Czarnecki_Kamil pisze: Jedną z kwestii jest jak prezentują Państwo stare imiona w swoich zbiorach, tj. stosujecie pisownię oryginalną z tamtych lat, czy wprowadzacie aktualne zapisy (np. imię Woyciech, czy Wojciech)?
Podobnie z nazwiskami, trzymacie się aktualnego brzmienia, czy stosujecie aktualne w tamtym czasie? Spotkałem się z sytuacjami, że w przeciągu kilkudziesięciu lat życia jednej osoby, nazwisko zmieniało się na tyle, że nie wiem którego tak naprawdę używano, i które mam traktować jako to główne.
By baza miała większą wartość należy zapisywać (np. w uwagach) brzmienie imienia/imion i nazwiska zgodnie z oryginałem i z podaniem źródła, gdzie było to zapisane i przez kogo. Tym bardziej że w jednym akcie nazwisko może mieć różne formy zapisu, np. inaczej zapisał ksiądz (zdarza się że nawet na dwa różne sposoby), a inaczej się podpisał zainteresowany.
Warto tak robić także po to by w przyszłości nie być zmuszonym do powtarzania poszukiwań na nowo, bo z czasem, to, jak było zapisane (i przez kogo), może się okazać ważne, choćby przy robieniu "książki o rodzinie".
9Majster pisze:
Są nazwiska łatwe w Polsce jak Sikora czy Nowak.
Nikt go nie napisze inaczej .
Nie tak całkiem. Nawet te nazwiska mogły być zapisane inaczej. Sikora jako Sikorski, a Nowak jako Nowakowski, a nawet jako Novak.
9Majster pisze:
Są takie przypadki jak u mnie ,że co pokolenie ród miał inne nazwisko .
Po prostu członkowie rodu nie przywiązywali żadnej wagi do nazwiska rodowego .
Rekordzista u nie w 13 pokoleniach miał pięć nazwisk .I to zupełnie inne .
Te zmiany zapisu nazwiska nie znaczą, że zainteresowani nie przywiązywali do tego wagi, a jedynie to jak byli zapisywani przez osoby trzecie. A bywało że sam akt powstawał na podstawie informacji osób trzecich (zwłaszcza akty zgonu, ale i urodzenia też się takie trafiają).
Zainteresowani nosiciele nazwiska sami mogli bardzo dbać o jego brzmienie, ale co z tego, nie sprawdzali przecież wtedy treści sporządzanych dokumentów.
I dziś tak bywa, że niektórym nazwisko jest zmieniane przez osoby trzecie (nawet w sądach) - np. "poprawianie" przez dodanie znaków diakrytycznych lub "brakującej" litery.
Bywa że nazwisko jednej, i to ważnej historycznie osoby, jest w jednej tylko książce jednego autora zapisanie w 8 różnych formach, mimo że jego podpis na akcie jest doskonale, jednoznacznie czytelny.
Wojciech