Geneteka - nasze wspólne dzieło
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
ad poruszonego tematu Wszyscy Święci: różnice są ciut większe niż kilka słów w uwagach:)
a problem jest następujący:
1. wstrzymać się z przesłaniem niezweryfikowanych danych "ukrywając" je przed szerszą publicznością przez kilkanaście tygodni do czasu ostatecznej weryfikacji?
2. publikować co można (skoro poprawności wersji pierwotnej ok 80% tzn że 8/10 z 30000 aktów będzie dostępnych kilka miesięcy wcześniej) a potem podmieniać?
sytuacja w metryki.genealodzy.pl i innych źródłach są wersje poprawione (czyli błędy poniżej 0.5%) a w genetece z błędami rzędu kilkunastu procent... chyba wykluczamy:)
sytuacja 2 oznacza większą pracochłonność (dla wszystkich)
a wybór nr 1 jest ..trudny psychicznie i chyba jednak gorszy
innych rozwiązań - w ramach obowiązującego modelu nie widzę
możliwe (?) jest może inne rozwiązanie
skoro dane i tak przez administratora geneteki nie są weryfikowane merytorycznie (i trudno żeby było inaczej!)
tzn wierzymy przesyłającym, że dane są ok i nie ingerujemy w treść
to
może wyeliminować znaczną część pracy -tzn
dać indeksującym możliwość bezpośredniego przesłania?
tj nie mailem administratorom a (po logowaniu na ID) do bazy bezpośrednio?
administrowanie byłoby mniej obciążające dla łącz - np ograniczony do aktualizowania "planów" "zasobów zgłoszonych" i np usuwania złych rekordów i tego typu nadzoru
pozdrawiam
a problem jest następujący:
1. wstrzymać się z przesłaniem niezweryfikowanych danych "ukrywając" je przed szerszą publicznością przez kilkanaście tygodni do czasu ostatecznej weryfikacji?
2. publikować co można (skoro poprawności wersji pierwotnej ok 80% tzn że 8/10 z 30000 aktów będzie dostępnych kilka miesięcy wcześniej) a potem podmieniać?
sytuacja w metryki.genealodzy.pl i innych źródłach są wersje poprawione (czyli błędy poniżej 0.5%) a w genetece z błędami rzędu kilkunastu procent... chyba wykluczamy:)
sytuacja 2 oznacza większą pracochłonność (dla wszystkich)
a wybór nr 1 jest ..trudny psychicznie i chyba jednak gorszy
innych rozwiązań - w ramach obowiązującego modelu nie widzę
możliwe (?) jest może inne rozwiązanie
skoro dane i tak przez administratora geneteki nie są weryfikowane merytorycznie (i trudno żeby było inaczej!)
tzn wierzymy przesyłającym, że dane są ok i nie ingerujemy w treść
to
może wyeliminować znaczną część pracy -tzn
dać indeksującym możliwość bezpośredniego przesłania?
tj nie mailem administratorom a (po logowaniu na ID) do bazy bezpośrednio?
administrowanie byłoby mniej obciążające dla łącz - np ograniczony do aktualizowania "planów" "zasobów zgłoszonych" i np usuwania złych rekordów i tego typu nadzoru
pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
- osaczony30

- Posty: 36
- Rejestracja: wt 29 kwie 2008, 19:56
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
jestem za!
jesli juz padła propozycja to głosowałbym za tym by osoba po "weryfikacji" miała możliwość wgrania danych do bazy bezposrednio od siebie pomijając i odciążając administratora. Był by to dostęp do bazy tylko na zasadzie załadowania (INSERT) danych bez możliwosci ich modyfikacji ani kasowania. Myślę ze stworzenie takiej możliwosci nie bedzie trudne. Sprawa oczywiscie do przedyskutowania
Dodam że nie było by to obligatoryjne. Ci którzy nie czuli by się mocno we wgrywaniu do bazy mogli by nadal wysyłać do administratora swoje indeksy
Pozdrawiam
Darek
jesli juz padła propozycja to głosowałbym za tym by osoba po "weryfikacji" miała możliwość wgrania danych do bazy bezposrednio od siebie pomijając i odciążając administratora. Był by to dostęp do bazy tylko na zasadzie załadowania (INSERT) danych bez możliwosci ich modyfikacji ani kasowania. Myślę ze stworzenie takiej możliwosci nie bedzie trudne. Sprawa oczywiscie do przedyskutowania
Dodam że nie było by to obligatoryjne. Ci którzy nie czuli by się mocno we wgrywaniu do bazy mogli by nadal wysyłać do administratora swoje indeksy
Pozdrawiam
Darek
- bozenabalaw

- Posty: 248
- Rejestracja: śr 02 sty 2008, 13:56
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Dobrym zwyczajem było odesłanie informacji, żę przesłana przez nas indeksacja dotarła do administratorów. W tej chwili tego nie ma i ja np. nie wiem czy mam jeszcze raz wysyłać? Natomiast kiedy zostanie wpisana do geneteki już mnie nie interesuje.Ja wiem że kiedyś zostanie dodane. Chcę być w porządku wobec siebie i narzuconych terminów . Pozdrawiam Bożena B
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Choć na technicznych kwestiach nie znam się, uważam pomysł Włodka godny rozważenia.Sroczyński_Włodzimierz pisze: możliwe (?) jest może inne rozwiązanie
skoro dane i tak przez administratora geneteki nie są weryfikowane merytorycznie (i trudno żeby było inaczej!)
tzn wierzymy przesyłającym, że dane są ok i nie ingerujemy w treść
to
może wyeliminować znaczną część pracy -tzn
dać indeksującym możliwość bezpośredniego przesłania?
tj nie mailem administratorom a (po logowaniu na ID) do bazy bezpośrednio?
administrowanie byłoby mniej obciążające dla łącz - np ograniczony do aktualizowania "planów" "zasobów zgłoszonych" i np usuwania złych rekordów i tego typu nadzoru
pozdrawiam
Pozdrawiam,
AK
WitamKaczmarek_Aneta pisze:Choć na technicznych kwestiach nie znam się, uważam pomysł Włodka godny rozważenia.Sroczyński_Włodzimierz pisze: możliwe (?) jest może inne rozwiązanie
skoro dane i tak przez administratora geneteki nie są weryfikowane merytorycznie (i trudno żeby było inaczej!)
tzn wierzymy przesyłającym, że dane są ok i nie ingerujemy w treść
to
może wyeliminować znaczną część pracy -tzn
dać indeksującym możliwość bezpośredniego przesłania?
tj nie mailem administratorom a (po logowaniu na ID) do bazy bezpośrednio?
administrowanie byłoby mniej obciążające dla łącz - np ograniczony do aktualizowania "planów" "zasobów zgłoszonych" i np usuwania złych rekordów i tego typu nadzoru
pozdrawiam
Pozdrawiam,
AK
A może wzorem familysearch uruchomić aplikację i w wolnej chwili wykonać indeksacje paraffi (min. czas 60 min)
pozdrawiam
Jurek
Witajcie!
Przypominam o możliwości indeksacji do Geneteki metryk, indeksów rocznych i skorowidzów z warszawskiej parafi pw. św. Aleksandra. Materiały dostępne w sieci w języku polskim i rosyjskim. Jeśli ktoś się zdecyduje, proszę o informacje w celu unikniecia indeksacji tej samej partii materiału przez kilka osób.
Pozdrawiam,
Marta
marta1044@op.pl
Przypominam o możliwości indeksacji do Geneteki metryk, indeksów rocznych i skorowidzów z warszawskiej parafi pw. św. Aleksandra. Materiały dostępne w sieci w języku polskim i rosyjskim. Jeśli ktoś się zdecyduje, proszę o informacje w celu unikniecia indeksacji tej samej partii materiału przez kilka osób.
Pozdrawiam,
Marta
marta1044@op.pl
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli to kwestia archiwizacji to ciekawym i dość tanim rozwiązaniem jest serwer plików NAS. Urządzenie umożliwia wstawienie dysków (do 2 x 2TB), mirroring, RAID 5 etc.
Teoretycznie utrata danych jest wtedy wielokrotnie mniej prawdopodobna niż w przypadku laptopa (typu 100 razy mniej), pojemności do uzyskania znacznie większe, działa i poprzez USB i LAN 100/1000Mb
pozdrawiam
Teoretycznie utrata danych jest wtedy wielokrotnie mniej prawdopodobna niż w przypadku laptopa (typu 100 razy mniej), pojemności do uzyskania znacznie większe, działa i poprzez USB i LAN 100/1000Mb
pozdrawiam
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
Magdalena_Smolska

- Posty: 261
- Rejestracja: pn 18 lut 2008, 21:24
- Lokalizacja: Kraków
Krzysztofie!
To nie jest kwestia dorastania lub nie, dysk zewnętrzny podpina się do każdego komputera zwykłym kablem USB, zupełnie tak samo jak aparat cyfrowy, lub inne urządzenia. Wnioskuje, ze osoby wprowadzające dane mają już komputery bo bez tego nie mogłyby umieszczać tego co my indeksujący nadsyłamy.
Mój pomysł uważam za bardziej praktyczny. Po pierwsze mniej kosztuje, po drugie pomieści więcej informacji.
Nie wiem jaki laptop należałoby kupić , aby w przyszłości pojemność jego pamięci mogła zastąpić np. dwa dyski po 2 TRB?
Tak czy inaczej decyzja należy do Leszka.
Serdecznie pozdrawiam
Magdalena Smolska - Kwinta
To nie jest kwestia dorastania lub nie, dysk zewnętrzny podpina się do każdego komputera zwykłym kablem USB, zupełnie tak samo jak aparat cyfrowy, lub inne urządzenia. Wnioskuje, ze osoby wprowadzające dane mają już komputery bo bez tego nie mogłyby umieszczać tego co my indeksujący nadsyłamy.
Mój pomysł uważam za bardziej praktyczny. Po pierwsze mniej kosztuje, po drugie pomieści więcej informacji.
Nie wiem jaki laptop należałoby kupić , aby w przyszłości pojemność jego pamięci mogła zastąpić np. dwa dyski po 2 TRB?
Tak czy inaczej decyzja należy do Leszka.
Serdecznie pozdrawiam
Magdalena Smolska - Kwinta
- bozenabalaw

- Posty: 248
- Rejestracja: śr 02 sty 2008, 13:56
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Nie jestem komputerowcem i nie znam się na tym. Na zakup dysku mnie nie stać i podejrzwam, ze wiele osób nie może sobie na to pozwolić. Komputer mam tylko dlatego, że moje córki wyjechały i zostawiły mi w spadku. Za internet płaci mój syn. Za to bardzo chętnie indeksuję i poświęcam mój wolny czas. Pozdrawiam Bożena
Serdeczności Bożena Balawender
-
Nejman_Andrzej

- Posty: 221
- Rejestracja: czw 05 lip 2007, 15:12
Witam,
mam wiele aktów spisanych z różnych parafii województwa kujawsko-pomorskiego. Nie mam natomiast opracowanych kompletnych parafii, mam informacje tylko o wybranych osobach z wybranych parafii.
I tu mam pytanie. Czy mogę również Państwu przysłać takie dane fragmentaryczne do Geneteki, czy musiałyby być to kompletne dane z parafii?
Pozdrawiam
Andrzej
mam wiele aktów spisanych z różnych parafii województwa kujawsko-pomorskiego. Nie mam natomiast opracowanych kompletnych parafii, mam informacje tylko o wybranych osobach z wybranych parafii.
I tu mam pytanie. Czy mogę również Państwu przysłać takie dane fragmentaryczne do Geneteki, czy musiałyby być to kompletne dane z parafii?
Pozdrawiam
Andrzej
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Do Geneteki dodajemy tylko kompletne dane. No chyba że w oryginalnej księdze brakuje stron i dane nie zachowały się. Inaczej wprowadzalibyśmy sporą dozę dezinformacji.Artur_Kin pisze:... Czy mogę również Państwu przysłać takie dane fragmentaryczne do Geneteki, czy musiałyby być to kompletne dane z parafii?
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Dławichowski

- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Dzień dobry!
I kto by pomyślał, że to się może tak dobrze skończyć. Hurraaa!!!
Jacku. Do dzieła. Każdy z nas ma emigrantów w swym rodzie. Wspomagajmy się. Załóż ten nowy wątek. Prosi:
Krzycho z Koszalina
I kto by pomyślał, że to się może tak dobrze skończyć. Hurraaa!!!
Jacku. Do dzieła. Każdy z nas ma emigrantów w swym rodzie. Wspomagajmy się. Załóż ten nowy wątek. Prosi:
Krzycho z Koszalina
O mnie:
http://www.dlawich.pl/
http://www.dlawich.pl/
Witam!
Ostatnio wysłałam do Geneteki:
11.12. - Subkowy - chrzty 1801 - brak potwierdzenia odbioru
15.12. - Subkowy - chrzty 1822-1833 - potwierdzono
16.12. - Subkowy - chrzty 1836-1838 - brak potwierdzenia odbioru
17.12. - Subkowy - ponownie wysłałam wszystkie indeksy - brak potwierdzenia
Niestety nie otrzymałam potwierdzeń na niektóre przesyłki, stąd moje pytanie czy aby maile dotarły czy też dalej próbować...
Pozdrawiam
Barbara
Ostatnio wysłałam do Geneteki:
11.12. - Subkowy - chrzty 1801 - brak potwierdzenia odbioru
15.12. - Subkowy - chrzty 1822-1833 - potwierdzono
16.12. - Subkowy - chrzty 1836-1838 - brak potwierdzenia odbioru
17.12. - Subkowy - ponownie wysłałam wszystkie indeksy - brak potwierdzenia
Niestety nie otrzymałam potwierdzeń na niektóre przesyłki, stąd moje pytanie czy aby maile dotarły czy też dalej próbować...
Pozdrawiam
Barbara