prawie zerowym - nawet w rzypadkach, gdy ostały się jedynie aneksy, a brak z tych lat ksiąg małżeństwluigi37 pisze: pomysł indeksacji alegat był i nawet cieszył się poparciem...
Pozdrawiam,
Adam
i chrztów, z których większości składały się aneksy!
zainteresowanie...jak wyzej - prawie zerowe
chyba, że poparciem nazywasz "chcesz to rób, ja chętnie skorzystam" - to owszem, takiego poparcie wiele osób wielu pomysłom udziela:)
ad rem
tworzenie ksiąg czy też raczej fragmentów ksiąg osób, których bezpośrednio nie dotyczy zapis podstawowy ma zalety i wady:)
przy czym przy takiej ilości materiału, który jest dostępny i niezindeksowany w podstawowej wersji....
"tworzenie ksiąg" czy też fragmentów ksiąg osób z dopisków, które i tak sa do odnalezienia przez podstawowy indeks osobowy - uważam za nietrafny pomysł (po co?) a koszt wielki :)
zdecydowanie więcej wart byłby materiał powstały z danych świadków, zgłaszajacych etc..i chyba czas to potestować..koszt spory, za to uzysk olbrzymi


