Strona 6 z 129

: czw 03 maja 2012, 01:11
autor: Sroczyński_Włodzimierz
tak jest, kompletnie idiotyczne i bezsensowne, a księgi są w NAC nie w APach skanowane
a pojęcie repozytorium nie istnieje dla instytucji zajmującej się zabezpieczeniem
w ogóle to rewelacja, że ktoś o publikacji pomyślał, toż to w ogóle w sumie niepotrzebne

oj zmieniło się od lat 60 XX wieku sporo
czas to zauważyć.archiwum nie tylko i nie przede wszystkim do przechowywania służy

: czw 03 maja 2012, 01:16
autor: grabowscy.net.pl
Sroczyński_Włodzimierz pisze:tak jest, kompletnie idiotyczne i bezsensowne, a księgi są w NAC nie w APach skanowane
Prosze zaczac czytac ze zrozumieniem.

W NAC sa wykonywane kopie zabezpieczajace. Materialu, ktory jest w NAC - tudziez dostarczonego do NAC.

Czesc AP dostalo (od NDAP) skanery w celu przeprowadzenia zabezpieczenia cyfrowego materialow.

Pozdrawiam
FJG

: czw 03 maja 2012, 01:30
autor: Sroczyński_Włodzimierz
chętnie przeczytam ze zrozumieniem banalną informację
ile skanów zabezpieczających zostało wykonanych przez NAC (całość prac) i jakie były tego koszty
ile z opublikowanych w szwa zostało wykonanych poza NAC i jakim kosztem

bo wrażenie
"skany w szwa to skany zabezpieczające wykonane w NAC" po lekturze Twoich słów - być może niezamierzone -nie wynika z czytania bez zrozumienia czy nieczytania
a jest baaardzo odległe od rzeczywistości

jak już konkretnie to konkretnie
prace wykonane w APach, obciążające budżet APów (nie zawsze skanery z NDAP -część z innych projektów -tak na marginesie prostuję informację) zostają zaliczone do sukcesów NAC
co fałszuje i o mocno obraz obciążeń i efektów
szwa to wysiłek i koszty nie tylko NAC przecież!

i z drugiej strony: skany mikrofilmów prezentowane w APach to wynik prac nie tylko APów

ale chyba znów idziemy w szczegóły niepotrzebnie

ogólnie: NAC przedstawiany i kreujący się na głównego publikatora "archiwaliów poczytnych" i zdanie (nie zarzucam fałszywości! wręcz przeciwnie! doceniam szczerość) "to nie jest cel, to dodatek, margines"
opisują najdokładniej
i zawiedzione nadzieje
i konflikty mające taki nie inny skutek
i nieporozumienia
i konieczność zmian (czy to w NAC, czy szerzej w pomyśle na publikacje)

: czw 03 maja 2012, 01:49
autor: grabowscy.net.pl
Sroczyński_Włodzimierz pisze:chętnie przeczytam ze zrozumieniem banalną informację
ile skanów zabezpieczających zostało wykonanych przez NAC (całość prac) i jakie były tego koszty
ile z opublikowanych w szwa zostało wykonanych poza NAC i jakim kosztem
O tak szczegolowe informacje, to prosze pytac NAC, tudziez NDAP.

Nazywa sie to informacja publiczna - powinni udzielic.

Ja pracownikiem zadnej z ww. instytucji nie jestem, ale widze efekty prac w postaci udostepnionych skanow np. tu:
http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-P-2901-1.jpg
Sroczyński_Włodzimierz pisze:bo wrażenie
"skany w szwa to skany zabezpieczające wykonane w NAC" po lekturze Twoich słów - być może niezamierzone -nie wynika z czytania bez zrozumienia czy nieczytania
a jest baaardzo odległe od rzeczywistości
Primo - nie jestesmy na Ty.

Secundo - skanowanie mikrofilmow jest rowniez zabezpieczeniem. Polecam zainteresowac sie procesem degradacji mikrofilmow matek.

Tertio - nie twierdze, ze wszystkie skany w szukajwarchiwach.pl jednoznacznie stanowia o zabezpieczeniu materialu archiwalnego. To jest nadinterpretacja.
Sroczyński_Włodzimierz pisze:jak już konkretnie to konkretnie
Konkretnie, to prosze Pana, o przetlumaczenie dalszej czesci wypowiedzi na jezyk polski.

Pozdrawiam
FJG

: czw 03 maja 2012, 03:06
autor: Młochowski_Jacek
grabowscy.net.pl pisze:Nie ma takie porownanie najmniejszego sensu.
... Wiecej moge napisac jedynie, ze stworzenie nowej warstwy na szukaj
(np. wzorowanej na ukladzie z plyt z APmstW) nie stanowi problemu technicznego, a jedynie wymaga czasu.
Takie porównanie ma sens właśnie aby stworzyć tę nową warstwę.
grabowscy.net.pl pisze:Jak wyzej - szukajwarchiwach nie jest "tylko dla genealogow", wiec trudno oczekiwac, zeby cale zalozenia systemu podporzadkowywac jednej grupie uzytkownikow AP.
Całych założeń nie trzeba zmieniać, ale jeśli chciałoby się ułatwić poszukiwanie skanów dowolnemu użytkownikowi to wystarczyłoby trochę wyobraźni i woli aby chociaż oznaczyć skorowidze będące swoistym spisem treści jednostki archiwalnej.
grabowscy.net.pl pisze:Rozumiem, ze skanowanie fotografii powinno byc wykonywane na skanerze za 200 PLN?
Tego nie twierdzę. Może wystarczyłoby lepiej wykorzystać sprzęt tak aby wskaźnik koszty/wyniki lepiej wypadł.
grabowscy.net.pl pisze:Glownym celem skanowania jest zabezpiecznie - publikacja jest tylko dodatkiem.
Uwazam, ze stosowanie bezstratnych formatow w zabezpieczeniu materialow archiwalnych jest jak najbardziej celowe (wzgledem stratnych mikrofilmow...).
To właśnie publikacja skanów jako plików JPG zaspokaja potrzeby korzystających z archiwum chroniąc księgi przed niepotrzebnym wertowaniem. 20Megowe TIFFy lub RAWy tej funkcji nie spełnią

grabowscy.net.pl pisze:Czyli NAC nie powinien robic kopii cyfrowych z mikrofilmow?
Sam mikrofilm jest kopią zabezpieczającą. Digitalizowanie mikrofilmów powinno służyć łatwemu udostępnianiu treści.
grabowscy.net.pl pisze:Trudno dyskutowac z wyrwanym z kontekstu wykresem, ale mozna wspomoc sie tym jak te proporcje wygladaja obecnie:
genealodzy.pl 86.30%
geneteka.genealodzy.pl 15.79%
metryki.genealodzy.pl 13.18%
Dzisiejsze proporcje do wykresu sprzed roku mają się nijak dlatego użyłem proporcji z tego samego okresu co wykres

grabowscy.net.pl pisze:
Młochowski_Jacek pisze:Nie podważam fachowości kogokolwiek.
To prosze przeczytac jeszcze raz, ile watpliwych rzeczy Pan napisal...
Nie podważam umiejętności technicznych a jedynie osiągnięcia ekonomiczne.

: czw 03 maja 2012, 08:49
autor: Dławichowski
Dzień dobry!
Do Państwa F.J. Grabowskich.
Jak zakładaliśmy Polskie Towarzystwo Genealogiczne a potem forum dyskusyjne: genealodzy.pl wszyscy nawet na spotkaniach Genpol-u, mówimy i piszemy do siebie per Ty. Sama nazwa nawet na to wskazuje "towarzystwo". Serdecznie zaprasza do wstąpienia w nasze szeregi:
Krzycho z Koszalina

: czw 03 maja 2012, 09:01
autor: Sawicki_Julian
Witam, że to przy tak wielkim święcie dla Polski trzeba się denerwować, ale już tak dalej nie może być, ciągłe szukanie haków kto co napisał i dlaczego na ty, o tuż przypominam Grabowskim ze tu jest miejsce na poszukiwanie swych przodków i pomoc poszukującym na różny sposób, a nie uczenia kogoś rozumu , a mianowicie ; to do Włodka Sroczyńskiego należało by się nisko kłaniać i pisać mu przez wielkie P jako Pan Włodek za to co zrobił i robi dla Nas, a nie odwrotnie. Kornelia Maior przypomniała wszystkim ze tu w milej atmosferze piszemy sobie wszyscy po imieniu, a jeśli już maja być wyjątki to proszę zacząć od siebie Grabowscy i podpisać się np. hrabia Grabowski z imieniem, bo taki skrót figi to widzę u tych mniej dorosłych i pozwólmy by rządził jeden, a reszta słucha ; pozdrawiam - Julian

: czw 03 maja 2012, 12:18
autor: Virg@
grabowscy.net.pl pisze: Konkretnie, to prosze Pana, o przetlumaczenie dalszej czesci wypowiedzi na jezyk polski.

Pozdrawiam
FJG
Słyszę mojego Dziadka, który mówi: „przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli” :D.

Otóż, proszę Szanownego Pana FJG – nawiązując do „samego jądra problemu” poruszanego w tym wątku – w języku polskim istnieją znaki diakrytyczne (z gr. diakritikós ‘rozdzielający, odróżniający’), zmieniające artykulację litery i tworzące przez to nową literę.
No cóż, pnoć nwaet cąig zakónw nie jset wżnay w wryize blye peiwrsza i otstaina ltirea błyy na soiwm meisjcu... o czym pisaliśmy na tym forum. Jeśli te nadmiarowe znaki tak Szanownego Pana męczą, to należy docenić trud zadany sobie przy wstawieniu belki w literce „t” (patrz: „przetlumaczenie”).

Być może, iż Szanowny Pan jest z tych, którzy uważają, że znaki diakrytyczne nas ogłupiają. Bowiem język nie jest tylko dosłownością i jednoznacznym odwzorowaniem znaków i dźwięków. Komunikacja jest pełna kontekstów i im bardziej ten język i jego pisownia jest sformalizowana, tym mniejszy jest wysiłek aby konteksty odczytać, gdyż one tam są wywalone jak kawa na ławę. Natomiast narody, których języki zostały spisane poprzez idealne odwzorowanie między znakiem a dźwiękiem mogą pozbawiać ludzi rozwoju pewnych potencjalnych zdolności kognitywnych, które zanikną jeśli nie są używane?

Aż boję się pomyśleć, że za Pańskim przykładem zechcą pójść twórcy indeksów akt stanu cywilnego.

Również pozdrawiam –
Lidia

: śr 23 maja 2012, 23:41
autor: Nowik_Andrzej
grabowscy.net.pl pisze:
Nowik_Andrzej pisze:W sprawie "poważnych oskarżeń (...) niepopartych żadnymi dowodami" taki oto dialog można sobie poczytać
Ktorym w zaden sposb nie podpiera Pan swoich oskarzen...
Nowik_Andrzej pisze:A koordynacja to jakaś tam była, jak NAC wypatroszał IZĘ i cenną zawartość upychał w ZOSI - to się wszystko jakoś integrowało,
Rozumiem, ze o EAD, to Pan nie slyszal?
Nowik_Andrzej pisze:Na razie zostawiam uczoną dyskusję z informatyki, ale ten wykres jest PORAŻAJĄCY!!!
Mam nadzieje, ze po lekturze ww linkow, oraz statystyki dla subdomen ustapi porazenie...
Wracając do dyskusji o przykręceniu kurka z kasą warto zwrócić uwagę, że EAD, o którym coś jednak słyszałem, nie przysłoni braku danych z baz PRADZIAD i ELA w nowym systemie.
A jak się poczyta ciąg dalszy:
http://bendyk.blog.polityka.pl/2012/05/ ... zetrwanie/
to porażenie tak łatwo nie mija...

Andrzej Nowik

ZOSIA szukaj w arch.

: pt 15 cze 2012, 14:24
autor: beatab
Mam problem z wejściem na tę stronę .
Wyświetla

Unhandled Exception
An unhandled exception was thrown by the application.

Czy to tylko u mnie występuję ?
Pozdrawiam
Beata

ZOSIA szukaj w arch.

: pt 15 cze 2012, 15:10
autor: Markowski_Maciej
Niestety to samo.
Pozdrawiam
Maciej

ZOSIA szukaj w arch.

: pt 15 cze 2012, 17:13
autor: Markowski_Maciej
Bo teraz już też jest ok.
Maciej

: wt 11 wrz 2012, 20:03
autor: Kaczmarek_Aneta
Ostatnio dodano do szukajwarchiwach.pl nowe asc z zasobu APL, co zauważono na forum lubgens.eu
http://lubgens.eu/viewtopic.php?p=2106& ... 14f7d#2106

z zasobu APW chyba b/z:
http://www.warszawa.ap.gov.pl/intro.html
patrz: Akta stanu cywilnego on-line

Pozdrawiam
AK

: wt 11 wrz 2012, 21:12
autor: tonffillka
Witam serdecznie - jeszcze dość nieporadnie poruszam się po meandrach archiwalnych dlatego chciałabym zwrócić się do Państwa z zapytaniem w jaki sposób można otrzymać kopię aktu znalezionego poprzez stronę szukajwarchiwach.pl? Chodzi mi konkretnie o ten dokument
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/2062/ ... 5&wynik=14
Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam
Małgosia

: wt 11 wrz 2012, 21:33
autor: Anetta_72
Witam,
chyba jak w innych przypadkach zwrócić się do wskazanego archiwum podać wszystkie sygnatury dokumentu i ewentualnie uzasadnić swoją prośbę np. do celów genealogicznych dotyczy członka mojej rodziny (podać kim dla Ciebie jest osoba której dokument należy). Myslę że jeśli nie jest to sprawa tak oczywista jak w przypadku podstawowych dokumentów (akty urodzenia czy zgonu) to zawsze możesz napisać maila z zapytanie do AP lub zadzwonić. Ja tak robię i dotychczas nie spotkałam się z negatywaną reakcją ze strony AP. Nie jestem specjalistką i sama dopiero zajmuje się tym od jakiegoś czasu, ale spróbuj. Chyba że już próbowałaś i natknęłaś się na przeszkodę to napisz o niej bo łatwiej pomagać kiedy zna się istotę problemu.
Pozdrawiam,
Anetta.