Prośba, pomoc w tłumaczeniu z łaciny-określeń, słów...

Tłumaczenia dokumentów napisanych w łacinie, proszę sprawdzić Jak napisać prośbę o tłumaczenie metryki

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
cocolinko

Sympatyk
Posty: 176
Rejestracja: śr 26 lis 2008, 07:17
Lokalizacja: Austria

Wyjaśnienie zwrotu łacińskiego

Post autor: cocolinko »

Zgadzam się ze stwierdzeniem przedmówcy że "użycie innego niż zwyczajowy zwrotu na wyrażenie zgody proboszcza nie sugeruje innych okoliczności czy tym bardziej innego znaczenia", a pozostaje przy swoim że chodzi o licencję od z nowej parafii, i tym samym nowego proboszcza - nie istotnie czy wynikającą z podziału parafii, czy pochodzenia panny młodej i w przyszłości zamieszkania małżonków.
Krzysztof
Awatar użytkownika
mwpch

Sympatyk
Adept
Posty: 193
Rejestracja: śr 24 wrz 2008, 14:12

Wyjaśnienie zwrotu łacińskiego

Post autor: mwpch »

Cóz, chyba muszę przyjąć takie wyjaśnienia (inne nie przychodzą mi do głowy). Nazwisko panny młodej nie występuje wcześniej w tej parafii, zetem pochodziła z innej ( Biskupice, skąd był udzielający ślubu ksiądz?). Zwykle ślub był w parafii panny młodej stąd być może konieczna zgoda obu proboszczów, plus zgoda (indult) dziakana, i to ten drugi proboszcz był "nowy".
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Marek
vam

Sympatyk
Posty: 19
Rejestracja: ndz 10 sie 2008, 16:34

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: vam »

W bardzo krótkiej notce - wpisie o pochowaniu mojej praprapraprababci Teresy (par. Góra k. Inowrocławia) - znalazło się sformułowanie "morbo miserere". Jak powinienem to rozumieć? Czyżby umarła ze zgryzoty? Wycieńczenia? Żałości? Litości?! Nie potrafię przyporządkować temu jakiegoś logicznego tłumaczenia. W kilka dni po niej zmarła jej córka (wiek nie podany), co może mieć jakiś związek, choć nie musi.

Jeżeli ktoś miałby jakiś pomysł, będę bardzo wdzięczny.

Aleksander
Awatar użytkownika
Kaczmarek_Aneta

Sympatyk
Legenda
Posty: 6297
Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: Kaczmarek_Aneta »

Choroba z wyniszczenia organizmu ? Moze nie postawiono konkretnej diagnozy i stad takie okreslenie przyczyny zgonu ? Pozdrawiam, AK
Awatar użytkownika
zmad

Sympatyk
Posty: 479
Rejestracja: pn 05 sty 2009, 02:35
Lokalizacja: Melbourne. Au

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: zmad »

Umrzec ze zgryzoty? Mozna.
Smierc bliskiej osoby i zwiazany z tym stres wyzwala proces chorobowy (choroby "utajonej"). ktory przebiega gwaltownie i prowadzi do zgonu.
W mojej rodzinie byl taki przypadek kiedy moja babcia zmarla pozostawiajac dziadka z gromadka dzieci.
Dziadek udal sie za babcia trzy miesiace pozniej.

Zbyszek Maderski
zelmir

Sympatyk
Posty: 161
Rejestracja: pn 29 cze 2009, 21:34
Lokalizacja: Kraków

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: zelmir »

Chodzi w tym wypadku o litość.
Pierwsze słowa psalmu 51 który znajduje się w Biblii,: "Miserere mei Deus secundum magnam misericordiam tuam" ( "ulituj się nade mną, Boże, według wielkiego miłosierdzia Twego").

Jeden z psalmów pokutnych. W tradycji katolickiej nazywany Miserere.
zelmir
Bartek_M

Członek PTG
Adept
Posty: 3337
Rejestracja: sob 24 mar 2007, 12:47
Kontakt:

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: Bartek_M »

Chodzi o colica miserere czyli niedrożność jelit (łac. ileus). Termin „miserere” rozciągano na inne silne stany bólowe brzucha jak kolkę czy przepuklinę.

Polecam listę dawnych nazw chorób na stronie http://www.antiquusmorbus.com/ - opartą na wielu źródłach, są też fotki z zapisów metrykalnych.
vam

Sympatyk
Posty: 19
Rejestracja: ndz 10 sie 2008, 16:34

Morbo miserere (1812 r.)

Post autor: vam »

Dziękuję za sugestie. Z tą niedrożnością jelit trochę mnie dziwi, bo nie zdawało mi się, by tamten ksiądz wnikał jakoś szczególnie w diagnozy.

Śmierć dziecka tuż po śmierci matki sugerowała mi, że "miserere" będzie faktycznie jakimś przeżyciem emocjonalnym (zgryzotą, litością - dosłownie, etc.)...
ewa3
Posty: 2
Rejestracja: pt 14 sie 2009, 08:38

Prośba o przetłumaczenie

Post autor: ewa3 »

Bardzo prosze o pomoc w przetłumaczeniu fragmentu dokumentu. Chodzi oczywiście o określenia w tabelce po prawej stronie. Z góry dziękuję za pomoc.

http://yfrog.com/6dimg0018acj
Bartek_M

Członek PTG
Adept
Posty: 3337
Rejestracja: sob 24 mar 2007, 12:47
Kontakt:

Prośba o przetłumaczenie

Post autor: Bartek_M »

garncarz/zdun
tkaczka
sukiennik
kowala żona
[akuszerka] urzędowa (tak przypuszczam)
Bartek
ewa3
Posty: 2
Rejestracja: pt 14 sie 2009, 08:38

Prośba o przetłumaczenie

Post autor: ewa3 »

Bardzo dziekuję Panu za pomoc. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Irena52

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: ndz 23 sie 2009, 20:03

łacinskie słówka...

Post autor: Irena52 »

Otrzymałam z archiwum odpowiedzi zawierające łacińskie słowa, występujące po imieniu i nazwisku osoby danej. Bardzo proszę o przetłumaczenie:
colonus, colona, uxor ferrifabri (dot. kobiety), ferrifaber (dot. mężczyzny), uxor possesseris (dot. kobiety), generosus, civis, curatus, preceptor scholae. Z góry dziękuję, Irena
Awatar użytkownika
zmad

Sympatyk
Posty: 479
Rejestracja: pn 05 sty 2009, 02:35
Lokalizacja: Melbourne. Au

Re: łacinskie słówka...

Post autor: zmad »

Irena52 pisze:Otrzymałam z archiwum odpowiedzi zawierające łacińskie słowa, występujące po imieniu i nazwisku osoby danej. Bardzo proszę o przetłumaczenie:
colonus, colona, uxor ferrifabri (dot. kobiety), ferrifaber (dot. mężczyzny), uxor possesseris (dot. kobiety), generosus, civis, curatus, preceptor scholae. Z góry dziękuję, Irena
W >Menu glowne< na samym dole jest pozycja; Slownik lacinsko-polski.

Zbyszek Maderski :D
Awatar użytkownika
bozenabalaw

Członek Honorowy
Tytan
Posty: 248
Rejestracja: śr 02 sty 2008, 13:56
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: łacinskie słówka...

Post autor: bozenabalaw »

Nie znam łaciny ale:
colonus -kmieć, colona - kmieciowa, mąż kowal, kowal, mąż posiadający nieruchomość, preceptor scholae - nauczyciel, pozostałe musiałabym szukać- pozdrawiam Bożena
Awatar użytkownika
Irena52

Sympatyk
Posty: 12
Rejestracja: ndz 23 sie 2009, 20:03

Re: łacinskie słówka...

Post autor: Irena52 »

bozenabalaw pisze:Nie znam łaciny ale:
colonus -kmieć, colona - kmieciowa, mąż kowal, kowal, mąż posiadający nieruchomość, preceptor scholae - nauczyciel, pozostałe musiałabym szukać- pozdrawiam Bożena
Dziękuję Bożeno - już wszystkie wyrazy znalazłam. Ale mam inną jeszcze prośbę do Ciebie. W genetece znalazłam informację, że jesteś autorką indeksu dot. Laferskiego Władysława ur.1885 w Pępowie. Czy masz możliwość dostarczyć mi więcej informacji o tej rodzinie? Otóż moja praprababcia była z domu Laferska ur. 1816, ślub brała w Jeżewie w 1838r. Prawdopodobnie była córką francuskiego żołnierza, który po kampanii napoleońskiej osiadł na stałe w Borgowie (Laferski to spolszczone nazwisko tego wojaka). Byłabym wdzięczna za pomoc w rozwikłaniu tej zagadki :k:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tłumaczenia - łacina”