Fraza "w komornem przy bracie zamieszkała"

Wzajemna pomoc w problemach natury genealogicznej. Przed wysłaniem zapytania proszę sprawdzić podforum tematyczne : Tłumaczenia metryk: łacina, niemiecki, rosyjski, ukraiński, angielski, francuski ; także tematy : Poszukiwania lub Stronę Główną Forum

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

IwonaMu

Sympatyk
Posty: 122
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 17:38
Lokalizacja: USA

Fraza "w komornem przy bracie zamieszkała"

Post autor: IwonaMu »

W akci slubu przodkow Tomasza Mielnickiego i Anastazji Bancer znalazlam takie sformulowanie jak "w komornem przy bracie zamieszkała" (w odniesieniu do matki Tomasza, wdowy, Rozali z domu Kostur).

Czy to po prostu oznaczalo ze od brata pokoj wynajmowala?

Brat, przypuszczam, to wyzej wymieniony Wincenty Kostur.

Akt number 5:
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... bb13e11ed4

Dziekuje za wszelkie wskazowki!

Iwona
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

Wynajmować.

https://doroszewski.pwn.pl/haslo/komorne/


PS Ja rozumiem, że mieszka z bratem, wynajmującym mieszkanie.
Łukasz
IwonaMu

Sympatyk
Posty: 122
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 17:38
Lokalizacja: USA

Post autor: IwonaMu »

Zakładałam, ze brat włoscianin, "na swoim," ale faktycznie nie ma tego w akcie, musze poszperac, dziekuje!
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

Po przeczytaniu aktu wynika, że wuj (a pewnie brat matki) jest gospodarzem, więc może faktycznie u niego za czynsz siedzi., ale "przy" jest mylące.


Patrz nr 4

https://doroszewski.pwn.pl/haslo/przy/
Łukasz
IwonaMu

Sympatyk
Posty: 122
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 17:38
Lokalizacja: USA

Post autor: IwonaMu »

Znalazłam Wincentego Kostura w akcie zgonu jego ojca Marcina w 1844. Marcin wczesniej byl zapisywany jako włościanin ze wsi Łaszczów, ale w momencie zgonu był "włościanin wyrobnik w Podklasztorzu przy famili zamieszkały." Chyba ten Wincenty wszystkich członków rodziny przygarniał, bo zapisany jest tu jako "włościanin gospodarz" czyli właściciel majątku.

https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... f88a4d7185

Dziekuje za pomoc!
janusz59

Sympatyk
Posty: 1177
Rejestracja: pn 29 mar 2021, 14:11

Post autor: janusz59 »

Doroszewski Doroszewskim , ale w każdym sąsiednim akcie , jeżeli ktoś nie miał samodzielnego mieszkania , to są zwroty "przy rodzicach" , "przy krewnych" , "przy matce" . Nie ma tam nigdzie przyimka "u". "U" wskazuje , że ten u którego mieszkamy jest właścicielem. Natomiast "przy" wskazuje fakt wspólnego zamieszkania .

Pozdrawiam
Janusz
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

Problematyczne jest tu "w komornem". Jak dziecko (małoletnie czy nie) żyje przy rodzicach (matce albo ojcu), to nie ma dopisku "w komornem".

PS Chyba że to tylko sugeruje, że nie mieszka na swoim, a nie koniecznie najem.
Łukasz
SobczakGrzegorz

Sympatyk
Ekspert
Posty: 88
Rejestracja: czw 16 gru 2021, 20:34
Lokalizacja: Dąbrówka

Post autor: SobczakGrzegorz »

Z własnego doświadczenia z rodzinami chłopskimi, a mam ich większość w rodzinie, był zazwyczaj pewien schemat zapisów.
Przy dzieciach z założenia wychodzono, że mieszkają z rodzicami i nic nie zapisywano.
Przy "młodzieży" czyli od nastu do zazwyczaj ok 30 lat zapisywano "na służbie" "za parobka" - bo to był okres dorabiania się, najczęściej poza domem rodzinnym.
Gdy osoba odziedziczyła, wżeniła się lub została osadzona na gospodarstwie stawała się gospodarzem włościaninem.
Gdy miała miej szczęścia (drugi syn, biedniejsza rodzinna itp) stawała się "wyrobnikiem" pracującym u kogoś mieszkająca na komornym - czyli nie u siebie, nie na swojej własności.
Często też ludzie starsi, którzy nie mieli już sił, a którzy przekazali już gospodarstwo lub zostało im odebrane mieszkali "przy" synu, zięciu lub córce lub na komornym.
A jak mieli pecha lub zle żyli z własnymi dziećmi to trafiali czasami na "żebry" czyli chodzili od kościoła do kościoła prosząc o pieniądze.
Najczęściej w aktach dotyczącej jednej osoby, można spotkać większość powyższych zapisów, najrzadziej ostatni
Niestety życie w XIX wieku było strasznie brutalne, w jednym akcie (akcie zgonu jego żony) jeden z moich przodków jest zapisan jako gospodarz włościanin, a za dwa lata umiera pod kościołem jako "utrzymujący się z żebrania" choć jego dwaj synowie żyli i prowadzili własne gospodarstwa lub byli na służbie.

pozdrawiam
Grzegorz
Ewafra

Sympatyk
Posty: 895
Rejestracja: czw 02 sie 2012, 08:45

Post autor: Ewafra »

Kobieta mieszka przy bracie, a więc najprawdopodobniej na jego utrzymaniu i w jego lokum. Komorne odnosi się zapewne do brata, który własnej chałupy nie miał więc siedział u kogoś kątem za opłatą lub za odrobek.
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: slawek_krakow »

A ja nie wiem skąd się wzięło przekonanie, że komornik to ktoś mieszkający u innego gospodarza (mniejsza na jakich zasadach), skoro inwentarze, nawet te dostępne w internecie, pełne są przykładów chałup zamieszkałych wyłącznie przez komorników.
janusz59

Sympatyk
Posty: 1177
Rejestracja: pn 29 mar 2021, 14:11

Post autor: janusz59 »

Ogólna zasada nazewnictwa była kiedyś taka, że ktoś z własną chałupą był nazywany chałupnikiem, ale może były jakieś miejscowe odstępstwa. Następny poziom to już byli zagrodnicy i być może wszyscy poniżej zagrodników jako nie posiadający roli byli gdzieniegdzie nazywani zbiorowo komornikami.

Pozdrawiam
Janusz
slawek_krakow

Sympatyk
Posty: 657
Rejestracja: sob 19 lis 2011, 13:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: slawek_krakow »

To jeszcze trzeba by wyjaśnić funkcjonowanie w jednym inwentarzu obok siebie chałupnika, komornika z chałupą i komornika bez chałupy, co to są chałupy komornicze i wiele innych pozostających w sprzeczności z ogólna zasadą. Może więc ta ogólna zasada to jedynie ogólne wyobrażenie, a nie zasada.
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

slawek_krakow pisze:To jeszcze trzeba by wyjaśnić
Żeby coś wyjaśnić, trzeba wpierw wiedzieć co.

PS. Dobra, nawet nie ma sensu już wiedzieć, bo po sprawdzeniu komornikiem na wsi był też zwany chałupnik.

Natomiast tutaj "na komornym" nie tyle oznacza najem/najęte mieszkanie od kogoś, co bardziej w znaczeniu żyć komorą - jako lokator, bez własnej chałupy, nie na swoim.
Łukasz
IwonaMu

Sympatyk
Posty: 122
Rejestracja: wt 11 kwie 2023, 17:38
Lokalizacja: USA

Post autor: IwonaMu »

Bardzo interesujące dla mie to dyskusja, dziekuje za wszystkie głosy.

Grzegorzu, dziekuję za "schemat zapisów," bardzo mi sie przyda. Juz mi rozjaśniło na temat wielu moich przodków, którzy różne z tych przypisów w aktach mieli.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Potrzebuję pomocy”