Przez długi czas ustalenie losów (pochodzenia), jednego z moich przodków, przeleżało w "zamrażarce". Począwszy od ślubu, ur dzieci, czy akt zejścia, zero informacji nt jego pochodzenia, przodków etc.
Aż do teraz, tzn do momentu uzyskania skanu aktu notarialnego dot. zakupu gosp. w 1817 r.
Otóż w rzeczonym akcie (Brzeziny/Łódź) przedstawiony jest jako kolonista (niepiśmienny?) zamieszkały w tejże już wsi, wcześniej mieszkał w sąsiedniej, a jeszcze wcześniej chrzcił dziecko jako honestus w niedalekim miasteczku.
I do tej pory nie ma nic w wydarzeniach nadzwyczajnego.
Zagadką jest natomiast karta w akcie notarialnym z bardzo ładnym podpisem (imię i nazwisko), i tylko to na tej karcie widnieje.
Ponieważ miałem do czynienia z wieloma aktami notarialnymi z XIXw, nigdzie do tej pory nie spotkałem się z taką sytuacją.
Pytanie kto, w jakim celu i kiedy, zamieścił/dołączył tą kartę.
Czy mogłaby to być ukryta informacja?
Potrzebuję pomocy w interpretacji dziwnej karty w akcie not.
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
Potrzebuję pomocy w interpretacji dziwnej karty w akcie not.
Pozdrawiam
Marek
____________________________
W 1797 w Głownie śl.Franciszek Kiełczewski x Małgorzata Zasada/Pieja? "przybysze do parafii'', poszukuję; skąd przybyli, imiona rodziców ?
Marek
____________________________
W 1797 w Głownie śl.Franciszek Kiełczewski x Małgorzata Zasada/Pieja? "przybysze do parafii'', poszukuję; skąd przybyli, imiona rodziców ?
