Strona 1 z 1

Czym może być ta tabliczka?

: sob 27 maja 2023, 20:24
autor: Krystian
Dzień dobry

Całkiem przypadkiem weszliliśmy jako stowarzyszenie w posiadanie takich płytek z danymi w postaci imienia, nazwiska, adresu i wykonywanego zajęcia/zawodu.
W górnej części jest odbitka na papierze, w dolnej metalowa matryca. Nie są to raczej pieczątki, bo tabliczek są setki.
Ktoś ma pomysł co to może być?
Obrazek

: sob 27 maja 2023, 21:06
autor: Pobłocka_Elżbieta
Na nazwiskiem zapis: Obergefreiter ?
Może wykaz militarny,spis żołnierzy, pruskiego wojska ?
https://des.genealogy.net/search/index? ... &order=asc

: sob 27 maja 2023, 21:24
autor: Krystian
Też tak myśleliśmy, ale tam są różne zawody, np. piekarz, młynarz, etc...

: sob 27 maja 2023, 21:36
autor: Domino
To są matryce (stemple) adresowe do maszyny adresującej firmy ADREMA, które służyły do m.in. nadawania masowo korespondencji pocztowej. Używano ich w zakładach, gdzie wysyłano liczne przesyłki do powtarzających się okresowo adresatów. Jednocześnie pełniły funkcję dawniejszej bazy danych klientów.

: sob 27 maja 2023, 21:41
autor: Krystian
Wielkie dzięki. Nie spodziewałem się tak szybkiej odpowiedzi. Szacunek za wiedzę.

: sob 27 maja 2023, 21:45
autor: Domino
Proszę bardzo :) Matryce pochodzą z lat 30/40 XX wieku.

Re: Czym może być ta tabliczka?

: ndz 28 maja 2023, 01:02
autor: jotzet
Krystian pisze: Całkiem przypadkiem weszliśmy jako stowarzyszenie w posiadanie takich płytek z danymi w postaci imienia, nazwiska, adresu i wykonywanego zajęcia/zawodu.
Może podaj, do jakiego to stowarzyszenia należy przystać, aby można było wejść w posiadanie takich ciekawych rekwizytów?

List lub przesyłkę miał otrzymać:

Gefraiter/kapral
Josef Lux
Zamieszkały Neugersdorf/Nowy Gierałtów
Powiat/Kreis Habelschwerdt/Bystrzyca Kłodzka, Śląsk Dolny.

W Kłodzku znajduje się Muzeum Papieru, listów, kartek pocztowych itp. Być może zainteresują się tymi obiektami?
W Bystrzycy Kłodzkiej stoi zamek, w którym w 1955 roku jako 11-latek spędziłem na wakacjach całe 3 miesiące. Wtedy było to prewentorium dla dzieciaków zagrożonych gruźlicą. Potem był tam Dom Pomocy Społecznej. W końcu zamek spodobał się kościołowi i otrzymali go za utracony po wojnie majątek.
Janusz Zawadziński