Strona 4 z 13

Znaczenie ?

: śr 24 lis 2010, 12:43
autor: slawcoma
Dziękuję za odpowiedzi.

Chciałbym sprecyzować, że chodzi mi o osobę: Moja matka ma brata rodzonego, który ma syna. Ten syn (mój kuzyn) ma córkę. Chodzi mi więc o dzieci kuzyna.
Pozdrawiam

Znaczenie ?

: śr 24 lis 2010, 12:49
autor: Jawoszek_Elzbieta
Witam
Kuzyn/kuzynka - tak, zgadzam się, formalnie tak to się nazywa :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja_rodzinna
Aczkolwiek w praktyce to np. ja na dzieci rodzeństwa mojej babci (kuzynów mojego ojca) mówiłam "dla porządku" wujek/wujenka, wujek/ciocia. Jeżeli ich wiek był zbliżony do mojego to na "Ty". Jakoś tak "kuzynie" nie przechodziło przez usta :)
Pozdrawiam
Elżbieta

Znaczenie ?

: śr 24 lis 2010, 12:50
autor: Virg@
Slawcoma,

może pomoże Ci w samodzielnym, precyzyjnym określeniu tych realcji Poradnik genealogiczny. Nazwy relacji rodzinnych?

Pozdrawiam –
Lidia

Znaczenie ?

: śr 24 lis 2010, 12:50
autor: Tomek1973
Przytoczone przez anonima pokrewieństwo, było definiowane prawdopodobnie słowami nieć i nieściora. A. Bańkowski uznaje je jednak za niepewne.
W encyklopedii staropolskiej Gloger pisał:
"Brückner przytacza zapomniane na przełomie od średnich wieków do nowych dwie nazwy: nieściora i czędo czyli cędo."

A przytoczony poradnik nie oddaje bogactwa językowego naszych pradziadów, używających takich słów na określenie koligacji i pokrewieństwa jak choćby: przedwieć, świeść, swak, paszenog, szurzyna, zełwin, dziewierz, współświekier...
Szkoda, że tak szybko wszystkich zastąpilismy kuzynami i szwagrami...

tomek

Pytanie dotyczące powinowactwa

: ndz 08 maja 2011, 16:54
autor: darek88
Czy osoby będące wnukami brata męża siostry mojej babci należą do mojej rodziny?

Pytanie dotyczące powinowactwa

: ndz 08 maja 2011, 17:05
autor: mmoonniiaa
Nie, więzów krwi między Wami nie ma. :)

Pytanie dotyczące powinowactwa

: ndz 08 maja 2011, 17:13
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Pytanie było o powinowactwo nie o pokrewieństwo

moim zdaniem: nie, powinowatymi nie są, to relacja nieprzechodnia (w odróżnieniu od pokrewieństwa), powinowaci powinowatych powinowatymi nie są;) i powinowaci krewnych też nie
teściowa, szwagier (krewni żony) to powinowaci
powinowaci krewnych (teść brata) powinowatymi Twoimi nie są
chyba, że "slangowo" nie prawnie
a rodzina? a dlaczego nie? definicja KRiO to nie jedyna możliwa:)

: ndz 08 maja 2011, 17:29
autor: darek88
Jak więc brzmi jednoznaczna i ostateczna odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie? Osobiście mówimy do siebie: "kuzyni".

Pytanie dotyczące powinowactwa

: ndz 08 maja 2011, 17:57
autor: Młochowski_Jacek
Na pewno brak tu pokrewieństwa, ale jakiś związek istnieje. Literalnie zgodnie z prawem
Wikipedia pisze:Powinowactwo zachodzi jedynie między małżonkiem a krewnymi drugiego małżonka (np. wobec siostry żony), nie zachodzi natomiast między małżonkiem a powinowatymi drugiego małżonka (np. wobec szwagra żony). W żargonie prawniczym taki rodzaj relacji nazywany jest zimnym powinowactwem, choć nie zachodzi tutaj powinowactwo w rozumieniu przepisów prawa.
Więc wnukowie Ci są powinowatymi siostry Twojej babci.
Ciebie powinowactwo z nimi nie łączy, ale
Wikipedia pisze:Ogół osób, o których wiadomo, że są spokrewnione lub spowinowacone chociażby w linii bocznej, w genealogii również nazywa się rodziną (dla odróżnienia od rodziny małej nazywa ją się rodziną wielką).
Wystarczy przejrzeć "Wielką genealogię Minakowskiego" której podtytuł brzmi "Ci wielcy Polacy to nasza rodzina" aby przekonać się, że ludzi tych często łączy jedynie pokrewieństwo z powinowatymi. Mimo to przy odrobinie dobrej woli można uznać ich za rodzinę (lub siódmą wodę po kisielu), chociaż zgodnie z literą prawa połączone osoby często nie są rodziną.

Stopnie pokrewieństwa

: wt 17 maja 2011, 15:59
autor: dede43
Pięknie to opisane, ale czy to znaczy w moim konkretnym przypadku (pokrewieństwo 2 i 3 stopnia w linii bocznej), że jedna pani Wrońska była córką a druga pani Wrońska była wnuczką tej samej osoby? Pobierały się ich dzieci, a moi dziadkowie w 1891 r.
Co chwila się gubię w tych rodzinnych powiązaniach.
Tu kopia dyspensy, jakie otrzymałam z AP Warszawa (z alegat).

http://i52.tinypic.com/dfx3ea.jpg
http://i51.tinypic.com/acyekp.jpg

Stopnie pokrewieństwa

: wt 17 maja 2011, 17:07
autor: dpawlak
Dokładnie tak.
Twój przypadek to małżeństwo między E i F gdzie wspólnym przodkiem jest A, a C i D to Aniela i Anna z Wrońskich.

Stopnie pokrewieństwa

: wt 17 maja 2011, 17:46
autor: dede43
Dzięki Darku. Podejrzewam więc, że Łukasz Wroński i Aniela z Wrońskich Kwiatkowska byli rodzeństwem (choć niewykluczone, że stryjecznym). A Anna z Wrońskich Cetnerska, córka Łukasza była jednocześnie bratanica Anieli. Niestety potwierdzę, gdy odnajdę ich akty urodzenia, narazie wiem co nieco o ich zgonach.

Re: Stopnie pokrewieństwa

: śr 18 maja 2011, 10:11
autor: Krzysztof_Wasyluk
dede43 pisze:... choć niewykluczone, że stryjecznym ...
Właśnie to jest wykluczone, gdyż wówczas byłoby pokrewieństwo w linii bocznej 3 i 4 stopnia (chyba, że jest również inny, bliższy wspólny przodek - ale to nie wynika z wcześniejszych informacji).

Pozdrawiam
klw

Re: Stopnie pokrewieństwa

: śr 18 maja 2011, 12:02
autor: dede43
No to jestem krok do przodu - Łukasz więc okazuje się być synem Michała Wrońskiego i Petroneli Kozakiewicz, bo tak wynika z aktu zgonu Anieli z Wrońskich Kwiatkowskiej. Czyli mam jedno pokolenie "do przodu (a raczej wstecz). Tyle, że z tego rodzeństwa - Aniela jest moja prababką, a Łukasz prapradziadkiem. Można i tak.

Stopień pokrewienstwa - stryjeczny rodzony

: czw 14 lip 2011, 23:20
autor: montce
Po raz pierwszy zetknalem sie z okresleniem "stryjeczny rodzony".
Czy to chodzi o brata stryjecznego??????

Pozdrawiam
Wojtek