genealodzy.pl

Dzień dobry,

Mam małą zagwozdkę:
Siostra mojej prababci wyszła w 1920 za mąż:

29. Kot Jan (63) - wdowiec po Mariannie z Wiącków, ur. w Grzebowilku, zam. w Stodzewiu, gospodarz, rodzice już nieżyjący - rodz.: Jan i Franciszka Piętka oraz Kot Józefa (24) - panna ur. w Grzebowilku, zam. w Stodzewiu przy rodzicach gospodarzach - rodz.: Marcin i Marianna Szostak.

Moje wątpliwości polegają na tym, że wspomniany powyżej Jan Kot to wg metryk... brat ojca panny młodej.

Czy to było wtedy możliwe?

Akt urodzenia Jana zawiera dane:
Chrzty Parysów 1856: 106. Grzebowilk. Kot Jan. Rodz.: Jan - gospodarz - (26) i Franciszka Pieta (27).

Rok urodzenia się zgadza, rodzice również...
Kiedyś ciocia mi wspominała, że coś takiego było ale czy możliwe, że aż tak bliskie pokrewieństwo?

Wtedy było możliwe i chyba teraz też jest. Sprawdź czy są zachowane alegaty. Jeśli to rzeczywiście stryj i bratanica to powinna być dyspensa.

Nie sądzę.
Jeśli pytanie ogólne, o zasady - polecam istniejące wątki o przeszkodach pokrewieństwa
Jeśli szczegółowe (case) - polecam operować na kopiach aktów.

Ale czy przy tak bliskim pokrewieństwie w ogóle jest możliwa dyspensa?Genetycznie to prawie jak ślub z własnym ojcem. W mojej rodzinie zdarzył się ślub wnuków dwóch sióstr i też potrzebowali dyspensy, ale to jednak dużo większa różnica.

Nie jest i nie była możliwa, ale o tym "trochę postów" z przytaczaniem konkretnych wyliczeń, artykułów i kanonów na forum jest.

W mojej bardzo szeroko pojętej rodzinie młodzian poślubił młodszą siostrę swego ojca. Na Mazowszu w roku 1895.

Nie wiem, czy w 1920 w Polsce to było możliwe i zgodne z prawem cywilnym czy kanonicznym, ale w 1873 na Kijowszczyźnie (czyli w Rosji) było możliwe. Wuj ożenił się z córką rodzonej siostry. Słyszałam tę historię przekazaną ustnie i dokumenty potwierdziły ją w 100%.
Pozdrawiam
Joanna

Sroczyński_Włodzimierz pisze:Nie sądzę.
Jeśli pytanie ogólne, o zasady - polecam istniejące wątki o przeszkodach pokrewieństwa
Jeśli szczegółowe (case) - polecam operować na kopiach aktów.

spotkałem 2 takie przypadki.
jeden w gub. kijowskiej
a drugi gdzieś w okolicach Lwowa
i jeden i drugi to 2 poł XIX wieku.

@ kola16

Dane o ślubie masz tylko z Garwolin.org czy weryfikowałeś to w archiwum?
Wydaje mi się, że jeżeli byłoby jakieś pokrewieństwo to w akcie powinna być wzmianka o dyspensie.

62/1567/0/-/16 [Księga unikat małżeństw od numeru 39/1916 do 97/1922]
62/1567/0/-/17 Akta zbiorowe do akt małżeństw z lat 1916-1922.

https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... spol/58062

Nie brakuje Wam potwierdzenia czy jakiekolwiek przesłanki, na to że Marcin, ojciec Józefy urodzony około 1870 roku był bratem (miał tych samych rodziców) co Jan urodzony w 1850 roku z Jana i Franciszki?
Nie brakuje Wam kopii aktu małżeństwa Jana i Józefy (księga w AP w Siedlcach) z tekstem o ewentualnym zniesieniu przeszkody (pokrewieństwa), którym w samym akcie powinien być (aneksy aneksami)?

I jak w istniejących wątkach zauważano (czasem bez konkluzji jak odnośnie tzw "dyspensy z Watykanu") - Królestwo Polskie i Polska to nie Rosja, 1917 to nowy kodeks kanoniczny, inne regulacje rzymskich i greckich katolików - co dla unitów kazirodztwem było i jest nadal (chyba), dla rytu rzymskiego dopuszczalne (choć niekoniecznie domyślnie).

W opisanym przypadku nawet nie ma przesłanek (poza "zapewnieniem, że wg metryk") że ojciec młodej i mąż to bracia, nie wspominając o analizie Marcin syn Jakuba miał brata przyrodniego Jana, ale to nie ten Jan. etc

P.S. Brawo Jerzy!:)

Możliwe - https://www.eporady24.pl/stopien_pokrew ... ,1532.html

Bardzo dziękuję za porady. Jutro w ciągu dnia podam tutaj wszystkie dane, które potwierdzają, że Jan i ojciec panny młodej to byli rodzeni bracia. Będę wertował księgi online. Jeśli będzie trzeba to i do Siedlec pojadę.

"dane" -może kopie aktów nie "dane" (tj interpretacje zapisów i niekoniecznie Twoje interpretacje).
Podaj - to podstawa, ale opisywać zdarzenie bez znajomości jego zapisu, dokumentu (tj ślubu z 1920 roku) to budowanie wielopiętrowych hipotez - jak widzisz z takimi argumentami jak otoczenie prawne na 2023 dla sytuacji z 1920 (i to też zbliżonej maks w połowie (ślub cywilny vs cywilno-religijny).
Z uwagi na (jak sądzę) brak aneksów raczej bardziej niż do Siedlec planować wyjazd warto rozważyć sprawdzenie zachowania i dostępu do jednego określonego protokołu przedślubnego z 1920 roku (może w Parysowie?); bo jest możliwość pozyskania kopii z AP w Siedlcach bez wizyty (pytanie o termin w jakim prześlą:) to informacja z protokołów przedślubnych czy nawet czy istnieją - bez wizyty raczej trudno będzie. W kancelarii? W archiwum?
Ślub prapradziadków (rodziców prababci i Józefy) masz? Kopie jego nie indeks z niego zrobiony:)

Może nie dokładnie taka sama sytuacja, ale mam w rodzinie taką sytuację, że kobieta poślubiła własnego wuja (brata matki). Rzecz dzieje się w drugiej dekadzie 20 wieku na Kujawach.

Poprosiłem USC w Parysowie o akt małżeństwa. Będę dawać znać co i jak