Giżyńscy
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Giżyńscy
Witam bardzo bym prosił o wszelkie informacje na temat rodziny Giżyńskich pochodzili z okolic Płońska niedaleko Warszawy z gory dziekuje za wszelką pomoc
Rodzina Giżyńscy
Może zanim przenieśli się w okolice Płońska wywodzili się z majątku Giżynek koło Rypina. Dzieje Giżynka opisał chyba Piotr Gałkowski z Rypina.
Rodzina Giżyńscy
Witam,
mój pradziadek ze strony matki, Józef Goszczyński ożeniony z Antoniną z Giżyńskich pochodzącą z Kiełbowa.
Pozdrawiam
Bogdan
mój pradziadek ze strony matki, Józef Goszczyński ożeniony z Antoniną z Giżyńskich pochodzącą z Kiełbowa.
Pozdrawiam
Bogdan
Poszukuję wszelkich informacji o Goszczyńskich, Gościńskich...cały świat, oraz Pietrzak woj. Łódzkie i Wielkopolskie.
Rodzina Giżyńscy
tak dokładnie wiem że w Rypinie też byla rodzina i to napewno przed i w czasie II wojny tam mieszkali
Rodzina Giżyńscy
Witam,
W XV w.,:” …właśnie tam wszystko się zaczęło”, a pod koniec XVII w. Giżyńscy z uwagi na niski status społeczny i majątkowy oraz wojny tego stulecia, z ubogiej szlachty przeszli do stanu chłopskiego. W miejscowościach ziemi dobrzyńskiej znajdziesz zapewne klucz identyfikujący Giżyńskich z rejonu Płońska.
Więcej informacji znajdziesz w kilkudziesięciu publikacjach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej (wpisz hasło Giżynek, Giżyński)
http://kpbc.umk.pl
oraz w publikacji P. Gałkowskiego „Brzuze i okolice”, dostępnej na Allegro.
Życzę ciekawych odkryć genealogicznych.
Darek.
maliszewo ma rację, żeby trafić do informacji o Giżyńskich z okolic Płońska – ogólnie Mazowsza rozpocząłbym również od miejscowości Giżynek, obecna gmina Brzuze, powiat rypiński.Może zanim przenieśli się w okolice Płońska wywodzili się z majątku Giżynek koło Rypina. Dzieje Giżynka opisał chyba Piotr Gałkowski z Rypina.
W XV w.,:” …właśnie tam wszystko się zaczęło”, a pod koniec XVII w. Giżyńscy z uwagi na niski status społeczny i majątkowy oraz wojny tego stulecia, z ubogiej szlachty przeszli do stanu chłopskiego. W miejscowościach ziemi dobrzyńskiej znajdziesz zapewne klucz identyfikujący Giżyńskich z rejonu Płońska.
Więcej informacji znajdziesz w kilkudziesięciu publikacjach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej (wpisz hasło Giżynek, Giżyński)
http://kpbc.umk.pl
oraz w publikacji P. Gałkowskiego „Brzuze i okolice”, dostępnej na Allegro.
Życzę ciekawych odkryć genealogicznych.
Darek.
Rodzina Giżyńscy
Na cmentarzu w Łukomiu pare km od Sierpca jest conajmniej jeden okazaly nagrobek szlachecki jednego z Gizynskich.
misty69
misty69
-
Gizynski_Paweł

- Posty: 97
- Rejestracja: śr 21 kwie 2010, 22:18
Rozgryzienie historii Gizyńskich nie jest prostą sprawą . Bez wątpienia wszystkie nitki wiodą w stronę Sierpca . Dokopałem sie do około 1750 roku w parafii Gójsk , miejscowość Maluszyn Gdzie żył mój najstarszy znany mi przodek Tomasz Giżyński . W tym samym okresie , w tej samej parafi żyło jeszcze dwóch Giżyńskich - niestety z powodu pożaru kościoła nie idało mi się ustalić stopnia pokrewieństwa ani pzrodków owego Tomasza . Wiem też że w tym samym okresie w okolicach Sierpca mieszkali jeszcze inni Gizyńscy (ci co emigrowali w stronę Płońska, Koziebród , Raciąża) ale tez nie mam dowodów na ich pokrewieństwo. UStaliłem także że w promieniu kilku kilometrów od Gójska w tamtym czasie mieszkali potomkowie Giżyńskich z okolic Giżyna koło Bielska .
Nie ma dowodów na pokrewieństwo ale są poszlaki wskazujące na to że mogli być krewnymi. Chętnie wymienię się posiadaną wiedzą - proszę o kontakt na pryw.
Przy okazji dodam że szukam informacji o Gizyńskich z rejonu Nasielska .
Nie ma dowodów na pokrewieństwo ale są poszlaki wskazujące na to że mogli być krewnymi. Chętnie wymienię się posiadaną wiedzą - proszę o kontakt na pryw.
Przy okazji dodam że szukam informacji o Gizyńskich z rejonu Nasielska .
-
wolenski_pipis

- Posty: 349
- Rejestracja: wt 05 kwie 2011, 19:42
W przypadku początków dziejów rodzin szlacheckich w Polsce, w tym i innych przypadkach, proponuję skorzystać z mojej pracy, "Indeks nazwisk do Źródeł dzejowych i innych prac genealogicznych" (dostępna na allegro), która w Wielkopolsce w pow. rypińskim wymienia miejscowość Giżyno i dziedziczących tam w 1564 r. Jakuba i Stanisława Giżyńskich.
Witam,wolenski_pipis pisze:W przypadku początków dziejów rodzin szlacheckich w Polsce, w tym i innych przypadkach, proponuję skorzystać z mojej pracy, "Indeks nazwisk do Źródeł dzejowych i innych prac genealogicznych" (dostępna na allegro), która w Wielkopolsce w pow. rypińskim wymienia miejscowość Giżyno i dziedziczących tam w 1564 r. Jakuba i Stanisława Giżyńskich.
Wolenski_pipis - reklama, reklama, reklama?
Proszę wybaczyć, ale nie znam tej pracy i chyba szkoda czasu, mojego na pewno, aby się z nią zapoznać.
Dzisiaj się dowiedziałem się poraz pierwszy, że powiat rypiński leżał w Wielkopolsce, czyli na wschód od Wisły to jeszcze "Pyrlandia"?
Z turystycznym pozdrowieniem, poznaj swój kraj,
Darek
-
wolenski_pipis

- Posty: 349
- Rejestracja: wt 05 kwie 2011, 19:42
W 1883 r. profesor Adolf Pawiński, wydał tom XII "Źródeł dziejowych, Polska XVI wieku. Wielkopolska tom I". Jako części składowe Wielkopolski ujął: woj. poznańskie, woj. kaliskie, woj. inowrocławskie i ziemię dobrzyńską. Nie mam chęci ani też odwagi, aby podważać ustalenia Pawińskiego.
Proszę jeszcze raz przeczytać swój tekst, a będzie miał Pan odpowiedź, dlaczego z roku na rok w Polsce wydaje się coraz mniej prac traktujących o genealogii, w tym genealogii regionalnej.
Proszę jeszcze raz przeczytać swój tekst, a będzie miał Pan odpowiedź, dlaczego z roku na rok w Polsce wydaje się coraz mniej prac traktujących o genealogii, w tym genealogii regionalnej.
Giżyńscy
Witam,
W "Materiałach do dziejów pospolitego ruszenia z lat 1497-1509", jest wzmianka o obdarowanych za wyprawę mołdawską, przez króla Jana Olbrachta, m.in. występują tam Stanisław i Paweł Giżyńscy (wg."Dzieje Sierpca i ziemi Sierpeckiej").
Giżyńscy występują jak najbardziej w okolicach Sierpca co znajduje odzwierciedlenie w wydawnictwach z tego rejonu, w tym wymienionym powyżej także.
Jednak chyba najbardziej kompetentną osobą, która może mieć największe wiadomości o rodzinie Giżyńskich z tego rejonu jest Pani Halina Burakowska z domu Giżyńska. Pani Halina przez wiele lat mieszkała w Sierpcu, gdzie m.in. współpracowała przy wielu publikacjach na temat tego miasta. Sama również napisała książkę na podstawie swoich wspomnień: "Panna z Wilczogóry". Proponuję zatem kontakt właśnie z tą osobą. Niestety od Jej wyjazdu z Sierpca do Olsztyna nie mam na Nią namiarów, ale w Sierpcu ukazuje się gazeta "Rozmaitości Sierpeckie", którą tworzą współpracownicy Pani Haliny - proszę się z Nimi spróbować skontaktować.
Pozdrawiam
Barbara
W "Materiałach do dziejów pospolitego ruszenia z lat 1497-1509", jest wzmianka o obdarowanych za wyprawę mołdawską, przez króla Jana Olbrachta, m.in. występują tam Stanisław i Paweł Giżyńscy (wg."Dzieje Sierpca i ziemi Sierpeckiej").
Giżyńscy występują jak najbardziej w okolicach Sierpca co znajduje odzwierciedlenie w wydawnictwach z tego rejonu, w tym wymienionym powyżej także.
Jednak chyba najbardziej kompetentną osobą, która może mieć największe wiadomości o rodzinie Giżyńskich z tego rejonu jest Pani Halina Burakowska z domu Giżyńska. Pani Halina przez wiele lat mieszkała w Sierpcu, gdzie m.in. współpracowała przy wielu publikacjach na temat tego miasta. Sama również napisała książkę na podstawie swoich wspomnień: "Panna z Wilczogóry". Proponuję zatem kontakt właśnie z tą osobą. Niestety od Jej wyjazdu z Sierpca do Olsztyna nie mam na Nią namiarów, ale w Sierpcu ukazuje się gazeta "Rozmaitości Sierpeckie", którą tworzą współpracownicy Pani Haliny - proszę się z Nimi spróbować skontaktować.
Pozdrawiam
Barbara
Giżyńscy
Witam,
Nie muszę czytać swojego tekstu, gdyż moja wypowiedź świadomie dotyczyła wszelkich prac genealogicznych zawierających kardynalne błędy nt. historiii danego regionu lub geografii naszego kraju. Na takie właśnie prace szkoda mojego czasu. To tyle i tylko tyle bez żadnych podtekstów. W ostatnim okresie czasu spotkałem się na rynku wydawniczynm z pracami, które nie zasługują na zainteresowanie większej grupy czytelników. Ich autorzy ograniczyli się do wizyt w archwum ksiąg hipotecznych oraz przejrzenia kliku ksiąg parafialnych i już wystartowali do pisania genealogi ziemiaństwa jakiegoś tam regionu. W konsekwencji te prace przynoszą więcej zamieszania dla genealogi niż pożytku. Uważam, że nie w ilości, a w jakości jest sprawa, niech tych prac będzie mniej, ale za to bez kardynalnych błędów. Proszę wierzyć, że wiem co piszę, gdyż w kontaktach osobistych piszą do mnie osoby, których autor publikacji X uśmiercił, co gorsza uśmiercił cyły ród lub tak zamieszał w tablicach genelogicznych innej rodzinny ziemiańskiej, że obecnie żyjący potomkowie dobijają się o sprostowania.
Reasumując, warsztat jest najważniejszy.
Pozdrawiam
Darek
moje zainteresowania, to własnie genealogia regionalna, w tym szczególnie ziemi dobrzyńskiej. Stąd natychmiastowa i ostra reakcja na błędne przypisanie powiatu rypińskiego do Wielkopolski.W 1883 r. profesor Adolf Pawiński, wydał tom XII "Źródeł dziejowych, Polska XVI wieku. Wielkopolska tom I". Jako części składowe Wielkopolski ujął: woj. poznańskie, woj. kaliskie, woj. inowrocławskie i ziemię dobrzyńską. Nie mam chęci ani też odwagi, aby podważać ustalenia Pawińskiego.
Proszę jeszcze raz przeczytać swój tekst, a będzie miał Pan odpowiedź, dlaczego z roku na rok w Polsce wydaje się coraz mniej prac traktujących o genealogii, w tym genealogii regionalnej.
Nie muszę czytać swojego tekstu, gdyż moja wypowiedź świadomie dotyczyła wszelkich prac genealogicznych zawierających kardynalne błędy nt. historiii danego regionu lub geografii naszego kraju. Na takie właśnie prace szkoda mojego czasu. To tyle i tylko tyle bez żadnych podtekstów. W ostatnim okresie czasu spotkałem się na rynku wydawniczynm z pracami, które nie zasługują na zainteresowanie większej grupy czytelników. Ich autorzy ograniczyli się do wizyt w archwum ksiąg hipotecznych oraz przejrzenia kliku ksiąg parafialnych i już wystartowali do pisania genealogi ziemiaństwa jakiegoś tam regionu. W konsekwencji te prace przynoszą więcej zamieszania dla genealogi niż pożytku. Uważam, że nie w ilości, a w jakości jest sprawa, niech tych prac będzie mniej, ale za to bez kardynalnych błędów. Proszę wierzyć, że wiem co piszę, gdyż w kontaktach osobistych piszą do mnie osoby, których autor publikacji X uśmiercił, co gorsza uśmiercił cyły ród lub tak zamieszał w tablicach genelogicznych innej rodzinny ziemiańskiej, że obecnie żyjący potomkowie dobijają się o sprostowania.
Reasumując, warsztat jest najważniejszy.
Pozdrawiam
Darek
-
Gizynski_Paweł

- Posty: 97
- Rejestracja: śr 21 kwie 2010, 22:18
Giżyńscy
Musisz niestety napisać co wiesz o swoich przodkach - wtedy bardzo możliwe że otzrymasz jakieś materiały .Pisz na prv.
