Drzewa genealogiczne na darmowych stronach www

[Piotr_Kom]

Pytanie:
Czy jest w polskim Internecie jakaś darmowa strona genealogiczna, na której można publikować drzewa genealogiczna analogicznie jak na FamilySearch. Geni czy MyHeritage to komercja i to dość droga. FamilySearch jest wprawdzie darmowe ale historia innych stron genealogicznych uczy, że to się może zmienić. Poza tym nie mamy u Mormonów praktycznie żadnego wpływu na to co się dzieje z naszymi danymi.
Czy jest szansa by np. PTG stworzyło taką podstronę swojego serwisu? Czy jest to realne od strony programistycznej? A z drugiej strony czy zasoby sprzętowe podołałyby temu wyzwaniu?
Może apel do ofiarodawców rozwiązałby problem braku zasobów?
Sądząc o ilości pytań o MyHeritage wielu użytkowników przeniosłoby swoje drzewa do bardziej „przyjaznego”, w sensie dostępu po polsku i w Polsce, środowiska.

Piotr Komuński

[Glaz_Patrycja]

Można ściągnąć sobie aplikację Ahnenblatt - jest nieco mniej przejrzysta niż MyHeritage, ale całkowicie darmowa. Można też pobrać drzewo z MyHeritage i otworzyć je na Ahnenblatt.
Chętnie też się dowiem, jeśli są jakieś plany serwisu żeby taką aplikację stworzyć. Sama w tym momencie pomagam w indeksacji i uznałam, że sobie hobbystycznie zakodzę program jak skończę z przepisywaniem mojej księgi. Planuję sobie pobierać dane z excela i automatycznie tworzyć większe drzewa osób spokrewnionych. Jeszcze nie myślałam dokładnie nad kształtem frontendu, ale sam backend nie powinien być trudny do napisania.

Edit: właśnie doczytałam kluczowe słowo 'polski' oczywiście Ahnenblatt polski nie jest, ale z programu można korzystać offline, więc dane raczej nie latają byle gdzie.

[Sroczyński_Włodzimierz]

Temat-rzeka.
Moim zdaniem:
Rewelacyjnie, że tak szybko wyszły różnice w podejściu.
* czym innym jest prowadzenie miejsca umożliwiającego użytkownikowi wprowadzenie danych wziętych z ...
** a czym innym próba ustalenia relacji osób wymienionych w kopiach dokumentów przechowywanych

Tj o ile dobrze zrozumiałem "jak skończę z przepisywaniem mojej księgi. Planuję sobie pobierać dane z excela i automatycznie tworzyć większe drzewa osób spokrewnionych."
czyli bazując na dokumencie (indeksie z niego) robimy coś więcej - szukamy kolejnych dokumentów (poprzez bazę indeksów osobowych) będących z nim w danym typie relacji / danych typach relacji

Większość planów serwisu doczekała się gorszych lub lepszych realizacji, część z nich utknęła, część się rozwija.
Budowa "ciągu dalszego do kopii czy indeksów" jest w tej mniejszości, która nie doczekała się widocznych prób realizacji, a była w zainteresowaniu. Różne koncepcje rozważane etc. W zasadzie była i jest zgoda, że warto.

@* Zrobienie, utrzymanie, monitorowanie, obsługa miejsca do wpisywania danych bez wymagania źródeł, "to samo co gdzie indziej tylko PTG to sfinansuje" - nie, z wielu powodów, po rozważeniu było to odrzucane. Opisać można korzystając z tych części serwisu, które istnieją i istniały "prawie od początku", w tym i forum. Wymaga to wysiłku i nie jest bardzo proste, co ma swoje plusy:) Możliwość automatycznego, mechanicznego, masowego importu danych bez kontroli jakości...raczej nie:) Zbyt odległe od promocji genealogii jako hobby pozostającego w związku z podstawami nauki ..to wręcz drugi kraniec. "Nie po to tysiące osób pracowało nad dokumentami tworząc miliony kopii i dziesiątki miliony indeksów" by zostało to utopione w "ktoś gdzieś coś, smartmatch przypasował i ja wstawię wynik tego jako genealogię 300 000 osób"

ww to moje wrażenie i spłaszczony, subiektywny opis; obserwacja nieobiektywna

[gz1411]

Ja swoje drzewo genealogiczne tworzę na darmowej stronie ogrodywspomnien.pl Drzewo jest ogólnodostępne ale dzięki temu kilka osób połączyło się ze mną swoimi gałązkami. Strona obsługuje pliki Gedcom.

[Piotr_Kom]

Do Patrycji.
Widzę, że za mało precyzyjnie się wyraziłem. Nie chodzi mi o program, bo używam zarówno Ahnenblatt jak i Family Tree Builder – oba offline jako narzędzia do wpisywania i wizualizacji drzewa genealogicznego. Jeżeli chcę pokazać rodzinie moje postępy w budowaniu rodzinnego drzewa to muszą sobie ściągnąć i zainstalować któryś z programów genealogicznych importujących Gedcom. Wymaga to trochę pracy, minimalnej wiedzy komputerowej (a z tym okazało się ciężko) kombinacji i ciągłych teleporad, a i tak skutek jest mizerny. A za parę dni drzewo mają już nieaktualne. I od nowa zabawa.
Jak zauważył to już Włodek, chyba potrafisz napisać algorytm i później go zakodować w jakimś języku programowania, by na podstawie danych z Excela wygenerować np. plik Gedcom a potem wczytać go do któregoś z gotowych programów genealogicznych. Interesujące, ale aż tak daleko nie szedłem. Chodziło mi o proste wpisanie swojego drzewa, tak jak zrobiłem to na MyHeritage i po 250 osobie zabawa się skończyła.

Do Włodka - Nie sądzę, żeby ktoś masowo chciał importować – jeżeli strona miałaby taką funkcjonalność – nie swoje drzewa genealogiczne i że jest to realne zagrożenie zaśmieceniem niepewnymi danymi. A potwierdzenie danej osoby w swoim drzewie linkiem do indeksu z geneteki byłoby chyba dobrym uwiarygodnieniem.

Nie pytałem więc o program ale o stronę, którą można sobie po prostu otworzyć. Oczywiście rejestracja , regulaminy, RODO itp. ale to już na genealodzy.pl mamy i chyba nikogo to nie boli.
Skoro jest wyszukiwarka indeksów to i może być wyszukiwarka osób w drzewach. A jak mogłaby jeszcze wskazać indeks do niej, to szukający sam może sobie przeanalizować kontekst i ocenić czy wyszukana osoba mu pasuje. Nie oczekiwałbym smartmatch, bo ich jakość, przynajmniej na MyHeritage, jak się okazuje, w większości przypadków jest mało przydatna.

Do Grzegorza.
Strona www.ogrodywspomnień.pl ma tak szerokie spektrum, że trzeba o niej wiedzieć. Trochę mi zajęło znalezienie jej przez Google pod terminem „strony genealogiczne”. Jest dziełem przedsiębiorcy, czyli może się stać towarem jak parę innych wcześniejszych stron albo zostać zamknięta. Czyli ryzyko jest.

Piotr Komuński

[MonikaNJ]

Piotrze,
osobiście korzystam od wielu lat z
https://genealogiapolska.pl/

[Sroczyński_Włodzimierz]

Ja jestem pewny, że bardzo dużo osób chciałoby importować.
Uwiarygodnieniem byłaby KONIECZNOŚĆ podlinkowania kopii dokumentu (nie indeksu). Może działać w drugą stronę: gdy ("obok") przy kopii dokumentu znajdzie się możliwość wstawienia informacji (linku do kopii powiązanych dokumentów). To nie jest banalne, ale do zrobienia i wartościowe. W gorszej formie: możliwość pozostawienia informacji (publikacja wymagałaby akceptacji moda) przy indeksie. I nie wydaje się, że mniejsza wartość takiej formy (w porównaniu ze wskazywaniem relacji pomiędzy kopiami) jest przyczyną, że tak mało osób (patrz poznań project) z tego korzysta, a właśnie pracochłonność.
Na razie zapraszam np do modułu "nazwiska" i innych dostępnych form, gdzie można podawać informacje. Aktywnych od lat. To, że nie ma automatycznego importu z gedów jest barierą; ma plusy i minusy.
Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego co napisałeś ("niech darczyńcy pokryją koszty, nie użytkownicy) to konsekwentnie idź dalej: co będzie z już zgromadzonymi publikacjami, gdy dobrowolne darowizny ustaną?
Problem jest przestrzeń "dyskowa"? (wystarczająco dużo miejsc , gdzie darmo dają:) Rozproszenie informacji? (tj można, a wręcz należy samodzielnie hostować, nie na MH, ale mało kto odnajdzie)? Dalsza obróbka? (tak ja twierdzę, Ci co by "przenieśli się z MH" chcieliby automatów, my - nie)
To są poważne rzeczy, co nie znaczy, że nie można o nich rozmawiać

a może zapomniany już model "P2P"? ale to program nie "strona" i udostępnianie swoich zasobów na zewnątrz. Program, który przede wszystkim pozwala wyszukać w rozproszonym zbiorze, za to eliminuje 99% problemów:)...stwarzając inne

[Dławichowski]

Dzień dobry!
Nie chcę się wymądrzać, ale polski program "Drzewo Genealogiczny (płatny, ale tani), ma swoją stronę "Naszagenealogia". Używam i sprawdza mi się, także na zjazdach rodowych.
Krzycho z Koszalina

[sirdaniel]

Odpowiadając konkretnie na pytanie z pierwszego postu to potwierdzam. Mozna uzywać kilku stron do tworzenia drzewa genealogicznego, sa nawet różnego rodzaju zliczarki przodków ale nie wiem jak wygląda sprawa wizualizacji. Przynajmniej cztery czy piec takich stron i się przypomina. nie widziałem nigdzie porównywarki takich stron

[grad]

Dzień dobry
Odniosę się bezpośrednio jedynie do pytania z pierwszego posty odnośnie oprogramowania z którego wykorzystaniem będzie można tworzyć drzewo nie będąc zdanym na komercyjne propozycje. Więc tak:
1. Nie sądzę, żeby zarządzający tym serwisem chcieli powiększać sobie ilość pracy i to jak rozumiem pro publico bono. Technicznie wydaje mi się to możliwe. Tak czy inaczej wg mnie ta opcja odpada.
2. Jeśli chcesz stworzyć taką stronę (do tworzenia drzewa genealogicznego), która będzie dostępna online to jednak z pewnymi kosztami się należy liczyć.
Ja zrobiłem to tak:
a) wykupiłem swoje hosting + własna domena (cena zależy od kilku czynników, ale powalająca nie jest).
b) skorzystałem z darmowego CMS o nazwie webtrees.

Utraty prywatności (rozumianej tak, że nikt mojej witryny w sieci nie znajdzie w wyszukiwarce) nie ma się co obawiać - nie rejestrujesz swojej witryny w wyszukiwarce i nikt jej nie znajdzie. Sam webtrees ma też możliwość określenia jakie dane są prywatne. Koszty takie można byłoby zmniejszyć gdyby kilku użytkowników złożyło się na opłaty dla takiego konta. Każdy z nich miałby wówczas swoją osobną witrynę np. w subdomenie. Ja mam własną stronę właśnie postawioną w na subdomenie.
Zresztą proszę zobaczyć jak to działa:
https://www.genealogia.radzimski.info

Z poważaniem
Sławek

[Sroczyński_Włodzimierz]

Warto byłoby podać oszacowania ile potrzeba miejsca w wariancie "bez zdjęć, map i innej grafiki" z własnego doświadczenia. Wg mnie ja na dzisiejsze, a nawet wczorajsze oferty to są relatywnie małe wielkości. Naście, dziesiąt MB przestrzeni powinno wystarczyć dla prezentacji nawet obfitego zbioru danych z linkami

[grad]

Dzień doby
Więc tak pliki strony (sam CMS) to 70MB (to też zależy oczywiście od wybranej wersji). Nie biorę pod uwagę swoich zdjęć, które dołączyłem w trakcie tworzenia drzewa.
Dane osób zapisywane są w bazie danych podpiętej pod stronę. Ja mam jak widać trochę ponad 300 osób w drzewie. Wielkość moje bazy to dokładnie 2,08 MB. Podaję wielkość skompresowanej gzipem kopii bezpiecześtwa bazy co sprawdziłem przed chwilą.
Z poważaniem
Sławek

[vonklinkoff]

Pytanie:
Czy jest w polskim Internecie jakaś darmowa strona genealogiczna, na której można publikować drzewa genealogiczna analogicznie jak na FamilySearch. Geni czy MyHeritage to komercja i to dość droga. FamilySearch jest wprawdzie darmowe ale historia innych stron genealogicznych uczy, że to się może zmienić. Poza tym nie mamy u Mormonów praktycznie żadnego wpływu na to co się dzieje z naszymi danymi.
Czy jest szansa by np. PTG stworzyło taką podstronę swojego serwisu? Czy jest to realne od strony programistycznej? A z drugiej strony czy zasoby sprzętowe podołałyby temu wyzwaniu?
Może apel do ofiarodawców rozwiązałby problem braku zasobów?
Sądząc o ilości pytań o MyHeritage wielu użytkowników przeniosłoby swoje drzewa do bardziej „przyjaznego”, w sensie dostępu po polsku i w Polsce, środowiska.

Piotr Komuński

Przeciez jest ancestry. Za darmo i bez limitu, z ochrona danych.

[Sroczyński_Włodzimierz]

Amerykańską ochroną i warunkami, których spełniać nie trzeba tak zakładając jak używając niezależnie postawionej stronki; łącznie z tym że nie mógłbym napisać
"Mateusz Radzimski
Urodziny 1752 Śmierć 20 lutego 1852 (aged 100 lat) — Jeziorce"
za https://www.genealogia.radzimski.info/
gdybym zobaczył to na ancestry;)

[Gazda]

nie rejestrujesz swojej witryny w wyszukiwarce i nikt jej nie znajdzie

wystarczy że ludzie będą linkować do niej i już bedzie w goglach i innych