Strona 1 z 2

Cudzoziemiec w PRL-u

: śr 28 lut 2024, 14:31
autor: macgil
Czy ktoś się mierzył z takim wyzwaniem?

Krewny w 1939 roku opuścił Polskę, po wojennej tułaczce zamieszkał w Ameryce Południowej, tam był naturalizowany, a w połowie lat 70. wrócił do Polski - do Warszawy, gdzie kupił mieszkanie - i niebawem zmarł. Można założyć, że legitymował się zagranicznym paszportem, więc de facto był cudzoziemcem (dewizowym) w ojczyźnie.

I teraz pytanie, gdzie szukać informacji właśnie o takim powrocie? Kiedy? Jak? Jakieś listy przyjeżdżających? Pozwolenia na zamieszkanie? Jakiś obowiązek meldunkowy?

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.

: śr 28 lut 2024, 14:47
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Dla Ciebie najważniejsze może być nie "kim był" / jak był traktowany (nie ma znaczenia ile obywatelstw masz - jeśli masz polskie, to w Polsce - nawet w PRL- jesteś traktowana jako obywatelka polska ), ale kim jesteś dla niego - co za pokrewieństwo

"krewny" to nie jest kategoria na tyle jasna, by coś z niej wynikało


podpisuj posty choć imieniem (nikt go z Twoimi dokumentami nie będzie sprawdzał)

P.S. "do Warszawy, gdzie kupił mieszkanie" adres i historia nieruchomości może być jakąś wskazówką (PUMA czy Dipservice etc)

: śr 28 lut 2024, 16:23
autor: Marekos
Dużo akt cudzoziemców, którzy wracali do Polski, znajduje się w Instytucie Pamięci Narodowej.

: śr 28 lut 2024, 16:34
autor: Bozenna
Dzien dobry,
Wiem z wlasnego doswiadczenia rodzinnego, ze w latach 1970-tych cudzoziemiec (obce obywatelstwo) nie mogl byc wlascicielem mieszkania, nie mogl go kupic.
Pozdrawiam,
Bozenna

: śr 28 lut 2024, 17:07
autor: Sroczyński_Włodzimierz

: śr 28 lut 2024, 18:45
autor: Tomasz_Lenczewski
W IPN są akta cudzoziemców osiadłych w Polsce. Ze zdjęciami, a jakże. Ze wszystkich stron świata.
W 1976 mój daleki krewny kupił mieszkanie za dewizy w Warszawie z Australii jako obywatel australijski. Nie pamiętam czy później załatwiał obywatelstwo polskie, bo zmarł po kilku latach podczas podróży do Australii w okolicach Kapsztadu. Raczej nie przywracał, bo mam jego wszystkie papiery zwrócone nam kiedy odbieraliśmy bagaż w Gdyni wraz z urną. Sprawę załatwiało BONGO. Ciekawe czy nadal istnieje.

: śr 28 lut 2024, 19:32
autor: Bozenna
Panie Tomku,
Za dewizy w PRL'u wszystko mozna bylo kupic, Palac Kultury tez (zartuje).
W 1976 roku, Pan mial 16 lat, czy dobrze Pan to pamieta?
Ja mam doswiadczenie cudzoziemca mieszkajacego w Polsce na stale, ozenionego z Polka, ktory nie mogl byc wlascicielem mieszkania. Dewizami nie obracal.
W latach 1980-tych sytuacja sie poprawila.
Pozdrawiam,
Bozenna

: śr 28 lut 2024, 19:43
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Konkretnego czy jakiegokolwiek mieszkania?
Tu mowa o Warszawie, gdzie własność mieszkania w połowie lat 70 to w większości bardzo wątpliwa jest na poziomie samej konstrukcji - najczęściej trzeba przycinać / dostosowywać znaczenia do popularnych pojęć.
Nawet: "W 1976 mój daleki krewny kupił mieszkanie za dewizy w Warszawie z Australii jako obywatel australijski." wymaga pewnego rozszyfrowania ..nie mówią o tym co to za BONGO i jaką sprawę (kupna? sprzedaży? pochówku? sprowadzenia zwłok? bagażu?) załatwiało.
I j,w. adres (niekoniecznie z numerem mieszkania, ale ulica i numer) może sporo wnieść.
Plus to, ze nie musiał naturalizowany Brazylijczyk nie mieć obywatelstwa polskiego.


Dyskusyjne, ale chyba łatwiej było kupić "prawdziwą własność" w przypadku domu - szczególnie w Warszawie ale poza "dekretową granicą". Także cudzoziemcowi /"cudzoziemcowi".

Tu nie o tym mowa, ale może warto poszerzyć.
No i warto pamiętać, że "za dewizy" to nie to samo co "za walutę". Zdeponowane na rachunku walutowym odpowiedniego typu, a "gotówka" to nie to samo:)

: śr 28 lut 2024, 20:13
autor: Tomasz_Lenczewski
Bozenna pisze:Panie Tomku,
Za dewizy w PRL'u wszystko mozna bylo kupic, Palac Kultury tez (zartuje).
W 1976 roku, Pan mial 16 lat, czy dobrze Pan to pamieta?
Ja mam doswiadczenie cudzoziemca mieszkajacego w Polsce na stale, ozenionego z Polka, ktory nie mogl byc wlascicielem mieszkania. Dewizami nie obracal.
W latach 1980-tych sytuacja sie poprawila.
Pozdrawiam,
Bozenna
Mam komplet papierów, bo mieszkanie jest obecnie moją własnością i kilka lat temu załatwiałem ustanowienie hipoteki przy formalnym spółdzielczo własnościowym prawie. Mam gdzieś umowę z tą spółdzielnią, kiedy był obywatelem Australii. Wiem ile kosztowało etc. etc. Paszport australijski i australijską naturalizację Karola L. też posiadam. A od 1978 r. Zmieszkałem w tym mieszkaniu po jego zgonie. BONGO = Biuro Opieki nad Grobami Obcokrajowców To były takie czasy, że kiedy przyszła urna to ksiądz proboszcz nie widział problemu z pochówkiem w głównej aleji reprezentacyjnego cmentarza.

: śr 28 lut 2024, 20:25
autor: Sroczyński_Włodzimierz
"spółdzielcze prawo do lokalu". Chyba.
W takich szczegółach pies pogrzebany.

https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Pal ... s31-34.pdf

To już po nowelizacjach i wprowadzeniu "polonijnych przedstawicielstw", takie i podobne ekwilibrystyki:)
Poza indywidualnymi zgodami (a jakby inaczej:) trzeba było wyjaśnić "że przecież nei ma przeszkód i nigdy nie było" hehe:)

"Osoby fizyczne będące cudzoziemcami w rozumieniu przepisów ustawy
z dnia 29 marca 1963 r. mogą uzyskać prawo do spółdzielczego lokalu
mieszkalnego i członkostwo w spółdzielni wówczas, gdy otrzymały kartę stałego pobytu w Polsce. Ponieważ są one „krajowcami dewizowymi”, mogą wnieść wkład mieszkaniowy lub budowlany w złotych polskich, albo też — bez potrzeby uzyskiwania zgody organu dewizowego — nabyć "własnościowe”* prawo do lokalu od osoby fizycznej, również krajowca dewizowego. W tym zakresie nie będzie więc
różnic pomiędzy obywatelem polskim a obywatelem obcym zameldowanym w PRL na pobyt stały. Jedyne ograniczenie dotyczyć będzie przystąpienia do spółdzielczego zrzeszenia budowy domów jednorodzinnych, w którym — jak to wynika z art. 157 ustawy spółdzielczej — w ostatecznym rezultacie dochodzi do przewłaszczenia nieruchomości na członka i uzyskania własności domu (jeśli chodzi o działkę, może wchodzić w rachubę prawo własności bądź wieczyste użytkowanie gruntu państwowego). Mając to na uwadze, należy przyjąć, że przed rozpatrzeniem wniosku o przyjęcie do spółdzielczego zrzeszenia budowy domów jednorodzinnych należy uzyskać
zezwolenie Ministra Spraw Wewnętrznych, o jakim mowa w powołanej wyżej
ustawie z dnia 24 marca 1920 r.

dalej inny wygibas - właśnie z uwagi na "polonijne" (a była to furtka używana - "kupna na firmę")

Osoby prawne będące cudzoziemcami dewizowymi mogą uzyskać członkostwo i przydział spółdzielczego lokalu użytkowego wówczas, gdy
uprawniony organ administracji państwowej wydał im zezwolenie na prowadzenie działalności na terenie PRL, a wkład został wniesiony w walucie wymienialnej za pośrednictwem BHZ Locum (wniesienie wkładu w złotych polskich wymaga zezwolenia dewizowego).

*cudzysłów w "własnościowe" oryginalne w tekście - wytłuszczenie moje

: śr 28 lut 2024, 20:36
autor: Tomasz_Lenczewski
Dokładnie BHZ Locum. Gdzieś to mam w teczce. Zdaje się takich emerytów obcokrajowców było wielu. Potem poznałem sporo, ale po 1981.

: śr 28 lut 2024, 20:40
autor: Sroczyński_Włodzimierz
OK , nie via Dipservice i PUMA, a BHZ Lokum (pewnie warto rozgraniczać, szczególnie techniczne i dla poszukiwań)
i nie własność, a spółdzielcze prawo do lokalu

ale chyba (może to te indywidualne zgody?) bywały zdaje się i inne patenty. Nie mówię o działaniach "na słupa", o takich gdzie papiery się zgadzały.
Chyba, bo ich nie widziałem:)

: czw 29 lut 2024, 09:06
autor: Richard1

: czw 29 lut 2024, 10:14
autor: Sroczyński_Włodzimierz
ale chyba nie o tym zagadnieniu

: pt 01 mar 2024, 10:12
autor: Tomasz_Lenczewski
Przy okazji Teczki osobowe cudzoziemców w IPN zawierają również akta osób, które wyjechały i którym odmówiono paszportów konsularnych, a potem uzyskały zwolnienie z obywatelstwa PRL.