Strona 5 z 5
: wt 25 wrz 2012, 09:56
autor: Kertoip
Kertoip pisze:Kolejny zakład "bez ustalonego właściciela":

Udało mi się ustalić, że właścicielem zakładu był L. Sykulski:
http://1.bp.blogspot.com/-tEI6HBMI7EE/U ... kulski.jpg
: wt 25 wrz 2012, 11:41
autor: helman.beata
Z ,,Najnowszego przewodnika po Warszawie,, z roku 1902:
- Jan Idzikowski ul.Erywańska 14 dawniej Conrad w Warszawie
- M.Frankiewicz Warszawa ul.Niecała 8
- ,,Leonard,, ul.Miodowa 18 (,,Jako nowość wprowadziłem, że każda osoba zdejmująca się, może widzieć natychmiast próbną swoją fotografię.,,)
- Golcz (albo Gołcz)Jadwiga -Krakowskie Przedmieście Hotel Bristol
Ponadto przy Nowym Świecie 45 był Skład Artykułów Fotograficznych Jana Kasprzyckiego.
Jakby były potrzebne skany to w przyszłym tygodniu .
Beata
: pn 21 sty 2013, 15:44
autor: Kertoip
Gdyby ktoś miał ochotę posłuchać kol. Kertoipa "na żywo" - zapraszam na spotkanie, które odbędzie się we wtorek,
22 stycznia o godz. 18.30 na wystawie
tymczasowego zakładu fotograficznego w miejscu po byłym sklepie z kapeluszami "Portos" - ul. Marszałkowska 9/15 (Warszawa).
Będę miał możliwość poopowiadać trochę o zdjęciach i o Leksykonie fotografów warszawskich - w sumie pewnie nic nowego dla Forumowiczów, ale wystawa bardzo ciekawa.
http://tymczasowyzakladfotograficzny.blogspot.com/

: pt 25 sty 2013, 09:40
autor: Kertoip
Dziękuję wszystkim, którzy dotarli na spotkanie - było bardzo miło. Jeśli ktoś ma wolną chwilę w sobotę 26 stycznia - to zapraszam na dodatkowe spotkanie o godz. 17.30. To już ostatnia szansa!
Piotrek
PS. A tu link do filmiku o wystawie:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... fXC-kFHDtM
: pn 11 lut 2013, 20:38
autor: Pawel_Jurewicz
Dla informacji zainteresowanych: Atelier Fotograficzne Stefanii Adamowiczowej przestało istnieć 13 września 1939 r po zbombardowaniu kamienicy przy ulicy Świętokrzyskiej 9, zrzucono bomby burzące oraz zapalające. Pod gruzami zginęła Stefania ze swoją córką Zofią i dwiema dalszymi kuzynkami.
Wydobyte spod gruzów szczątki zmarłych pochowano na cmentarzu bródnowskim.
Niestety z pogorzeliska nie dało się praktycznie nic ocalić z dorobku zawodowego Stefanii.
Taki niestety los spotkał naszego rodzinnego fotografa i chyba o jego dorobku swiadczą albumy rozproszone po rodzinie.
Paweł Jurewicz