Uratujmy wspólnie księgi parafialne (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
-
Magdalena_Smolska

- Posty: 261
- Rejestracja: pn 18 lut 2008, 21:24
- Lokalizacja: Kraków
- Kaminska_Ewa

- Posty: 96
- Rejestracja: ndz 25 cze 2006, 12:14
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
-
Magdalena_Smolska

- Posty: 261
- Rejestracja: pn 18 lut 2008, 21:24
- Lokalizacja: Kraków
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
Minęło następne dwa miesiące od mojego apelu o ostateczne publiczne przekazanie wykupionych ksiąg metrykalnych przez pp.Kamińskich do odpowiedniego archiwum. Jako jeden z uczestników wykupu ksiąg metrykalnych z rąk prywatnych bardzo proszę Prezesa PTG, pilotujacego akcje wykupu ksiąg, o poinformowanie innych współuczestników akcji o sposobie i konkretnej dacie przekazania tych ksiąg do odpowiedniego archiwum. Tłumaczenia, jakoby od kilku miesięcy nie było czasu na sfotografowanie ostanich kilku ksiąg (ok. 3000 zdjęć) są nielogiczne i niepoważne. Nadmieniam, że osobiście z p. L. (etatowym fotografem ksiąg pomorskich) dziennie wykonywaliśmy ponad 10.000 zdjęć stron ksiąg metrykalnych. Zwlekanie z terminem przekazania ksiąg może powalić następna inicjatywę polskich genealogów zamieszkałych na całym świecie. Jednocześnie wzbudza wiele wątpliwości w zasadności takich akcji.
Stanisław Pieniążek
Stanisław Pieniążek
- Lechowski_Cezary

- Posty: 65
- Rejestracja: wt 18 gru 2007, 07:39
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ja w tej kwestii wcale nie widzę problemu. Dobra kultury, które powinny być własnością wszystkich obywateli a tym bardzziej księgi metrykalne, które zawierają dane o całych rodzinach powinny znajdować się tam gdzie ich miejsce, a więc w kościołach lub archiwach. Jeżeli już dopuszczono do wykupu ksiąg przez rodziny i pozostają one teraz w rękach prywatnych, to skandal, który trzeba szybko naprawić.Pieniążek_Stanisław pisze:Minęło następne dwa miesiące od mojego apelu o ostateczne publiczne przekazanie wykupionych ksiąg metrykalnych przez pp.Kamińskich do odpowiedniego archiwum. Jako jeden z uczestników wykupu ksiąg metrykalnych z rąk prywatnych bardzo proszę Prezesa PTG, pilotujacego akcje wykupu ksiąg, o poinformowanie innych współuczestników akcji o sposobie i konkretnej dacie przekazania tych ksiąg do odpowiedniego archiwum. Tłumaczenia, jakoby od kilku miesięcy nie było czasu na sfotografowanie ostanich kilku ksiąg (ok. 3000 zdjęć) są nielogiczne i niepoważne. Nadmieniam, że osobiście z p. L. (etatowym fotografem ksiąg pomorskich) dziennie wykonywaliśmy ponad 10.000 zdjęć stron ksiąg metrykalnych. Zwlekanie z terminem przekazania ksiąg może powalić następna inicjatywę polskich genealogów zamieszkałych na całym świecie. Jednocześnie wzbudza wiele wątpliwości w zasadności takich akcji.
Stanisław Pieniążek
Cezary Bronislaw Lechowski
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź
Trochę czasu upłynęło od ostatniej informacji, która zapowiadała przekazanie ksiąg do NDAP.
Dość długo były one w naszym posiadaniu i zgodnie z zapowiedziami miały być sfotografowane i zindeksowane.
W związku z ciszą, jaka zapanowała w tej sprawie, pozwalam sobie zadać kilka pytań:
1/ Czy księgi zostały przekazane do NDAP? Jeśli tak, to dlaczego o tym się nie mówi, wszak to dość ważne dla naszego środowiska, nie mówiąc już o wydźwięku medialnym.
2/ Czy księgi zostały sfotografowane? Jeśli tak, to kto dysponuje zdjęciami i jaka jest możliwość dostępu do zdjęć?
3/ Czy wykonano indeksy do wszystkich ksiąg, bo na Genetece nie mogę się dopatrzyć wszystkich miejscowości?
4/ Czy nie warto napisać relacji-sprawozdania z całości akcji, aby środowisko wiedziało, jaki jest finał tak szumnego przedsięwzięcia w którym uczestniczyło wiele Koleżanek i Kolegów?
Warto by też pomyśleć, aby takie podsumowanie projektu zawierało pełną informację o miejscu przechowywania ksiąg, kopii cyfrowych i ich dostępności oraz miejsca umieszczenia indeksów.
Jeśli jakieś księgi wymagają zindeksowania, to może warto to umieścić w kolejce Geneteki? Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.
PS
Gwoli wyjaśnienia: sam nie uczestniczyłem w tej akcji, ale jako autor idei wykupu ksiąg z rąk prywatnych, czuje się w obowiązku zadać te pytania.
Pozdrawiam serdecznie
Waldemar Fronczak
Dość długo były one w naszym posiadaniu i zgodnie z zapowiedziami miały być sfotografowane i zindeksowane.
W związku z ciszą, jaka zapanowała w tej sprawie, pozwalam sobie zadać kilka pytań:
1/ Czy księgi zostały przekazane do NDAP? Jeśli tak, to dlaczego o tym się nie mówi, wszak to dość ważne dla naszego środowiska, nie mówiąc już o wydźwięku medialnym.
2/ Czy księgi zostały sfotografowane? Jeśli tak, to kto dysponuje zdjęciami i jaka jest możliwość dostępu do zdjęć?
3/ Czy wykonano indeksy do wszystkich ksiąg, bo na Genetece nie mogę się dopatrzyć wszystkich miejscowości?
4/ Czy nie warto napisać relacji-sprawozdania z całości akcji, aby środowisko wiedziało, jaki jest finał tak szumnego przedsięwzięcia w którym uczestniczyło wiele Koleżanek i Kolegów?
Warto by też pomyśleć, aby takie podsumowanie projektu zawierało pełną informację o miejscu przechowywania ksiąg, kopii cyfrowych i ich dostępności oraz miejsca umieszczenia indeksów.
Jeśli jakieś księgi wymagają zindeksowania, to może warto to umieścić w kolejce Geneteki? Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.
PS
Gwoli wyjaśnienia: sam nie uczestniczyłem w tej akcji, ale jako autor idei wykupu ksiąg z rąk prywatnych, czuje się w obowiązku zadać te pytania.
Pozdrawiam serdecznie
Waldemar Fronczak
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
W Lutym minie rok jak wystąpiłem w tej sprawie z pierwszym zapytaniem. Potem jeszcze kilkakrotnie "podrzucałem temat". W prywatnej rozmowie z Prezesem PTG dowiedziałem się, że podobno ktoś! te księgi po prostu dał do AGADu. Po cichu tak by nie daj Boże nikt się o tym nie dowiedział. Podobno były wakacje a więc nie można było zrobić jakiejś pompy? Dziwna sprawa z tymi księgami. Przypomina mi się podobna historia z otwarciem pracowni kiomputerowej w AD Pelplin ufundowanej przez członków PomTG z ich składek. Też otwarto ją przy uczestnictwie kilku członków PomTG i przypadkowych klientów Archiwum. Nawet nikt z prasy nie był o tym powiadomiony.
Jeśli prawdą jest, że księgi zostały przekazane w ubiegłe lato do AGADu budzi to moje (zapewne nie tylko moje) zaniepokojenie. Dlaczego dotychczas nie ma żadnego oficjalnego komunikatu? Dlaczego bezmyślnie rozwala się inicjatywę środowiska? Czyżby w Zarządzie Polskiego Towarzystwa Genealogicznego nie było ludzi myślących? Metryki z tych ksiąg jako dysponenci mamy prawo opublikować w internecie. Dlaczego tego się nie robi? Jest wiele niedomówień w tym temacie. Myślę, że osoby zaangazowane w wykup i przekazanie "po cichu" ksiąg powinny się przed nami (fundatorami) trochę z tego wyspowiadać.
Staszek Pieniążek
Jeśli prawdą jest, że księgi zostały przekazane w ubiegłe lato do AGADu budzi to moje (zapewne nie tylko moje) zaniepokojenie. Dlaczego dotychczas nie ma żadnego oficjalnego komunikatu? Dlaczego bezmyślnie rozwala się inicjatywę środowiska? Czyżby w Zarządzie Polskiego Towarzystwa Genealogicznego nie było ludzi myślących? Metryki z tych ksiąg jako dysponenci mamy prawo opublikować w internecie. Dlaczego tego się nie robi? Jest wiele niedomówień w tym temacie. Myślę, że osoby zaangazowane w wykup i przekazanie "po cichu" ksiąg powinny się przed nami (fundatorami) trochę z tego wyspowiadać.
Staszek Pieniążek
- Kaminski_Adam

- Posty: 69
- Rejestracja: sob 24 cze 2006, 23:38
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Też bym chciał wiedzieć co się z tymi księgami dzieje.
Przekazaliśmy te księgi prezesowi PolTG. Obiecał się zająć przekazaniem ich do AGADu. Nie wyobrażam sobie innego niż medialnego przekazania tych ksiąg.
Na ostatnim walnym PolTG mimo zadanego pytania, też nie doczekałem się odpowiedzi co się dalej z nimi dzieje.
Adam Kamiński
Przekazaliśmy te księgi prezesowi PolTG. Obiecał się zająć przekazaniem ich do AGADu. Nie wyobrażam sobie innego niż medialnego przekazania tych ksiąg.
Na ostatnim walnym PolTG mimo zadanego pytania, też nie doczekałem się odpowiedzi co się dalej z nimi dzieje.
Adam Kamiński
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
1. Księgi zostały przekazane do AGADu. Było już o tym w wątku https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... pic&t=2387 . Przed wakacjami odebrałem przesyłkę kurierską od Ewy i Adama i osobiście je zawiozłem przekazując protokołem.
2. Księgi zostały sfotografowane przez Adama Kamińskiego.
3. Wiem, że kilka ksiąg zostało zindeksowanych przez Ewę Kamińską. Nie wiem, skąd bierze ona tyle czasu by poświęcać go genealogii. Nie wiem też, czy ktoś jeszcze włączył się do akcji. Proszę pytać Adama i Ewę. Jak już pisałem, tylko oni posiadają materiały do indeksacji.
4. Udostępnianie kopii ksiąg leży w gestii Koordynatorów projektu. PTG patronowało tej akcje ale inicjatorami i organizatorami akcji są Ewa i Adam Kamińscy. Nie posiadam kopii, nie ma ich również w siedzibie PTG, więc w sprawie udostępniania proszę pytać Adama.
Adam wielokrotnie pisał na forum sprawozdania wraz z rozliczeniem w trakcie akcji.
2. Księgi zostały sfotografowane przez Adama Kamińskiego.
3. Wiem, że kilka ksiąg zostało zindeksowanych przez Ewę Kamińską. Nie wiem, skąd bierze ona tyle czasu by poświęcać go genealogii. Nie wiem też, czy ktoś jeszcze włączył się do akcji. Proszę pytać Adama i Ewę. Jak już pisałem, tylko oni posiadają materiały do indeksacji.
4. Udostępnianie kopii ksiąg leży w gestii Koordynatorów projektu. PTG patronowało tej akcje ale inicjatorami i organizatorami akcji są Ewa i Adam Kamińscy. Nie posiadam kopii, nie ma ich również w siedzibie PTG, więc w sprawie udostępniania proszę pytać Adama.
Adam wielokrotnie pisał na forum sprawozdania wraz z rozliczeniem w trakcie akcji.
Jeśli czyjaś inicjatywa została rozwalona to proszę napisać kto, kiedy i komu uniemożliwił działanie dla dobra środowiska.Pieniążek_Stanisław pisze:Dlaczego bezmyślnie rozwala się inicjatywę środowiska?
Z tego co wiem, w zarządzie PTG są ludzie myślący, jednak wszelkie decyzje w sprawie ksiąg, zależą od inicjatorów i organizatorów akcji tj. Adama i Ewy. Byłem zwolennikiem opublikowania ich w internecie, próbowałem nawet to wymóc w czasie pikniku genealogicznego, ale nie do mnie należy ta decyzja. PTG tylko patronuje akcji ale nie decyduje o jej przebiegu. Jestem tylko jednym z licznych fundatorów. Jako taki jestem wdzięczny Ewie i Adamowi za to, że znaleźli te księgi i za to, że przy naszym wsparciu je uratowali. Ponieważ nic więcej nie obiecywali, nie mają się z czego spowiadać.Pieniążek_Stanisław pisze:Czyżby w Zarządzie Polskiego Towarzystwa Genealogicznego nie było ludzi myślących? Metryki z tych ksiąg jako dysponenci mamy prawo opublikować w internecie. Dlaczego tego się nie robi? Jest wiele niedomówień w tym temacie. Myślę, że osoby zaangazowane w wykup i przekazanie "po cichu" ksiąg powinny się przed nami (fundatorami) trochę z tego wyspowiadać.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Środowisko nie może być dysponentem. Formalnie dysponentami byli Adam i Ewa jako osoby fizyczne, gdyż oni fizycznie wykupili te księgi, a teraz jest nim AGAD. To nie Towarzystwo je wykupiło. PTG pomogło nagłośnić akcję poprzez forum. Protokolarne przekazanie ksiąg zawsze powinno być pierwszym krokiem. To było konieczne i tak się stało. Potem można zorganizować oficjalną uroczystość. O tym jednak nikt nie zadecydował. Nie było i dalej nie ma chętnych by włączyć się do organizacji uroczystego przekazania. Na ostatnim Walnym pytałem o to kto może i chce pomóc, informując o fakcie protokolarnego przekazania ksiąg.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Ćwikliński_Leszek

- Posty: 1040
- Rejestracja: pn 26 cze 2006, 09:06
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Szkoda Stasiu że zignorowałeś to spotkanie w Pelplinie. Z członków Pom.T.G. tylko chyba Ciebie tam brakowało.Pieniążek_Stanisław pisze: Przypomina mi się podobna historia z otwarciem pracowni kiomputerowej w AD Pelplin ufundowanej przez członków PomTG z ich składek. Też otwarto ją przy uczestnictwie kilku członków PomTG i przypadkowych klientów Archiwum. Nawet nikt z prasy nie był o tym powiadomiony.
Staszek Pieniążek
http://www.ptg.gda.pl/index.php/publish ... icleID/40/
Artykuły w prasie lokalnej też były.
http://www.cwiklinski.pl/czytelniapelplin/
pozdrowienia
Leszek
- Fronczak_Waldemar

- Posty: 676
- Rejestracja: śr 28 cze 2006, 23:44
- Lokalizacja: Łódź
Dziękuję za odpowiedzi. Widać umknął mi wątek o przekazaniu ksiąg do archiwum. Pamiętam za to doskonale nasze nocne dyskusje na pikniku w sprawie miejsca przekazania ksiąg i odpowiedniej oprawy.
Dawałem jako przykład pierwszą tego typu akcję, jaką przeprowadziłem z Wojtkiem Jędraszewskim. Wtedy również dzięki ofiarności genealogów wykupiliśmy księgi, które zgodnie z właściwością terenową przekazaliśmy do archiwum kościelnego we Wrocławiu.
Wówczas to poprosiliśmy Grzegorza Mendykę o pomoc w zorganizowaniu uroczystości przekazania naszej zdobyczy. Grześ wywiązał się z tego zadania wzorowo. Była prasa, radio i TV.
Dodam, że nim księgi trafiły do archiwum, zostały przez Wojtka sfotografowane i skopiowane na płytki. Otrzymał je każdy z darczyńców, kto wyraził taką wolę.
Gdy później podobną akcję organizowaliśmy w Łodzi, księgi również zostały skopiowane przez Iwonkę Łaptaszyńską i są dostępne w naszym Towarzystwie.
Doskonale rozumiem, że podstawową ideą takich akcji, których byłem przecież pomysłodawcą, jest przekazanie archiwaliów tam, gdzie ich miejsce, a więc do archiwum.
Jednak ubocznym celem jest też, udostępnienie środowisku tych zasobów, które udaje nam się uratować. Dlatego też uważam, że otwarte w tym przypadku pozostają nadal następujące sprawy:
1/ Wskazanie miejsca przechowywania kopii wykupionych ksiąg i jasne określenie zasad ich dostępności.
2/ Zrobienie indeksów do wszystkich wykupionych ksiąg i umieszczenie ich na Genetece.
Sprawę przekazania ksiąg, z większą lub mniejszą pompą, pozostawiam na boku, jako sprawę mniejszej wagi.
Dodam tylko, że sam byłem "dysponentem" podobnych zasobów i ani przez moment nie miałem poczucia, że mam do nich większe prawa niźli inni uczestnicy akcji. Nie sądzę też, aby Ewa i Adam czuli inaczej
Pozdrawiam serdecznie
Waldemar Fronczak
Dawałem jako przykład pierwszą tego typu akcję, jaką przeprowadziłem z Wojtkiem Jędraszewskim. Wtedy również dzięki ofiarności genealogów wykupiliśmy księgi, które zgodnie z właściwością terenową przekazaliśmy do archiwum kościelnego we Wrocławiu.
Wówczas to poprosiliśmy Grzegorza Mendykę o pomoc w zorganizowaniu uroczystości przekazania naszej zdobyczy. Grześ wywiązał się z tego zadania wzorowo. Była prasa, radio i TV.
Dodam, że nim księgi trafiły do archiwum, zostały przez Wojtka sfotografowane i skopiowane na płytki. Otrzymał je każdy z darczyńców, kto wyraził taką wolę.
Gdy później podobną akcję organizowaliśmy w Łodzi, księgi również zostały skopiowane przez Iwonkę Łaptaszyńską i są dostępne w naszym Towarzystwie.
Doskonale rozumiem, że podstawową ideą takich akcji, których byłem przecież pomysłodawcą, jest przekazanie archiwaliów tam, gdzie ich miejsce, a więc do archiwum.
Jednak ubocznym celem jest też, udostępnienie środowisku tych zasobów, które udaje nam się uratować. Dlatego też uważam, że otwarte w tym przypadku pozostają nadal następujące sprawy:
1/ Wskazanie miejsca przechowywania kopii wykupionych ksiąg i jasne określenie zasad ich dostępności.
2/ Zrobienie indeksów do wszystkich wykupionych ksiąg i umieszczenie ich na Genetece.
Sprawę przekazania ksiąg, z większą lub mniejszą pompą, pozostawiam na boku, jako sprawę mniejszej wagi.
Dodam tylko, że sam byłem "dysponentem" podobnych zasobów i ani przez moment nie miałem poczucia, że mam do nich większe prawa niźli inni uczestnicy akcji. Nie sądzę też, aby Ewa i Adam czuli inaczej
Pozdrawiam serdecznie
Waldemar Fronczak
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Powtórzę to co pisałem 1.VI.2008 i póżniej:Fronczak_Waldemar pisze:...otwarte w tym przypadku pozostają nadal następujące sprawy:
1/ Wskazanie miejsca przechowywania kopii wykupionych ksiąg i jasne określenie zasad ich dostępności.
2/ Zrobienie indeksów do wszystkich wykupionych ksiąg i umieszczenie ich na Genetece.
1. Księgi (51 szt.) przekazane zostały do AGADu. Trzeba sie liczyć z tym, że trochę czasu zajęło/zajmie ich wprowadzenie do udostępniania (skatalogowanie, opisanie, wprowadzenie do inwentarza). Zasady dostępności są identyczne jak w przypadku pozostałych zasobów AGADu, gdzie odsyłam zainteresowanych.
2. Chętnych do indeksowania tych parafii (głównie prawosławnych) odsyłam do Adama i Ewy, gdyż tylko oni posiadają zrobione przez Adama fotografie ksiąg.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski