genealodzy.pl

Myslinski pisze:Ja również za fotografowanie AP Pułtusk i Mława (173 dni intensywnego fotografowania w większości prywatnym sprzętem) zbieram same cięgi. Także wysiadam póki jeszcze można, bo za sterami drugi pilot. Proszę o całkowitą likwidację mojego konta. Żegnam i życzę wszystkim dalszych genealogicznych odkryć w metrykach z Mławy i Pułtuska. Przepraszam, że nie zrobiłem uzupełnień i braków, ale pozbawiono mnie takiej możliwości na rzecz FChD.

Pozdrawiam
Wawrek

Przepraszam, ale nie jestem w temacie, czy ktoś zorientowany mógłby mi przybliżyć co to jest FChD ?

Fundacja Chrońmy Dziedzictwo
Organizacja, która jest obecna w Pułtusku i Mławie m.in. z powodu niezdania materiału w odpowiedniej formie (brak sprawdzenia, uporządkowania, rozliczenia, podsumowania) przez osoby wykonujące prace w niektórych z warszawskich oddziałów Archiwum Państwowego. Po ponad półrocznym oczekiwaniu na kontynuacje prac (bo projekt nie kończy się na przepstrykaniu ksiąg na akord) taka decyzja APów nie dziwi.

Dziękuję Włodku za szybką odpowiedź.
Czy mam rozumieć, że ta Fundacja podpisała sama umowę z APami wypierając "naszych" wolontariuszy?

Justyna

nie
Fundacja nie wyparła "naszych" (sic!) "wolontariuszy"
Podjęła się wykonania prac (wraz z udostępnieniem ich wyników PTG oraz współfinansowaniem części kosztów publikacji), które nie zostały przez PTG właściwie (w rozumienie zgodnie z oczekiwaniami) wykonane...
Watek obecny kilka pięter niżej
http://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 681#269681
tu już nie będę kontynuował pobocznego tematu, tam- zapraszam..także do współudziału - z wczorjaszego transportu jeszcze parę tysięcy zdjęć z Pułtuska zostało do sprawdzenia

Przepraszam, ale tak zrozumiałam wypowiedź pana Myslinskiego, cyt: "pozbawiono mnie takiej możliwości na rzecz FChD".

Justyna

To jest poniżej pewnego poziomu, nie oczekiwałem tego od Ciebie.
Poza tym- jak wyżej jest watek odpowiedni. Co do Mławy -tak- miałaś prawo tak zrozumieć. Ale jest to nieprawda. Zdjęcia wykonane w Mławie, stopień opracowania materiału, daty "obwieszczenia" (i przez kogo obwieszczone) końca prac w Mławie, daty umów etc- wszystko dostępne. dla chcącego nic trudnego. Jak nie wiaodmo o co chodzi to może chodzić o to,że się nie chciało sprawdzić zanim się napisało.
Ja się dziwię, że w środowisku osób, które powinny mieć podstawowy warsztat prac - czyli wiedzę, że źródła należy porównywać i krytycznie do słowa pisanego podchodzić jest taka skłonność do przyjmowania "na wiarę" bardzo lekko rzucanych bzdur przez osoby, których wiarygodność niejednokrotnie została podważona faktami, dokumentami, konfrontacją z opisem zdarzeń pochodzacych od innych osób. Byc może to nie kwestia złej woli..ale zaczynam watpić

Tak przy okazji...

Zgadzam się z Justyną, że jeżeli nie wiadomo o co chodzi - to jednak wiadomo ...

I niestety smutna to prawda, że z pracy "pro publico bono" niektórych inni bardziej znani lub mniej znani tak niby przy okazji "kręcą genealogiczne lody" gwarantując krótkie terminy poszukiwań, przystępne ceny oraz znalezienie np. jednego aktu dokumentu za jedyne tylko 20zł za sztukę (który to np. akt łącznie z otwarciem go na SZWA i zapisaniem go na dysk można zdobyć "free of charge" w kilkanaście sekund).


Pozdrawiam

Janek

jest też inne powiedzenie "w mętnej wodzie"
po co "niektórzy oferują" (poza tym, jeśli znajdują się chętni, żeby płacić bo np uważają, że więcej zarobią w czasie którzy musieliby przeznaczyć na szwa, naukę bukw..) - nie lepiej normalnie Iksiński albo milczeć?
co daje takie "niektórzy"? niektórzy leworęczni blondyni sprzedawali kolumnę Zygmunta...i teraz niech kazdy podejrzliwie na jasnowłosych mańkutów patrzy
APy także biorą nawet i 200 zł za kwerendę na materiale ze szwa? i co?
ja byłbym za tym, żeby godzina poszukiwania pracownika AP w materiałach dostępnych w państwowych serwisach kosztowała nawet i 500 zł! Zwolniłyby się moce przerobowe na materiały trudnodostępne nawet w pracowniach

Sroczyński_Włodzimierz pisze:To jest poniżej pewnego poziomu, nie oczekiwałem tego od Ciebie.

Masz rację Włodku, to jest zupełnie nie mój poziom....

Dlatego też w dniu dzisiejszym złożyłam rezygnację z członkostwa w PTG.

Justyna Krogulska

Dziękuję serdecznie koledze Bronisławowi Popkowiczowi za ogrom pracy, cenne wskazówki i współpracę w digitalizacji aktów metrykalnych w AP Grodzisk Mazowiecki. Co do okoliczności wystąpienia kolegi Bronisława wypowiadam się na tzw. forum wewnętrznym, bo tam przeniosła wątek Administrator. Powtórzę mimo to - jestem zdruzgotany patrząc jak wielu zaangażowanych i oddanych społeczników rezygnuje z działalności w ramach PTG. Osobiście uważam, że największą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponosi Zarząd.

Marcinie wiesz doskonale, że Zarząd wykonuje tylko zalecenia Walnego (byłeś na ostatnim, nawet w komisji) i tyle razy było to powtarzane na forum.

Stasiakowski_Wojtek pisze:Marcinie wiesz doskonale, że Zarząd wykonuje tylko zalecenia Walnego (byłeś na ostatnim, nawet w komisji) i tyle razy było to powtarzane na forum.

Komentując ten wpis w stylu jednego z najaktywniejszych członków PTG mogę tylko stwierdzić, że Walne walnęło w nas porządnie doprowadzając do tego co się stało i prowadzi prostą drogą do rozwalenia całego PTG z ogromną szkodą dla wszystkich poszukujących swoich przodków.
Jeśli Justyna Morawiecka jest także obrażana i wychodzi z tego grona to jest wśród tego ważnego gremium obrzydliwa atmosfera. Cenzura zastosowana na tym forum oraz zamykanie dostępu do strony PTG (jak w moim przypadku) nic nie da, bo "kto sieje wiatr ten zbiera burzę "ostrzega mądre przysłowie. Ktoś tu zdominował całe zacne grono członków PTG i chyba Walne także zaczyna postępować i wypowiadać się irracjonalnie.

Podobnie jak Pan Bronisław Popkowicz ze względu na chore serce zaprzestaję czytania tego forum i wypowiadania się na jakikolwiek temat.

Pozdrawiam
Janina Władysława Tomczyk

Dzień dobry!
Bardzo rzadko ostatnio odzywam się na naszym kochanym forum. Do rozpaczy doprowadzają mnie kolejne deklaracje wypisujacych się członków. I to przez jednego człowieka. Boże! ileż szkód może uczynić jedna osoba. Pierwszy poznał się na Niej Stasiu Pieniążek i się wypisał. Ostatnim bedzie Prezes. Kiedy Bronek Popkowicz rozpoczął digitalizację nie było jeszcze sformułowanych żadnych "Procedur". Potem je stworzono i zażądano od Niego ich respektowania. Coś, do czego nigdy sie nie zobowiązywał. Dziś jest całkowicie rozliczony ze sprzetu PTG i też się wykreślił. Wawrzyńcowi też obrzydziliśmy "życie". Wszystkim, ktokolwiek coś robi a nie symuluje, organizuje robotę, ogranicza itd. Ciekawe, kiedy za głwę się chwyci Bozenka Ciupalska. Ja z Leszkiem fotografujemy jako Zachodniopomorskie, by być jak najdalej od roszczeń i przyszłych win. Czekamy na "Walne", bo inaczej już dawno byśmy się wypisali. Ale, kiedy się wypiszemy i nie zagłosujemy na normalnych - to nienormalność stanie się normalnościa. I nasza rozkoszna praca wolontariacka stanie się psim obowiazkiem. Dlatego trwamy - do wyborów. Do głosowania. apelują do Wszystkich, którzy chcą się wypisać. Zostancie jeszcze trochę. I przyjedźcie na wybory. To ostatni dzwon. To głos wołajacego na puszczy. To mój skowyt agonalny. Wytrwajmy. Zdrajca tego Zarządu:
Krzycho z Koszalina

Janina Tomczyk napisała:
"Walne walnęło w nas porządnie doprowadzając do tego co się stało i prowadzi prostą drogą do rozwalenia całego PTG z ogromną szkodą dla wszystkich poszukujących swoich przodków."
A może o to właśnie komuś chodzi?????
Elżbieta Zegarlicka

PS Nie pozwólcie na to!!!!!!!!

Nie jest prawdą, że "gdy Bronek zaczynał digitalizację w Grodzisku" nie było jeszcze żadnych procedur.
Niemożność wyegzekwowania procedur dot. zdawania materiału lub olbrzymi nakład nerwów do tego potrzebny spowodowała zakończenie praz w Grodzisku przez WZI- nie chciałem świecić oczami za to, na co okazało się nie mam wpływu. Z tego powodu przy rozpoczęciu prac przez PTG poproszony o moje zdanie oparte na doświadczeniach ze sporą grupą osób pracujących w różnych archiwach, ich słowności, rzetelności etc rekomendowałem Waldemara Chorążewicza jako osobę mogącą skoordynować Grodzisk przy aktywnym wsparciu PTG i wyraźnie nie rekomendowałem Bronka.
Podobnie z Pułtuskiem -przekonywałem Jacka Okulusa, że PTG w tym czasie nie jest gotowe na poważne zaangażowanie.
Pułtusk...spuśćmy zasłonę milczenia .Grodzisk- jak widać.

reszta..chyba bez komentarza..choć uważam, że miałbym prawo ad vocem i w obronie. Ale skorzystam z niego albo później albo na wyraźną prośbę osób zainteresowanych co wynika z faktów, dokumentów...no ew. jak wygląda inny punkt widzenia niż paszkwilantów.
Chętnie stawię się przed Sądem Koleżeńskim, mniej chętnie zaproponuję aby nie mający odwagi piszący ogólnikami tchórze się stawili.