genealodzy.pl

Sroczyński_Włodzimierz pisze: w pracy zespołowej indywidualne domagania się muszą być czasem przycięte
czym? tak - moim zdaniem zasadami przyjętymi (np z małą elastycznością, bo wszystkiego opisac się nie da)

No cóż, jeśli chodzi o moje wymagania, to przecież nie są to realne wymagania, które ja stawiam. To jest oczywistość, że indeksuję po to żeby indeksy zostały upublicznione.
Warto może wspomnieć że na początku digitalizacji indeksowałem jeszcze skromniej, tzn. Tylko imię i nazwisko. Tak byłem przyzwyczajony ze skorowidzów. Byłem więc proszony o wpisywanie i uzupełnianie nazwisk panieńskich i również się buntowałem, ale teraz dostrzegam, że każde nazwisko umożliwia precyzyjniejsze wyszukanie. Imię natomiast.. Wyobrażam sobie sytuację że ktoś znajduje w Genetece/Metrykach Jana Kowalskiego i Brygidę z Żurawskich, a pod spodem Henryka Kowalskiego i Agnieszkę z Żurawskich. Ja bym i tak sprawdził oba rekordy w skanach.

Kuba

Marynicz_Marcin pisze:Błąd rzeczowy. Dla niektórych widzę ważniejsze jest wytykanie innym błędów, niż zajęcie się samym tematem.

Na wszystkie poruszone przez Ciebie tematy była już udzielona (Tobie) odpowiedź na forum. Poruszanie tych samych tematów kilka razy jest zwykłą próbą wywarcia presji na administratorach.

Nie chciałbym wywoływać kolejnej dyskusji, ale za to chciałbym zauważyć, że postanowienie Marty dotyczące nie publikowania moich indeksów zdaje się zostało jednak wprowadzone w życie. Obserwuję którąś z kolei aktualizację Geneteki i wciąż brak zindeksowanych już przeze mnie ksiąg z Widawy 1860-1870, Marzenina 1866-1870 i Brzeźnia 1812-1820 i to wcale nie dlatego, że proces ich wstawiania trwa. Miło byłoby je ujrzeć w Genetece, ale zaczynam się rozstawać z nadzieją, że moje "bezimienne" indeksy tam się pojawią.

Kuba