Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Wszeborowski_Tomasz

- Posty: 59
- Rejestracja: śr 10 lut 2010, 17:47
Robercie, też przejrzałem sobie te wyniki, dotyczące badania chromosomu Y.
Jak ktoś ma ochotę poczytać (tekst po angielsku) to podaję link do wyników dotychczasowych ustaleń w obrębie samej tylko haplogrupy R1a1a (a jest przecież wiele innych na terenie Polski spotykanych):
http://www.familytreedna.com/public/r1a ... on=results
Nie przywiązywałbym się jedynie do roboczych nazw typu "słowiańska" itd., bo to będzie można z większym prawdopodobieństwem określić na większej próbie i przy większej dokładności badań. Na razie mało osób przebadało się testem Y-DNA111, bo jego cena to 339 USD (dla uczestniku projektu Polish), no sorry, ale to nie jest cena na przeciętną polską kieszeń.
Jak już robić to badanie (jak mamy pieniądze i kogoś z kim chcemy porównać wyniki), to warto wybrać to najdokładniejsze Y-DNA111, podaję tabelkę jak sprawdzić na ile prawdopodobne, że przodek jest wspólny:
https://www.familytreedna.com/learn/y-d ... terpreted/
Czyli do badania przodków Rawiczów z różnych rodów ten test się nie nadaje, jeżeli założyć, że od pojawienia się pierwszego z nich w Polsce minęło 900 lat to jest tyle pokoleń, że tylko cudem mógłby w tym teście wyjść jego dalekim potomkom dystans wynoszący mniej niż 10 mutacji .
Jedyne do czego to mógłbym wykorzystać to do badania różnych gałęzi rodu noszących to samo nazwisko i według rodzinnej tradcyji wywodzących się z tego samego gniazda rodzinnego, co do których można doniemywać, że mają wspólnego przodka.
Jak ktoś ma ochotę poczytać (tekst po angielsku) to podaję link do wyników dotychczasowych ustaleń w obrębie samej tylko haplogrupy R1a1a (a jest przecież wiele innych na terenie Polski spotykanych):
http://www.familytreedna.com/public/r1a ... on=results
Nie przywiązywałbym się jedynie do roboczych nazw typu "słowiańska" itd., bo to będzie można z większym prawdopodobieństwem określić na większej próbie i przy większej dokładności badań. Na razie mało osób przebadało się testem Y-DNA111, bo jego cena to 339 USD (dla uczestniku projektu Polish), no sorry, ale to nie jest cena na przeciętną polską kieszeń.
Jak już robić to badanie (jak mamy pieniądze i kogoś z kim chcemy porównać wyniki), to warto wybrać to najdokładniejsze Y-DNA111, podaję tabelkę jak sprawdzić na ile prawdopodobne, że przodek jest wspólny:
https://www.familytreedna.com/learn/y-d ... terpreted/
Czyli do badania przodków Rawiczów z różnych rodów ten test się nie nadaje, jeżeli założyć, że od pojawienia się pierwszego z nich w Polsce minęło 900 lat to jest tyle pokoleń, że tylko cudem mógłby w tym teście wyjść jego dalekim potomkom dystans wynoszący mniej niż 10 mutacji .
Jedyne do czego to mógłbym wykorzystać to do badania różnych gałęzi rodu noszących to samo nazwisko i według rodzinnej tradcyji wywodzących się z tego samego gniazda rodzinnego, co do których można doniemywać, że mają wspólnego przodka.
Ostatnio zmieniony śr 11 cze 2014, 13:03 przez Wszeborowski_Tomasz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
sebastian_gasiorek

- Posty: 548
- Rejestracja: ndz 18 lis 2007, 14:32
- Kontakt:
Witam,
Z moich doświadczeń nie opłaca się inwestować w 67-111 markerów na starcie. 6 lat temu zakupiłem test 67 markerów i do tej pory mam tylko jeden "match" na poziomie 37 markerów (genetic distance 4).
Zawsze można kupić 37 markerów i w razie potrzeby zrobić upgrade gdy okaże się, że są jakieś osoby potencjalnie spokrewnione.
Z moich doświadczeń nie opłaca się inwestować w 67-111 markerów na starcie. 6 lat temu zakupiłem test 67 markerów i do tej pory mam tylko jeden "match" na poziomie 37 markerów (genetic distance 4).
Zawsze można kupić 37 markerów i w razie potrzeby zrobić upgrade gdy okaże się, że są jakieś osoby potencjalnie spokrewnione.
Pozdrawiam,
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
Sebastian Gąsiorek
http://genrod.eu - największe opracowanie Kwiatkowskich (6 tys. osób)
-
Wszeborowski_Tomasz

- Posty: 59
- Rejestracja: śr 10 lut 2010, 17:47
Sebastian, bo warto robić to przede wszystkim jak mamy się z kim porównać. Np. robisz badania swego rodu i dochodzisz do jakiejś granicy, do ostatniego przodka po mieczu jakiego udaje Ci się odnaleźć. Ale zapewne odnajdujesz przy okazji sąsiednie gałęzie drzewa o tym nazwisku, mieszkające np. w bliskiej okolicy i wtedy jak uda się namówić kogoś z ich potomków, to możecie sprawdzić dystans genetyczny między Wami. Może od razu uda się wykluczyć wspólnego przodka po mieczu w intersującym nas czasie a może uda się znaleźć coś naprawdę ciekawego w Waszym DNA (jak w rodzinie o nazwisku Rytel).
Ja też jestem za tym, aby na początek robić test 37 markerowy (najlepiej na jakiejś promocji - czasem się trafiają). Czasem z takiego testu już coś można wnioskować i zamówić badanie pojedynczego markera SNP (nasza próbka jest trzymana w laboratorium minimum 25 lat).
Oczywiście przyszłość dla genealogów to testy pełne lub bardzo szerokie (np. BigY - tu mutacja szacowana co kilkadziesiąt lat) - ale na ten moment to są ceny ogromne.
Oczywiście przyszłość dla genealogów to testy pełne lub bardzo szerokie (np. BigY - tu mutacja szacowana co kilkadziesiąt lat) - ale na ten moment to są ceny ogromne.
-
Wszeborowski_Tomasz

- Posty: 59
- Rejestracja: śr 10 lut 2010, 17:47
1% w badaniu DNA
Witam.
Otrzymałem ostatnio wynik badania DNA na "obecność przodków"
(tak to sobie nazwałem)
99% mojego DNA to region wschodniej Europy
1% to domieszka z rejonu obecnej Irlandii i Finlandii.
Czy to może znaczyć, iż gdzieś "po drodze" jakiś celt czy wiking wplótł się w dzieje moich przodków ( powiedzmy w okolicy roku 1000 lub podczas potopu szwedzkiego)
czy też
ileś tam wieków temu... niech będzie 5000 lat temu mój pra pra przodek miał terytorialnny związek z Finlandią/Irlandią po czym przez wiele nadchodzących pokoleń moi przodkowie żyli już tylko w rejonie obecne wschodniej Europy
Tnx
Otrzymałem ostatnio wynik badania DNA na "obecność przodków"
(tak to sobie nazwałem)
99% mojego DNA to region wschodniej Europy
1% to domieszka z rejonu obecnej Irlandii i Finlandii.
Czy to może znaczyć, iż gdzieś "po drodze" jakiś celt czy wiking wplótł się w dzieje moich przodków ( powiedzmy w okolicy roku 1000 lub podczas potopu szwedzkiego)
czy też
ileś tam wieków temu... niech będzie 5000 lat temu mój pra pra przodek miał terytorialnny związek z Finlandią/Irlandią po czym przez wiele nadchodzących pokoleń moi przodkowie żyli już tylko w rejonie obecne wschodniej Europy
Tnx
1% w badaniu DNA
Wschodnia Europa, byla droga handlowa skandynawow do rejonu morza Czarnego, Bizancjum i Grecji zwana przez historykow" Droga Waregow do Grekow ". Na terenie dzisiejszej Litwy, Bialorusi i Ukrainy zakladali faktorie - jakbysmy to nazwali z angielska - do obslugi tych wypraw. Z czasem skandynawowie zdominowali miejscowych a nawet przejeli nad nimi wladze. Dynastia Jagiellonow jest najprawdopodobniej pochodzenia skandynawskiego tak jak popularne imie na tamtym terenie imie Igor. Czesc ludzi ze wschodniej Europy, na pewno ma domieszke genow skandynawskich.
Zbyszek Maderski
Zbyszek Maderski
Re: 1% w badaniu DNA
Może najpierw wyjaśnijmy sobie podstawowe pojęcia. Który zakład wykonuje takie badania? Oni dysponują materiałem genetycznym mieszkańców, którzy dawniej (kiedy?) czy obecnie zamieszkiwali Irlandię/Finlandię?wrocek pisze:Otrzymałem ostatnio wynik badania DNA na "obecność przodków"
(tak to sobie nazwałem)
99% mojego DNA to region wschodniej Europy
1% to domieszka z rejonu obecnej Irlandii i Finlandii.
Re: 1% w badaniu DNA
Który zakład wykonuje takie badania?
Testy opłaciłem za pomocą Ancestry.com, AncestryDNA
......
Oni dysponują materiałem genetycznym mieszkańców, którzy dawniej (kiedy?) czy obecnie zamieszkiwali Irlandię/Finlandię?
.....
Nie mam pojęcia, zapewne mają jakiś materiał porównawczy
skoro oferują takie testy od (zapewne) wielu lat.
Testy opłaciłem za pomocą Ancestry.com, AncestryDNA
......
Oni dysponują materiałem genetycznym mieszkańców, którzy dawniej (kiedy?) czy obecnie zamieszkiwali Irlandię/Finlandię?
.....
Nie mam pojęcia, zapewne mają jakiś materiał porównawczy
skoro oferują takie testy od (zapewne) wielu lat.
Re: 1% w badaniu DNA
Czyli źle interpretujesz wyniki. Nie ma czegoś takiego jak "fińska domieszka" w Twoim genotypie. 1% dla Irlandii/Finlandii oznacza, że mieszka tam 1% spośród współcześnie żyjących osób z genotypem zbliżonym do Twojego.
Więcej informacji w tym wątku:
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-29257.phtml
Czy Ancestry podaje liczbę trafień w bazie, nazwiska tych osób? W FT-DNA dostaję takie informacje, a cena badania chyba podobna.
Więcej informacji w tym wątku:
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-29257.phtml
Czy Ancestry podaje liczbę trafień w bazie, nazwiska tych osób? W FT-DNA dostaję takie informacje, a cena badania chyba podobna.
Re: 1% w badaniu DNA
Bartek_M pisze:Czyli źle interpretujesz wyniki. Nie ma czegoś takiego jak "fińska domieszka" w Twoim genotypie. 1% dla Irlandii/Finlandii oznacza, że mieszka tam 1% spośród współcześnie żyjących osób z genotypem zbliżonym do Twojego.
.
OO... jam pagtrzył jak widać na ten jeden procent z innej strony..
...
Swego czasu, a program nadawany jest raz na tydzień na kanale publicznej telewizji , "Finding your roots" wyemitował wątek z Martą Stewart, dobrze znana niektórym mieszkańcom miła pani pomagająca między innymi mojej żonie w przygotowaniu różnych przysmaków.
Jej dziadkowie przybyli z terenu obecnej Polski. Kiedy emisja programu zbliżała się ku finałowi, prowadzący oznajmił Marcie iż jej daaaaaaelcy przodkowie przybyli z rejonu obecnego Pakistanu.
Zaciekawiło mnie to, i zadalem sobie pytanie... a gdzie moje korzenie sięgają?
Więcej informacji w tym wątku:
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-29257.phtml
Czy Ancestry podaje liczbę trafień w bazie, nazwiska tych osób?
..
Podaje linki do osób które, w moim przypadku... są zbliżone od 95% w dół.. jak oni to określają.. 4-6 kuzynostwo..
Czyli wspólny pra-pra dziadek.. par-pra-pra dziadek i tak dalej w dół tabeli
W FT-DNA dostaję takie informacje, a cena badania chyba podobna.
-
Piotr_Juszczyk

- Posty: 684
- Rejestracja: czw 30 gru 2010, 01:07
Celtowie zamieszkiwali i południe Polski w swoim czasie. Może nawet górale są z nimi spokrewnieni. Więc sam 1% to jest możliwy dla większości Polaków.Czy to może znaczyć, iż gdzieś "po drodze" jakiś celt
Rozumiem że ten 1 % jest bardziej interesujący niż pozostałe 99 %.
Hmm, tylko co ma powiedzieć człowiek który ma w 97 % DNA zgodne z szympansem??
Może gdzieś 5000 lat temu jego przodkowie (tego człowieka nie szympansa) spotkali ludzi?
- Batogowski_Sergij

- Posty: 257
- Rejestracja: sob 07 kwie 2012, 20:41
DNA Genealogy
Witam wszystkich.
Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, jaki w Polsce jest największy (najlepszy) serwis "DNA Genealogy"?
Pozdrawiam,
Sergij
Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, jaki w Polsce jest największy (najlepszy) serwis "DNA Genealogy"?
Pozdrawiam,
Sergij
DNA Genealogy
wydaje mi się, że najwięcej osób używa https://www.familytreedna.com/
Pozdrawiam
Jarek
Jarek
- Batogowski_Sergij

- Posty: 257
- Rejestracja: sob 07 kwie 2012, 20:41
Re: DNA Genealogy
Dziękuję za odpowiedź, a może jest jakaś osoba, która prowadzi część tego olbrzymiego serwisu w Polsce?JarekK pisze:wydaje mi się, że najwięcej osób używa https://www.familytreedna.com/
