genealodzy.pl

Pozwolę sobie na drobną polemikę z Panem Jerzym Jamiołkowskim.

Postąpię perfidne bo użyję lekko przerobionych jego własnych słów:
"Według mnie, nasza genealogia to zajęcie nie tylko dla siebie i co najwyżej małej części rodziny. Każdy z wpisów, nawet ten najbardziej osobisty wpisuje się w szerszy kontekst społeczny, historyczny i kulturowy."

Są oczywiście lepsze i mniej lepsze wpisy, lepsi i mniej lepsi autorzy, ale każdy wpis ma swoją wartość i niesie inspiracje, a na pewno mobilizuje do własnej dalszej pracy.

Czasami trudno jest coś sensownego dodać od siebie oprócz kliknięcia pokazującego, że się przeczytało i uważa za ciekawe. W większości nie jesteśmy "egzaltowanymi nastolatkami" i trudno abyśmy napisali nic nie wnoszący komentarz zawierający niemal same serduszka i buziaki i ogólne WOW, jak to bywa na najpopularniejszych blogach. Czy chcielibyśmy dużej liczby takich komentarzy? Pewnie nikt się nie przyzna do tego, że by było miło mieć i takie, ale jesteśmy za dorośli na taki sposób ekspresji.

Z różnych źródeł można wnioskować, że zainteresowanie genealogią rośnie. Powoli, bo powoli, ale rośnie. Myślę, że blogi mają swój udział w tym wzroście.

Piszmy więc.

<3

Witam w niedzielne popołudnie i zapraszam na parę nowych słów na blogu http://przeszlosctomy.blogspot.com/2017 ... takty.html

Pozdrowienia ślę ze słonecznej Łodzi!

Dzień dobry,
króciutki wpis ode mnie http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/02/ ... enealogii/
Pozdrawiam
Małgosia

Dzień dobry,
tym razem wpis oparty na dokumentach naturalizacyjnych z .... Australii
http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/02/ ... alijczyka/
Zapraszam
Małgosia

Dzień dobry
- trochę głupio mi tu wrzucać trzeci raz z rzędu informację o nowym poście - wiem że dziewczyny piszą na blogach - więc Kochani w wolnych chwilach zaglądajcie bo piszą pięknie i od serca.
Ja tym razem znów króciutko - ale chciałam się pochwalić ile dobra może przynieść taki blog genealogiczny
http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/02/ ... ym-torcie/
Małgosia

Żeby Małgosi dotrzymać towarzystwa opiszę i ja co zdziałałam na blogu pod koniec stycznia i w I poł. lutego, kiedy zima trzymała ostro, a ja trochę chorowałam z tego powodu, a ogólnie z powodu zimy było również mało pracy.
Weszłam w Wielkie Księstwo Litewskie i powędrowałam po jego powiatach i województwach, mam już teraz tę mapę "w głowie". Jakby ktoś miał przodków na Białorusi i Litwie taka mapa może się przydać. To aż 9 ostatnich tekstów, ale aż tyle wyszło. Zaczęło się niewinnie, odnalazłam ślub Franciszka Dorohinicza z Rozalią Sawicką (córką Jana Feliksa i Marianny Krasnodębskiej) w parafii Suchożebry na Podlasiu, Franciszek był bratem 4xprababci Agnieszki. Ich ojciec Florian przybył po I rozbiorze Polski w okolice Warszawy "z Litwy", czyli z Białorusi.
Okazało się, że nazwisko Dorohinicz w googlach daje całkiem ciekawe wyniki, a nazwisko jest rzadkie przecież, toteż łapię na razie wszystko na jego temat. Wielkie Księstwo Litewskie, tak w skrócie. Księstwo Żmudzkie i powiat orszański w witebskim województwie, taki był początek tych odkryć. Długo trwało zanim zrozumiałam dlaczego powiat orszański zachował jakby odrębność, przez Orszę jeździmy dzisiaj do Smoleńska, no i właśnie o to chodzi, to dawne województwo smoleńskie I RP, powiat orszański z tego województwa został nam na dłużej, był takim najdalej wysuniętym na wschód fragmentem I RP przez dość długi okres, I rozbiór podzielił ten powiat na 2 części. Będę tam szukać miejsca gdzie mieszkał i urodził się Florian, przypuszczam, że to w części zabranej, która była dużo większa.
Trochę powędrowałam po Wielkim Księstwie Litewskim, nie tylko Dorohinicze, też Gutowscy (matka Floriana) i inne nazwiska. Ekspedycja na razie zakończyła się tak, że znalazłam się w .. "Potopie" Henryka Sienkiewicza. Nie wiem czy to moi przodkowie, mogą być tylko "kuzyni", ale zrobiło się naprawdę interesująco.

Łucja
blog w stopce

Długo to trwało, ale w końcu jest i u mnie kolejny wpis a w nim m.in. o wyszukiwarkach cmentarnych (oczywiście temat wpleciony w opowieść w moim stylu), zapraszam http://kasiaurbanskaparanoje.blogspot.c ... adami.html

Przeczytany, skomentowany
U mnie w lutym cos tam było, nawet kilka wpisów, a na razie jakaś posucha...
Pozdrawiam
Dorota
http://genealogiczneprzypadkidoroty.blogspot.com/

W końcu i mi się udało zrobić wpis - trochę inny niż dotychczas - ale może komuś się przyda O Klimkiewiczach
http://drzewowspomnien.blog.pl/2017/03/ ... kiewiczow/
Pozdrawiam
Małgosia

Napisałam dzisiaj tekst o nazwisku Dec, do którego źródłem głównym było ... nasze forum. To znaczy innego źródła pewnej etymologicznej informacji nie znałam wcześniej i nie wiem czy w ogóle istnieje. Co więcej, nie na skutek systematycznego czytania naszego forum (za dużo się tutaj dzieje żeby wszystko przeczytać), ale przez wyszukiwarkę google. A tekst ukazał się niedawno, 4 lutego 2017 r., w temacie o pochodzeniu nazwisk. Autorem jest pan Władysław Moskal, bardzo aktywny od dawna na tym forum.
Źródła archeologiczne w genealogii, tak można w skrócie o tym napisać. Mam pewną linię o której nie wiem nic, a to prababcia o panieńskim nazwisku Dec (czyli na szczęście wiem jak prababcia była z domu..). Władysław Moskal na tym forum napisał 4 lutego bardzo ciekawy i intrygujący tekst o możliwej etymologii tego nazwiska (w konkretnym rejonie gdzie moje się pojawia, czyli okolica dolnego Sanu) - od Daków, Dacji. Brzmi bajkowo, ale nic nie jest wykluczone, co więcej to nawet będzie można w przyszłości uprawdopodobnić jakoś (myślę o badaniach DNA), lub wykluczyć.
Tekst na blogu w stopce, jakby ktoś chciał przeczytać zapraszam!
Napisałam tekst po to, żeby tę myśl p. Władysława Moskala utrwalić.
A tutaj link do naszego forum z tym tematem (4.02.2017 r.): http://genealodzy.pl/PNphpBB2-printview ... -450.phtml


Łucja

Cieszę się, że wśród genealogów są osoby tworzące blogi, bo dzięki temu zwiększamy szanse na poszerzanie wiedzy o tym co kochamy.
Zapraszam do przelądania również mojego bloga.
https://genealogicznapodroz.wordpress.com/

Skoro inni sie tu chwalą swoimi blogami to i ja zapraszam

http://drzewo-z-historia.blogspot.com/

miłej lektury

Magda

Magdalena_Dąbrowska pisze:Skoro inni sie tu chwalą swoimi blogami to i ja zapraszam

http://drzewo-z-historia.blogspot.com/

miłej lektury

Magda

Magdo, Twój blog jest już 35-tym z kolei wpisanym na moją osobistą listę czytelniczą ... sama zakładając niedawno swój paranoiczny kącik nie spodziewałam się, że blogujących genealogów vel rodzinnych historyków jest aż tylu, a ta moja lista i tak z pewnością nie obejmuje wszystkich tego typu miejsc w sieci. Cieszy mnie to bardzo - i na pewno nie tylko mnie - że światek pasjonatów odkrywania dziejów rodziny ma swoje miejsce w blogosferze ... myślę, że jest to równie ważne, tak samo jak i inne przejawy genealogicznej działalności ... pokazujmy szerszemu gronu nasz sposób na życie - bo genealogia nim zdecydowanie jest! Nieprawdaż?

labarnerie pisze: pokazujmy szerszemu gronu nasz sposób na życie - bo genealogia nim zdecydowanie jest! Nieprawdaż?

Kasiu, zgodzę się z Tobą, że genealogia to sposób na życie, to nie tylko hobby ale coś więcej...
Czytałam również Twój najnowszym wpis na blogu i wydaje mi się, że będę miała dla Ciebie trochę informacji, nie zapominaj, że parafia Jakubów to mój teren działania.

Nie mogę lub poprostu nie umiem dodać komentarza pod postem dlatego piszę tu - chętnie przyłączę się do Twojej i Danusi wycieczki, mogę nawet pełnić rolę przewodnika

Pozdrawiam gorąco
Kuzyneczka Ewa

Ewuniu, jesteś kolejną osobą, która zgłasza mi problem z dodaniem komentarza ... proszę napisz mi na priv lub maila z czym dokładnie masz kłopot, bo na razie nie mogę w ogóle ustalić jego źródła.
Oczywiście pamiętam, że Jakubów nas połączył ... mamy przecież tam naszych Królaków - na opowieści o tej rodzinie także przyjdzie kolej bardzo liczę na Twoją pomoc i ewentualne uzupełnianie moich wpisów na blogu - już z góry pięknie Ci dziękuję
Ogromnie jestem ciekawa jakie informacje masz dla mnie ... generalnie muszę się pochwalić, że dzięki blogowi odzywają się do mnie różne osoby z przeróżnymi informacjami uzupełniającymi, za co jestem im wszystkim niezmiernie wdzięczna ... niestety nie zawsze mogę od razu odpisać na wszystkie maile, ale staram się robić to jak najszybciej. W tym miejscu chciałabym poprosić, że jeśli ktoś do mnie pisał tutaj na priv, na skrzynkę mailową, lub na facebooku a ja nie odpisuję zbyt długo, to proszę się przypominać - może mi coś umknąć, bowiem dzieje się dużo a ile cudnych spotkań przede mną ... bardzo się na nie wszystkie cieszę Tymczasem przesyłam serdeczne pozdrowienia dla wszystkich sympatycznych współtowarzyszy genealogicznej pasji