nazwisk.
W 1777 w Grodzisku (Mazowsze) rodzi się Józef Dębkowski.
w 1815 w Żukowie rodzi mu sie syn Józef Dębkowski,
a w 1827 Piotr Grodzik, który w 1851 bierze ślub jako Piotr Grodzik inaczej Dębkowski, ale dzieci mu sie rodzą różne:
najpierw Piotr i Tomasz Grodzik vel Dębkowski, a potem juz następne wyłącznie Dębkowski.
Z czego to wynika? Nie wiem.
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Awatar użytkownika
przeski

Członek PTG
Adept
Posty: 566
Rejestracja: pn 26 cze 2006, 13:29

Ojciec Kisiel/Kisielis, dzieci Kisielewski, Kisielewska

Post autor: przeski »

Ojciec Kisiel/Kisielis, dzieci Kisielewski, Kisielewska

Pradziadek Józef Kisiel urodził sie na Litwie w parafii pogirskiej w wiłkomirskim dekanacie w 1832 roku. Litwin z dziada pradziada.
Nie wiem w jakich okolicznosciach znalazł sie na Dworze Rudawa, parafia Brzostowica a potem Krynki ale podejrzewam, ze został wysłany tam przez
Szymona Brunnowa, właściciela rozległych włości na Litwie w tym wioski, w której urodził się pradziadek. To mogło zdarzyć się w latach 1850-1860.
Szymon Brunnow dostał Dwór Rudawa w posagu Jadwigi Potockiej, jego żony.
Pradziadek, chłop z Litwy, poślubił w 1863 roku szlachciankę Helenę Moniuszko.
W Dworze Rudawa urodziło im sie sześcioro dzieci i wszystkie nosiły nazwisko Kisielewski/Kisielewska. Można wnioskować, że to za sprawą żony Polki. Wstyd powiedziec ale nie wiem nic o prababce, skąd pojawiła się w Dworze Rudawa. Zakładam, że była z podlaskich Moniuszków.
Czy zmiana nazwiska w tym wypadku nie wymagała dokonania jakichś formalności (prawnych?) czy po prostu można było o tak sobie poprosić księdza aby wpisał Kisielewski zamiast Kisiel? Zabawne bo mój dziadek Stanisław, podpisał sie jako świadek na metryce ślubu swojej siostry w 1893 roku jako Stanisław Józefowicz Kisielewski ale w metryce jego ślubu w Białymstoku w 1898 roku wpisano mu Kisiel. Jego brat Aleksander bierze ślub w 1907 roku w kościele Wszystkich Świętych w Wilnie jako Kisielewski ale na metryce chrzu syna z 1907 roku jest Kisielem.
Kisiel, Kisielewski - wsio rawno?
Przemek Kisielewski
Katarzyna_GT

Sympatyk
Adept
Posty: 629
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 15:44

Ojciec Kisiel/Kisielis, dzieci Kisielewski, Kisielewska

Post autor: Katarzyna_GT »

U mnie też było najpierw nazwisko Kisiel, potem Kisielowski, a na koniec znów Kisiel - woj. świętokrzyskie :)
pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Ojciec Kisiel/Kisielis, dzieci Kisielewski, Kisielewska

Post autor: Krystyna.waw »

Możliwe tłumaczenie
Kisiel - jak brał ślub, to może ksiądz posługiwał się metryką jego chrztu
Kisielewski - dzieci chrzcił znajomy ksiądz, sąsiedzi też pod tym nazwiskiem go znali
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pochodzenie nazwiska”