Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
W dzisiejszej Gazecie Wyborczej na stronie 26 i 27 dużo o genealogii o czym powiadamia wszystkich
Staszek Pieniążek
Staszek Pieniążek
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Witam serdecznie Panie Stanisławie!!
Może by tak podać też tytuł artykułu i autora, bo przecież Wyborcza ma swoją stronę www.Gazeta.pl i może tam też się da doszukać tego tekstu.
Pozdrawiam!
Krzysztof K.
Może by tak podać też tytuł artykułu i autora, bo przecież Wyborcza ma swoją stronę www.Gazeta.pl i może tam też się da doszukać tego tekstu.
Pozdrawiam!
Krzysztof K.
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
W dniu dzisiejszym (6.10.2010) w Gazecie Wyborczej w cyklu "Lata lecą" ukazał się obszerny artykuł - poradnik pod tytułem Historia twojej rodziny. autorstwa Józefa Krzyka. Na tej samej stronie przedstawiono krótko sylwetki dwóch naszych członków Staszka Pieniążka i Waldka Fronczaka. Wzmiankowano też Andrzeja Lazara i Małgorzatę Nowaczyk. Podano też adresy internetowe Genpolu Forgenu i Genealogów.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
strony 25-27 w dodatku Lata Lecą- autor Józef Krzyk
Historia twojej rodziny
http://wyborcza.pl/1,99149,8484327,Hist ... dziny.html
Staszek
Historia twojej rodziny
http://wyborcza.pl/1,99149,8484327,Hist ... dziny.html
Staszek
-
annapalczanka
- Posty: 4
- Rejestracja: śr 06 paź 2010, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Autor tego artykułu użył sformułowania "378 bezpośrednich przodków". Moim zdaniem jest to amatorszczyzna, ale nie będę już więcej krytykował dziennikarzy GW o których nigdy nie miałam dobrego zdania, tylko pytanie - jak to rozumieć? Kto jest "bezpośrednim przodkiem?
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
znajdując swoich wszystkich bezpośrednich przodków a więc:
rodzice - 2
dziadkowie - 4
pradziadkowie -8
prapradziadkowie - 16
3 x pradziadkowie - 32
4 x pradziadkowie - 64
5 x pradziadkowie - 128
6 x pradziadkowie - 256
cofając się wstecz o 300 lat ( zakładając 3 pokolenia na 100 lat)i sumując wszystkich, bezpośrednich przodków mamy już 510 a więc jest bardzo możliwe takie sformułowanie i nie trzeba wielkiej matematyki. Ot w rękę kalkulatorek i policzyć.
Na Twoim miejscu przeprosił bym dziennikarza GW.
Wyliczył matematyczny nieuk.
Staszek Pieniążek
rodzice - 2
dziadkowie - 4
pradziadkowie -8
prapradziadkowie - 16
3 x pradziadkowie - 32
4 x pradziadkowie - 64
5 x pradziadkowie - 128
6 x pradziadkowie - 256
cofając się wstecz o 300 lat ( zakładając 3 pokolenia na 100 lat)i sumując wszystkich, bezpośrednich przodków mamy już 510 a więc jest bardzo możliwe takie sformułowanie i nie trzeba wielkiej matematyki. Ot w rękę kalkulatorek i policzyć.
Na Twoim miejscu przeprosił bym dziennikarza GW.
Wyliczył matematyczny nieuk.
Staszek Pieniążek
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Poprzedniczce nie chodziło chyba o liczbę przodków, ale o zwrot "bezpośrednich przodków". Czy to nie masło maślane? Przodek to przodek, nie może być "pośredni" - mylę się?
Przy okazji liczenia przodków pytanie: co z ubytkiem przodków? Czy osoby występujące w drzewie podwójnie (mam już i potrójnych) liczyć pojedynczo, czy za każdym razem osobno? Może to trywialne, ale jeśli ktoś już liczy przodków...
)
Pozdrawiam, Marek.
Przy okazji liczenia przodków pytanie: co z ubytkiem przodków? Czy osoby występujące w drzewie podwójnie (mam już i potrójnych) liczyć pojedynczo, czy za każdym razem osobno? Może to trywialne, ale jeśli ktoś już liczy przodków...
Pozdrawiam, Marek.
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Wszyscy przodkowie są bezpośredni /bez względu na płeć/, a p. Stanisław wyczerpał chyba temat.
Stryjowie i ciotki nie są naszymi przodkami - są nimi tylko rodzice, dziadkowie i pra... pra... pra...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tablica_przodków
pozdrawiam - tomek
Stryjowie i ciotki nie są naszymi przodkami - są nimi tylko rodzice, dziadkowie i pra... pra... pra...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tablica_przodków
pozdrawiam - tomek
-
annapalczanka
- Posty: 4
- Rejestracja: śr 06 paź 2010, 13:43
- Lokalizacja: Kraków
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Może się mylę, ale skoro zajmujemy się genealogią, to powinniśmy wszyscy używać jednoznacznych określeń. Nigdzie w literaturze nie spotkałam określenia "bezpośredni przodek". Szukałam również w słownikach. Pierwsze moje skojarzenie to - tyle pokoleń. Potem się głęboko zastanawiałam, co autor ma na myśli. Jeśli ktoś pisze artykuł na temat genealogii, to powinien używać języka , którym posługują się genealodzy. Mamy na to określenia np.potomek w linii prostej itp.
Do pana Staszka.
Sądzę, że jestem na tyle wychowana, że sama wiem- kiedy i kogo mam przepraszać. Publiczne nauczki są naprawdę nie na miejscu.
Do pana Staszka.
Sądzę, że jestem na tyle wychowana, że sama wiem- kiedy i kogo mam przepraszać. Publiczne nauczki są naprawdę nie na miejscu.
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Zgadzam się z Tomkiem, że przodków mamy obojga płci
.
Ograniczając się do: mój ojciec - mój dziadek po mieczu - mój pradziadek po mieczu - mój prapra dziadek po mieczu - itd., tym samym ograniczamy się tylko do patrylinearnej linii przodków (linii przodków wyłącznie męskich czyli ojciec, ojciec ojca, dziadek ojczysty ojca, itp. W linii tej nigdy nie występują kobiety, chyba że jako ostanie ogniwo).
Istnieje wszakże jeszcze matrylinearna linia przodków (linia przodków wyłącznie kobiecych czyli matka, matka matki, babka macierzysta matki, itp. W linii tej nigdy nie występują mężczyźni, chyba że jako ostanie ogniwo).
Kim byłabym bez wszystkich tych mitochondriów odziedziczonych po przodkach?
Dodam, że geny mitochondrialne są przekazywane przez matkę potomstwu obu płci. Bardzo nieliczne (jeśli w ogóle) są przekazywane w plemniku, a ponadto te pochodzące od ojca (wraz z zawartym w nich mtDNA) są niszczone we wczesnych fazach rozwoju zygoty. Jak dotąd u ludzi opisano tylko jeden przypadek dziedziczenia genomu mitochondrialnego po ojcu.
Łączę pozdrowienia –
Lidia
Ograniczając się do: mój ojciec - mój dziadek po mieczu - mój pradziadek po mieczu - mój prapra dziadek po mieczu - itd., tym samym ograniczamy się tylko do patrylinearnej linii przodków (linii przodków wyłącznie męskich czyli ojciec, ojciec ojca, dziadek ojczysty ojca, itp. W linii tej nigdy nie występują kobiety, chyba że jako ostanie ogniwo).
Istnieje wszakże jeszcze matrylinearna linia przodków (linia przodków wyłącznie kobiecych czyli matka, matka matki, babka macierzysta matki, itp. W linii tej nigdy nie występują mężczyźni, chyba że jako ostanie ogniwo).
Kim byłabym bez wszystkich tych mitochondriów odziedziczonych po przodkach?
Dodam, że geny mitochondrialne są przekazywane przez matkę potomstwu obu płci. Bardzo nieliczne (jeśli w ogóle) są przekazywane w plemniku, a ponadto te pochodzące od ojca (wraz z zawartym w nich mtDNA) są niszczone we wczesnych fazach rozwoju zygoty. Jak dotąd u ludzi opisano tylko jeden przypadek dziedziczenia genomu mitochondrialnego po ojcu.
Łączę pozdrowienia –
Lidia
Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Lidio,
a dziadek babci i babcia dziadka, to przecież też nasi przodkowie w linii prostej. Dla mnie tak samo ważni, jak przodkowie po mieczu czy po kądzieli.
tomek
a dziadek babci i babcia dziadka, to przecież też nasi przodkowie w linii prostej. Dla mnie tak samo ważni, jak przodkowie po mieczu czy po kądzieli.
tomek
- Młochowski_Jacek

- Posty: 1725
- Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
To prawda, że sformułowanie być może nie najszczęśliwsze, ale nie zawsze używamy specjalistycznej terminologii. Artykuł-poradnik napisany został dla przeciętnego czytelnika wysokonakładowej (369 tys. egz.) gazety codziennej i jako taki używa w dużej części języka potocznego zrozumiałego dla wszystkich. W potocznym rozumieniu naszymi przodkami są nie tylko przodkowie w linii prostej ale także ich rodziny (bracia, siostry, ciotki, babcie) mające wpływ na ich życie, wychowanie, system wartości itp. W ogólnym rozumieniu przodkami naszymi są również osadnicy w lasach Mazowsza lub Wielkopolski sprzed 1.000 czy 2.000 lat. Określić tak możemy niegdysiejsze plemiona afrykańskie z czasów zanim ludzie dotarli na inne kontynenty. Sformułowanie bezpośredni przodkowie rozumiem jako skrót myślowy (przodkowie od których bezpośrednio pochodzimy), tj. jako określenie według terminologii fachowej, dla przodków w linii prostej . Może niezbyt poprawne ale za to bardziej zrozumiałe dla ogółu. Poza tym artykuł propaguje rozwój genealogii i udziela wielu cennych rad dla początkujących. Dobrze, że takie artykuły coraz częściej się w prasie ukazują.annapalczanka pisze:Nigdzie w literaturze nie spotkałam określenia "bezpośredni przodek". Jeśli ktoś pisze artykuł na temat genealogii, to powinien używać języka , którym posługują się genealodzy. Mamy na to określenia np.potomek w linii prostej itp.
Podziękowania dla autora.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Jacek Młochowski
Re: Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Do annapalczanka
Rozumiem ,że czytujemy inne gazety ale takie publiczne i tendencyjne dawanie wyrazu swoim preferencjom na tym forum jest co najmniej niestosowne.
Ewa
Rozumiem ,że czytujemy inne gazety ale takie publiczne i tendencyjne dawanie wyrazu swoim preferencjom na tym forum jest co najmniej niestosowne.
Ewa
- Pieniążek_Stanisław

- Posty: 923
- Rejestracja: pt 14 lip 2006, 15:34
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Dzisiejsza ( środa ) Gazeta Wyborcza
Szanowna Pani "annapalczanka", żaden dziennikarz piszący artykuł nie musi być 100% znawcą tematu. Po to przeprowadza wywiady z ludźmi znającymi lepiej od niego temat. Moja ponad godzinna z nim rozmowa w maleńkim stopniu wpłynęła na treść artykułu.
Nie wiem czy do dobrego wychowania należy negatywne określanie autora artykułu o genealogii w GW. Zawsze chcemy by jak najwięcej pisano o genealogii a jak już ktoś gdzieś coś napisze to zaraz pojawiają się malkontenci.
No cóż, takie jest życie.
Staszek Pieniążek
Nie wiem czy do dobrego wychowania należy negatywne określanie autora artykułu o genealogii w GW. Zawsze chcemy by jak najwięcej pisano o genealogii a jak już ktoś gdzieś coś napisze to zaraz pojawiają się malkontenci.
No cóż, takie jest życie.
Staszek Pieniążek
