Witam.
Czy w połowie XIX wieku w parafiach KK w Królestwie Polskim były stosowane jakieś ścisłe procedury przy spisywaniu aktów urodzenia dzieci? Czy były one jednakowe dla tych miejscowych i tych nowo przybyłych skądś obcych i nieznanych nikomu ludzi? Wiem, że przy małżeństwach żądano od obcych aktu urodzenia albo spisywano akt znania.
Np. czy należący do nowo przybyłych osób ojciec dziecka i świadkowie musieli okazać przy spisywaniu aktu narodzin dziecka jakiś dowód tożsamości, a jeśli tak, to jaki? Przecież nie było wtedy dowodów osobistych jak dzisiaj. Czy ojciec dziecka musiał okazać odpis aktu małżeństwa (zawartego gdzieś daleko np. w Niemczech), aby udowodnić, że jest w związku małżeńskim z matką okazywanego dziecięcia?
Wydaje mi się, że każdy nowo przybyły do danej miejscowości miał obowiązek zgłosić się do władz cywilnych i zarejestrować się jako mieszkaniec podając dane o sobie. Ale nie musiał tego robić w parafii.
Ciekawi mnie to w kontekście tego, czy możliwe było podanie do aktu urodzenia dziecka nieprawdziwych informacji przez taką nowo przybyłą osobę, np. nieprawdziwe nazwiska albo podanie przez ojca, że matka dziecka jest jego prawnie poślubioną małżonką, a w rzeczywistości jest panną, z którą ma dziecko albo jakieś inne dalej sięgające nieprawdy.
Dziękuję z góry za odpowiedzi
Pozdrawiam
Procedury przy spisywaniu aktów urodzenia w XIX w.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Kodeks Cywilny plus
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
lub
https://www.warszawa.ap.gov.pl/oasc/index.html
plus wiele istniejących i do odszukania wątków na forum powinno pomóc
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
lub
https://www.warszawa.ap.gov.pl/oasc/index.html
plus wiele istniejących i do odszukania wątków na forum powinno pomóc
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Dziękuję za te linki do opracowania, w którym szczegółowo opisane są zasady sporządzania aktów stanu cywilnego.
Że przy spisywaniu ich wymagano tylko oświadczenia, bez okazywania dowodów tożsamości, jest na stronach 13-14
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
Kary dla księdza lub urzędnika za fałszowanie aktów są wymienione na stronach 27-30
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
Nie ma w tym opracowaniu mowy o odpowiedzialności karnej dla oświadczających, jeżeli podali fałszywe istotne dane do aktów, np. że ojciec podaje, iż matka dziecka jest jego prawnie poślubioną małżonką, a w rzeczywistości jest panną, z którą ma dziecko.
Wynika z tego, że do aktów urodzenia dziecka można by było bez żadnego ryzyka podać nieprawdziwe dane, które z jakichś względów odpowiadałyby osobom oświadczającym. A o wiele łatwiej byłoby skłamać osobom, których ksiądz nie znał, bo byli nowo przybyłymi, obcymi na terenie jego parafii.
Pozdrawiam
Że przy spisywaniu ich wymagano tylko oświadczenia, bez okazywania dowodów tożsamości, jest na stronach 13-14
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
Kary dla księdza lub urzędnika za fałszowanie aktów są wymienione na stronach 27-30
https://polona.pl/item/o-aktach-stanu-c ... o:metadata
Nie ma w tym opracowaniu mowy o odpowiedzialności karnej dla oświadczających, jeżeli podali fałszywe istotne dane do aktów, np. że ojciec podaje, iż matka dziecka jest jego prawnie poślubioną małżonką, a w rzeczywistości jest panną, z którą ma dziecko.
Wynika z tego, że do aktów urodzenia dziecka można by było bez żadnego ryzyka podać nieprawdziwe dane, które z jakichś względów odpowiadałyby osobom oświadczającym. A o wiele łatwiej byłoby skłamać osobom, których ksiądz nie znał, bo byli nowo przybyłymi, obcymi na terenie jego parafii.
Pozdrawiam
