ZoSIA (NAC) i "szukajwarchiwach.pl "
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
tak jest, kompletnie idiotyczne i bezsensowne, a księgi są w NAC nie w APach skanowane
a pojęcie repozytorium nie istnieje dla instytucji zajmującej się zabezpieczeniem
w ogóle to rewelacja, że ktoś o publikacji pomyślał, toż to w ogóle w sumie niepotrzebne
oj zmieniło się od lat 60 XX wieku sporo
czas to zauważyć.archiwum nie tylko i nie przede wszystkim do przechowywania służy
a pojęcie repozytorium nie istnieje dla instytucji zajmującej się zabezpieczeniem
w ogóle to rewelacja, że ktoś o publikacji pomyślał, toż to w ogóle w sumie niepotrzebne
oj zmieniło się od lat 60 XX wieku sporo
czas to zauważyć.archiwum nie tylko i nie przede wszystkim do przechowywania służy
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
grabowscy.net.pl

- Posty: 106
- Rejestracja: ndz 11 wrz 2011, 19:46
- Kontakt:
Prosze zaczac czytac ze zrozumieniem.Sroczyński_Włodzimierz pisze:tak jest, kompletnie idiotyczne i bezsensowne, a księgi są w NAC nie w APach skanowane
W NAC sa wykonywane kopie zabezpieczajace. Materialu, ktory jest w NAC - tudziez dostarczonego do NAC.
Czesc AP dostalo (od NDAP) skanery w celu przeprowadzenia zabezpieczenia cyfrowego materialow.
Pozdrawiam
FJG
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
chętnie przeczytam ze zrozumieniem banalną informację
ile skanów zabezpieczających zostało wykonanych przez NAC (całość prac) i jakie były tego koszty
ile z opublikowanych w szwa zostało wykonanych poza NAC i jakim kosztem
bo wrażenie
"skany w szwa to skany zabezpieczające wykonane w NAC" po lekturze Twoich słów - być może niezamierzone -nie wynika z czytania bez zrozumienia czy nieczytania
a jest baaardzo odległe od rzeczywistości
jak już konkretnie to konkretnie
prace wykonane w APach, obciążające budżet APów (nie zawsze skanery z NDAP -część z innych projektów -tak na marginesie prostuję informację) zostają zaliczone do sukcesów NAC
co fałszuje i o mocno obraz obciążeń i efektów
szwa to wysiłek i koszty nie tylko NAC przecież!
i z drugiej strony: skany mikrofilmów prezentowane w APach to wynik prac nie tylko APów
ale chyba znów idziemy w szczegóły niepotrzebnie
ogólnie: NAC przedstawiany i kreujący się na głównego publikatora "archiwaliów poczytnych" i zdanie (nie zarzucam fałszywości! wręcz przeciwnie! doceniam szczerość) "to nie jest cel, to dodatek, margines"
opisują najdokładniej
i zawiedzione nadzieje
i konflikty mające taki nie inny skutek
i nieporozumienia
i konieczność zmian (czy to w NAC, czy szerzej w pomyśle na publikacje)
ile skanów zabezpieczających zostało wykonanych przez NAC (całość prac) i jakie były tego koszty
ile z opublikowanych w szwa zostało wykonanych poza NAC i jakim kosztem
bo wrażenie
"skany w szwa to skany zabezpieczające wykonane w NAC" po lekturze Twoich słów - być może niezamierzone -nie wynika z czytania bez zrozumienia czy nieczytania
a jest baaardzo odległe od rzeczywistości
jak już konkretnie to konkretnie
prace wykonane w APach, obciążające budżet APów (nie zawsze skanery z NDAP -część z innych projektów -tak na marginesie prostuję informację) zostają zaliczone do sukcesów NAC
co fałszuje i o mocno obraz obciążeń i efektów
szwa to wysiłek i koszty nie tylko NAC przecież!
i z drugiej strony: skany mikrofilmów prezentowane w APach to wynik prac nie tylko APów
ale chyba znów idziemy w szczegóły niepotrzebnie
ogólnie: NAC przedstawiany i kreujący się na głównego publikatora "archiwaliów poczytnych" i zdanie (nie zarzucam fałszywości! wręcz przeciwnie! doceniam szczerość) "to nie jest cel, to dodatek, margines"
opisują najdokładniej
i zawiedzione nadzieje
i konflikty mające taki nie inny skutek
i nieporozumienia
i konieczność zmian (czy to w NAC, czy szerzej w pomyśle na publikacje)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
-
grabowscy.net.pl

- Posty: 106
- Rejestracja: ndz 11 wrz 2011, 19:46
- Kontakt:
O tak szczegolowe informacje, to prosze pytac NAC, tudziez NDAP.Sroczyński_Włodzimierz pisze:chętnie przeczytam ze zrozumieniem banalną informację
ile skanów zabezpieczających zostało wykonanych przez NAC (całość prac) i jakie były tego koszty
ile z opublikowanych w szwa zostało wykonanych poza NAC i jakim kosztem
Nazywa sie to informacja publiczna - powinni udzielic.
Ja pracownikiem zadnej z ww. instytucji nie jestem, ale widze efekty prac w postaci udostepnionych skanow np. tu:
http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-P-2901-1.jpg
Primo - nie jestesmy na Ty.Sroczyński_Włodzimierz pisze:bo wrażenie
"skany w szwa to skany zabezpieczające wykonane w NAC" po lekturze Twoich słów - być może niezamierzone -nie wynika z czytania bez zrozumienia czy nieczytania
a jest baaardzo odległe od rzeczywistości
Secundo - skanowanie mikrofilmow jest rowniez zabezpieczeniem. Polecam zainteresowac sie procesem degradacji mikrofilmow matek.
Tertio - nie twierdze, ze wszystkie skany w szukajwarchiwach.pl jednoznacznie stanowia o zabezpieczeniu materialu archiwalnego. To jest nadinterpretacja.
Konkretnie, to prosze Pana, o przetlumaczenie dalszej czesci wypowiedzi na jezyk polski.Sroczyński_Włodzimierz pisze:jak już konkretnie to konkretnie
Pozdrawiam
FJG
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Takie porównanie ma sens właśnie aby stworzyć tę nową warstwę.grabowscy.net.pl pisze:Nie ma takie porownanie najmniejszego sensu.
... Wiecej moge napisac jedynie, ze stworzenie nowej warstwy na szukaj
(np. wzorowanej na ukladzie z plyt z APmstW) nie stanowi problemu technicznego, a jedynie wymaga czasu.
Całych założeń nie trzeba zmieniać, ale jeśli chciałoby się ułatwić poszukiwanie skanów dowolnemu użytkownikowi to wystarczyłoby trochę wyobraźni i woli aby chociaż oznaczyć skorowidze będące swoistym spisem treści jednostki archiwalnej.grabowscy.net.pl pisze:Jak wyzej - szukajwarchiwach nie jest "tylko dla genealogow", wiec trudno oczekiwac, zeby cale zalozenia systemu podporzadkowywac jednej grupie uzytkownikow AP.
Tego nie twierdzę. Może wystarczyłoby lepiej wykorzystać sprzęt tak aby wskaźnik koszty/wyniki lepiej wypadł.grabowscy.net.pl pisze:Rozumiem, ze skanowanie fotografii powinno byc wykonywane na skanerze za 200 PLN?
To właśnie publikacja skanów jako plików JPG zaspokaja potrzeby korzystających z archiwum chroniąc księgi przed niepotrzebnym wertowaniem. 20Megowe TIFFy lub RAWy tej funkcji nie spełniągrabowscy.net.pl pisze:Glownym celem skanowania jest zabezpiecznie - publikacja jest tylko dodatkiem.
Uwazam, ze stosowanie bezstratnych formatow w zabezpieczeniu materialow archiwalnych jest jak najbardziej celowe (wzgledem stratnych mikrofilmow...).
Sam mikrofilm jest kopią zabezpieczającą. Digitalizowanie mikrofilmów powinno służyć łatwemu udostępnianiu treści.grabowscy.net.pl pisze:Czyli NAC nie powinien robic kopii cyfrowych z mikrofilmow?
Dzisiejsze proporcje do wykresu sprzed roku mają się nijak dlatego użyłem proporcji z tego samego okresu co wykresgrabowscy.net.pl pisze:Trudno dyskutowac z wyrwanym z kontekstu wykresem, ale mozna wspomoc sie tym jak te proporcje wygladaja obecnie:
genealodzy.pl 86.30%
geneteka.genealodzy.pl 15.79%
metryki.genealodzy.pl 13.18%
Nie podważam umiejętności technicznych a jedynie osiągnięcia ekonomiczne.grabowscy.net.pl pisze:To prosze przeczytac jeszcze raz, ile watpliwych rzeczy Pan napisal...Młochowski_Jacek pisze:Nie podważam fachowości kogokolwiek.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Dławichowski

- Posty: 1042
- Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Dzień dobry!
Do Państwa F.J. Grabowskich.
Jak zakładaliśmy Polskie Towarzystwo Genealogiczne a potem forum dyskusyjne: genealodzy.pl wszyscy nawet na spotkaniach Genpol-u, mówimy i piszemy do siebie per Ty. Sama nazwa nawet na to wskazuje "towarzystwo". Serdecznie zaprasza do wstąpienia w nasze szeregi:
Krzycho z Koszalina
Do Państwa F.J. Grabowskich.
Jak zakładaliśmy Polskie Towarzystwo Genealogiczne a potem forum dyskusyjne: genealodzy.pl wszyscy nawet na spotkaniach Genpol-u, mówimy i piszemy do siebie per Ty. Sama nazwa nawet na to wskazuje "towarzystwo". Serdecznie zaprasza do wstąpienia w nasze szeregi:
Krzycho z Koszalina
O mnie:
http://www.dlawich.pl/
http://www.dlawich.pl/
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, że to przy tak wielkim święcie dla Polski trzeba się denerwować, ale już tak dalej nie może być, ciągłe szukanie haków kto co napisał i dlaczego na ty, o tuż przypominam Grabowskim ze tu jest miejsce na poszukiwanie swych przodków i pomoc poszukującym na różny sposób, a nie uczenia kogoś rozumu , a mianowicie ; to do Włodka Sroczyńskiego należało by się nisko kłaniać i pisać mu przez wielkie P jako Pan Włodek za to co zrobił i robi dla Nas, a nie odwrotnie. Kornelia Maior przypomniała wszystkim ze tu w milej atmosferze piszemy sobie wszyscy po imieniu, a jeśli już maja być wyjątki to proszę zacząć od siebie Grabowscy i podpisać się np. hrabia Grabowski z imieniem, bo taki skrót figi to widzę u tych mniej dorosłych i pozwólmy by rządził jeden, a reszta słucha ; pozdrawiam - Julian
Słyszę mojego Dziadka, który mówi: „przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli”grabowscy.net.pl pisze: Konkretnie, to prosze Pana, o przetlumaczenie dalszej czesci wypowiedzi na jezyk polski.
Pozdrawiam
FJG
Otóż, proszę Szanownego Pana FJG – nawiązując do „samego jądra problemu” poruszanego w tym wątku – w języku polskim istnieją znaki diakrytyczne (z gr. diakritikós ‘rozdzielający, odróżniający’), zmieniające artykulację litery i tworzące przez to nową literę.
No cóż, pnoć nwaet cąig zakónw nie jset wżnay w wryize blye peiwrsza i otstaina ltirea błyy na soiwm meisjcu... o czym pisaliśmy na tym forum. Jeśli te nadmiarowe znaki tak Szanownego Pana męczą, to należy docenić trud zadany sobie przy wstawieniu belki w literce „t” (patrz: „przetlumaczenie”).
Być może, iż Szanowny Pan jest z tych, którzy uważają, że znaki diakrytyczne nas ogłupiają. Bowiem język nie jest tylko dosłownością i jednoznacznym odwzorowaniem znaków i dźwięków. Komunikacja jest pełna kontekstów i im bardziej ten język i jego pisownia jest sformalizowana, tym mniejszy jest wysiłek aby konteksty odczytać, gdyż one tam są wywalone jak kawa na ławę. Natomiast narody, których języki zostały spisane poprzez idealne odwzorowanie między znakiem a dźwiękiem mogą pozbawiać ludzi rozwoju pewnych potencjalnych zdolności kognitywnych, które zanikną jeśli nie są używane?
Aż boję się pomyśleć, że za Pańskim przykładem zechcą pójść twórcy indeksów akt stanu cywilnego.
Również pozdrawiam –
Lidia
- Nowik_Andrzej

- Posty: 591
- Rejestracja: pt 22 cze 2007, 22:18
Wracając do dyskusji o przykręceniu kurka z kasą warto zwrócić uwagę, że EAD, o którym coś jednak słyszałem, nie przysłoni braku danych z baz PRADZIAD i ELA w nowym systemie.grabowscy.net.pl pisze:Ktorym w zaden sposb nie podpiera Pan swoich oskarzen...Nowik_Andrzej pisze:W sprawie "poważnych oskarżeń (...) niepopartych żadnymi dowodami" taki oto dialog można sobie poczytaćRozumiem, ze o EAD, to Pan nie slyszal?Nowik_Andrzej pisze:A koordynacja to jakaś tam była, jak NAC wypatroszał IZĘ i cenną zawartość upychał w ZOSI - to się wszystko jakoś integrowało,Mam nadzieje, ze po lekturze ww linkow, oraz statystyki dla subdomen ustapi porazenie...Nowik_Andrzej pisze:Na razie zostawiam uczoną dyskusję z informatyki, ale ten wykres jest PORAŻAJĄCY!!!
A jak się poczyta ciąg dalszy:
http://bendyk.blog.polityka.pl/2012/05/ ... zetrwanie/
to porażenie tak łatwo nie mija...
Andrzej Nowik
ZOSIA szukaj w arch.
Mam problem z wejściem na tę stronę .
Wyświetla
Unhandled Exception
An unhandled exception was thrown by the application.
Czy to tylko u mnie występuję ?
Pozdrawiam
Beata
Wyświetla
Unhandled Exception
An unhandled exception was thrown by the application.
Czy to tylko u mnie występuję ?
Pozdrawiam
Beata
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Markowski_Maciej

- Posty: 948
- Rejestracja: ndz 09 maja 2010, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Kaczmarek_Aneta

- Posty: 6297
- Rejestracja: pt 09 lut 2007, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Ostatnio dodano do szukajwarchiwach.pl nowe asc z zasobu APL, co zauważono na forum lubgens.eu
http://lubgens.eu/viewtopic.php?p=2106& ... 14f7d#2106
z zasobu APW chyba b/z:
http://www.warszawa.ap.gov.pl/intro.html
patrz: Akta stanu cywilnego on-line
Pozdrawiam
AK
http://lubgens.eu/viewtopic.php?p=2106& ... 14f7d#2106
z zasobu APW chyba b/z:
http://www.warszawa.ap.gov.pl/intro.html
patrz: Akta stanu cywilnego on-line
Pozdrawiam
AK
Ostatnio zmieniony wt 11 wrz 2012, 22:57 przez Kaczmarek_Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
- tonffillka

- Posty: 366
- Rejestracja: czw 23 gru 2010, 22:24
- Lokalizacja: Trójmiasto
Witam serdecznie - jeszcze dość nieporadnie poruszam się po meandrach archiwalnych dlatego chciałabym zwrócić się do Państwa z zapytaniem w jaki sposób można otrzymać kopię aktu znalezionego poprzez stronę szukajwarchiwach.pl? Chodzi mi konkretnie o ten dokument
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/2062/ ... 5&wynik=14
Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam
Małgosia
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/2062/ ... 5&wynik=14
Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam
Małgosia
Witam,
chyba jak w innych przypadkach zwrócić się do wskazanego archiwum podać wszystkie sygnatury dokumentu i ewentualnie uzasadnić swoją prośbę np. do celów genealogicznych dotyczy członka mojej rodziny (podać kim dla Ciebie jest osoba której dokument należy). Myslę że jeśli nie jest to sprawa tak oczywista jak w przypadku podstawowych dokumentów (akty urodzenia czy zgonu) to zawsze możesz napisać maila z zapytanie do AP lub zadzwonić. Ja tak robię i dotychczas nie spotkałam się z negatywaną reakcją ze strony AP. Nie jestem specjalistką i sama dopiero zajmuje się tym od jakiegoś czasu, ale spróbuj. Chyba że już próbowałaś i natknęłaś się na przeszkodę to napisz o niej bo łatwiej pomagać kiedy zna się istotę problemu.
Pozdrawiam,
Anetta.
chyba jak w innych przypadkach zwrócić się do wskazanego archiwum podać wszystkie sygnatury dokumentu i ewentualnie uzasadnić swoją prośbę np. do celów genealogicznych dotyczy członka mojej rodziny (podać kim dla Ciebie jest osoba której dokument należy). Myslę że jeśli nie jest to sprawa tak oczywista jak w przypadku podstawowych dokumentów (akty urodzenia czy zgonu) to zawsze możesz napisać maila z zapytanie do AP lub zadzwonić. Ja tak robię i dotychczas nie spotkałam się z negatywaną reakcją ze strony AP. Nie jestem specjalistką i sama dopiero zajmuje się tym od jakiegoś czasu, ale spróbuj. Chyba że już próbowałaś i natknęłaś się na przeszkodę to napisz o niej bo łatwiej pomagać kiedy zna się istotę problemu.
Pozdrawiam,
Anetta.