ZoSIA (NAC) i "szukajwarchiwach.pl "

[m_gry]

Witam!
Nie wiem czy taka sytuacja wystąpiła też w innych jednostkach udostępnionych w ostatnim "rzucie" w SZwA, ale np. z materiałów AP Płock podczas przeglądania "mojej" parafii Ligowo znalazłem braki w aktach urodzeń. Przykładowo rok 1824 zawiera akty urodzenia od nr 81 wzwyż. Pisałem do Płocka w tej sprawie, wykonają brakujące skany i uzupełnią zasoby w SZwA. Być może jest więcej tego typu wpadek?

[Sroczyński_Włodzimierz]

bywa
stąd moja propozycja, którą NAC [edit - wydaje się, że jest gotów przyjąć] , a co wymaga zgody APów
udostępnienie nam (prze publikacją w szwa) skanów - do prejrzenia i wykrycia takich braków.

[piotr_nojszewski]

Ja znalazłem kilka wypadków złego oznaczenia (np dla Parafii Staroźreby też AP Płock w allegatach sa akty i złe lata). Jeszcze nie napisałem w tej sprawie ale sie szykuję.

Natomiast dostałem odpowiedź ze SZWA w sprawie działania wyszukiwarki.

W sprawie samego działania czy koncepcji w tym checkboxa Akta metrykalne z odpowiedzi wynika, ze trwaja prace nad tym by wyszukiwarka była bardziej intuicyjna.

W kwestii pola Parafia odpowiedź cytuję:

"Wyszukiwanie z pomocą pola "Parafia" w filtrze "Dodaj filtr akt metrykalnych" nie daje pożądanych rezultatów ponieważ to pole w bazie danych jest dla większości rekordów puste. Zamiast pola "Parafia" zalecam użycie pola "Miejscowość". "

[Marek.Podolski]

Zauważyłem, że w SZWA jest wiele tytułów zbiorów z zerowymi skanami. I tak przyglądając się owym tytułom przez cały rok 2013 to nic się tam nie zmienia.

Więc jaki jest cel wpisywania tam "pustych" informacji?

Pozdrawiam
Marek

[jart]

Ano chyba taki że można wyszukać w archiwach - na tę chwilę nie koniecznie obejrzeć...
Poza tym, mnie się wydaje że nikt nie siedzi i tego nie wpisuje - automat przenosi gotową strukturę.

[Steamroller_Fly]

Ja znalazłem kilka wypadków złego oznaczenia (np dla Parafii Staroźreby też AP Płock w allegatach sa akty i złe lata). Jeszcze nie napisałem w tej sprawie ale sie szykuję.

Już w tej sprawie do nich pisałem, ale jak na razie bez rezultatu

[Słomińska_Dominika]

Mało, że nie przybywa. W jednej z "moich " parafii jeden rocznik nawet zniknął Wcześniej go pobrałam i teraz chciałam sprawdzić co nowego i jest mniej niż było.

[dpawlak]

Więc jaki jest cel wpisywania tam "pustych" informacji?

Jaki jest cel istnienia bazy Sezam? Bazy Ela? Czy w bazie Pradziad cokolwiek można zobaczyć ze skanów? Jednak są użyteczne.
Szwa pełni rolę bazy Sezam, tylko ma dodatkowe funkcje między innymi możliwość przeglądania skanów. Że nie od razu Kraków zbudowali? No nie od razu, ale budują. Tam gdzie brak skanów masz przynajmniej informacje, że coś jest, nawet jeśli przez ładne parę lat nie będzie digitalizowane. Czyżby już tylko pokolenie: "jak nie ma skanów, to nic nie ma" się odzywało? Inwentarze, w tym inwentarze elektroniczne, a tym po części jest szwa, będą jeszcze długie lata potrzebne.

[Marek.Podolski]

Bazy te tylko i wyłącznie generują gamę urzędników na wygodnych posadkach.

Dla mnie są bezużyteczne.

Pozdrawiam
Marek

[Matysiak]

Bazy te tylko i wyłącznie generują gamę urzędników na wygodnych posadkach.

Dla mnie są bezużyteczne.

Pozdrawiam
Marek

Większej bzdury dawno nie czytałem. Jakich urzędników? Na jakich posadkach?

Dla wielu te bazy są podstawą szukania przodków.

Żadnych wygodnych posadek nie generują.

Idąc Twoim tokiem rozumowania to wszystkie archiwa generują gamę urzędników na wygodnych posadkach. Może trzeba te archiwa spalić - wtedy urzędnicy szybko zlecą z wygodnych posadek.

Pozdrawiam

Piotr

[dpawlak]

Dla mnie są bezużyteczne.

Oryginalne kryterium.
Całe szczęście nie jesteś ich jedynym potencjalnym ani aktywnym użytkownikiem, bo nigdy by nie powstały. Po prostu przyjmij do wiadomości, że nie jesteś pępkiem świata, nie wszystko kręci się wokół ciebie i istnieją instytucje i rzeczy, które choć dla ciebie bezużyteczne, są użyteczne dla innych.

PS. To tak jak by napisać, że spis treści w książce jest bezużyteczny, że katalog biblioteczny jest niepotrzebny, a jego istnienie generuje posadki bibliotekarek. Indeksy, po co one komu, generują posadki, a nie ... w tym przypadku za darmochę ludzie robią, więc to żadne ciepłe posadki.

[Slawinski_Jerzy]

Przecież te bazy to w zasadzie internetowe inwentarze zasobu archiwum.
Jak można pisać, że są bezużyteczne? Dzięki nim odkryłem wiele ciekawych zespołów (np zespół ksiąg ludności Płocka). A to, że w wielu przypadkach nie ma skanów? Pewnie kiedyś się pojawią. Ale przynajmniej wiem, że taki a taki zespół istnieje i mogę zorientować się w tym co jest "na stanie" w archiwum. Z bazy pradziad korzystałem już pewnie dziesiątki razy. No chyba, że ktoś woli dzwonić do archiwum i za każdym razem pytać pracownika czy mają księgi z parafii X i z jakiego okresu.
A już zarzut, że te bazy są po to by generować jakieś wygodne posadki to jakiś absurd.

pozdrawiam
Jurek

[Słomińska_Dominika]

Skoro internetowe są "bezużyteczne" to nasz kolega powinien wdziać buty, grubą kurteczkę, wyjść na stopa i samodzielnie udać się do odpowiedniego dla niego archiwum. Potem spędzić tam kilka dni, miesięcy... I .... i szukać, szukać, szukać....
Powodzenia

[Marek.Podolski]

Drodzy przedmówcy.

Przecież nie pracują tam sami bibliotekarze. Jest cały zastęp dyrektorów, kierowników i ich sekretarek.

Co z tego, że publikują indeksy? Skoro wiszą tam puste bez skanów tak długo, to coś jest nie tak. Podróżowanie po archiwach na piechotę to spory przeżytek, w XXI wieku gdzie mamy ogromny dostęp do wszelkiej informacji.

Pozdrawiam
Marek

[piotr_nojszewski]

Nie wiem jaka jest struktura zatrudnienia w archiwach ale Twoje podejście jest mówiąc delikatnie bez sensu.

Rozumiem, ze urodziłeś sie w XXXIV wieku i przerzucili Cię tu na zwiady machiną czasu. Nawet rozumiem Twoją frustrację, że metryk nie dają w wirtualnych kioskach na pamieciach holograficznych. Też mnie to boli.