Allegro- wystawiono: książki, księgi metrykalne- dyskusja
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
Ja sugerujac sie odp. osoby sprzedajacej ze dokumenty pochodza z Gminy Mełgiew dzwonilem do USC w tej miejscowosci. Urzad ten zainteresowal sie tym faktem i sprawdzili. Pani z USC po jakims czasie zadzwonila do mnie sprostowala , ze chodzi o inny USC ale i tak podziekowala za informacje , ktore przekazala do wlasciwych osob. Dowiedzialem sie rowniez , ze sprzedarz takiej dokumentacji jest zabroniona a takie przypadki nalezy zglaszac do prokuratury. Rowniez zostalem poinformowany o tym ze te dokumenty powinny trafic do AP w momencie gdy osiagna 100 lat.
Pozdrawiam wszystkich i nie dajmy zaistniec Rynkowi Handlu w takich sprawach...
Pozdrawiam wszystkich i nie dajmy zaistniec Rynkowi Handlu w takich sprawach...
Marek Z.
-
Piotr_Juszczyk

- Posty: 684
- Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07
- sponikowski

- Posty: 355
- Rejestracja: ndz 13 gru 2009, 02:51
A sprawa zakończy się mniej więcej tak, że i tak będą musiały w to wkroczyć organy ścigania jakkolwiek "wolno żartuje" "Urszula_Kubiak". No chyba że Grupa Allegro udostępni AP dane adresowe sprzedającego, a ten zrozumie co robi i bezproblemowo wyda dokumenty. Co jednak jeśli sprzedający nie wyda ich dobrowolnie do AP? Z cytowanej przez "kaphis" wypowiedzi wynika, że sprzedający ma gdzieś wartość historyczną w/w dokumentu i traktuje ją jak każdą inną rzecz (cyt. "jaką cenę Pan proponuje"). Koło się zamknie i Policja z Prokuraturą i tak będą "musiały" wkroczyć do akcji. Piszę "musiały" bo nie sprawdzałem komentarzy do Kodeksu Karnego... Wydaje mi się, że w tym przypadku nie chodzi tylko o naruszenie Ustawy O Ochronie Danych Osobowych, ale o art. 276kk (ukrycie dokumentu). Sprzedający jak sam wskazał posiada je po osobie będącej w przeszłości dowódcą Straży Pożarnej i jednocześnie Urzędnikiem USC. Być może na wskutek wybuchu II WŚ ten ratował je przed zniszczeniem. Sam ich jednak nie wytworzył (jako osoba prywatna) więc nie miał prawa dysponować nimi jak własnymi (tu dziwi mnie, że nie zostały one zwrócone przez niego znacznie wcześniej). Podobnie zresztą nie ma prawa nimi dysponować sprzedający, który pewnie myśli, że nabył je w spuściźnie i są jego. Na zdrowy rozsądek rzecz biorąc, jeśli zgodnie z ustawą wszelkie tego typu dokumenty winny się znajdować się w USC, a po 100 latach od wytworzenia trafić do odpowiedniego AP to niestety, ale sprzedający naraża się na odpowiedzialność z art. 276kk. O ile mi wiadomo, nie ma czegoś takiego jak "prawo do handlowania dokumentami" (nawet własnymi)
pozdrawiam - Sławek
ps. zawiadomienie do Prokuratury może złożyć AP / USC, ale mimo wszystko informacja o posiadaniu przez tę osobę innych dokumentów tego rodzaju powinna dotrzeć do AP /USC
pozdrawiam - Sławek
ps. zawiadomienie do Prokuratury może złożyć AP / USC, ale mimo wszystko informacja o posiadaniu przez tę osobę innych dokumentów tego rodzaju powinna dotrzeć do AP /USC
- Czyżewski_Bartłomiej

- Posty: 657
- Rejestracja: śr 09 wrz 2009, 16:27
- Lokalizacja: Łódź
-
Marynicz_Marcin

- Posty: 2313
- Rejestracja: sob 20 cze 2009, 19:06
- Lokalizacja: Międzyrzecz
Widocznie skontaktował się z nim urzędnik z USC albo z AP, więc po co byłoby dalej prowadzić aukcję? 
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
Marcin Marynicz
Zapraszam na mojego bloga genealogicznego :
http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com/
-
Magdalena_Smolska

- Posty: 261
- Rejestracja: pn 18 lut 2008, 21:24
- Lokalizacja: Kraków
- Brozek_Oskar

- Posty: 567
- Rejestracja: czw 28 kwie 2011, 23:25
- Lokalizacja: Wrocław\Jędrzejów
Popieram, jeszcze bym dodał że powinno się ludzi wręcz do tego zachęcić.RomanK pisze:myślę że powinna być jakaś amnestia; więcej ludzi ujawniło by posiadane stare dokumenty
RKK
Szukam Domaszewicz, Łosowski, Leszczyłowski, Łomanowski, Betlewicz, Pawłowski i Nowicki z terenów dawnego województwa Nowogródzkiego, konkretniej okolic Lachowicz, Zubielewicz, Baranowicz, Nieświeża, Klecka, Krzywoszyna, Niedźwiedzicy, Słucka
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
chyba chodziło o "oddało" nie "ujawniło"?
i to można bezproblemowo zrobić w obecnym stanie prawnym i organizacyjnym
dotyczy nie tylko osób fizycznych:)
i to można bezproblemowo zrobić w obecnym stanie prawnym i organizacyjnym
dotyczy nie tylko osób fizycznych:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Witam.
Popieram amnestie i nawet jakies wynagrodzenie za przechowanie i uratowanie starych dokumentow.
Nie zapominajmy z jakich terenow to ostatnie znalezisko pochodzi. Woj. lubelskie zawsze mnie sie kojarzy z tym zdradzieckim rzadem lubelskim - czy jestem geograficznie w dobrym miejscu? Jestem pod wrazeniem jak trudno tam musialo byc i jaki lek mogl zaistniec w ludziach. Nie ufali sasiadom, znajomym.
Co z tym zrobic? Jak ocalic od ludzi ktorzy w pewnym okresie te dokumenty mogli uzyc do roznych porachunkow albo je zniszczyc? O ile tylko pokolenie lub dwa o tym nie rozmawialo lub ktos nagle zmarl - to wiedza zginela ze gdzies to na strychu czy gdzies tam one sa zakopane. Lata pozniej znaleziono: co to jest? Co zrobic z tym? Moj przodek cala rodzine narazal na wiezienie i teraz ja mam to tylko dac za darmo? A co ten syn, wnuk czy prawnuk, ktory mieszka blisko mnie i jest zamozny bo jego komunista przodek okradal Polske jest winien Polsce? Czy zabrano mu czesc skradzionego spadkowego majatku? Czy ukarane to bylo jakims mandatem? Chyba nie. Gdie jest sprawiedliwosc w tej sytuacji? Latwo rozmaviac o moralnosci, etyce i co ludzie powinni zrobic w danej sytuacji. Jednak dopoki te same surowe formulki nie sa stosowane do wszystkich rowno, to sprawiedliwosci nie bedzie.
Kazda sytuacja jest inna... Rozumiem ze jedno zlo drugiego nie usprawiedliwia, jednak kary czy straszenie ludzi mandatami czy kryminalnymi oskazeniami powinny byc stosowane w jakims sensie tak samo, to znaczy, rownolegle co do wszystkich.
Pozdrawiam,
Jana
Popieram amnestie i nawet jakies wynagrodzenie za przechowanie i uratowanie starych dokumentow.
Nie zapominajmy z jakich terenow to ostatnie znalezisko pochodzi. Woj. lubelskie zawsze mnie sie kojarzy z tym zdradzieckim rzadem lubelskim - czy jestem geograficznie w dobrym miejscu? Jestem pod wrazeniem jak trudno tam musialo byc i jaki lek mogl zaistniec w ludziach. Nie ufali sasiadom, znajomym.
Co z tym zrobic? Jak ocalic od ludzi ktorzy w pewnym okresie te dokumenty mogli uzyc do roznych porachunkow albo je zniszczyc? O ile tylko pokolenie lub dwa o tym nie rozmawialo lub ktos nagle zmarl - to wiedza zginela ze gdzies to na strychu czy gdzies tam one sa zakopane. Lata pozniej znaleziono: co to jest? Co zrobic z tym? Moj przodek cala rodzine narazal na wiezienie i teraz ja mam to tylko dac za darmo? A co ten syn, wnuk czy prawnuk, ktory mieszka blisko mnie i jest zamozny bo jego komunista przodek okradal Polske jest winien Polsce? Czy zabrano mu czesc skradzionego spadkowego majatku? Czy ukarane to bylo jakims mandatem? Chyba nie. Gdie jest sprawiedliwosc w tej sytuacji? Latwo rozmaviac o moralnosci, etyce i co ludzie powinni zrobic w danej sytuacji. Jednak dopoki te same surowe formulki nie sa stosowane do wszystkich rowno, to sprawiedliwosci nie bedzie.
Kazda sytuacja jest inna... Rozumiem ze jedno zlo drugiego nie usprawiedliwia, jednak kary czy straszenie ludzi mandatami czy kryminalnymi oskazeniami powinny byc stosowane w jakims sensie tak samo, to znaczy, rownolegle co do wszystkich.
Pozdrawiam,
Jana
o, pan Jan mnie uprzedził; dałbym klauzulę że chodzi o rękopisy sprzed 1945 lub 1914; dopuściłbym handel, przedawnił "zaginięcia", wyeliminował przepadek mienia, słowem wolny rynek, chyba że rękopisy pochodzą z kradzieży, powiedzmy dokonanej w ciągu ostatnich 10 lat [a takie spisy powinnamieć policja]
myślę że to starym szpargałom więcej pomoże, niż szukanie zawiłości prawnych
RK
myślę że to starym szpargałom więcej pomoże, niż szukanie zawiłości prawnych
RK
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
jakich zawiłości?
jakie rękopisy?
temat jest ściśle określony (chyba, że odbiegamy) - mowa o Aktach Stanu Cywilnego nie o listach prywatnych czy rękopisie Pana Tadeusza
nie o rzeczach, które mogły być (i zapewne były) prywatne
ale o dokumentach urzędowych (nie o odpisach a oryginałach)
w skrajnym przypadku np Metryce Koronnej
przywłaszczanie , kradzież nie tylko w ostatnich kilku dekadach miała miejsce
a jeśli to było przechowanie zagrożonych - bez żadnych sankcji można oddać
i też jestem za wyrażeniem uznania za przechowanie (niekoniecznie w formie finansowej, czasem uhonorowanie w inny sposób)
zresztą..chyba część funduszy formalnie takie ma przeznaczenie, ułatwia to ominięcie 'płacenia za oddanie nieswoich', jest eleganckie..i w bilansach nie krzyczy:)
jakie rękopisy?
temat jest ściśle określony (chyba, że odbiegamy) - mowa o Aktach Stanu Cywilnego nie o listach prywatnych czy rękopisie Pana Tadeusza
nie o rzeczach, które mogły być (i zapewne były) prywatne
ale o dokumentach urzędowych (nie o odpisach a oryginałach)
w skrajnym przypadku np Metryce Koronnej
przywłaszczanie , kradzież nie tylko w ostatnich kilku dekadach miała miejsce
a jeśli to było przechowanie zagrożonych - bez żadnych sankcji można oddać
i też jestem za wyrażeniem uznania za przechowanie (niekoniecznie w formie finansowej, czasem uhonorowanie w inny sposób)
zresztą..chyba część funduszy formalnie takie ma przeznaczenie, ułatwia to ominięcie 'płacenia za oddanie nieswoich', jest eleganckie..i w bilansach nie krzyczy:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
nikt nie ukarze Ciebie za przechowanie (np nieświadome) dokumentów na strychu
znajdziesz - oddaj po znalezieniu
żadnej amnestii nie trzeba
można to (taki mechanizm) wspomóc mechanizmem bardziej oficjalnym niż np artykuł w prasie czy na forum
rąsia, goździk, klapa:)
tym bardziej nie słyszałem o przypadku karania czy grożenia karą ("obecnie" czyli umownie ostatnie dwadzieścia lat) za przechowanie dokumentów w latach 50, gdy ich oddanie groziłoby utratą zdrowia czy życia
popatrz na relacje z Archiwum Akt Nowych -czasem zdarzają się wydarzenia pt "przekazanie archiwum oddziału X" - zarówno dokumentów jak i później wytworzonych relacji, wspomnień etc
w inwentarzach tego sporo
odwrotnie: zaciemnianie obrazu, wywoływanie niepewności czy wręcz strachu przed przechowaniem, zgłoszeniem, oddaniem (bo coś grozi za to, bo trzeba czekać na jakąś amnestię czy nową regulacje) - może skutkować "spalę bo będę miał kłopoty"..nawet nie "wyślę anonimowo/podrzucę"
oczywiście są wyjątki - jeśli dokumenty dotyczą zbrodni, ludobójstwa, przestępstw przeciwko narodowi - wtedy ich ukrywanie ('przechowywanie'), nieprzekazanie 'instytucjom', niszczenie etc jest niezgodne prawem i nawet penalizowane (teoretycznie:)
znajdziesz - oddaj po znalezieniu
żadnej amnestii nie trzeba
można to (taki mechanizm) wspomóc mechanizmem bardziej oficjalnym niż np artykuł w prasie czy na forum
rąsia, goździk, klapa:)
tym bardziej nie słyszałem o przypadku karania czy grożenia karą ("obecnie" czyli umownie ostatnie dwadzieścia lat) za przechowanie dokumentów w latach 50, gdy ich oddanie groziłoby utratą zdrowia czy życia
popatrz na relacje z Archiwum Akt Nowych -czasem zdarzają się wydarzenia pt "przekazanie archiwum oddziału X" - zarówno dokumentów jak i później wytworzonych relacji, wspomnień etc
w inwentarzach tego sporo
odwrotnie: zaciemnianie obrazu, wywoływanie niepewności czy wręcz strachu przed przechowaniem, zgłoszeniem, oddaniem (bo coś grozi za to, bo trzeba czekać na jakąś amnestię czy nową regulacje) - może skutkować "spalę bo będę miał kłopoty"..nawet nie "wyślę anonimowo/podrzucę"
oczywiście są wyjątki - jeśli dokumenty dotyczą zbrodni, ludobójstwa, przestępstw przeciwko narodowi - wtedy ich ukrywanie ('przechowywanie'), nieprzekazanie 'instytucjom', niszczenie etc jest niezgodne prawem i nawet penalizowane (teoretycznie:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Piękny. Ale tak się zastanawiam, czy takie białe kruki można sprzedawać na portalach aukcyjnych? W opisie brak informacji skąd sprzedający takie "cudo" posiada. Zerowicz... zastanawiające. Jak coś uda Wam się ustalić w temacie, to dajcie znać !!!!
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 975#202975
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 975#202975
Pozdrawiam serdecznie
Janka Fickowska
____________________
Poszukiwane nazwiska : Fickowski, Bałaszkiewicz, Dąbrowski, Rudnicki, Kononowicz,Ostaszewski, Rosołowski, Szot, Brzeski, Kosiorkiewicz, Wojtczak, Podstawski, Kononowicz, , Stokowski
Janka Fickowska
____________________
Poszukiwane nazwiska : Fickowski, Bałaszkiewicz, Dąbrowski, Rudnicki, Kononowicz,Ostaszewski, Rosołowski, Szot, Brzeski, Kosiorkiewicz, Wojtczak, Podstawski, Kononowicz, , Stokowski