Bez spisów alfabetycznych oraz informacji, czy spisy alfabetyczne zostały zeskanowane, nie da się przeglądać skanów!!!
Family Search - History, Library, Catalog - wyszukiwanie
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
Re: Family Search - History, Library, Catalog - wyszukiwanie
Masz rację, poddaję się...
Bez spisów alfabetycznych oraz informacji, czy spisy alfabetyczne zostały zeskanowane, nie da się przeglądać skanów!!!
Bez spisów alfabetycznych oraz informacji, czy spisy alfabetyczne zostały zeskanowane, nie da się przeglądać skanów!!!
Re: Family Search - History, Library, Catalog - wyszukiwanie
Korzystajmy póki moderator na nartach
- z grubsza to prawda, podobna np. do takiej:
Bez numerów oraz informacji, kto skąd zamawiał pod choinkę, nie da się doręczać przesyłek!!!
Bo o szukaniu aków not. bez skorowidza w pocz. XX w. doświadczony genealog pomyśli poważnie tylko mając silną skłonność do samoudręki.
Proszę spojrzeć na stan skorowidzów - spośród ksiąg notariuszy te są najbardziej zużyte. One były i pozostają konieczne. Archiwa zaczynają skanowanie właśnie od nich i ktoś, kto zdigitalizował notariusza bez skorowidzów, albo zmarł w trakcie realizacji, albo wyraźnie zbłądził.
Miałem nadzieję, że odezwie się ktoś od projektu i wybroni, że płacono za zapewnienie bezpieczeństwa zbioru, nie za poprawę dostępności, i może stąd wyszło jak wyszło. Zaszczycił mnie jednak Jan, który czasu ma chyba w nadmiarze - i do dyscyplinowania niepokornych, i do nadgorliwej lektury tysięcy stronic.
RelJan.Pacek pisze: sob 27 gru 2025, 18:53 Bez spisów alfabetycznych oraz informacji, czy spisy alfabetyczne zostały zeskanowane, nie da się przeglądać skanów!!!![]()
Bez numerów oraz informacji, kto skąd zamawiał pod choinkę, nie da się doręczać przesyłek!!!
Bo o szukaniu aków not. bez skorowidza w pocz. XX w. doświadczony genealog pomyśli poważnie tylko mając silną skłonność do samoudręki.
Proszę spojrzeć na stan skorowidzów - spośród ksiąg notariuszy te są najbardziej zużyte. One były i pozostają konieczne. Archiwa zaczynają skanowanie właśnie od nich i ktoś, kto zdigitalizował notariusza bez skorowidzów, albo zmarł w trakcie realizacji, albo wyraźnie zbłądził.
Miałem nadzieję, że odezwie się ktoś od projektu i wybroni, że płacono za zapewnienie bezpieczeństwa zbioru, nie za poprawę dostępności, i może stąd wyszło jak wyszło. Zaszczycił mnie jednak Jan, który czasu ma chyba w nadmiarze - i do dyscyplinowania niepokornych, i do nadgorliwej lektury tysięcy stronic.
Kamil
