jamiolkowski_jerzy pisze:Zwracam uwagę że najbardziej istotną dla uporządkowania dyskusji jest informacja
Jakiś czas temu dostaliśmy od kancelarii amerykańskiej sprawę spadkową po zmarłym obywatelu amerykańskim żydowsko-polskiego pochodzenia, urodzonego w przedwojennej Polsce. 40 mln USD i nieznani spadkobiercy
Kluczowe pytanie czy owym spadkodawcą miałby być poszukiwany Józef Czerwiński?
A jeśli nie to jakie związki łączyłyby owego spadkodawce z poszukiwanym Józefem Czerwińskim z Włocławka
Pozdrawiam
Panie Jurku, nie sadze ze te dwa tematy sie lacza, ponizej dwa linki ktore wyjasniaja, ze mowimy o Jozefie Czerwinskim zmarlym w WB:
- z tego linku wynika, ze nie pozostawil zadnego testamentu
Spróbowałem „pożenić” dostępną wiedzę o dwóch Józefach Czerwińskich, tym z 1917 i tym z 1927
Józef urodzony 24.03.1917 Linówice pow. Chełmno, stopień wojskowy /piechota /strzelec Stalag IX- A, nr jeńca 3502 DEUTSCHLAND - HESSEN - ZIEGENHAIN – TREYSA. W tym obozie przebywali głównie jeńcy amerykańscy i angielscy.
/Bad Arolsen i PCK/
18.12.1949 r. Józef Czerwiński lat 32 / ur.1917/ emigruje do USA. „Pol. Army Veterans Farm Utica Mich. Jest kawalerem, narodowość polska. Czy i kiedy wrócił do UK, tego nie sprawdzałem. https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1923888
Józef urodzony 3.12.1927 we Włocławku. Dokument z Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia z 1949 r. Zasadniczą działalność Korpus zakończył właśnie w 1949 roku i znakomita część żołnierzy wyemigrowała w tym m.in. do USA.
Krzysztof
Z tego co się zorientowałem, 'heir hunter' to ktoś, kto zarabia pobierając prowizję od spadku gdy odnajdzie prawowitego spadkobiercę. ('Kancelaria spadkowa' kojarzy mi się raczej z pomocą prawną w zakresie spadków, ale niewykluczone, że 'heir-hunting' też należy do zakresu jej działalności.)
W Internecie są 'heir-hunterskie' bazy z informacjami o zmarłych, po których nie odebrano spadku. Np. tutaj jest plik Excela do pobrania, w którym wymieniony jest Józef Czerwiński zmarły 13 maja 2006 roku.
Link: [ http://www.google.pl/url?url=http://www ... AEnNE1VpOQ ]
To wszystko, co zostało przytoczone w linkach powyższych, jest słuszne i prawidłowe, aczkolwiek znane nam i innym kancelariom brytyjskim już od 2007 roku. Nie ma opcji, że "nasz" Józef Czerwiński wyemigrował do USA czy dokądkolwiek, bo od po wojnie mieszkał, żył i zmarł w GB. Posiadany przez nas dokument z National Archives nic nie wnosi do naszego głównego problemu: znalezienie aktu chrztu Józefa Czerwińskiego ur. 03/12/1927 "Wloclawek".
Jak ktoś tu wcześniej zasugerował, pewnie ten akt się nie zachował. W każdym razie nie ma go w parafiach włocławskich oraz licznych okolicznych.
To, co znalazła p. Aneta, dotyczy członków rodziny p. Adriana (których wymieniłem w jednym z wcześniejszych postów) i pewnie się p. Adrianowi przyda do swoich poszukiwań genealogiczno-rodzinnych, ale to nie jest rodzina uprawniona do dziedziczenia po Józefie. OK, być może jest tu jakieś dalekie pokrewieństwo, ale o wiele za dalekie, by być uprawnionym do dziedziczenia po Józefie
adriannowak1 pisze:
Pytałem w wielu USC, parafiach ( żałuję że pytałem o 1917 rok a nie o 1927 ), ale w takich sytuacjach wiele osób ( mowa o pracownikach USC czy księżach ) mogło do tego podejść w sposób lekceważący. Raz jeszcze wezmę się za poszukiwania i być może uda się coś znaleźć.
Witaj Adrianie,
jeszcze jedna mała wskazówka dla Ciebie - jeśli zdecydujesz się na ponowne sprawdzanie parafii włocławskich i jej pobliskich, pytaj nie tylko o rok 1927, ale także przynajmniej rok/2 lata później. Zauważ, że Józef Czerwiński jest grudniowy, tak więc chrzest mógł mieć miejsce już w roku następnym, a więc bez względu na to, że urodzony w 1927 roku, mógł być zarejestrowany w księdze z 1928 roku.
W jednym ze swoich wcześniejszych postów napisał Pan jak niżej:
(...)a jedynie zbliżonym śladem jest o takiej osobie jest zapis "Josef Czerwinski ur 1927 z [niekoniecznie urodzony] Włocławka" w zespole: http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/sezam. ... y_id=39165 ? (..)
Mam pytanie: czy ta Pańska wskazówka oparta jest na informacjach zamieszczonych na "stratach", czy też ma/miał Pan wgląd w oryginalny zapis dotyczący Józefa Czerwińskiego w aktach "Centrali Przesiedleńczej w Poznaniu Oddział w Łodzi"?
Pisałem nie w "jednym z", a w kilku:)
tylko indeks publikowany na straty.pl, na 8:00 2 czerwca także:)
ja też mam pytanie, dwa właściwie
pozostaniemy przy forumowym "Ty"?
Czy mógłby Pan usunąć i wstrzymać się z publikowaniem danych osób żyjących Zaprezentowany fragment drzewa je zawiera. Ja rozumiem, że może mieć Pan zgodę, ale na forum nie weryfikujemy tożsamości użytkowników więc wywiedzenie pojawienia się i utrzymywania ww danych może być pewnym problemem dla administracji, a zysków żadnych (tak pijąc do przyjętych przez Państwa procedur "nie podamy danych zmarłych rodziców, bo weryfikacja idiotycznych zgłoszeń czasochłonna" ;)
A co do drugiego pytania, to się zgadzam: miałem te same wątpliwości, dlatego "wykroiłem" z opublikowanego drzewa dane adresowe, które w cytowanym przeze mnie raporcie p. Dzierzgowskiego były umieszczone i zamieściłem drzewo zubożone.
Ale masz rację: nie będę w przyszłości już więcej publikował danych osób żyjących, nawet okrojonych dla uniemożliwienia dokładniejszej identyfikacji.
Trochę jeszcze niezgrabnie poruszam się po tym forum i wątku, a więc nie wiem, czy uda mi się opublikowane dane usunąć. Zaraz spróbuję. Jeśli nie, to będę wdzięczny za jakąś wskazówkę, jak to zrobić.
na ogól ograniczamy się do informacji typu
Abacki Adam (ur 1913-01-01, zm. 1980-12-31)
+ śl. 1943-12-31
Babacka Bronisława ( ur 1914-01-01, zm 1990-12-31)
dzieci
1.
2.
bez imion
ew lekko szerzej z miejscami urodzenia , płcią, ale bez imion, dat dziennych, zamieszkania
oczywiście w przypadku użytkowników zarejestrowanych, których tożsamość jest potwierdzona niezależnym kanałem (nie tylko zgłoszeniem rejestracyjnym, typu członek PTG etc) odpowiedzialność za podanie danych można jakoś egzekwować, jednak nick to tylko nick (i dobrze! nikt tego nie ma zamiaru zmieniać!) i prowadzące serwis stowarzyszenie "w razie czego" może zostać z ręką w nocniku:) więc na ogół szybko jest to kasowane. W ramach możliwości moderatora/administratora
Do Aneta Kaczmarek:
Dziękuje za znalezisko, Lucyna Czerwińska z 1 lutego 1915 roku, córka Anny i Władysława - to siostra Apolonii, Witolda, Edwarda, Jana, Longina i Marianny. Kilka wątków wcześniej podałem, że urodziła się rzekomo w 1910 roku, bo o ile w Chełmicy urodzili się:
1902 - Apolonia
1904 - Edward
1906 - Witold
1913 - Longin
1914 - Jan
o tyle nie znalazłem w spisach w Chełmicy urodzenia Marianny i Lucyny. Dwa takie imiona znalazłem w Witowie o którym wspominała ciotka i połączyłem to jako miejsce urodzenia. Przyjąłem więc, że Marianna z 1909 roku i Lucyna z 1910 r urodzone w Witowie to brakujące dwie siostry. W przesłanym przez Ciebie linku widnieje Lucyna urodzona 15 lutego 1915 roku. Daty są więc różne niż to co znalazłem w Witowie, ale adres zamieszkania i imiona rodziców się zgadzają, gdyż ta rodzina mieszkała pod adresem Szpetal 3. Czym jest jednak ten Lisek który tam widnieje ? W ogóle widzę że część jest chyba po rosyjsku, a ja rosyjski miałem dawno temu w szkole podstawowej, pewnie dlatego przeglądając zbiory meldunkowe w Chełmicy ( dostępne w internecie ), mogłem nie zauważyć tam nikogo z mojej rodziny ( powinienem odświeżyć sobie pisownie liter rosyjskich ).
Do Warakomski:
Józef z 3 grudnia 1927 roku którego korpus zakończył działalność w 1949 roku by się zgadzał, bo dokument z UK ( ten rejestrowy ) wskazuje właśnie datę 1949 jako czas kiedy Józef zostaje w UK jako były żołnierz walczący wcześniej we Włoszech.
Do Gajzler Michał:
Wow 250 tys funtów to ładny pieniądz, ciotka wspominała mi, że kancelaria spadkowa z Polski podawała jej kwotę ok 120 tys funtów ( ale mogła coś przekręcić ).
A teraz do wszystkich:
Pan Jan1204 pisze, że nasza rodzina nie jest uprawniona do spadku, bo dysponuje danymi, które wskazują że nasz Józef to inny Józef. Powtarzam jednak raz jeszcze ( nie ma mowy o jakiś prawdopodobieństwie ), że za dużo danych pokrywa się, które są faktami:
Zdjęcie Józefa z dokumentu - czysty Czerwiński, oczywiście każdy może powiedzieć, oooo podobny do mojej rodziny itd, ale on faktycznie ma rysy pradziadka i jego rodzeństwa, nie wiedząc nic o spadku, moja ciotka ( osoba inteligenta o czystym i sprawnym umyśle ) wskazała go jako Józefa, syna Apolonii, czyli siostry swojego ojca, o którym ojciec ( Witold ) zawsze jej mówił, że miał siostrę, która miała nieślubne dziecko i wyjechała urodzić je w inne miejsce, a potem wyjechała do Francji, natomiast jej syn Józef walczył podczas wojny i pozostał w UK. Czy jest więc możliwe aby było dwóch Józefów Czerwińskich na świecie mających podobne życie i co więcej pochodzących z Włocławka ? W mojej rodzinie od zawsze mówiło się, że jest dwóch emigrantów, jeden Jan ( brat Witolda ), który wyemigrował do USA, a drugi Józef z UK. O ile Jan otrzymywał jeszcze kontakt w latach 60,70 tych, potem słuch o nim zaginął, ktoś tam dostał po nim podobno jakiś spadek, to o Józefie było wiadomo, że nie odzywa się i nie wiadomo co się z nim dzieje ( chyba że utrzymywał z kimś kontakt indywidualny, bo np. to, że wspomniany Jan stale pisał listy z USA do jednej osoby z rodziny wyszło po latach, a ów osoba nawet nie mówiła że jest z nim w stałym kontakcie ).
Dlatego dla mnie nie ma drugiego Józefa, jest jeden ur. 3 grudnia 1927 roku, zmarły w UK.
Przydałby się ktoś ze znajomością rosyjskiego, kto przejrzałby raz jeszcze księgi meldunkowe z Chełmicy. Skoro tam urodziła się większość rodzeństwa to musi być jakaś wzmianka. Może ktoś mógłby znaleźć coś więcej na temat Mariana Czerwińskiego ( jedyny z cmentarza we Włocławku ), który mógłby być synem Marianny. Znając jego miejsce urodzenia, można było je sprawdzić pod kątem Józefa.
Jeśli Apolonia była w ciąży z nieślubnym dzieckiem to gdzie mogła wyjechać z Chełmicy/Szpetala je urodzić ? Wydaje mi się, że to musiała być jakaś pobliska rodzina, a więc kolejnym zadaniem dla mnie ( podczas wizyty we Włocławku, bo osobiście jestem z Krakowa ), będzie spisanie wszystkich miejscowości gdzie pradziadek miał rodzinę w tamtym okresie.
Jedno jest pewne, ja uważam że mój trop i racje co do Józefa są racjonalne, nie zostały one wyssane z palca, kancelaria może mieć swoje racje, ale ja ich poglądów nie uznaje. Kto rozwiąże tą zagadkę z pewnością może liczyć na wysoką nagrodę ponieważ jak widać 250 tys funtów to naprawdę sporo, a jedynymi żyjącymi w najbliższej linii są moja babcia i ciotka. Oczywiście wszelka pomoc jaka przyniesie sukces będzie odwzajemniona prowizją.
Adrianie:
Forum PTG to nie jest miejsca dla ogłoszeń zleceniodawców, nawet w formie miękkiej "jeśli sukces (jaki?) to jakaś (nieokreślona) prowizja":)
Natomiast case z punktu widzenia szlifowania warsztatu (jak widać - nie tylko amatorskiego) jak najbardziej skłania do kontynuacji tematu - nalegałbym jednak na samoograniczanie się, czyli: jeśli chcesz coś zlecić - poszukaj komu i zrób to poza forum.
Jeśli chcesz rad (nie wyników: wędki nie ryby) to mieści się w formule "popularyzacji genealogii" szczególnie zakres poszukiwań rodziny , nie tylko własnej ale daruj sobie komercyjne odniesienia i nie bądź zdziwiony ingerencją moderatora także w Twój powyższy post.
Jak widać pojawienie się (mniejsza czy realnych) widoków na pieniądze już wywołało parę spięć:(
PS oczywiście zapraszam do domknięcia budżetu - czyli wprost przelewu - darowizny celowej na rzecz projektu dzięki któremu kopie ksiąg ludności z zasobu włocławskiego oddziału AP w Toruniu "są w internecie" http://www.geneszukacz.genealodzy.pl/donate-pol
Dziękuje, będę miał to na uwadze. Faktycznie mogło to wyglądać jak komercyjne ogłoszenie, ale nie miałem takiego zamiaru, bardziej chciałem podkreślić że wszelka pomoc spotka się z odpowiednim podziękowaniem ( chociaż to też wygląda jak miękka forma ogłoszenia ). Więc podsumowując nikomu niczego nie zlecam, poszukiwaczy proszę o pomoc, a gdyby komuś udało się rozwikłać zagadkę to będę ''bardzo wdzięczny''. W ogóle Bardzo wszystkim dziękuje za śledzenie posta, za cenne uwag i za to, że jest taka grupa entuzjastów genealogii jak Wy. Jak kiedyś rozwikłam zagadkę Józefa o ile mi się to uda to podzielę wpłacę odpowiedni zadatek ( to już mówię z czystej sympatii do forum i szczerej radości że jesteście ).
Polecam skompletować wszystkie metryki swoich Czerwińskich z Chełmicy wskazane w Geneszukaczu i postarać się o tłumaczenie.
Skany znajdziesz tutaj.
Link: [ www.genealogiawarchiwach.pl ]
(Do wyszukiwania w tej bazie polecam próbować z różnymi przeglądarkami w razie kłopotów.)
Przykładowo, tu (po wybraniu skanu nr 40, ze 'spisu treści dla księgi' po lewej stronie) dojdziesz do aktu urodzenia nr 152, Apolonii, córki Władysława i Anny z Szatkowskich. (Nazwiska są zapisane po polsku.)
Link: [ https://www.genealogiawarchiwach.pl/#qu ... uery.query ]
To taka skromna 'wędka' ode mnie.
A co do samego Józefa, to z uwagi na przedstawioną sytuację, szukałbym wszelkich Czerwińskich, także wśród dzieci, którym nie wpisano imienia w metryce. (Właściwie to czemu by także nie szukać dzieci o imieniu Józef z dowolnym nazwiskiem?)
