Interpretacja wieku w akcie zgonu

[shogun1637]

Witam,

Czy ktoś mógłby mi doradzić jak zapisywać w drzewie niepewną datę urodzenia?

Mam taki przypadek:
- 1735: ślub
- 1755: urodziny prawdopodobnie ostatniego dziecka
- 1789: zgon, lat ok. 90

Z tego wychodzi, że ta osoba urodziła się ok. 1699 roku. Jeśli jednak wpiszę w gedcom "ABT 1699" to wyjdzie na to, że brała ślub w wieku ok. 35 i urodziła dziecko ok. 55 - co dla kobiet już jest mało prawdopodobne.

Czy tak powinno być, czy jest jakaś ina praktyka? Na innych aktach zgonu czasami widziałem i 105 lat - co wtedy? Czy po prostu wpisywać wiek podany na akcie zgonu (z dopiskiem około) czy jakoś inaczej szacować wiek albo nie wpisywać nic?

[kminek]

A masz możliwość znaleźć akt urodzenia albo inną wzmiankę o wieku? W różnych aktach podawano wiek w przybliżeniu, nawet w aktach ślubu się z tym spotkałam. Różnica może wynosić nawet kilka lat.

[Marck57]

W drzewie zapisuj datę z dopiskiem "wg aktu "

[shogun1637]

A masz możliwość znaleźć akt urodzenia albo inną wzmiankę o wieku?

Niestety wszystkie akty są łacińskie, więc wiek jest podany tylko w akcie zgonu (i to nie zawsze). Aktu urodzenia nie znalazłem i właśnie dlatego mam wątpliwości.

[Bańkowski_Leszek]

Indeksuję właśnie zgony z XIX wieku jednej z większych parafii podlaskich i moim zdaniem wiarygodność podawanego wieku powyżej powiedzmy 30 lat jest znikoma. Często wiek jest podawany w wartościach zaokrąglonych 50, 60 ,70 lat od urodzenia. Moim zdaniem indeksujący nie powinien zastanawiać się nad wiarygodnością danych. Powinien wpisać to co widzi i tyle. Dociekanie prawdy należy zostawić zainteresowanym. Zwłaszcza, że dojście prawdy może być bardzo trudne, lub niemożliwe - zwłaszcza przy metrykach XVIII wiecznych i starszych.
Pozdrawiam,
Leszek Bańkowski

[henryk22]

Witam,

Czy ktoś mógłby mi doradzić jak zapisywać w drzewie niepewną datę urodzenia?

Mam taki przypadek:
- 1735: ślub
- 1755: urodziny prawdopodobnie ostatniego dziecka
- 1789: zgon, lat ok. 90

Z tego wychodzi, że ta osoba urodziła się ok. 1699 roku. Jeśli jednak wpiszę w gedcom "ABT 1699" to wyjdzie na to, że brała ślub w wieku ok. 35 i urodziła dziecko ok. 55 - co dla kobiet już jest mało prawdopodobne.

Czy tak powinno być, czy jest jakaś ina praktyka? Na innych aktach zgonu czasami widziałem i 105 lat - co wtedy? Czy po prostu wpisywać wiek podany na akcie zgonu (z dopiskiem około) czy jakoś inaczej szacować wiek albo nie wpisywać nic?

Proponuję pisać to co jest w akcie zgonu, bez żadnych dopisków. Indeksacja to nie jest krytyczne opracowanie tekstu, tylko pomoc w poszukiwaniach.

Henryk

[Sroczyński_Włodzimierz]

a skąd tu indeksacja?

[shogun1637]

Dziękuję za odpowiedzi. Zgadza się, tu nie chodzi o indeksację tylko o wpis w prywatnym drzewie. Wygląda na to, że zostawię daty z dopiskiem "około", żeby było wiadomo, że te daty są na podstawie wyliczeń z innych aktów.

[Sroczyński_Włodzimierz]

Może uznaj, ze drzewo to nie jest forma prezentacji całości procesu czy jego wyniku. W praktyce udaje się na takiej grafice zaprezentować bardzo małą część zgromadzonych i przetworzonych informacji.

[Czupryna01]

Indeksuję właśnie zgony z XIX wieku jednej z większych parafii podlaskich i moim zdaniem wiarygodność podawanego wieku powyżej powiedzmy 30 lat jest znikoma. Często wiek jest podawany w wartościach zaokrąglonych 50, 60 ,70 lat od urodzenia. (...)
Pozdrawiam,
Leszek Bańkowski

Ja też mam podobne wnioski przy metrykach z XIX wieku. Najmniej wiarygodny wiek jest ten w metryce zgonu, szczególnie starszej osoby. Tu chyba to nie było wtedy istotne, by pamiętać, że babcia miała 62 lata, a nie 75, była po prostu sędziwa. Nadto często zgon był zgłaszany przez osoby obce. Przy braku metryki urodzenia za najbardziej wiarygodny uznałbym wiek matki podany podczas chrztu jej pierwszego dziecka. Przy ślubach prawdziwe mogą być te poniżej 19 lat. W kilku przypadkach panna młoda ma 19 lat, ale gdy za 2 lata jest chrzest jej pierwszego dziecka to, jako matka jest już o kilka lat starsza. Przy moich przodkach z 1-szej poł. XIX w jest przypadek, że zmarły ma w metryce lat 80 a faktycznie było to 72. Na dodatek jego rodzice, rodzice jego żony, ich rodzeństwo, rodzeństwo i dzieci zmarłego, wszyscy, łącznie z kobietami podpisywali się w metrykach i taki kiks
Pozdrowienia, Romuald

[sbasiacz]

była instrukcja dla księdza, jak sporządzać akta zgonów (nie podam gdzie, bo nie pamiętam) i w niej wyczytałam, że należy/można podawać wiek w liczbach całkowitych tzn 80 zamiast 73 i 2 miesiące
Ten wiek, zwłaszcza im wcześniejsze metryki, był często podawany z "sufitu" i mogła być nawet 20 letnia różnica.
Najłatwiej ustalić przybliżony wiek kobiety znając rok urodzenia jej ostatniego dziecka i odejmując ~48-50 lat.

[Sroczyński_Włodzimierz]

jak sobie przypomnisz to podlinkuj
bo to raczej nowość "całkowite 80 zamiast 73 lata i dwa miesiące"

https://www.warszawa.ap.gov.pl/oasc/ima ... k/0066.jpg