Strona 33 z 65

: czw 03 sie 2017, 18:05
autor: Arek_Bereza
Szukałem aktu zgonu prababci z lat 1939-45, dostałam info, że skorowidza zgonów za ten czas brak. Za to jej akt ślubu z 1910 był w skorowidzu. Mam na myse ogólny skorowidz a Warszawy

: czw 03 sie 2017, 18:10
autor: Sroczyński_Włodzimierz
a ktoś pisał o ogólnym skorowidzu Warszawy, Polski, świata?
masz prawo przeglądać istniejący skorowidz księgi zgonów (każdy)z okresu 1935-1940
nie taki, który chciałbyś by istniał, a te które są
żadne prawo (cywilne) nigdy nie wymagało tworzenia skorowidzów powyżej USC, jakiegoś zbiorczego

czyli tłumacząc na konkretny case:
odpuściłeś sprawdzanie, bo za dużo skorowidzów, a nie odmówili dostępu, czy ich nie było;)

: czw 03 sie 2017, 18:21
autor: Arek_Bereza
Ale dokładnie to mam na myśli Włodku. Idź do usc w Warszawie i poproś o odpis aktu zgonu osoby x - potem podaj zakres dat np. 1939-1945 i odejdziesz z kwitkiem. A że gdzieś są skorowidze wszystkich parafii ? Tylko czy na pewno wszystkich ? I czy na pewno kompletne za ten czas ? I że sobie możesz sam poszukać. A co to ma wspólnego z odmową wydania odpisu bez konkretnej daty. Akt już szczęśliwie mam, w geneszukaczu brak za to był w metrykach. Nie o to idzie co sam ale co usc

: czw 03 sie 2017, 18:33
autor: Sroczyński_Włodzimierz
"radę" (a wręcz instrukcję step-by-step) żeby nie odejść z kwitkiem - dałem
Sprawdzoną:)
a że wymaga uporu i pracy własnej - czasem sporej - no cóż
podałem jako alternatywę
i dalej twierdzę - nie odejdę z kwitkiem, bo nie odchodziłem
jeśli mi się wystarczająco chciało oczywiście

Ty twierdzisz, że nie ma (jakiegoś skorowidza zgonu z 1935-1940), nie przerzucaj ciężaru dowodu na mnie, że jest każdy
chyba, że coś na stół położysz i ograniczymy się do ówczesnej Warszawy rz-kat. 1935-1936, wtedy może podejmę wyzwanie ustalenia czy są wszystkie (każdy może dziś do 1936 włącznie sprawdzić, sfotografować, udowodnić, 37-40 nie mam możliwości wykazać, sfotografować nie mogę, nie mam podstawy do tej formy udostępnienia)
tak jak w podlinkowanym przykładzie wykazuję które są, to możemy porozmawiać o kontynuacji - ale nie za frajer. Za frajer już coś na start są i nikomu się nie chciało dalej...

to jak? którego nie ma? tzn które istniejące, przechowywane w archiwum USC w Warszawie, księgi zgonów z okresu 1935-1940 nie mają skorowidzów i poszukujący uprawniony do otrzymania odpisu nie ma możliwości sprawdzić?

: czw 03 sie 2017, 18:47
autor: Arek_Bereza
Przecież pisałem 1939-1945, wyraźnie i obaj wiemy, że np. Św.Krzyż jest problemem. Ale niech ta dyskusja ma wartość dodaną. Gdzie można te skorowidze przeglądać ? I czy do 1949 r. pozwolą je przejrzeć. Bo potem problem znika

: czw 03 sie 2017, 19:00
autor: Sroczyński_Włodzimierz
pisałeś, że powodem nieodnalezienia nie był brak ksiąg
a brak możliwości skorzystania (z powodu nieistnienia lub - jak zrozumiałem - uniemożliwienia dostępu) ze skorowidzów (czy może jakiego jednego) ksiąg zgonów w USC Warszawa
temat nie był 1939-1945, a 1935-1940 i do tego się odniosłem pisząc o możliwościach - w pierwszy moim poście
JA nie mogę 1937 i młodszych w poszukiwaniu TWOICH przodków
OSOBA UPRAWNIONA do otrzymania odpisu aktu zgonu (np WNUK, ale swojej babci:) jest uprawniona do przeglądania skorowidzów aktów zgonów
jakich?
jest wątek o dostępie, jest ustawa
w piątym wątku z tematem dostęp w USC mam pisać to co było już opisane - np z okazji nowelizacji prawa o ASC?

ja wiem, przejrzeć skorowidze z nastu parafii to jest ból
ale odszukać i przeczytać (toż i mądrzejszych , klarowniej piszących) wątek?
albo ustawę?:)

rozumiem, że tematu dowodzenia nie ma:)
pozdrawiam!

: ndz 17 wrz 2017, 15:24
autor: Kuba64
Witam,

z góry przepraszam jeśli mój problem był już gdzieś w tym wątku omówiony. Nie znalazłem jednoznacznej porady :(

Ale do rzeczy; podczas mojej ostatniej wizyty w Polsce stawiłem się osobiście w USC w Mińsku Mazowieckim aby zrobić zdjęcia metryk urodzin młodszego rodzeństwa mojego dziadka. Chodzi tu o pokolenie urodzone na początku XX wieku, wszyscy już dawno wymarli. Kilka lat temu (chyba 5) uzyskałem bez problemu, z tego samego USC, dostęp do oryginału metryk i zrobiłem zdjęcia moim aparatem po zapłaceniu pewnej kwoty pieniężnej.

Teraz już nie !!? Ta sama Pani w okienku, z poprzednich lat, odmówiła pokazania mi metryk motywując odmowę zmieniony prawem: może mi ukazać metryki osób tylko z mojej linii prostej. Nie jest ważne czy mieli potomstwo czy też już dawno umarli. Dopiero po przekazaniu ksiąg do AP będę mógł uzyskać wgląd. Pani mi powiedziała że nawet w przypadku kiedy mam prawo do dziedziczenia po zmarłej osobie to jeśli nie jest ona z linii prostej to muszę przedstawić nakaz sądowy !!?

Pierwsze pytanie, czy to prawda? Jeśli nie, to co mam teraz zrobić? Jeśli tak, to dlaczego nikt nie zaprotestował w tej sprawie? Powoływanie się na tzw. "privacy" jest nieodrzeczne; to prawo państw angielsko języcznych dotyczyło wyłącznie osób żywych. Nie ma sensu mówić o prywatności osoby zmarłej bo (niestety) ta prywatność umarła wraz z osobą, tak jak jej prawo do własności (tylko dla przykładu).

Dodam, dla uzupełnienia przedstawionej tu sprawy, że nie jakieś dwa miesiące temu, bez żadnego problemu, otrzymałem metryki mojej dalszej mojej rodziny z innego USC w Polsce. Dlaczego?

Pozdrawiam,
Kuba

Pytanie o wydawanie aktów przez USC

: pn 25 gru 2017, 19:54
autor: budzinska_paula86
Witajcie,
mam pytanie - czy USC może przesyłać drogą mailową odpis aktu zgonu? Czy należy zgłosić się osobiście? I czy w ogóle będzie możliwe go uzyskać?
Poszukuję rodziców dziadka i jest to jedyny sposób, aby ich zidentyfikować.
Pozdrawiam

Pytanie o wydawanie aktów przez USC

: pn 25 gru 2017, 19:56
autor: Haponiuk_Daniel

Pytanie o wydawanie aktów przez USC

: pn 25 gru 2017, 21:03
autor: budzinska_paula86
Dziękuję!

Wykonanie fotokopii

: śr 14 mar 2018, 10:34
autor: Lukas1212
Dzień dobry,

Jeszcze w zeszłym roku płaciło się 5 zł, albo usługa ta była darmowa i USC przesyłał listownie kserokopię/fotokopię.

Niestety dzwoniłem dzisiaj i jedyna możliwość to przyjechać osobiście i wykonać je samemu. Są to moi bezpośredni przodkowie zmarli w 1945 i 1926.

Niestety mieszkam 400 km od tego USC i nie jest możliwe przyjechanie osobiste. Czy można to załatwić przez pełnomocnika, kogokolwiek albo w jakikolwiek inny sposób.

Pani powtarzała, że mogę poprosić o akt zgonu pełny i odbiorę sobie to u mnie W USC, ale zależy mi na oryginale, który jest w bardzo dobrym stanie.

Uprzejmie proszę o radę.

Pozdrawiam
Łukasz

Wykonanie fotokopii

: śr 14 mar 2018, 10:46
autor: Marynicz_Marcin
Witaj,

akt z 1926 r. udostępniany jest już na zasadach jak w Archiwach, jednak ten z 1945 r. jeszcze nie. Jeżeli masz możliwość załatwienia na miejscu pełnomocnika, to powinno obyć się bez problemu z jednym i drugim dokumentem.

Wykonanie fotokopii

: śr 14 mar 2018, 10:54
autor: Lukas1212
Nie mam żadnego pełnomocnika. Mógłbym poprosić kolegę, ale to będzie obca osoba.
Poprosiłem, że mogę wziąć akt zgonu zupełny za 33, ale jak to będzie oryginał, ale Pani się nie zgodziła.

Dane biograficzne mam wszystkie, ale chciałem po prostu zobaczyć charakter pisma i przede wszystkim kto zgłaszał zgon, a nie przepisany z oryginału dokument, który nie będzie mieć dla mnie wartości sentymentalnej.

Niestety "nie jest udostępniany w archiwum" i to nie działa w praktyce. Chciałem zrobić fotokopię aktu małżeństwa BRATA pradziadka z 1927 (i jeszcze moje nazwisko), ale Pani z USC mi powiedziała, że BRAT pradziadka to nie linia prosta i mi księgi nie otworzy. A księgi są ŁĄCZONE i obejmują śluby lata 1890-1945. Powołałem się na ustawę. Pisałem zażalenie. Ale zrezygnowałem. Twierdzi, że PO ZAMKNIĘCIU KSIĘGI.

Pozdrawiam,
Łukasz

: śr 14 mar 2018, 11:05
autor: lukas_07
Fotokopię aktów może wykonać kolega, jeśli będzie miał pełnomocnictwo od Ciebie. Opłata wynosi 17 zł od udzielonego pełnomocnictwa. W jednym pełnomocnictwie możesz wpisać, że dotyczy ono wykonania fotokopii aktów zgonu i podać kogo one dotyczą. Sama czynność wykonania fotokopii jest bezpłatna. Kolega oczywiście musi posiadać własny sprzęt do wykonania fotokopii.
Pozdrawiam
Łukasz

: śr 14 mar 2018, 11:06
autor: Sroczyński_Włodzimierz
"Ale zrezygnowałem"
no to masz odpowiedź, zrezygnowałeś to Twoją decyzja i już
a Ty myślisz, że w AP t nie trzeba czasem powalczyć
jest jak w archiwum. kropka. ustawowo. prawo masz, ale jeśli rezygnujesz ze skorzystania z niego (np z prawa odwołania), to Twoja decyzja

pełnomocnika nie "masz" a "ustanawiasz"
ktoś przyjmie (warunki to już między Wami)(, zapłacisz opłatę skarbową etc

może poczytaj, i najlepiej zamiast zakładać nowy watek - kontynuuj w w temacie udostępnianie w USC:)