Marcinie.Luziński_Marcin pisze:Zagadka
24 lutego 1865 r. w Słubicy w obecnym powiecie grodziskim Marianna Zajączkowska z Działkowskich rodzi syna, Józefa. Według aktu urodzenia ojciec Aleksander Zajączkowski nie żyje - zmarł w Witebsku w służbie wojskowej 23 listopada 1864 r.
Tutaj link do aktu urodzenia (12): http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,152048,5
16 maja 1865 r. ta sama Marianna Zajączkowska z Działkowskich w Skierniewicach bierze ślub z Wojciechem Jabkowiczem. Jak świadczy dokument, Marianna jest wdową po Aleksandrze Zajączkowskim zmarłym 23 listopada 1862 r.
Poniżej link do aktu (45): http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =1&x=0&y=0
Pytanie brzmi: kiedy naprawdę umarł Aleksander Zajączkowski? W 1862 czy 1864 r.? Wdowa przesunęła jego zgon bardziej w przeszłość, by nie budzić zgorszenia zbyt szybkim kolejnym ślubem, czy bliżej teraźniejszości, by uzasadnić pochodzenie syna?
Pozdrawiam,
ML
Jeżeli właściwie odczytasz "miejsce" zgonu Aleksandra podane w akcie urodzenia Józefa oraz prześledzisz, co ważne, miejsca zamieszkania Marianny od roku 1861 do roku 1865 to bez problemu odpowiesz sobie sam na postawione na forum pytanie - bo rozwiązanie jest oczywiste.
Powodzenia
Pozdrawiam
Janek

