Marek, nie do końca jest tak, że tylko liczy się format (.tif) i już można zrobić ze zdjęciem cuda, rozdzielczość (dpi) też jest ważna.
Spójrz na przykład:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/Y ... directlink
Które zdjęcie będzie lepiej wyglądać, te zeskanowane i zapisane w 50dpi.tif czy 600dpi.jpg ?
Format .tif ma tą przewagę nad .jpg, że nie kompresuje grafiki, w tifie nie mamy artefaktów wiązanych z kompresją, zdjęcie jest "ostre"
Dla przykładu:

zdjęcie w 600dpi.jpg
https://picasaweb.google.com/lh/photo/b ... directlink

zdjęcie w 600dpi.tif
https://picasaweb.google.com/lh/photo/a ... directlink
tutaj widać tylko szum zdjęcia, bez artefaktów kompresji (środek okularów)
Oczywiście, że najlepszym rozwiązaniem było by scanowanie i zapisywanie zdjęć w formacie .tif i najlepszą jakością dpi ( nie zważająć na wielkość pliku), ale nie wszystkie uploady rozpoznają i przyjmują zdjęcia w formacie .tif.
Co innego, gdy dajemy komuś zdjęcie do naprawy na pendrivie ( po mojemu "pendrak"

) lub wysyłamy plik np. na pocztę lub serwer, wtedy .tif jest jak najbardziej wskazany, ale nie można zapominać o rozdzielczości .dpi
Osobny temat to prośby o retusz "zdjęcia ze zdjęcia", ale to już wielokrotnie tłumaczyła
Małgosia
m-za, nawet najlepszy aparat nie zastąpi scanera.
PS. Odpowiem na nurtujące wszystkich pytanie - TAK, dziecko ze zdjęcia to JA
