Witam!
Każde zdjęcie na którym są nasi przodkowie jest cenne.
Cóż powiecie na temat mojego zdjęcia rodzinnego. Jak ustaliłam rok 1929. Co mogę z nim zrobić? Macie pomysł?
http://zapodaj.net/a425efaa9af9b.jpg.html
Pozdrawiam pozytywnie; Renata
Teraz podaję dalszą historię zamieszczonego powyżej zdjęcia. Mam jednak nadzieję, że mój pomysł zostanie wykorzystany przez inne osoby i przyniesie pozytywne efekty. Wiem, że są zdjęcia, które trudno jest naprawić. Nie znaczy to jednak, że mamy się poddawać. Tak jak i teraz tak i w przeszłości zdjęcia często były wykonywane w kilku egzemplarzach. Szczególnie dotyczy to zdjęć na których było kilka rodzin. Na ogół każda z nich otrzymała po egzemplarzu. Mogło być i tak tym razem. Zadałam sobie pytanie jak dotrzeć do innych osób z tego zdjęcia, których nie znałam i nie wiedziałam nawet kim byli. Rozpoznałam na nim tylko mojego dziadka i babcię z dziećmi. Zaczęłam docierać do różnych starszych osób z rodziny i wypytywać, czy znają kogoś na fotografii. Nie będę opisywać całego przebiegu poszukiwań, bo trwałoby to zbyt długo. Po wielu wysiłkach dotarłam do zupełnie mi obcego potomka jednej z rodzin na zdjęciu. Tu spotkało mnie ogromne szczęście. Był drugi egzemplarz mojego zniszczonego zdjęcia rodzinnego i to zachowany w bardzo dobrym stanie. Dostałam skan tego zdjęcia i zamieszczam je poniżej.
http://zapodaj.net/bcafa66ba98bd.jpg.html
Oczywiście na pewno miałam dużo szczęścia, ale bez wysiłku nie dotarłabym do niego. Można spróbować mojej metody, chociaż nigdy nie daje pewności, że znajdziemy to czego poszukujemy, ale taka już jest genealogia!!!
Przypuszczam, że drugi skan da się już poprawić. Niestety ja nie posiadam żadnej wiedzy i umiejętności w dziedzinie retuszu. Nawet nie znam się na fotoshopie.
Jeżeli znajdzie się osoba, by mi pomóc będę szczęśliwa.
Pragnę się jeszcze pochwalić, że na chwilę obecną znam wszystkie osoby na zdjęciu z imienia i nazwiska. Większości z nich znam daty urodzenia, zgonu i miejsce pochówku.
Z pozdrowieniami Renata
