Rodzina we Francji - jak odnaleźć? cz.1
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Pacanowski_Piotr
- Posty: 8
- Rejestracja: czw 16 lut 2017, 02:21
Do parafii dzwoniłem osobiście , obiecano poszperać ,ale jest problem po przed nadejściem wojsk niemieckich , partyzanci wywieźli część akt do ''lasu'' , ciekawe dlaczego , na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi ???
Archiwum w Rzeszowie trzeba odwiedzić osobiście , kontaktowałem się drogą pocztową ale taka pomoc nie wchodzi w grę . Choć dało się wyczuć że to zależy kto przeczyta wiadomość , jak ktoś dobrze trafi może uzyska ją drogą pocztową .
Przeszukałem wszystkie dostępne archiwa , ponad tydzień zajęło mi odczytywanie mikrofilmów oraz slajdów dostępnych on-line , niestety nadal nic . Ostatnią deską ratunku jest Klub Beskid no chyba że życie zaskoczy po raz kolejny ...
Archiwum w Rzeszowie trzeba odwiedzić osobiście , kontaktowałem się drogą pocztową ale taka pomoc nie wchodzi w grę . Choć dało się wyczuć że to zależy kto przeczyta wiadomość , jak ktoś dobrze trafi może uzyska ją drogą pocztową .
Przeszukałem wszystkie dostępne archiwa , ponad tydzień zajęło mi odczytywanie mikrofilmów oraz slajdów dostępnych on-line , niestety nadal nic . Ostatnią deską ratunku jest Klub Beskid no chyba że życie zaskoczy po raz kolejny ...
-
Jakub_Rokita

- Posty: 183
- Rejestracja: wt 18 gru 2012, 16:16
- Kontakt:
Witam!
Mam problem ze znalezieniem rodziny we Francji.
Kargów, U 1888 akt 61
JAN ROKITA, s. Wojciecha i Franciszki Duda, ur. 03.07.1888.
z boku aktu urodzenia widnieje napis: "urodzony zmarł 18 stycznia 1966 roku w Lille, Department 7, Nord, Francja". Szukałem na różnych stronach, ale nie zmalazłem. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć, gdzie mógłbym dalej szukać? Będę wdzięczny za pomoc.
Mam problem ze znalezieniem rodziny we Francji.
Kargów, U 1888 akt 61
JAN ROKITA, s. Wojciecha i Franciszki Duda, ur. 03.07.1888.
z boku aktu urodzenia widnieje napis: "urodzony zmarł 18 stycznia 1966 roku w Lille, Department 7, Nord, Francja". Szukałem na różnych stronach, ale nie zmalazłem. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć, gdzie mógłbym dalej szukać? Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam - Jakub Rokita
Jakub,
Kogo szukasz?
Jesli aktu zgonu Jana Rokity, to nalezy napisac podanie do USC w Lille z prosba o wydanie aktu.
Nie bedzie problemu, akt dostaniesz poczta do domu bez oplaty. Adres USC w Lille moge Ci podac.
Odnalezienie rodziny we Francji (zona i dzieci) bedzie trudniejsze, gdyz to jest aktualne pokolenie, a we Francji, tak samo jak w Polsce, jest prawo o ochronie danych osobowych.
Gdzie mial miejsce slub Jana Rokity? Od tego trzeba zaczac.
Pozdrawiam,
Bozenna
Kogo szukasz?
Jesli aktu zgonu Jana Rokity, to nalezy napisac podanie do USC w Lille z prosba o wydanie aktu.
Nie bedzie problemu, akt dostaniesz poczta do domu bez oplaty. Adres USC w Lille moge Ci podac.
Odnalezienie rodziny we Francji (zona i dzieci) bedzie trudniejsze, gdyz to jest aktualne pokolenie, a we Francji, tak samo jak w Polsce, jest prawo o ochronie danych osobowych.
Gdzie mial miejsce slub Jana Rokity? Od tego trzeba zaczac.
Pozdrawiam,
Bozenna
Ostatnio zmieniony czw 02 mar 2017, 11:39 przez Bozenna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Jakub_Rokita

- Posty: 183
- Rejestracja: wt 18 gru 2012, 16:16
- Kontakt:
Właśnie poszukuję tego wszystkiego - aktu zgonu, aktu ślubu i informacji o jego potomstwie. Nie wiem nawet gdzie napisać, nigdzie teź nie natrafiłem na jego grób. Jestem w kropce. Jego żona i dzieci pewnie nie żyją, skoro on był 1888 rok a zmarł w 1966. Nawet nie mogę znależć kontaktu do USC. A może źle szukam...?
Pozdrawiam - Jakub Rokita
Jakub,
Akt zgonu wydobedziemy, gdyz znasz miejsce i date zgonu.
Do odnalezienia aktu slubu, jesli ten slub mial miejsce we Francji, potrzebna jest data slubu i miejsce slubu.
Jesli nasza kolezanka Elgra sie odezwie, to ona moglaby sprawdzic naturalizacje, czyli liste osob, ktore otrzymaly obywatelstwo francuskie.
Najpierw poszukaj w Polsce, w parafii jego urodzenia i obok. Moze bedzie slub.
Pozdrawiam,
Bozenna
Akt zgonu wydobedziemy, gdyz znasz miejsce i date zgonu.
Do odnalezienia aktu slubu, jesli ten slub mial miejsce we Francji, potrzebna jest data slubu i miejsce slubu.
Jesli nasza kolezanka Elgra sie odezwie, to ona moglaby sprawdzic naturalizacje, czyli liste osob, ktore otrzymaly obywatelstwo francuskie.
Najpierw poszukaj w Polsce, w parafii jego urodzenia i obok. Moze bedzie slub.
Pozdrawiam,
Bozenna
-
Jakub_Rokita

- Posty: 183
- Rejestracja: wt 18 gru 2012, 16:16
- Kontakt:
-
Jakub_Rokita

- Posty: 183
- Rejestracja: wt 18 gru 2012, 16:16
- Kontakt:
Mam tylko takie informacje - jest szansa, że znajdą ten akt i udzielą mi informacji?Jakub_Rokita pisze:
z boku aktu urodzenia widnieje napis: "urodzony zmarł 18 stycznia 1966 roku w Lille, Department 7, Nord, Francja". Szukałem na różnych stronach, ale nie zmalazłem. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć, gdzie mógłbym dalej szukać? Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam - Jakub Rokita
Jakubie,
Przeczytaj uwaznie moje posty.
Juz Ci napisalam wyzej, ze znajda ten akt i przysla Ci go poczta.
Musisz napisac podanie do merostwa w Lille.
W akcie zgonu nie bedzie szczegolow dotyczacych zony i dzieci.
Jedyna informacja, jaka mozna znalesc w akcie zgonu, to stan cywilny zmarlego (kawaler, zonaty, wdowiec).
Czy ten akt bylby Ci potrzebny do dalszych poszukiwan?
Pozdrawiam,
Bozenna
Przeczytaj uwaznie moje posty.
Juz Ci napisalam wyzej, ze znajda ten akt i przysla Ci go poczta.
Musisz napisac podanie do merostwa w Lille.
W akcie zgonu nie bedzie szczegolow dotyczacych zony i dzieci.
Jedyna informacja, jaka mozna znalesc w akcie zgonu, to stan cywilny zmarlego (kawaler, zonaty, wdowiec).
Czy ten akt bylby Ci potrzebny do dalszych poszukiwan?
Pozdrawiam,
Bozenna
Witam,
Poszukuję informacji o Franciszku de Carbon. Gdzie mógłbym znaleźć jakiekolwiek informacje na jego temat? Jedyne co mam to:
Z herbarza Bonieckiego:
„Franciszek de Carbon, rzymianin, pułkownik wojsk francuskich, zabiwszy w pojedynku syna szefa swego pułku, schronił się pod opiekę królowej Sobieskiej, która go na dworze Lubomirskich umieściła, gdzie się też ożenił z Katarzyną z Więckowskich, chorążanką podolską. Był on w końcu podkomorzym królewskim Augusta II-go (Arch. Wąsow.).”
Z herbarza Uruskiego:
„Karbon v. de Carbon – Franciszek pułkownik wojsk francuskich przybył do Polski i tu zaślubił Katarzynę Więckowską chorążankę podolską.”
Franciszek de Carbon i Katarzyna z Więckowskich wzięli ślub w Warszawie w 1703 roku.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Piotr
Poszukuję informacji o Franciszku de Carbon. Gdzie mógłbym znaleźć jakiekolwiek informacje na jego temat? Jedyne co mam to:
Z herbarza Bonieckiego:
„Franciszek de Carbon, rzymianin, pułkownik wojsk francuskich, zabiwszy w pojedynku syna szefa swego pułku, schronił się pod opiekę królowej Sobieskiej, która go na dworze Lubomirskich umieściła, gdzie się też ożenił z Katarzyną z Więckowskich, chorążanką podolską. Był on w końcu podkomorzym królewskim Augusta II-go (Arch. Wąsow.).”
Z herbarza Uruskiego:
„Karbon v. de Carbon – Franciszek pułkownik wojsk francuskich przybył do Polski i tu zaślubił Katarzynę Więckowską chorążankę podolską.”
Franciszek de Carbon i Katarzyna z Więckowskich wzięli ślub w Warszawie w 1703 roku.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Piotr
-
pkrzywda74
- Posty: 8
- Rejestracja: śr 08 cze 2016, 11:17
Jakubie,
Na własnych doświadczeniach ostatnich dni potwierdzam w 100% to co pisze do Ciebie Bozenna. Wystarczy Ci adres mailowy do odpowiedniego merostwa i ktoś znający język francuski.
Ja maila z prośbą o akt zgonu wysłałem do merostwa w Auby (miasteczko niedaleko Lille) w poniedziałek, i w środę (tego samego tygodnia!!!!) w skrzynce na listy znalazłem list z Francji z kserokopią interesującego mnie aktu.
Rozumiem, że żyjąc w naszym pięknym kraju, gdzie żeby coś takiego otrzymać trzeba wypełnić z dziesięć druków i podań i wnieść trzydzieści opłat, takie coś wydaje się niemożliwe, ale tak jest. Sam byłem w szoku! Piszesz maila (tyle że po francusku) i temat załatwiony
Na własnych doświadczeniach ostatnich dni potwierdzam w 100% to co pisze do Ciebie Bozenna. Wystarczy Ci adres mailowy do odpowiedniego merostwa i ktoś znający język francuski.
Ja maila z prośbą o akt zgonu wysłałem do merostwa w Auby (miasteczko niedaleko Lille) w poniedziałek, i w środę (tego samego tygodnia!!!!) w skrzynce na listy znalazłem list z Francji z kserokopią interesującego mnie aktu.
Rozumiem, że żyjąc w naszym pięknym kraju, gdzie żeby coś takiego otrzymać trzeba wypełnić z dziesięć druków i podań i wnieść trzydzieści opłat, takie coś wydaje się niemożliwe, ale tak jest. Sam byłem w szoku! Piszesz maila (tyle że po francusku) i temat załatwiony
@pkrzywda74
Jak Ci na imię ?
Wiadomo, najlepiej tam gdzie nas nie ma.
Dostaję na email i często za darmo akty z Polski.
Przez dwa lata starałam się na wszystkie sposoby (email, list z Francji, list z Polski) o akty urodzenia we Francji dzieci brata mojego dziadka.
Dopiero pomogła osobista wizyta kolegi i jego czar osobisty.
Jak Ci na imię ?
Wiadomo, najlepiej tam gdzie nas nie ma.
Dostaję na email i często za darmo akty z Polski.
Przez dwa lata starałam się na wszystkie sposoby (email, list z Francji, list z Polski) o akty urodzenia we Francji dzieci brata mojego dziadka.
Dopiero pomogła osobista wizyta kolegi i jego czar osobisty.
Pozdrawiam, Elżbieta Grabowska z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
-
pkrzywda74
- Posty: 8
- Rejestracja: śr 08 cze 2016, 11:17
Widać każdy ma inne doświadczenia.
Niestety, ja żeby wydostać akt zgonu młodszy niż 100 lat z USC w Poznaniu musiałem okazać akty urodzenia swój i dwa pokolenia wstecz, aby udowodnić Panu Urzędnikowi, że dany "zawodnik" był na pewno moim przodkiem. O opłatach skarbowych za wykonanie kopii nie wspomnę.
Stąd moje zdziwienie na dwudniową opisaną wyżej trwającą dwa dni reakcję Francuzów na mojego maila.
Pozdrawiam
Paweł
Niestety, ja żeby wydostać akt zgonu młodszy niż 100 lat z USC w Poznaniu musiałem okazać akty urodzenia swój i dwa pokolenia wstecz, aby udowodnić Panu Urzędnikowi, że dany "zawodnik" był na pewno moim przodkiem. O opłatach skarbowych za wykonanie kopii nie wspomnę.
Stąd moje zdziwienie na dwudniową opisaną wyżej trwającą dwa dni reakcję Francuzów na mojego maila.
Pozdrawiam
Paweł
