: wt 22 mar 2016, 22:14
Witam,
rzadkim jestem bywalcem niniejszego Forum, zażyłym członkiem GGI również niestety nie jestem, chociaż chętnie bym te osoby poznał
Jakiś czas temu stawiałem pierwsze kroki w poszukiwaniu moich przodków w celu rozbudowy drzewa genealogicznego.
Uzyskałem pomoc na Forum i zawsze będę wdzięczny jednej bezinteresownie uprzejmej osobie (nie wiem, czy sobie życzy, więc nie wymieniam z nazwiska, ale na pewno wie, o kim mowa
Pomógł mi także Sebastian, bo mimo iż nie miałem o indeksacji zielonego pojęcia, to jednak przyjął mnie do swojej grupy GGI.
Indeksowałem wraz z innymi osobami kilka parafii, które absolutnie nie są w kręgu moich zainteresowań, ale nie pracuję wyłącznie dla własnych korzyści. Właściwie to bardzo mało ich odniosłem przy mojej dotychczasowej pracy w GGI. Pewnie jest tak w przypadku większości osób indeksujących, nie tylko w GGI, ale w ogóle. Pro publico bono
Od początku mojej współpracy z GGI i z Sebastianem znałem zasady i nic w tej kwestii nie było przede mną zatajone.
Oczywiście chciałbym, aby nasza praca była dostępna również w Geneszukaczu, a sam proces oddawania kolejnych parafii przebiegał szybciej, ale cóż można poradzić na nasze ograniczenia?! Wszystko toczy się w miarę naszych możliwości kadrowych/czasowych.
Zachęcam do żmudnej pracy przy indeksacji i studzenie niepotrzebnych emocji. Jeśli komuś nie odpowiadają zasady GGI, to może realizować się gdzie indziej, jednak nie musi krytykować tych, którzy mają inny punkt widzenia.
Wierzę, że wszyscy mamy podobne cele, tj. możliwie jak najszybsze i jak najszersze upublicznienie danych archiwalnych do naszego wspólnego użytku.
Pozdrawiam, Robert
rzadkim jestem bywalcem niniejszego Forum, zażyłym członkiem GGI również niestety nie jestem, chociaż chętnie bym te osoby poznał
Jakiś czas temu stawiałem pierwsze kroki w poszukiwaniu moich przodków w celu rozbudowy drzewa genealogicznego.
Uzyskałem pomoc na Forum i zawsze będę wdzięczny jednej bezinteresownie uprzejmej osobie (nie wiem, czy sobie życzy, więc nie wymieniam z nazwiska, ale na pewno wie, o kim mowa
Pomógł mi także Sebastian, bo mimo iż nie miałem o indeksacji zielonego pojęcia, to jednak przyjął mnie do swojej grupy GGI.
Indeksowałem wraz z innymi osobami kilka parafii, które absolutnie nie są w kręgu moich zainteresowań, ale nie pracuję wyłącznie dla własnych korzyści. Właściwie to bardzo mało ich odniosłem przy mojej dotychczasowej pracy w GGI. Pewnie jest tak w przypadku większości osób indeksujących, nie tylko w GGI, ale w ogóle. Pro publico bono
Od początku mojej współpracy z GGI i z Sebastianem znałem zasady i nic w tej kwestii nie było przede mną zatajone.
Oczywiście chciałbym, aby nasza praca była dostępna również w Geneszukaczu, a sam proces oddawania kolejnych parafii przebiegał szybciej, ale cóż można poradzić na nasze ograniczenia?! Wszystko toczy się w miarę naszych możliwości kadrowych/czasowych.
Zachęcam do żmudnej pracy przy indeksacji i studzenie niepotrzebnych emocji. Jeśli komuś nie odpowiadają zasady GGI, to może realizować się gdzie indziej, jednak nie musi krytykować tych, którzy mają inny punkt widzenia.
Wierzę, że wszyscy mamy podobne cele, tj. możliwie jak najszybsze i jak najszersze upublicznienie danych archiwalnych do naszego wspólnego użytku.
Pozdrawiam, Robert