Strona 7 z 57
Re: Jaki to zawód
: ndz 11 mar 2012, 19:50
autor: Aftanas_Jerzy
Perperuna pisze:to jeszcze jedno pytanie:
http://www.abload.de/img/zawody4703i6.jpg
Gotfried Pippel żonaty fabrykant ???? i tu pojawia się skrót ten sam, który jest przy nazwisku Grunwald.
Co on oznacza?
I co oznaczał zawód fabrykant? Chodzi tu kolonistów w powiecie Turek w roku 1830. W tej tabeli bardzo często pojawia się to określenie obok gospodarza, okupnika itd. Sądzę, że w tym kontekście fabrykant to raczej nie przemysłowiec.
Fabrykant w tym okresie (od czasów Stanisławowskich, a w Rosji od Piotra I do II połowy XIX wieku)
to nie właściciel fabryki (zakładu przemysłowego), a tylko biegłego w swoim zawodzie i przedsiębiorczego rzemieślnika produkującego metodami rękodzielniczymi jakieś wyroby na zbyt (np. świece, klej, kapelusze, krochmal). Często sam je sprzedawał na targach lub dostarczał sklepikarzom. Należał do mieszczan przeważnie cudzoziemców (głównie Niemców), ale także wg ukazu carskiego pozwalano chłopom biegłym w jakimś fachu, opuszczać wieś i trudnić się wytwórczością i przetwórstwem (промыслом - fabrykacją).
Zmiana znaczenia terminu na "fabrykant-kapitalista" nastąpiło wraz z rozwojem produkcji wielkoprzemysłowej, wymagającej zaangażowania kapitału.
Re: Jaki to zawód
: ndz 11 mar 2012, 20:45
autor: Perperuna
Re: Jaki to zawód
: ndz 11 mar 2012, 23:19
autor: Perperuna
http://www.abload.de/img/zawody6k5ukt.jpg
Jaki zawód wykonywał Daniel Fitzke ?? zaznaczyłam na filoetowo
Wioletta
: pn 12 mar 2012, 16:12
autor: saturnin
Wydaje mi się, że chodzi o "chmielarza". Laseczka po "Ch" może być pomyłką pisarską. Takie rozwiązanie sugeruje także widniejąca powyżej adnotacja: "plantator" - możliwe, że we wsi na większą skalę uprawiano chmiel?
Pozdrawiam
Piotr
: pn 12 mar 2012, 17:01
autor: Perperuna
Dziękuję i pozdrawiam
Wioletta
: pn 12 mar 2012, 22:09
autor: karolina_krasucka
tez mi sie wydaje ze chmielarz ale na poczatku widzialam nawet notariusz:)
: czw 15 mar 2012, 22:54
autor: Sawicki_Julian
Witam , litera W po nazwisku można czytać np. Wsi Posesor ( dzierżawca ) , a chcąc czytać Wielmożny Pan Posesor to musi być tak napisane ; ( Magnifito Dominus ) lub W. P. Andrzej Fryderyk Schiller, czyli tytuły z przodu przed nazwiskiem pisali ; pozdrawiam - Julian
: wt 27 mar 2012, 23:03
autor: Perperuna
Dziękuję za tego wielmożnego posesora!!!
Mam kolejne pytanie dotyczące zawodu.
W tym dokumencie:
http://www.abload.de/img/zawody7qw27g.jpg
Karól Rettig jest toczkarzem.
Czym konkretnie zajmował się wówczas toczkarz - chodzi o rok 1825, okolice Turka, czy był to woźnica?
jak zwykle dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam
Wioletta
: wt 27 mar 2012, 23:32
autor: mtala
Tokarz???
Pozdrawiam
Monika
: śr 28 mar 2012, 00:30
autor: Malrom
toczkarz to obecny tokarz,
patrz: Słownik gwar polskich Karłowicza, także jego
Słownik jęz. polskiegp..
pozdrawiam,
Roman M.
: śr 28 mar 2012, 08:41
autor: Piotr_Romanowski
W akcie zgonu spotkałem się z zapisem, że zmarły był propinatorem. Czy to oznacza że miał koncesję na wyrób lub sprzedaż alkoholu?
: śr 28 mar 2012, 11:51
autor: jackun
Propinator mógł wyrabiać i sprzedawać alkohol. Dodatkowo, propinatorzy często byli także karczmarzami
piotrek80plock pisze:W akcie zgonu spotkałem się z zapisem, że zmarły był propinatorem. Czy to oznacza że miał koncesję na wyrób lub sprzedaż alkoholu?
Zawód: organista
: sob 12 maja 2012, 11:34
autor: Kaczmarek_Aneta
Witam
jeszcze na GenPolu poświęcono organistom wątek:
http://stary.genpol.com/index.php?name= ... rganist%2A
Chciałabym zapytać osoby, które pośród swoich przodków odnalazły organistów - czy udało Wam się udokumentować poprzez archiwa (jakie ?) pracę przodka w charakterze organisty (np. wykształcenie, pozwolenie władz kościelnych na piastowanie takiej funkcji etc.) ?
Ostatnio trafiłam na przodka organistę. 3xpradziadek był piśmienny, żonaty dwukrotnie, w parafii Goraj był organistą przez co najmniej 20 lat (połowa XIX w.).
Chciałabym lepiej poznać specyfikę jego profesji.
Pozdrawiam
Aneta
Zawód: organista
: sob 12 maja 2012, 12:01
autor: Piotr_Juszczyk
Z dwóch albo trzech organistów w rodzinie, nie znalazłem żadnych dowodów na jakieś kursy, szkolenia, wykształcenie. Zresztą i dzisiaj wydaje mi się że gra kto umie.
: sob 12 maja 2012, 12:54
autor: basiaps
Witam.
Wiem, Aneto, że interesuje Cię XIX wiek, ale podam informacje.
W Przewodniku Katolickim z 1932 roku jest napisane, że w Przemyślu działała Salezjańska Szkoła Organistów. Nauka trwała 4 lata.Kandydaci musieli mieć skończone 14 lat, dobry słuch i głos oraz mieć dobre świadectwa z ukończonej szkoły powszechnej.
Pozdrawiam,
Basia.