"Przywłaszczanie" przodków?
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
vonklinkoff
Znakomita wypowiedź i to jest całe sedno .
Wszyscy co ode mnie kopiują to ...delikatnie świnie
ale jak ja kopiuję ...a także kopiuję jak ty na potęgę ......to robię dobrze bo rozszerzam połączenia .
Dokładnie o to chodzi .
ja oddaję ...co boskie ......w postaci prawie 100 tysięcy opublikowanych indeksów .
Jestem lepszy .Bo nawet gdybym chciał wszystko skopiować co potrzebuję ,to i tak życia mi nie wystarczy .
I po co to całe gadanie ????
Znakomita wypowiedź i to jest całe sedno .
Wszyscy co ode mnie kopiują to ...delikatnie świnie
ale jak ja kopiuję ...a także kopiuję jak ty na potęgę ......to robię dobrze bo rozszerzam połączenia .
Dokładnie o to chodzi .
ja oddaję ...co boskie ......w postaci prawie 100 tysięcy opublikowanych indeksów .
Jestem lepszy .Bo nawet gdybym chciał wszystko skopiować co potrzebuję ,to i tak życia mi nie wystarczy .
I po co to całe gadanie ????
-
vonklinkoff

- Posty: 288
- Rejestracja: wt 06 wrz 2011, 01:01
ale...
Ostatnio skopiowalem z myheritage plik ged z 40000 osob. piekna rzecz. Nic tylko podlaczyc i sie cieszyc.
Nie tak prosto. Ani nie podlacze ani nie skopiuje. Nie dlatego, ze mam obiekcje, ale dlatego, ze ma niemilosierna ilosc bledow, jest skonfigurowany nie tak tak jak ja prowadze wlasne drzewo.
ctrlC ctrlV wcale nie jest takie proste jak ktos powaznie do tego podchodzi. Wszystkie 15 tys osob w swoim drzewie wprowadzilem recznie, wg wlasnego formatu i chocby ten czas jak na to poswiecam daje mi niejakie prawo do dalszego rozpowszechniania bazy danych.
Dla dalszego przykladu. Kiedys zajalem sie genealogia Zanów, li tylko dlatego, ze Tomasz Konstanty Zan byl przyjacielem mojego dziadka jak gonili razem Bolszewików (zdjecie z dedykacja dla mojego dziadka). Poswiecilem na to z pol roku, czytalem ksiazki, badalem dane historyczne itd itp. I dzis mam w swoim drzewie jedyna pewnie w polsce pelna genealogie tej rodziny.
Maciej
Ostatnio skopiowalem z myheritage plik ged z 40000 osob. piekna rzecz. Nic tylko podlaczyc i sie cieszyc.
Nie tak prosto. Ani nie podlacze ani nie skopiuje. Nie dlatego, ze mam obiekcje, ale dlatego, ze ma niemilosierna ilosc bledow, jest skonfigurowany nie tak tak jak ja prowadze wlasne drzewo.
ctrlC ctrlV wcale nie jest takie proste jak ktos powaznie do tego podchodzi. Wszystkie 15 tys osob w swoim drzewie wprowadzilem recznie, wg wlasnego formatu i chocby ten czas jak na to poswiecam daje mi niejakie prawo do dalszego rozpowszechniania bazy danych.
Dla dalszego przykladu. Kiedys zajalem sie genealogia Zanów, li tylko dlatego, ze Tomasz Konstanty Zan byl przyjacielem mojego dziadka jak gonili razem Bolszewików (zdjecie z dedykacja dla mojego dziadka). Poswiecilem na to z pol roku, czytalem ksiazki, badalem dane historyczne itd itp. I dzis mam w swoim drzewie jedyna pewnie w polsce pelna genealogie tej rodziny.
Maciej
Ja mam gorszy problem ,bo nawet gdybym chciał cokolwiek skopiować to akurat mam pecha bo z tych (moich ) parafii prawie nic nie ma .
Bo to Prusy wschodnie i dzisiejsze podlaskie,łódzkie,kujawskie.
Są w Polsce takie rejony jak Mazury ,iż wygląda tak jak by nikt z tych Mazur nie pochodził.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich do kopiowania -ale jak poprzednik pisze -sensownego z głową .
Toż to przecież chodzi nie o miliony rekordów indeksów ale połączenia .
Pozdrawiam
Bo to Prusy wschodnie i dzisiejsze podlaskie,łódzkie,kujawskie.
Są w Polsce takie rejony jak Mazury ,iż wygląda tak jak by nikt z tych Mazur nie pochodził.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich do kopiowania -ale jak poprzednik pisze -sensownego z głową .
Toż to przecież chodzi nie o miliony rekordów indeksów ale połączenia .
Pozdrawiam
-
vonklinkoff

- Posty: 288
- Rejestracja: wt 06 wrz 2011, 01:01
rwelka pisze:Ja mam gorszy problem ,bo nawet gdybym chciał cokolwiek skopiować to akurat mam pecha bo z tych (moich ) parafii prawie nic nie ma .
Bo to Prusy wschodnie i dzisiejsze podlaskie,łódzkie,kujawskie.
Są w Polsce takie rejony jak Mazury ,iż wygląda tak jak by nikt z tych Mazur nie pochodził.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich do kopiowania -ale jak poprzednik pisze -sensownego z głową .
Toż to przecież chodzi nie o miliony rekordów indeksów ale połączenia .
Pozdrawiam
z checia bym cos podrzucil z Prus, ale jedyne co mam to pelne genealogie rodow zu Dohna i von Lehndorff, a to Cie pewnie nie interesuje :d
a co do Lehndorffów, to 4 lata temu podsylalem dane dziewczynie, ktora pisala prace megisterska o tej rodzinie
Będąc w Centrum Historii Rodziny Mormonów we Frankfurcie, kilka razy spotkałem osoby szukające w Prusach Wschodnich. Po drugiej wizycie byłem tym co wskazuje miejscowości na Mazurach i pomaga w czytaniu z Polskiego. Były dni że więcej pomagałem komuś szukającemu na terenie Prus Wschodnich niż szukałem w swoich mikrofilmach. Wobec tego powinieneś poszukać wspólników na niemieckich forach.
Pozdrawiam,
Andrzej Zieliński
Pozdrawiam,
Andrzej Zieliński
Ostatnio zmieniony czw 20 gru 2012, 10:16 przez azielik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Magdalena_Dąbrowska

- Posty: 359
- Rejestracja: wt 15 wrz 2009, 10:16
No robie co mogę... i kilka osób też... ja sie zajełam gminą Łukta bo tam sie wychowałam... i taki mam w sobie patriotyzm lokalny, ale jak zindeksuje Łuktę zrobię cos dalej... na razie zrobiłam zdjęcia cmentarza w Łukcie ale niestety pod obecnym jest ten historyczny... zasypany.rwelka pisze:Ja mam gorszy problem ,bo nawet gdybym chciał cokolwiek skopiować to akurat mam pecha bo z tych (moich ) parafii prawie nic nie ma .
Bo to Prusy wschodnie i dzisiejsze podlaskie,łódzkie,kujawskie.
Są w Polsce takie rejony jak Mazury ,iż wygląda tak jak by nikt z tych Mazur nie pochodził.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich do kopiowania -ale jak poprzednik pisze -sensownego z głową .
Toż to przecież chodzi nie o miliony rekordów indeksów ale połączenia .
Pozdrawiam
Ale faktycznie Mazury to biała plama jak na razie... ale z Podkarpaciem jest niestety podobnie. A co do pochodzenia z Mazur... to albo mieszkali tam ludzie których wysiedlono albo ci którzy pozostali skrzętnie ukrywali swoje pochodzenie.
Magda
Kolega rwelka jest skromny i nieśmiały, nie wiem dlaczego nie daje tej strony w podpisie, jest świetna (żebym to ja taką umiała):Bett pisze:do rwelki:
100 tys opublikowanych indeksów? Ciekawe gdzie, bo nigdzie nie widzę. Jakiś bajkopisarz jesteś.
Lucyna
http://www.welka.pl/metrykiinde.php
10 godzin nie działało forum genealodzy i już widzę ile zrobiłam w pracy dzisiaj, to tak na marginesie uwaga, że może i okresowe wyłączenia strony by się przydały, szczególnie tym "uzależnionym".
A przy okazji do meritum wątku - bardzo mi się podoba jak ktoś bierze moje dane i np. daje Minakowskiemu, naprawdę OK, on to rozwija dalej w kierunku, który mi się czasami dziwnym wydaje, no ale cóż, może z czasem dojdę. W drzewach nie jestem, ale moje imię i nazwisko znalazłam na Heritage i bardzo się ucieszyłam, że wstawił je tam syn syna brata mojej babci, z którym nie miałam kontaktów już wiele lat. Powinnam się z nimi skontaktować i przesyłać kolejne dane na meila. Skoro to kogoś w ogóle interesuje to naprawdę cud, ja się cieszę. Czego się tylko obawiam? Żeby któryś z kuzynów nie kupił w firmie genealogicznej .. mojej pracy, dlatego też już wszystkiego w internecie nie piszę, co nawet ma sens, bo faktycznie coraz częściej się pytają czy mam coś jeszcze, a wypada "coś jeszcze" mieć.
A co do "przywłaszczania", to zauważyłam też przeciwne zjawisko, np. daję kuzynce gotowe dane, skany dokumentów, a ona potem sama jedzie do archiwum żeby to zobaczyć, bo chce spojrzeć na oryginał. Chyba też bym tak robiła czasami, "siama" i już.
Łucja
Czekam na post do 24.00 dzisiaj
Po tym terminie zwracam sie do Administartora o zablokowanie Pani dostępu do Forum .
I tyle
Forum TG nie jest miejscem do reklamowania czyjejś strony .
Każdy kto potrzebuje dane danej parafii bez drgnienia powieki trafi na stronę .
czekam
ps
Nie wolno bezkarnie obrażać kogokolwiek .
Sądzę ,iż administarator niechybnie usunie Panią jezeli nie będzie odpowiednich przeprosin
Po tym terminie zwracam sie do Administartora o zablokowanie Pani dostępu do Forum .
I tyle
Forum TG nie jest miejscem do reklamowania czyjejś strony .
Każdy kto potrzebuje dane danej parafii bez drgnienia powieki trafi na stronę .
czekam
ps
Nie wolno bezkarnie obrażać kogokolwiek .
Sądzę ,iż administarator niechybnie usunie Panią jezeli nie będzie odpowiednich przeprosin
-
Worwąg_Sławomir

- Posty: 999
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 20:10
Powiem tak. Gdyby jakiś mój kuzyn kupił w firmie genealogicznej moje drzewo to bym tylko musiał z ubolewaniem i opadniętymi rękoma pokiwać głową nad jego głupotą...Łucja pisze:Czego się tylko obawiam? Żeby któryś z kuzynów nie kupił w firmie genealogicznej .. mojej pracy, dlatego też już wszystkiego w internecie nie piszę, co nawet ma sens, bo faktycznie coraz częściej się pytają czy mam coś jeszcze, a wypada "coś jeszcze" mieć.
Pozdrawiam
Sławek Worwąg
Sławek Worwąg
- cichocka.karolak

- Posty: 339
- Rejestracja: pt 02 lis 2007, 19:11
Witam.To się narobiło i nabroiło.Fakt,że mnie 3 razy zabrano z mego komputera wszystkich moich przodków, to nie znaczy,że z nimi mam koniec,ale już nie mam bynajmniej narazie sił,ochoty robić ICH na nowo,ale jeżeli chodzi, to mam ICH na papierze,w dokumentach,bo ja to robię,jak niektórzy podwójną księgowość. Jestem za pomaganiem sobie,za rozwijanie,a jak się uda to za łączeniem. Może by tak można było wówczas spotkać się na jakimś zjeżdzie i znać nie tylko z wpisów,rozmów na SKYP-ie itp.Pomagajmy sobie, bo to nasz cel i zadanie.Bardzo lubię strony genealogów, jak mam wolną chwilę, to nawet czytam niektóre posty,aby bliżej być kolegi,koleżanki -genealoga,aby chociaż w taki sposób podzielić się pracą,rozumieć i czuć to powołanie genealoga.Lubię słuchać "Hymnu i wogóle wszystko tu lubię-Halina
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Masz prawo się domagać.
ale ja wiem, czy to właściwa droga?
Z doświadczenia: bezskuteczna często, choć godna pochwały.
Nie raz i nie dwa stawiane były bzdurne zarzuty. Lepiej chyba przyjąć "procedowanie" typu: traktujmy brednie typu 'nie znalazłem, więc ktoś kto pisze o istnieniu to bajkopisarz" jak na to zasługują - od razu, bez oczekiwania na to czy pomówiony ma jeszcze siłę reagować i co dalej z tego wyniknie
pozdrawiam
ale ja wiem, czy to właściwa droga?
Z doświadczenia: bezskuteczna często, choć godna pochwały.
Nie raz i nie dwa stawiane były bzdurne zarzuty. Lepiej chyba przyjąć "procedowanie" typu: traktujmy brednie typu 'nie znalazłem, więc ktoś kto pisze o istnieniu to bajkopisarz" jak na to zasługują - od razu, bez oczekiwania na to czy pomówiony ma jeszcze siłę reagować i co dalej z tego wyniknie
pozdrawiam
Oczywiście to są święte słowa i całkowicie prawda .
Ale dziwię się administratorowi iż nie reaguje ,gdyż jest to osoba ,która genealogią się nie zajmuje .Gdyby zajmowała się genealogią ,to zaciekawiło by ją jakież to parafie tam są zindeksowane .
Każdy szuka źródeł .
Ale co do tego iż nie warto piany bić z jednej niemądrej wypowiedzi to zgoda .
Taki poziom człowieka jaki i wpis .
A wydawałoby się ,że w genealogii są poważni ludzie .
Ale dziwię się administratorowi iż nie reaguje ,gdyż jest to osoba ,która genealogią się nie zajmuje .Gdyby zajmowała się genealogią ,to zaciekawiło by ją jakież to parafie tam są zindeksowane .
Każdy szuka źródeł .
Ale co do tego iż nie warto piany bić z jednej niemądrej wypowiedzi to zgoda .
Taki poziom człowieka jaki i wpis .
A wydawałoby się ,że w genealogii są poważni ludzie .