Strona 6 z 86

Re: jak poszukiwać rodziny ze Stanów Zjednoczonych????

: śr 10 gru 2008, 17:19
autor: Wladyslaw_Moskal
Witam,
chyba z ponizszego linku wynika, ze tego typu organizacje zakonczyly dzialanosc w 1991 roku;
http://www.pilsudski.org/Polish/Zbiory/ ... m-013.html

Sa akty zgonu;
ANDRZEJ JANCZAK ur.14 Nov 1905, zm. May 1978 (Los Angeles, Los Angeles, CA
OLGIERD J KLEJNOT 25 Mar 1925, 12 Jul 2004 (Granada Hills, Los Angeles, CA)

Pozdrawiam,
Wladyslaw

Re: jak poszukiwać rodziny ze Stanów Zjednoczonych????

: śr 10 gru 2008, 17:25
autor: Wladyslaw_Moskal
Witam wszystkich zainteresowanych i podaje nowa pilotowa strone Mormonow, w ktorej caly czas sa dodawane nowe informacje, strona jest bezplatna i nie wymaga logowania;

http://search.labs.familysearch.org/rec ... start.html#

Powodzenia w poszukiwaniach,
Wladyslaw

Re: jak poszukiwać rodziny ze Stanów Zjednoczonych????

: śr 10 gru 2008, 18:17
autor: Wladyslaw_Moskal
Jerzy,
wg daty urodzenia i wplyniecia do portu, udalo mi sie odnalezc w spisie z 1920, ze niejaki
Thos Bakowski lub Bakowsky ale urodzony w 1875, mieszkal w Philadelphii w Pennsylvanii. Nie ma juz takiego Bakowskiego w spisie z 1930. Do obu platnych spisow w Ancestry, nie mam dostepu. Oto dane;
Thos Bakowski , Philadelphia, Pennsylvania abt 1875
Popros Tad-Tadeusza Wysockiego, moze on przez swoje konekcje w Pennsylvanii, moze cos wiecej dowiedziec sie o spisie z 1920.

Wladyslaw

Re: jak poszukiwać rodziny ze Stanów Zjednoczonych????

: śr 10 gru 2008, 18:26
autor: Wladyslaw_Moskal
Tomku,
nazwisko Kosarzewski jest bardzo trudne do wymowienia w USA i w spisach oraz aktach zgonu, nie ma takiego nazwiska, jest Michal Kosarewski, ponad 200 z nazwiskiem Kosar, ponad 100 z Kosarek. Nie pomoge Ci w tym przypadku, bo imie Boleslaw tez moze byc zmienione.
Wladyslaw

: śr 10 gru 2008, 18:57
autor: jerkre
Dziękuję serdecznie Władysławie
Jerzy Kręcisz

: czw 11 gru 2008, 09:19
autor: barbara12144
Witam!
WŁADYSŁAWIE.........WIELKIE , WIELKIE DZIĘKI !!!!!!!!
To niesamowite ! Materiały , które mi "podesłałeś " są dla mnie
kopalnią bardzo interesującej wiedzy ! Mam dobrą lekturę na najbliższe dni.
Jeszcze raz dziękuję. Bardzo chciałabym z kimś porozmawiać na nurtujące mnie znaki zapytania , jednak wirtualnie się nie da ......myślę,że sama coś
znajdę.
Z wyrazami szacunku
Barbara Wołoczko

: pt 12 gru 2008, 13:36
autor: Tadeusz_Wysocki
Kończę moją - INSTRUKCJA KORZYSTANIA Z BAZY ELLIS ISLAND w punktach I-X + będzie odpowiedź dla Jerzego Kręcisza.
IX. Szukając rodzin w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Argentynie, Brazylii, Australii, itd. należy wziąć pod uwagę fakt, że wielu imigrantów zmieniło swoje nazwiska (też imiona) po imigracji. Były tu dwie przyczyny: 1. Przyczyna nieświadoma, ponieważ wielu imigrantów było niepiśmiennych, ich nazwiska zostały zmienione przez np. urzedników imigracyjnych nie znających polskiego języka, próbujących zapisać nazwiska fonetycznie i zgodnie z gramatyką danego kraju, np. moje Wysocki mogło być zapisane jako Wisosky, Visocki, Visosky, itp. 2. Świadomie, ponieważ imigranci mieli ogromne problemy z akceptacją ich trudnych nazwisk w lokalnych społecznościach po imigracji, albo więc skracali nazwiska - np. Kowalski na Kowal, Koval, itd., lub zmieniali nazwiska na amerykańskie, np. Kowal, Kowalski i inne na proste Smith ; Młynarz, Młynarski i inne na proste Miller, itd. Niech podsumowaniem tego punktu będzie krótka historia odkrycia, po 20 latach poszukiwań, rodziny Miller (friend Stuart Miller z rodziną z Seattle, USA), otóż po 20 latach po jego tytanicznej pracy on odnalazł w amerykańskich dokumentach, że jego ukochany dziadek Michael Miller naprawdę nazywał się Marchlewicz i wnuk Stuart postawił mu wiekopomny pomink na cmentarzu w USA (dziadek Michał urodził się jako syn polskich z dziada pradziada chłopów w r. 1864 we wsi Milewskie koło Knyszyna (podlaskie), emigrował do USA w r. 1890, tamże ożenił się z Marią Dorociak, pochodzącą z południa Polski okręg Rzeszów, ur. 1869 parafia Przecław, wieś Podole, Wylów), ale po dalszej analizie w Polsce okazało się, że dziadek nie nazywał się Marchlewicz, ale... Marchalewicz! (zupełnie inna etymologia nazwiska). Trzeba było poprawić wpis na nagrobku w USA. Ale też stał się w Polsce cud, po ponad 100 latach odnalazła się rodzina Marchalewicz w Polsce, która przeniosła się w XX wieku ze wsi Milewskie do pobliskiego Knyszyna. Co to była za radość po obu stron oceanu!, zachowane te same stare fotografie, pamiątki, stare rodzinne opowieści z XIX wieku, zachowane podobne tradycje rodzinne w USA i w Polsce, obecnie rodzina z Polski i z USA pisze do siebie, odwiedza się, razem stworzyła niezmiernie bogate wspólne amerykańskie i polskie drzewo genealogiczne, wzbogacone o najwyższą wartość jaką jest przeszłość rodziny.
Niezwykła to historia, i jak wiele podobnych, jest najcenniejszą na naszej planecie księgą wspólnego życia i zachowania wspólnych tradycji.
A Stu Miller z Seattle co może, to zbiera w USA i przesyła do galerii Narodowa.pl, oto przykład zdjęć kościoła w USA jego dziadków:
http://www.narodowa.pl/Polonica/15/eksponat.htm
Czy coś o polskiej emigracji - pamiątki znalezione o Polish Falcons in the USA:
http://www.narodowa.pl/Polonica/14/eksponat.htm
Czy np polska flaga z 1899 Polonii w USA:
http://www.narodowa.pl/Polonica/11/eksponat.htm
itd.
X. Ostatni punkt INSTRUKCJI:
Po odnalezieniu wpisów członków rodziny w spisie Ellis Island, i po bardzo uważnym ich rozczytaniu, można mieć dwa podstawowe adresy: w Polsce jako miejsce urodzenia, oraz miejsce ostatniego pobytu (a więc można poszukać i potwierdzić rodzinna parafię z XIX wieku - wraz gł. ze Słownikiem Geograficznym Królestwa Polskego 1880-1902, który podaje parafie prawie wszystkich miejscowości pod wszystkimi zaborami), oraz miejsce w USA gdzie jechał członek rodziny (najczęściej jest to dokładny adres w USA). Ostatnia część pracy w odnalezieniu rodziny w USA jest tak samo trudna jak odnalezienie rodziny w Polsce po 100 latach (choć nie jest to niemożliwe, ponieważ wiele polskich rodzin żyje i pracuje na tej samej roli co 100 lat temu, niestety w USA już tak nie było). I tak jak w Polsce, trzeba w USA wykorzystać bieżące książki telefoniczne. Jak się poszczęści, to Wasze listy na podane adresy dotrą i ktoś odpowie, jak nie - trzeba cierpliwie czekać podając wszelkie dane gdziekolwiek w internecie - coraz wiecej Amerykanów, Kanadyjczyków, Australijczyków, itd. zaczyna szukać korzeni rodzinnych swoich przodków w nareszcie, po latach zaborów 1772-1918, wojnach i następnego zaboru 45 lat w czasie powojennym, wolnej Polsce. Rośnie duma z bycia Polakiem na świecie, po polskim Papieżu, po polskiej Solidarności, i to jest dobry znak na naszym skromnym polskim niebie.
==
Dla Jerzego:
Przyjaciel Władysław z Kanady ma rację: uważne rozczytanie tego wpisu daje bardzo ciekawe informacje o emigracji członka rodziny Bakowski (PL - Bąkowski), otóż Thomas - Tomasz imigrował przez Ellis Island (a więc port New York) w 1913 roku (a więc tuż przed I Wojną Światową - to była niezwykle krwawa wojna, zginęło tam wielu młodych Polaków a armiach Rosji, Prus-Niemiec, czy Austrii, a Polacy, Czesi, Słowacy, Litwini, Kraińcy, Rosjanie, itd. byli najlepszych mięsem armatnim, polska rodzina, która wysyłała młodego człowieka do USA często ratowała mu życie), płynął to przyjaciela Tomasa Gardinskiego? w miejscowości Hammond, Ind. (Stan w USA), podał, że jego najbliższa rodzina w Polsce to żona Seweryna Bakowska w Szydlow, Kielce (okręg), a więc mamy dokładne miejsce i parafię w Polsce - to ten stary Szydłów, kieleckie. Razem z nim jechali do USA, na tym samym statku "G. Washington" z europejskiego portu Bremen:
# 21 letni Teofil Kloszewski? oraz
# 19 letni Stefan Klamczynski
W USA musisz poszukać z książką telefoniczną, taka sama polska daje potwierdzenie prawidłowego Szydłowa, nazwiska Bąkowski tam już nie ma, pewnie przenieśli się do miasta, ale jest Klamczyński:
1. Małgorzata Klamczyńska, Szydłów, Polska 0.41...
2. Wiesław Klamczyński, Szydłów Polska 0.41...
3. Józef Klamczyński, Szydłów, Polska 0.41...
(jak widać, trzeba te listy pasażerów każdego statku czytać jak najszerzej).
==
Dla wszystkich poszukiwaczy rodzinnych korzeni -
Miłych Świąt Bożego Narodzenia o bardzo szczęśliwego Nowego 2009 Roku,
Tadeusz
PolTG-23 oraz
http://www.narodowa.pl

: pt 12 gru 2008, 17:07
autor: jerkre
Drogi przyjacielu!
Jeżeli tak mogę Tadeuszu?
Nie wiem jak napisać? ale to wszystko co napisałeś znam doskonale, prośba ma dotyczyła raczej czegoś głębszego tego czego nie potrafię zlokalizować z kraju lub mam jakieś bariery.
Za informację serdecznie dziękuję.
pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kręcisz

: pn 15 gru 2008, 11:13
autor: Tadeusz_Wysocki
Drogi przyjacielu Jerzy,
Świetnie, widzę, że włożyłeś ogrom pracy w odkrywanie przeszłości, a więc przesyłam przyjacielskie i serdeczne - GOOD LUCK w rodzinnych poszukiwaniach i na wodach oceanów!
Tadeusz
PS. Niestety, moja skromna wiedza nie sięga na teren Stanów.

: wt 23 gru 2008, 21:37
autor: Soczyński_Mateusz
Witajcie:)

Jestem tutaj nowy i proszę was o pomoc. A mianowicie mam rodzinę w USA i nie za bardzo wiem jak ja znaleść. Jedyne informacje na ten temat to, że moja prababcia Janina Balcewicz wraz ze swoją mamą płyneła do Stanów w 1912 r. do męża Macieja Tamulewicz. Natomiast w Stanach żył jeszcze Władysław (Walter) Tamulewicz-brat Janiny Tamulewicz. On miał rodzinę w New Jersey i właśnie na temat tej rodziny poszukuję jakieś informacje. Wiem że teraz są święta i pewnie macie inne zajęcia ale jakby co to byłbym bardzo wdzięczny:) Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku.

: czw 25 gru 2008, 05:16
autor: Wladyslaw_Moskal
Witam,

22-letnia Urszula Tamulewicz z 11-miesieczna coreczka Janina przyplynela do 32 letniego meza,
M. Tamulewicza;
http://www.ellisisland.org/search/shipM ... 0997050221

Prawdopodobnie Wladyslaw urodzil sie w USA w 1914 r, ale zmarl juz razem z zona Rose, oto ich akty zgonu;
ROSE TAMULEWICZ, ur. 16 May 1920, zm. 08 Aug 2000, Edison, NJ
WALTER TAMULEWICZ, 30 Mar 1914, 14 Dec 2004, Edison, NJ

Wg danych z 2005, przed smiercia mieszkali pod adresem;
33 Hillwood Ave
Edison, NJ


Ja bym napisal do ponad 65-letniej Jadwigi, mieszkajacej w pobliskim Bayonne, jej mezem byl Stanley Tamulewicz, ale Stanley juz zmarl;
STANLEY TAMULEWICZ 13 May 1940 07 Oct 1996,
a Stanley mogl byc synem Waltera i Rose.

Oto adres do Jadwigi;
Jadwiga Tamulewicz
121 W 19th St
Bayonne, NJ 07002-1639
USA

Piszac list po angielsku i polsku, prosze podac powyzsze informacje, moze to pomoc, ale nie musi byc tak jak zlozylem te informacje.

Chcialem zrobic niespodzianke pod choinke, ale ... Mateusz, spoznilismy sie pare lat z poszukiwaniami.

Pozdrawiam,
Wladyslaw

: pt 26 gru 2008, 12:59
autor: Soczyński_Mateusz
Jest to dla mnie duża niespodzianka:):):) Bardzo Ci dziękuje:):) Pozdrawiam

: pt 26 gru 2008, 22:13
autor: pozmirowski
Witajcie! Antony Wypiski lat 29 - Nov 28 1905 z Hamburga statkiem Amerika Line nr 0006 popłynął do St. . Drugi Antoni Wypiski pod tą samą pozycją ale lat 39 . Nie mogę sam tego wytłumaczyć. Może ktoś pomoże. Pozdrawiam. Wiesław Późmirowski.

: pt 26 gru 2008, 23:41
autor: jarob
Ja tam znalazłem tylko jednego 29 letniego

: sob 27 gru 2008, 02:12
autor: Wladyslaw_Moskal
Witam,

jesli patrzy sie na takie dane;
1 Wypiski, Antony 29 1876 1905 view view view view view
2 Wypiski, Antony Putusk 39 1866 1905 view view view view view
to wyglada, ze mamy dwoch Antonich.

Jesli sprawdzi sie Manifesty, to okazuje sie, ze jest tylko jeden 29-letni Antoni, bo Text Manifest jest
ten sam dla 29 i 39 letniego.
Spisy=Passenger Record, sporzadzali ochotnicy=Mormoni i jeden odczytal z Text Manifest, ze Antoni
mial 29 lat, a drugi przyjal zakretas w 2 jako 3 i zapisal 39 lat.

Dlatego bardzo wazna rzecza jest sprawdzic Text Manifest, bo czesto zapisy imion i nazwisk sa
inne niz odczytane przez Mormonow, chociaz i zapisy robione w Text Manifest przez agentow
[z reguly Niemcow], moga miec takze inna pisownie, np. Wypisky

Wladyslaw